Justyna1977
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Justyna1977
-
Monika nadal ma katar ale juz \"lepszy\" - widac krople dzialaja . Na szczescie nie ma goraczki , tylko troche marudna jest ale to zrozumiale . Marta juz jutro pojdzie do szkoly bo czuje sie swietnie . A ze wzgledu na to ze ma jeszcze zwolnienie to niech posiedzi w domu :D . Zas ja mam sie calkiem dobrze . Moje dolegliwosci minely i co najwazniejsze dzis sie wyspalam :]
-
No ja tez nie rozumiem co mnie to powinno obchodzic i prawdopodobnie moge bez konsekwencji zlozyc wymowienie (bo nie sa w stanie mi dostarczyc przesylu , ktory jest w podpisanej umowie) . Przypomnialo mi sie , ze juz tez kiedys byly problemy : wylaczyli mi na 6 dni internet bo cos tam cos tam w telekomunikacji sie stalo . A rachunek zaplacilam za calusienki miesiac ... U nas nie widzialam czegos takiego jak Netcologne :(
-
barburko - nie mi ale w klatce i kable nie wytrzymuja takiego obciazenia - tak przynajmniej Arcor twierdzi . Na pytanie , co trzeba zrobic zeby wrocic do poprzedniego przesylu uslyszalam : umziehen -> przeprowadzic sie :|
-
Dzien dobry Napije sie ktos ze mna kawki ? :D
-
Ja to ostatnio mam pecha . Jak nie historia z kierowca , to wczorajsza niedyspozycja a dzis dzieci sie pochorowaly i wylaczyli mi internet ! Wytlumaczyli sie tym , ze ktos u nas sie dzis do internetu podlaczyl i nie moga nam dac takiego przesylu jaki do tej pory mielismy . I oczywiscie sami musielismy sie o swoje upomniec . No szlag by to ... I znow pismo - Kundigung = wypowiedzenie
-
Monika przeziebiona a Marta zalapala wirusa jakiegos . Teraz do lozek i sie kurowac . A ja moze tez sie na chwilke poloze , odespac choc troche nieprzespana noc ...
-
Ja jestem , ale baaardzo zmeczona . Wczoraj ja po poludniu niedomagalam : biegunka , wymioty ... W nocy niemowlak miala taki katar , ze sie dusila , bo nie umiala oddychac wiec co chwila wstawalam do niej . A nad ranem zas starsza zaczela wymiotowac i tak tez o 11.15 mam z nimi termin u lekarza ...
-
Grzybow chyba sie nie liczy ale nie jestem pewna na 100% -lepiej sprawdz na dietomaniakach . Liczysz za to napewno za oliwe ... :)
-
Nie chcial podac ale jestem sprytniejsza i spisalam numer autobusu do tego data , linia i godzina ... Dojda do tego kto to :D
-
Witajcie . Dzis zanioslam pismo z zazaleniem i czekam tydzien na odpowiedz (oczywiscie prosilam o wyciagniecie konsekwencji i mnie o tym powiadomienie) . Postraszylam tez adwokatem jesli takowej odpowiedzi nie dostane - tu tak wszyscy znajomi robia i zawsze dopna swego ;) . Chociaz... moj adwokat zostal juz o wszystkim poinformowany :D . Nie upiecze sie draniowi takie postepowanie !!
-
Ja jestem zmuszona do jazdy autobusami i innymi takimi ;) srodkami lokomocji bo nie mam prawa jazdy a juz nie mowie o samochodzie . Ale jak juz ladnych pare lat tak sie przemieszczam to pierwszy raz sie taka sytuacja zdarzyla i akurat na mnie musialo trafic ... A gdzie reszta ?? Na grzybach ?? ;) ;) Moj maz dzis byl i przyniosl jednego ''gniewusa'' i opieniek na jeden sos . W Polsce jednak jest wiecej grzybow i to o WIELE wiecej .
