hej dziewczyny!
napiszę Wam co wiem na temat wypłacalności L4 w ciąży oraz macierzyńskie:
W ciąży i na macierzyńskim przysługuje 100% podstawy wynagrodzenia, co przy osobach , które miały comiesięczne premie, które nie były wliczone w pensje oznacza obniżenie zarobków. Przez pierwsze 33 dni L4 wypłaca pracodawca ( pracodawca wypłaci Wam pewnie normalną pensję bez uszczupleń ), natomiast po tym okresie ZUS oblicza średnią z 12 miesięcy ( chyba ,że ktoś pracuje u danego pracodawcy krócej ). I tak sumują kwoty brutto , następnie sumę wynagrodzeń brutto dzieli się przez 360 dni ( ilość dni w roku ) - a następnie mnoży przez ilość dni w miesiącu ( 28, 30 lub 31 - w zależności jaki miesiąc)
czyli:
jak ktoś zarabiał przez 4 miesiące 1000 zł brutto , a potem przez kolejne 8 ( dostał podwyżkę :))) np 1500 zł to liczymy:
4x1000+8x1500 = 16000 zł : 360 = 44,44 * 31 dni za listopad = 1377,64 brutto ( - podatek i wychodzi kwota , którą otrzymacie )
W każdym miesiącu wychodzi inaczej , bo inna jest ilość dni.
Poza tym ( ale tego nie jestem pewna ) co miesiąc liczy się te 12 miesięcy w tył więc teoretycznie po też naszej przykładowej podwyżce , po 4 miesiącach na L4 powinniśmy mieć liczone 12x1500.
Mam nadzieję ,że nie nawypisywałam Wam tu jakiś głupot - takie informacje otrzymałam ostatnio po poradzie w zaprzyjaźnionym zakładzie pracy. Aaaaaa i jeszcze coś..... Przeważnie lepiej wychodzą na tym osoby , które pracują w zakładach zatrudniających powyżej 20 osób ponieważ wtedy przez cały okres L4 otrzymujecie pensję z zakładu pracy ( a po 33 pierwszych dniach zakład pracy rozlicza się z ZUS-em) . Przeważnie zakłady pracy nie bawią się w rozliczanie wg stawki za dany miesiąc , więc bez względu na ilość dni w miesiącu otrzymacie pełną podstawę.
I z pewnością w ciąży i na macierzyńskim należy się 100% podstawy wynagrodzenia. W pozostałych wypadkach na L4 otrzymuje się 80%.
Pozdrawiam i jeżeli coś namąciłam to bardzo przepraszam