ja tez wierzylam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ja tez wierzylam
-
dawna dawno temu, po 2 moze 3 miesiacach znajomosci powiedzial ze NIGDY nie uslysze od niego \"kocham\" bo ma takie przeczucie ze jak je od niego uslysze to odejde (dziecinada) Teraz mowi, ze gdyby wypowiedzial to slowo to musielibysmy sie rozstac, bo przeciez ja cierpie a gdy ktos kogos kocha to nie pozwala cierpiec drugiej stronie - dlatego nie uslysze tego magicznego slowa... a rozstawac sie ze mna nie ma zamiaru, wiec niezgodne to by bylo z jego przekonaniami a tak naprawde nie wiem dlaczego a przed sekunda dostalam sms \"milosc to najpiekniejszy wynalazek ludzkosci\" i co mam myslec???
-
Moj tez mi powtarza ze to co ze mna przezywa (chodzi nie tylko o lozko ale i o stan ducha) to jest dla niego cos niepowtarzalnego. Nigdy z nikim nie czul sie tak jak czuje sie ze mna. Ciagle mi mowi, ze nawet jak go porzuce (bo nadal powtarza ze On i trak bedzie przy mnie ZAWSZE) to zawsze bedzie mial w pamieci to co ja mu dalam. On (ponoc) nie byl swiadomy ze sa w nim takie uczucia. I dlatego pomimo tego ze nigdy nie uslyszalam slowa KOCHAM, mysle ze jest to milosc z obu stron a moze mi sie tylko tak wydaje
-
JIW tyle razy z nim zrywalam, ze juz stracilam nadzieje ze sie uda. Najdluzej wytrzymalismy bez kontaktu 4 czy 5 dni, a kazde inne zerwanie trwalo kilka godzin, bo za chwile byl...i caly misterny plan pierdut Ponadto jestesmy na siebie skazani do konca zycia, tzn zawsze bedziemy sie gdzies mijac (nawet jak to sie zakonczy) a jak na razie kazde jedno spotkanie pcha nas w swoje ramiona a wracajac do twojego pytania, odpowiem, że nie wiem. Bo nie wiem jak to sie zakonczy, kiedy, z jakiego powodu. Ale mysle ze nie, nie zalowalabym. Nigdy ale to NIGDY, nikt nie dal mi tyle czulosci, milosci i szczescia co ON, nigdy od nikogo nie dostalam tyle kwiatow (zawsze jak sie widzimy ma dla mnie roze, a widzimy sie czesto), nigdy u nikogo nie widzialam tylu lez (gdy rozmawialismy o rozstaniu). Nigdy nikt nie zyczyl mi tak dobrze jak ON a tak naprawde to na chwile obecna nie wyobrazam sobie zycia bez Niego, nawet biorac pod uwage to, ze jestem tylko \"kochanka\"
-
Czesc Dziewczyny Co tak cichutko?
-
JIW... duzo wyczytalam z Twojego postu. Warto czasami \"zobaczyc\" od kogos postronnego jak to jest z drugiej strony - DZIEKUJE Piszac o rzeczach materialnych, nie mialam na mysli ICH rozstania i podzialu. Jak rozmawiamy o jego pobycie w domu i ja mam pretensje, pokazuje swoja zazdrosc On wtedy tak mowi, ze nie ma ciepla w domu, a wrecz chlod, nie ma rozmow, nie ma bliskosci, najwazniejsze sa dzieci....... wiec tak napisalam. A zapewniam go o swojej milosci w kazdej mozliwej chwili - co prawda ja bardziej slowami. Wiesz co mowi? Ze jego \"lubie\" jest mocniejsze niz moje \"kocham\" - bo nigdy nie powiedzial \"kocham\" - ale ja to czuje
-
Dziekuje Ci JIW - dodajesz mi otuchy Jakies mam takie ostatnio dziwne dni. Widzimy sie prawie codziennie, jest przecudnie, ale zaraz po jego wyjsciu przychodzi refleksja. Nastepuje samotnosc. I pojawiaja sie wyrzuty sumienia, bo mam wrazenie ze coraz mocniej rozbilam rodzine ale pieprze...... juz sie nie odzywam :P
-
Dzieki Ci JIW Moj tez niby zapewnia mnie ze tylko dzieci i rzeczy materialne ich lacza Ale ta moja cholerna zazdrosc, z dnia na dzien coraz wieksza a poza tym wydaje mi sie ze ten moj ma motywacje.........
