ja tez wierzylam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ja tez wierzylam
-
Dzieje sie tyle ze moje mysli nie sa w stanie tego ogarnac. Wiec na razie czekam.... na efekty? na dobre? na zle? nie wiem jestem (jak zwykle) w stanie nicosci i pewnie tak bedzie zawsze :( Niby dobrze, a niedobrze...... juz chyba sama nie wiem jak to wszystko ogarnac
-
Skarbuszku, nie jestes niedobra. To chyba jakis kolejny \"stan\" emocjonalny? poemocjonalny? nie wiem. Ale przezywam to samo
-
CZESC DZIEWCZYNY tak dla wyjasnienia, ten/ta \"Prawdziwa JTW\" to klon
-
Sobota....godzina do ustalena
-
dobra to otwieram liste wpisuje sie jako pierwsza na zabawe andrzejkowa prosze sie dopisywac 1. JTW
-
a co to za cisza? gdzie jestescie dziewczyny? JIW - jeszcze balujesz? Inki, Skarbuszku, Organika, Milky i pozostale dziewczyny Meldowac sie prosze ;) Skarbuszku mialas racje.... na andrzejki nie mam chyba wplywu :(
-
Organika...............dobra jestes :P
-
aj tam spia.... ja wlasnie wtalam bo jakies wycie slyszalam :P co prawda tez nie mam powodow (chwilowo ;) ) ale dla towarzystwa ponoc nalezy dac sie nawet udusic
-
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem: - Wiesz o czym już całkiem zapomniałem? - O czym? - O seksie. - Ty stary pierniku! Nie stanąłby ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy! - Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce. I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki. Od tego czasu co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kącie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach: - Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?! - Parkinsona...\"
-
ale masz gowniany repertuar :(
-
MO3 ja jestem i moj klon...........ale on na razie na sraczu siedzi :P i pewnie nie wroci bo sie zasral wiec sie musi umyc :P
-
Podszywaczu................norrmalnie poplakalam sie ze smiechu a tak przy okazji nie opycham sie babkami z kremem i nie nosze gatek :P
-
mam adoratora :D smiac sie czy plakac??? :P
-
dzieki Milky mysle ze od dzisiaj bede spala wreszcie spokojnie :P
-
Mariela, szkoda ze tylko net :P Milky od kilku dni zastanawiam sie ile masz lat i ile dzieciow na utrzymaniu ;) , spedza mi to sen z powiek, a ze spie sobie sama,..... wiec............. poprosze o odpowiedz...... moze zaczne o czyms innym w koncu myslec :P
-
Agness nas tez swidrowali wzrokiem.... do ostatniego spotkania w ktorym uczestniczylo ponad 100 osob (wszyscy sie znamy na plaszczyznie zawodowej) . W pewnym momencie wzial mnie za reke i mowi \"my juz musimy sie pozegnac\"..... i wyszlismy :P Juz nas nie swidruja.... teraz to dopiero pewnie gadaja jak nas nie ma obok.... ale co mi tam....motylek :P.... niech On sie martwi ;) ja nie mam zony.... ani meza..... juz :P
-
pracujemy Skarbuszku ;) ale zagladamy.... i czytamy
-
Inki to pewnie jakas zdradzana zona :P nie ma sie co przejmowac ;)
-
chyba deczko przegielam :P
-
Nie ogladam filmu.... pracuje sobie....za duzo ostatnio myslalam i nie starczalo mi czasu na prace, wiec teraz po godzinach musze nadrabiac :P Tak MO3 duzo sobie wyjasnilimy....rozwialismy watpliwosci.... i najwazniejsze....podjelismy uchwale :P o zakazie rozstan bo i tak to sie na nic nie zdaje. Nie doroslismy jeszcze do rozstania.... co wiecej.... powiedzial mi, ze i tak bedzie krazyl kolo mnie jak meteor ;) ale jeszcze duzo watpliwosci zostalo do rozwiania.... duzo pytan pozostalo bez odpowiedzi .... wiec..chcial nie chcial... trwamy w tym i jest pieknie :D jak czolg mi chodzi ta kafeteria.... ciekawe ile razy bedzie wyslane
-
Nie ogladam filmu.... pracuje sobie....za duzo ostatnio myslalam i nie starczalo mi czasu na prace, wiec teraz po godzinach musze nadrabiac :P Tak MO3 duzo sobie wyjasnilimy....rozwialismy watpliwosci.... i najwazniejsze....podjelismy uchwale :P o zakazie rozstan bo i tak to sie na nic nie zdaje. Nie doroslismy jeszcze do rozstania.... co wiecej.... powiedzial mi, ze i tak bedzie krazyl kolo mnie jak meteor ;) ale jeszcze duzo watpliwosci zostalo do rozwiania.... duzo pytan pozostalo bez odpowiedzi .... wiec..chcial nie chcial... trwamy w tym i jest pieknie :D
-
Nie ogladam filmu.... pracuje sobie....za duzo ostatnio myslalam i nie starczalo mi czasu na prace, wiec teraz po godzinach musze nadrabiac :P Tak MO3 duzo sobie wyjasnilimy....rozwialismy watpliwosci.... i najwazniejsze....podjelismy uchwale :P o zakazie rozstan bo i tak to sie na nic nie zdaje. Nie doroslismy jeszcze do rozstania.... co wiecej.... powiedzial mi, ze i tak bedzie krazyl kolo mnie jak meteor ;) ale jeszcze duzo watpliwosci zostalo do rozwiania.... duzo pytan pozostalo bez odpowiedzi .... wiec..chcial nie chcial... trwamy w tym i jest pieknie :D
-
Nie ogladam filmu.... pracuje sobie....za duzo ostatnio myslalam i nie starczalo mi czasu na prace, wiec teraz po godzinach musze nadrabiac :P Tak MO3 duzo sobie wyjasnilimy....rozwialismy watpliwosci.... i najwazniejsze....podjelismy uchwale :P o zakazie rozstan bo i tak to sie na nic nie zdaje. Nie doroslismy jeszcze do rozstania.... co wiecej.... powiedzial mi, ze i tak bedzie krazyl kolo mnie jak meteor ;) ale jeszcze duzo watpliwosci zostalo do rozwiania.... duzo pytan pozostalo bez odpowiedzi .... wiec..chcial nie chcial... trwamy w tym i jest pieknie :D
-
ja w niedziele....ale slysze Go codziennie... i jakos tak fajnie.... inaczej....dojrzalej.... kurcze pomoglo nam to krotkie rozstanie czy to tylko takie zludzenie? a moze jakis spokoj przed kolejna burza?
-
ja w niedziele....ale slysze Go codziennie... i jakos tak fajnie.... inaczej....dojrzalej.... kurcze pomoglo nam to krotkie rozstanie czy to tylko takie zludzenie? a moze jakis spokoj przed kolejna burza?