ja tez wierzylam

Milky...w czwartek.... skorpionek jestem

Dzieki Dziewczyny Powiem WAM szczerze ze jedno trzyma mnie przy tym zeby sie nie odezwac W tym tygodniu mam swieto....wiec licze na jego pamiec ....byc moze sie przelicze.... albo przysle sms z zyczeniami....cholera ale marze ze stanie w progu z bukietem roz i............dobrymi wiesciami marzenia sie spelniaja?????

wytrzymuje....dzwonie wszedzie aby nie do niego moje kolezanki chyba maja mnie juz po dziurki w nosie a on qrwa milczy.... co mam zrobic zeby sie odezwal???? zaraz mi odbije

rznac sie nie dalam....... juz z 10 dni o cholera....a moze on szuka nowego mieska

dzieki Dziewczyny wytrwal..... nastepna godzine.... mam nadzieje a zawsze wydawalo mi sie ze jestesm \"silna\" nic mnie nie zlamie - cholera udalo sie takiemu jednemu..... chociaz nie.... trzymam sie dzielnie ;)

kurde...ale zabronilam mu dzownic pisac i pokazywac mi sie na oczy a jak sie poslucha? :(

a ja czekam i czekam a tu qrde cisza.......az wlasne bicie serca slysze dziewczyny..... wyslac smsa?, zadzwonic?

czesc dziewczyny otworzylam oczy....zadnego smsa.... cisza w eterze jakos tak byly jakl

Dobranoc

tez sie wczoraj nad tym zastanawialam

ja tez jestem debilka bo kombinuje jakby tu........... sie z nim skontaktowac na razie pisze smsy.... i kasuje

a w to nie wierze JIW

36

JIW nie pierwszy raz...... tylko dotychczas to rozstania byly z mojej inicjatywy a teraz on pieprznal o tym zobojetnieniu.... co prawda dzisiaj to przerobil, ze to wina powracajacych dolegliwosci (choroby....mozgu chyba :P ) ajjj juz sama nie wiem co o tym myslec...klamie mnie czy nie klamie zalezy mu czy nie czego on chce? czego ja chce?

aj tam wir pracy JIW - po prostu niedlugo nie bede miala co na grzbiet wlozyc nie dzwonie, nie pisze, on dzwonil.... okolo 15stej....kawalek rozmowy Wam tu przytoczylam....tylko nie wiem czy za mocno nie przegielam...bo bylam oschla i nie dalam mu nadziei, zabronilam dzwonic, pisac, przyjezdzac kurde....a teraz zaluje

ide pranie rozwiesic..... Marysia poszla na wolne :P ale wroce, wroce ;)

tamta stopka :P

dziewczyny powiedzcie cos madrego co mam myslec co robic jak sie zachowac znowu cos mi odp......a Milky...Twoja stopka mnie rozlozyla na lopatki :D

JIW az sie poplakalam ze smiechu \"Ewo moja droga, to jest pan kowalski, z którym sypiam od prawie roku i chciałabym jeszcze\"

piekna....ale ja juz za nim tesknie....i zaluje ze nie dalam mu nadziei a z drugiej strony jestem z siebie dumna ze taka oschla i stanowcza bylam (to oczywiscie zasluga roznych uspokajajacych :P )

piekna....ale ja juz za nim tesknie....i zaluje ze nie dalam mu nadziei a z drugiej strony jestem z siebie dumna ze taka oschla i stanowcza bylam (to oczywiscie zasluga roznych uspokajajacych :P )

a ja juz nawet nie zerkam na komorke.... to juz jakis sukces :P

masz racje Skarbuszek, zdecydowanie lepiej jest zerwac ja zrywalam srednio raz w tygodniu.... i co.... placz, blaganie, kwaity....i q....a znowu to samo jeszcze w sobote napisal ze ze mna jest najszczesliwszym czlowiekiem na ziemi a wczoraj.... \"jakos mu zobojetnialo\" nienawidze jego....nienawidze siebie chce mi sie wyc

masz racje KB..... nie wierzyc....spierdalac Q...a dlaczego nie wpadlam na to 10 m-cy temu

wiecie co.... wolalabym uslyszec ze mnie nienawidi niz ze mu zobojetnialo