Malusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
czarnulka cieszę sie, że mogłam pomóc :) i napewno uda Ci sie to przetrzymać, czas szybko leci (wiem z własnego doświadczenia :)) potem bedziesz z dumą sie uśmiechać, a wszyscy będą Ci zazdrościć filmowego uśmiechu :) Ja w chwilach załamania to sobie powtarzam, że dzieki temu bede miała ładny uśmiech i nie bede sie bać uśmiechać, jak to było wcześniej :)
-
Jesli chodzi o noszenie aparciku to polecam :) Ja nie narzekam, a widzac ogromną poprawę wogóle nie żałuję :) Jeszcze noszenia mi pozostało 4 miesiace i nie mogę doczekać sie końca :) Wiele sie wycierpiałam, czasami nawet płakalam z bólu ( bo na poczatku miałam taki inny aparcik na rozszerzenie górnej szczęki, aby nie musieć wyrywać zębów, ten aparcik musiał mi rozerwać szew na podniebieniu, no ale dzieki temu mam lepszy uśmiech i zrobiło sie wiecej miejsca bez wyrywania na ząbki) Teraz od roczku noszę stały aparat metalowy, dodam iż mam 24 latka i zmieniałam sobie gumeczki na różne kolory :) i mimo mojego wieku, studiowania, pracy nie miałam żadnych problem z akceptacją środowiska, wrecz przeciwnie spotkałam sie z miłymi opiniami, fakt że była osoba która tak troszke sie ze mnie naśmiewała, ale łatwo mi byłą ja zgasić paroma słowami, gdyż kiedy ona sie uśmiechneła prezentowała pokrzywione zeby, poprostu dałam jej nr tel do ortodonty żeby cos zrobiła z tym usmiechem, bo kiepsko to wyglada, fakt nie było to miłe posunięcie z mojej strony, ale cóż dla mnie również nie bylo miłe naśmiewanie :) Wracając do aparcika, mimo bólu (czasem strasznego) gdybym miała zrobic to jeszcze raz to bym zrobiła to bez zastanowienia, gdyż jak sie teraz śmieje i widzęproste górne jedynki to uśmiecham sie pełną buzią z radościa :D Fakt koszt nie jest niski, bo mnie całe leczenie juz wyszło ponad 4000 zł ... ale co tam, zapracowałam sobie na to i jestem z tego dumna :) Jesli macie jakieś pytania to prosze pytać :)
-
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
Malusia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja mimo, że w ciąży nie jestem to zgadzam się z kobietami ciężarnymi na tym topiku. Powiem tak , że kobieta w ciąży to jest pewnego rodzaju osoba niepełnosprawna, szczególnie w dosyć zaawansowanej ciąży. Niestety społeczeństwo jest strasznie samolubne i nie przejmuje sie , ze stoi kobieta w ciazy ledwo trzymjąc sie nogach w autobusie i nikt jej miejsca nie umie ustapić, to jest straszne. A gadanie wcześniejsze, ze napewno było jej dobrze jak robiła to dziecko, a teraz chce przywileji to jest wogóle chamskie !! Przecież wiekszosć z nas będzie w takiej sytuacji, a poza tym każda nasza matka była w ciąży i jak byście sie czuli gdyby wam opowiadała, ze była w autosbusie i nikt jej nie chcaił z wami ustapić miejsca i przez to mogła was stracić ? ... no naprawde trzeba troszke pomyśleć -
ten sam mój ex ostatnio rozmawiając ze mną o komputerach rzuca hasło: \"tak w zasadzie, to przez cały czas kiedy ze sobą byliśmy, próbowałem zaciągnąć cię do łóżka. wrócisz do mnie?\" romantyczne, prawda? pozdrawiam.
-
po treningu umówiłam się z moim (już) ex w pubie. przed wejściem spotkałam dwie znajome. one: lepiej nie wchodź, twój jest kompletnie zalany. poszłam zobaczyć, co z nim. było gorzej niż źle. przez cały czas jak tam siedzieliśmy powtarzał mi, że mnie kocha, że jestem najlepszym, co mu się przytrafiło w życiu, ale musimy się rozstać. na drugi dzień zadzwoniłi spytał, czy ze mną skończył, bo za bardzo nie pamięta. słodkie, czyż nie?
-
po treningu umówiłam się z moim (już) ex w pubie. przed wejściem spotkałam dwie znajome. one: lepiej nie wchodź, twój jest kompletnie zalany. poszłam zobaczyć, co z nim. było gorzej niż źle. przez cały czas jak tam siedzieliśmy powtarzał mi, że mnie kocha, że jestem najlepszym, co mu się przytrafiło w życiu, ale musimy się rozstać. na drugi dzień zadzwoniłi spytał, czy ze mną skończył, bo za bardzo nie pamięta. słodkie, czyż nie?