jeszcze mi sie cos przypomnialo, moja kolezanka ktora ma duza wade wzroku poszla jeszcze w czasach liceum z dziewczynami z klasy na obowiazkowe badanie wzroku, sciagnela okulary, pani jej pokazuje na tabliczce co ma czytac i ona czyta: s , e , f , r, d, nie do konca widziala czy dobrze ale tak na czuja czytala, kolezanki jakos dziwne czerwone sie robia i probuja powstrzymac wybuch smiechu ale pani jej nie przerywa wiec ona dalej d, g, w, u, p... nagle pani pielegniarka: dobrze A. , wszystko by bylo dobrze tylko ze na tablicy to sa cyferki a nie literki :)
ja tez mam wade wzroku i kiedys siadlam na okularach i je zepsolam a chodzilam jeszcze do liceum i musialam akurat tego dnia byc w szkole bo cos tam bylo, wiec poszlam bez okularow, stoje na przystanku , ze mna duzo osob, nagle patrze jedzie autobus no to sie zblizam do jezdni zeby szybciej wsiasc i krzycze do kolezanki: chodz to nasz jedzie!! i patrze wyczekujaco i wszystko by bylo super gdyby to byl autobus a nie wielka ciezarowka