-
Mariela, ja nie wierz ze Oni sie kochaja. Zreszta tam chyba nigdy nie bylo wielkiej milosci, ale jakos ja sie nie moge pogodzic z tym po co trwac w takim malzenstwie u mnie jak sie zaczelo pieprzyc to sie rozstalismy, zreszta ja zawsze bylam zdania ze lepsza samotnosc w pojedynke niz we dwoje a moze to cos ze mna nie tak
-
tez mi sie tak wydawalo ze doroslam jak zadzwonil dzisiaj rano....powiedzialam DOSC za pol godziny byl i tak jest zawsze (rzuca wszystko i jest przy mnie - na krotka chwile) kwiaty, przytulanki, przeprosiny, zapewnienia o wielkim uczuciu @#$#@$$#$#$#$#$# moge zawyc??????????????
-
Moj jest pozarty ze swoja polowica od kilku tygodni, jest u mnie prawie codziennie......... ale w weekendy trzyma fason i siedzi w domu, On w jednym pokoju, Ona w drugim.......... tak mowi i niby nie mam powodow zeby mu nie wierzyc.....jakos przestaje mi sie to podobac trace zaufanie? mam dosc? dorastam do zakonczenia? Jak jest obok zapominam o calym swiecie, jak tylko wraca TAM odchodzi mi na wszystko ochota
-
ale jakos mi tak..... byle jak
-
ja jestem
-
Masz racje Organika........ zazdrosc o inna kobiete. O dzieci nie jestem zazdrosna bo mam wrazenie ze z moimi dogaduje sie tak samo dobrze jak ze swoimi. Znowu spedzilismy ze soba pol dnia. Bylo jak zawsze cudnie....ale..... chyba przestaja mi wystarczac te \"chwile\" I tak jak napisala Organika chcialalbym wykrzyczec swiatu o swojej milosci a musze ja ukrywac. On widzi ze mnie coraz bardziej to meczy. Nawet od kilku dni pyta co ma zrobic.... czy spakowac walizki....czy zostawic \"tamto\".............. a ja? ja nie mam odwagi zeby mu powiedziec TAK a moze ja sama nie wiem czego chce.....
-
a mnie dobijaja noce, jest mi zle dziewczyny czy Wy tez czujecie/czulyscie narastajaca zazdrosc o zone o rodzine? Ja chyba przestaje sobe z tym radzic
-
SKORPION
-
Organika.... widze ze jedziemy na podobnych wozkach :) pozdrawiam wszystkich
-
wyjechal......bylo booooooooooosko dzieci weszly i pytaja dlaczego zawsze jak jest pan X to jestem rozczochrana :P Milky ale jestes artystka z ta bielizna i nogami niewydepilowanymi :D
-
wyjechal......bylo booooooooooosko dzieci weszly i pytaja dlaczego zawsze jak jest pan X to jestem rozczochrana :P Milky ale jestes artystka z ta bielizna i nogami niewydepilowanymi :D
-
czesc Mariella ja jestem z doskoku, wpadlam w szal pracy bo po poludniu mam randke :P no zdradz te pikantne szczegoly :P Pozdrawiam Margi i pozostale mieszkani topiku :D
-
czesc Mariella ja jestem z doskoku, wpadlam w szal pracy bo po poludniu mam randke :P no zdradz te pikantne szczegoly :P Pozdrawiam Margi i pozostale mieszkani topiku :D
-
az sie w glos rozesmialam JIW
-
w dzien to albo sie z nim widze albo slysze, nie ma dnia bez telefonu, kilku sms, a czesto codziennie oprocz weekendow widzimy sie ale wieczory sa koszmarne...a jeszcze jak ma wylaczona komorke to KOSZMAR...co prawda teraz ma wlaczona ale......milczy.......... i co robi........... moja wyobraznia nie spi :(
-
Jiw a u mnie odwrotnie cholera...te samotne wieczory mnie wykoncza
-
a co sie stalo jiw?
-
no to sie ciesze Organika ze nie jestem sama :)