-
TOPRZEZ TEN ALKOHOL WIDZE POTROJNIE SWOJA WYPOWIEDZ LUB TEZ POCZWORNIE ;) ;) ;)
-
Dziewczyny , ale historia ... Jade sobie wczoraj wieczorem z dziecmi (11 lat ;14 miesiecy) autobusem do domu . Mlodsza to taki maly zaczepnik i oczywiscie zaczepila jedna pania , ktora ja laskotala i rozbawiala . Dziecko takie szczesliwe , ze az sie smieje i piszczy ze szczescia . W pewnym momencie staje autobus , podchodzi do mnie kierowca i kaze wysiadac bo on nie moze w takich warunkach jechac dalej ! Ja w szoku i mowie , ze nigdzie sie nie ruszam . No to ten , ze mam uspokoic dziecko - a ta jeszcze bardziej sie smieje ... Oczywiscie powiedzialam , ze nie ma takiej mozliwosci bo jest za mala , zeby zroyumiala , ze ma sie ZAMKNAC bo kierowcy przeszkadza (i tylko jemu bo reszta ludzi to nawet sie z nia smialo) . Od slowa do slowa ... i poprosilam o tasme klejaca bo ja sie jeszcze nigdzie nie ruszam a dziecko nadal glosne . W ostatecznosci moglam sie przeniesc na sam koniec autobusu i uslyszalam za plecami : JA TEZ MAM DZIECI ALE ONE SA NORMALNE Juz sie pisze zazalenie na d*pka , ale wieczor mialam caly spieprzony przez takiego NORMALNEGO Z NORMALNYMI DZIECMI kierowce
-
Dziewczyny , ale historia ... Jade sobie wczoraj wieczorem z dziecmi (11 lat ;14 miesiecy) autobusem do domu . Mlodsza to taki maly zaczepnik i oczywiscie zaczepila jedna pania , ktora ja laskotala i rozbawiala . Dziecko takie szczesliwe , ze az sie smieje i piszczy ze szczescia . W pewnym momencie staje autobus , podchodzi do mnie kierowca i kaze wysiadac bo on nie moze w takich warunkach jechac dalej ! Ja w szoku i mowie , ze nigdzie sie nie ruszam . No to ten , ze mam uspokoic dziecko - a ta jeszcze bardziej sie smieje ... Oczywiscie powiedzialam , ze nie ma takiej mozliwosci bo jest za mala , zeby zroyumiala , ze ma sie ZAMKNAC bo kierowcy przeszkadza (i tylko jemu bo reszta ludzi to nawet sie z nia smialo) . Od slowa do slowa ... i poprosilam o tasme klejaca bo ja sie jeszcze nigdzie nie ruszam a dziecko nadal glosne . W ostatecznosci moglam sie przeniesc na sam koniec autobusu i uslyszalam za plecami : JA TEZ MAM DZIECI ALE ONE SA NORMALNE Juz sie pisze zazalenie na d*pka , ale wieczor mialam caly spieprzony przez takiego NORMALNEGO kierowce
-
Dziewczyny , ale historia ... Jade sobie wczoraj wieczorem z dziecmi (11 lat ;14 miesiecy) autobusem do domu . Mlodsza to taki maly zaczepnik i oczywiscie zaczepila jedna pania , ktora ja laskotala i rozbawiala . Dziecko takie szczesliwe , ze az sie smieje i piszczy ze szczescia . W pewnym momencie staje autobus , podchodzi do mnie kierowca i kaze wysiadac bo on nie moze w takich warunkach jechac dalej ! Ja w szoku i mowie , ze nigdzie sie nie ruszam . No to ten , ze mam uspokoic dziecko - a ta jeszcze bardziej sie smieje ... Oczywiscie powiedzialam , ze nie ma takiej mozliwosci bo jest za mala , zeby zroyumiala , ze ma sie ZAMKNAC bo kierowcy przeszkadza (i tylko jemu bo reszta ludzi to nawet sie z nia smialo) . Od slowa do slowa ... i poprosilam o tasme klejaca bo ja sie jeszcze nigdzie nie ruszam a dziecko nadal glosne . W ostatecznosci moglam sie przeniesc na sam koniec autobusu i uslyszalam za plecami : JA TEZ MAM DZIECI ALE ONE SA NORMALNE Juz sie pisze zazalenie na d*pka , ale wieczor mialam caly spieprzony przez takiego NORMALNEGO kierowce
-
