Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ja tez wierzylam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ja tez wierzylam

  1. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    KB nie zadzwoni..... wczoraj jak sie rozstawalismy zaproponowal zebysmy sie za tydzien spotkali i pogadali na spokojnie.... ale zabronilam kontaktow.... kazalam sie nie odzywac....ani za tydzien...ani za miesiac...ani za rok.... i pojechal z bekiem ale jestem glupia.... zawsze krotkie ciecia stosowalam...ale teraz chyba przegielam
  2. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    Inki...jakie piekne? I co z tych slow... co z tych lez.... i jego i moich jak na to samo wychodzi.... On tez musi zostac z nia........ kurwa mac :( :( :(
  3. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    Podziwiam WAS - ja od zmyslow odchodze
  4. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    Organika podziwiam Twoja wytrwalosc.... ja juz dzisiaj ze 100 razy podnosilam sluchawke.... i odkladalam..... nie zadzwonilam jeszcze napisalam z 50 smsow...... i skasowalam Charakterek to i ja mam... niezly...oj niezly I tez nie wyobrazam sobie NIKOGO innego w zamian za NIEGO Oczy mam czerwone jak krolik.... nie moge powstrzymac lez.... dobrze ze dzisiaj jestem sama w pracy
  5. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    a ja nie chce detoxu ja chce tego faceta co mialam.... tylko niech sie Z-WOLNI :(
  6. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    dzieki Dziewczyny za slowa otuchy czytam WAS ale pisac nie mam o czym.....cisza.... pustko strasznie........czuje sie fatalnie
  7. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    Wiesz JIW... On zawsze byl porzadnym mezem.... a wrecz pantoflarzem, tam nigdy nie bylo klotni.... takie sobie malzenstwo z rozsadku, gdzie Ona zajmuje sie domem a On pracuje i pomaga jej jak moze On mysli ze Ona by sobie nie poradzila bez Niego.... chociaz to tylko myslenie o przypomnialo mi sie jeszcze.... pogodzili sie pod koniec tygodnia.... i sielanka trwala 0,5godziny (slownie-pol godziny) po czym znowu wybuchla klotnia i znowu sie nie odzywaja.... co wiecej po raz pierwszy uslyszlam ze wisi mu to - chociaz On takich slow nie czesto uzywa (ja slyszal;am pierwszy raz) Jak zapytalam o co klotnia....powiedzial.... wlasciwie o nic.... podpuscilam....pytam a omoze Ona kogos ma.... On na to, ze wcale go to nie interesuje niech sobie ma---takie to jest malzenstwo Co do dzieci to NIE WYOBRAZAM sobie zeby mieszkaly gdzie indziej. Wychowuje ich sama prawie od poczatku, Syn mial 3 m0ce jak sie rozstalam z mezem... wiec u mnie tak to wyglada
  8. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    a dlaczego pytasz JIW?
  9. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    JIW ja wiem ze to moze smiesznie zabrzmi ale ja jestem pewna jego milosci. Ja wiem ze On zony nie kocha i nigdy jej nie kochal. Wiem ze w nim nigdy nie bylo takich uczuc, On byl pewien ze nie potrafi kochac Dzisiaj ryczal jak bobr... bo ma wyrzuty sumienia ze nie mogl mi dac tyle ile ja chcialam, ze mnie zawiodl tym, ze wlasciwie to nie wyobraza sobie zycia beze mnie, ale wie ze mnie rani i wie ze to jedyne wyjscie-rozstanie.... plakal i ja razem z NIM Przysiagl mi....ze nigdy nie zaangazuje sie w zaden romans.... smialam sie, bo przeciez skad moze wiedziec co sie wydarzy za m-c rok czy dwa. Powtarzal ze nigdy o mnie nie zapomni, ze to byl najcudowniejszy okres w jego zyciu i mnie q....a zostawil
  10. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    z tego co napislas JIW wychodzi ze nie chce byc kochanka a tak naprawde, sama nie wiem czego chce..... ale na chwile obecna nie wyobrazam sobie zycia bez niego wiem tez.... ze nie chce byc zona..... zona juz bylam i wcale mi sie to nie podobalo a na codzien zjadala mnie zazdrosc o to ze on wraca do domu
  11. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    wiecie co mi jeszcze powiedzial dzisiaj ze prawdopodobnie robi w tej chwili najwiekszy blad swojego zycia.... bo pozwala odejsc jedynej milosci swojego zycia.... ze pewnie juz za moment bedzie tego zalowal..... ale tak musi byc
