cześć dziewczynki ladnie sie rozpisałyście ale czytam was codziennie więc jestem na bieżąco jednak sama nie mam zbytnio chęci do pisania. jednak pamiętajcie że jestem z wami i o was myśle i trzymam kciuki za nas. Mam nadzieje że w końcu nam sie uda. Ja mam wizytę u lekarza w poniedziałek. trochę się boję tego spotkania bo napewno mnie wyśle na hsg, no ale trudno.
Poza tym byłam niedawno u bioenergoterapełty czy kogoś takiego wysłał mnie tam moj tato gdyż jego nie było bo był w trasie więc poszłam z jego zdięciem do niego i powiedział mi na co moj tata choruje raczej nie wierzę w coś takiego ale on mowił prawdę i teraz zastanawima się czy nie iść ze sobom może mi powie czy mam drożne czy nie i dlaczego nie mam dzidzi. Tylko boję sie jego opini bo niedajborze powie mi że na coś choruję to co w tedy zrobię.Pozdrawiam papa.