Dziewczyny , ale historia ... Jade sobie wczoraj wieczorem z dziecmi (11 lat ;14 miesiecy) autobusem do domu . Mlodsza to taki maly zaczepnik i oczywiscie zaczepila jedna pania , ktora ja laskotala i rozbawiala . Dziecko takie szczesliwe , ze az sie smieje i piszczy ze szczescia . W pewnym momencie staje autobus , podchodzi do mnie kierowca i kaze wysiadac bo on nie moze w takich warunkach jechac dalej ! Ja w szoku i mowie , ze nigdzie sie nie ruszam . No to ten , ze mam uspokoic dziecko - a ta jeszcze bardziej sie smieje ... Oczywiscie powiedzialam , ze nie ma takiej mozliwosci bo jest za mala , zeby zroyumiala , ze ma sie ZAMKNAC bo kierowcy przeszkadza (i tylko jemu bo reszta ludzi to nawet sie z nia smialo) . Od slowa do slowa ... i poprosilam o tasme klejaca bo ja sie jeszcze nigdzie nie ruszam a dziecko nadal glosne . W ostatecznosci moglam sie przeniesc na sam koniec autobusu i uslyszalam za plecami : JA TEZ MAM DZIECI ALE ONE SA NORMALNE Juz sie pisze zazalenie na d*pka , ale wieczor mialam caly spieprzony przez takiego NORMALNEGO kierowce
-
Dziewczyny , ale historia ... Jade sobie wczoraj wieczorem z dziecmi (11 lat ;14 miesiecy) autobusem do domu . Mlodsza to taki maly zaczepnik i oczywiscie zaczepila jedna pania , ktora ja laskotala i rozbawiala . Dziecko takie szczesliwe , ze az sie smieje i piszczy ze szczescia . W pewnym momencie staje autobus , podchodzi do mnie kierowca i kaze wysiadac bo on nie moze w takich warunkach jechac dalej ! Ja w szoku i mowie , ze nigdzie sie nie ruszam . No to ten , ze mam uspokoic dziecko - a ta jeszcze bardziej sie smieje ... Oczywiscie powiedzialam , ze nie ma takiej mozliwosci bo jest za mala , zeby zroyumiala , ze ma sie ZAMKNAC bo kierowcy przeszkadza (i tylko jemu bo reszta ludzi to nawet sie z nia smialo) . Od slowa do slowa ... i poprosilam o tasme klejaca bo ja sie jeszcze nigdzie nie ruszam a dziecko nadal glosne . W ostatecznosci moglam sie przeniesc na sam koniec autobusu i uslyszalam za plecami : JA TEZ MAM DZIECI ALE ONE SA NORMALNE Juz sie pisze zazalenie na d*pka , ale wieczor mialam caly spieprzony przez takiego NORMALNEGO kierowce
-
No to bikini i na plaze ;) ;) A tak serio to patrzac przez okno to tam wlasnie tak wyglada -conajmniej 25 stopni ...
-
No widzisz barburko , Pamela Ci odpowiedziala . Chociaz ja pamietam jedna sytuacje , jak nie bylo automatu na stacji to tez poszlam do konduktora po bilet (zaraz po wejsciu do pociagu zeby nie bylo , ze jestem Schwarzfahrer ;) ) A u nas cieplej : az 10 stopni ;)
-
Barburko -do Ciebie przyjechalam pociagiem krotkobieznym a do tego bilety sie kupuje w automatach na glownym dworcu lub mniejszej stacji . Ale niestety nie na wszystkich sa te automaty :( . Mozna tez w KundenCenter na dworcu glownym kupic i mozliwe ze tez u konduktora - ale tego nie jestem pewna Milego dnia wszystkim . U nas 6 stopni ale slonecznie i prawdopodobnie bedzie ladnie po poludniu ...
-
barburko , nie wiem jak w Kolonii ale w Hagen bilet miejscowy kosztuje 2,10 . Bilet na pociag kupuje sie w automatach na dworcu . Nie wiem czy mozna u konduktora kupic . Musisz spytac . A w tramwajach sa automaty.
-
Ostatni beda pierwszymi ... ;) ;) Wstawac spiochy , kawa stygnie !
-
Barburko , gdyby nie zdjecie z mezem , pewnie do teraz bym sie zastanawiala , ktora jest ktora ;) ;) JaBa - rob zdjecia i czekamy na nie :)
-
barburko / le sie naglowilam na pierwszy rzut oka , ktora to TY a ktora to twoja siostra ... :D