  12. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    Marcelka.... ja juz tesknie a probowac? nawet gdybym probowala to co to zmieni.... znowu bedzie pieknie jak bedziemy razem.... a jak odjedzie...coraz glebszy dol.... a wiecej jest tych chwil kiedy ON jest TAM a nie TU
  13. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    Dokladnie Skarbuszku tak sie czuje.... jakby swiat mi sie zawalil Najbradziej boje sie......... nie wiem czy wytrwam bez odzywania sie... bede sie starala......ale najbardziej boje sie, ze nawet jak wytrwam......... i On wytrwa......... jak sie spotkamy za jakis czas.... a spotkania zawodowe sa nieuniknione.......... to ze wszystko odzyje i znowu bede w takim stanie jak dzisiaj JIW.... dalas mi do myslenia........... ale obawiam sie ze juz za pozno
  14. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    dzieki ze jestescie jeste mi coraz gorzej, wlasnie sie rozryczalam...a moze to i lepiej JIW nie pierwszy raz..... ale pierwszy raz tak na powaznie....dla NASZEGo dobra.... On wie jak ja cierpie jak go nie ma obok, wtedy wyladowuje sie smsami, on cierpi i maslo maslane Skarbuszku nie potrafie wspominac....jest mi ......pusto....nijako
  15. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    dziewczyny.... gdzie jestescie?
  16. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    Marcelka.... nie pierwsze.... ale ostatnie juz.... tego jestem pewna jakos mi tak ........pusto
  17. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    Mad.... co brzydka na koniec? bo nie kapuje
  18. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    pewnie ze znam ch.m .........ale nie zadzwonie On tez nie....przysieglismy to sobie
  19. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    czesc dziewuszki odliczam czas, wlasnie sie rozstalismy... bez krzykow, bez wyrzutow... bez awantur....spokojnie.....no moze nie spokojnie.... z placzem z obu stron pokasowalismy przy sobie numery telefonow........ stwierdzil ze to byly najcudowniejsze 10 m-cy w jego zyciu, ale tak dalej nie mozemy sie katowac i pojechal.......
  20. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    JIW wiec sie nie zastanawiaj....za kilka dni bedziesz miala niepowtarzalna okazje ;) Jesli chodzi o mnie zawsze mowie co mysle i czuje....ale ja mam zroznicowane \"czucie\" w zaleznosci od humorku :P - jak mam podly to nawet wiecej mowie :P chyba pojde spac bo pieprze dzisiaj jak potluczona
  21. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    z tego co wiem to boi sie wszystkiego co by prowadzilo do rozstania .... ON pewnie mysli ze ja tak przez cale zycie beda siedziala sama w domku i grzecznie czekala az PAN i WLADCA znajdzie 5 minut na tydzien w swoim napietym harmonogramie :P
  22. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    JIW TY nie wiesz czy ja powinnam trwac w takim zwiazku.... ja wiem ze NIE POWINNAM ale cholera wiedziec a zrealizowac....jakos tak daleko jedno od drugiego A ON to taki \"piec ogrodnika\" do kina moze nie.... bo jakas znajoma zony moze zobaczy..... ale ja ze znajomymi tez lepiej nie bo jeszcze ktos mi wpadnie w oko. Mam pomysl....zamkne sie w klatce :P
  23. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    JIW to nie tylko o wieczory chodzi.... bo wlasciwie mam taka prace ze czesto i wieczorami jestem zajeta, ale tak jak sie nad tym wszystkim zastanawiam to przez niego (bo jest cholernie zazdrosny) nie moge pojsc z zadnym kumplem do kina, do kawiarni, na impreze.... co prawda nie mowi \"siedz w domu\" ale jak gdzies juz wyjde to dzowni lub smsuje co 3 minuty, pozniej wyrzuty, pytania, pretensje, a na dobra sprawe widze sie z nim ostatnio przez 2 godziny w tygodniu.... do dupy... przestaje mi sie to podobac
  24. ja tez wierzylam

    jak wierzyc w milosc kochanka?

    a ja dzisiaj jestem jakas refleksyjna i wiecie co..... stwierdzam ze mam dosc tych samotnych wieczorow.... i lada chwila cos z tym zrobie.... dluzej juz tak nie moge
×