Jacensson

Witajcie..... i mócie mi teras Jacensseloss Latinos :)) No jedno jest pewne jestem opalony że siwy dym!!! Zleciłem tiramisu i szarlotkę ... WA chyba te przepisy podawała , a przynajmiej na Tiramisu! Szarlotka zna ciepło z kulką lodów i odrobiną bitej śmietany .... Rany julek ::)))) a może jestem w ciąży:)!!! a w środę znowu mecz:)) Damy radę?

Opaaaa! Jestem.... wcięło mnie bo zainstalowałem automatycznie uaktualnienie Serviice Pack 2 ..... i co? i komputer padł ... tzn zawieszał się non stop tak gdzieś po minucie pracy!!! Nie instalujcie teko paskuctwa!!!! Ostrzegam!! Zwyciężyliśmy , ale mieliśmy sporo szcześcia no i Austryjacy mieli podstawionego przez nas bramkarza:)))) !!! Punkty trzymam a razcej obniżyłem do 21 teraz , prawie niezauważalnie! Dziś rano było zimno że siwy dym!!! A .... Kochane idę na to nowe opalanie metodą \"jakąś tam\" trwa 20 min i opalenizna wisi .... no powiedzmy nawet 10 d 12 dni!!! Wiem wiem może trochę pedziuję ... ale nie mogę patrzeć na ten blady :) ..... buzię:))) cmoki smoki

Bondziorno!!! Oj rozleniwienie widzę i czuję Dziewczęta!!!:))) Coś nie widzę wyraźnego entuzjazmu dzisiaj!! No tak znowu mecz dzisiaj wieczorem ::::)))) A Wy co będziecie robiły???

Sorry Żaróweczko za \"żaróweczko\" :))) Winno być oczywiście \"Żaróweczko\" , cmok jak smok

Witajcie Strażniczki:) Uff co za dzień wczoraj.... ledwo zipiałem.... a jeszcze na dodatek wieczorem fajne filmy ( Wejście smoka - hi hi hi ) ... tak tak żaróweczko life must go on .... a więc: dzisiaj rano się zważyłem moja waga spadła Kochane o 3,5 kg w ciągu o ile się nie mylę 15 dni ... ale z tego co czytałem to dużo z tego wody tak więc dopiero teraz podobno wkraczam w spadek masy tłuszczowej. Jeśli chodzi punkty i dietę to powtażam jadłospis z dni poprzednich i kopiuję sobie dni ewentualnie zmieniam kolację w sporadycznych przypadkach ( o chociażby wspomniane ostrygi kiedyś.... nie zawsze mamy dobrych znajomych w pobliżu!! ) czy też wspomniany pogrzeb ... ale ogólnie nie mam żadnych napadów łakomczuszka!!! A co do TIRAMISU to oczywiście nie robię go sam fizycznie ale zlecam wyrób, łącząc się emocjonalnie z wytwórcami:))) w domu. Mam kilka takich smaków , które za mną chodzą , ale jak przeliczyłem punkty to wyszło na to , że mogę sobie co najwyżej wariata z żołądka zrobić tak więc odpuściłem... A co najciekawsze wszyscy w domu są teraz fanami chleba żytniego suchego .. nazwanego żartobliwie \"Panzerwaffle\" :)))))) a dla przykładu dzisiejszy rozkład jazdy: 3 panzerwaffle żytnie - 1 10 g miss kromeczki - 1 1,5 jajka na twardo - 3 ( końcówki odkrajam bo lubię tylko z żółtkiem ) kiełki przenicy, żotkiewka herbatka z słodzikiem i odrobiną miodu - 1 i dedc yt:) bez szaleństwa nie???? obiadello: 150 g makaronu żytniego z sosem grzybowym - 4 brukselka, kalafior i brokuły kolacjione:) grillello - warzywa różniste oraz rybka maślana 200g - 8 ziemniaki poieczone - 2 łyżka śmietany do ziemniaka - 1 10 g miss kromeczki do ziemniaka - 1 a pomiędzy posiłkami dziasiaj mam anananasy i inne owoce które lubię bardzo:)))) całuję :)) Paaaaaa

Witajcie Kochane Panie, Wybaczcie,że mnie nie było ... niezbyt miła informacja ale miałem pogrzeb bliskiej osoby w rodzinie i nie zabardzo miałem czas sledzić co się działo u Was, ale już wróciłem ... melduję się , a wieczorem zdam raport z postępów.Paa

Hello:) Czyli wszystko się zgadza .... ten pierwszy okres przyszedł mi łatwiej niż myślałem... nie podjadam i jem 5 razy dziennie i nie chce mi się jeść ... To dobrze. Dziś wpadła do mnie ciocia i przyniosła reklamówkę \"krupnioków\" albo \"kaszanki\" jak kto woli ( 100g - 6pkt ). Oj chyba będę miał to na pół roku ,hi hi hi ..... albo trzeba pooszczędzać aby jeść to w miarę sensownej porcji ( myślę o 200g chociaż :) !!! Coś będę musiał pokombinować ... albo więcej ćwiczeń!! Też może być! A jak generalnie minęły wam zmagania w \"łikieńdzie\" ??? Ja mogę jedno tylko powiedzieć .... tiramisu nie ma i.... nie zjadłem go sam.... jak się wszyscy zwiedzieli że to dietetyczne to tak skamleli że musiłem częstować ... ale znów sobie zrobię:)) całuję paaa

Żaróweczko , ja tylko dojadę w odpowiednie miejsce a potem biegam , z dala od ciekawskich:))) , masz rację Bolek i Lolek też tu mieszkają:) cmok jak smok!

Witajcie Strażniczki:) Zacząłem od rana jak zwykle... tzn nie jak zwykle poniewaz w niedzielę nie ćwiczę , ale od śniadankia za 3,5 i teraz strasznie mnie nosi .... chyba wezmę samochód i pójdę pobiegać , gdzieś na tyłach zakładów samochodowych ( drogi służbowe ) nie ma tam żywej duszy teraz. Wczoraj byłem na koncercie akustycznym Jacka Stachursky\'ego i wróciłem o 24. Koncert super ...a dodatkowo jak na złość wszyscy pili do okoła a ja jak ta owca ... zero :)) dałem radę hi,hi,hi. Dzisi na obiadek gotowany w rosole kurczaczek z ziemniaczkami wg zaleceń a po południu :\"TIRAMISU\" , które jak na tak nietypowe składniki to się naprawdę udało!!! WA:))) Gratuluję Iskierko!! Odezwę się wieczorem.... Moje Damy:) Damy radę!!!!!!

Łał! Dziewczyny , aleście się rozpisały:))))) Dumny jestem z Was.. doskonale!! Z porannym pozdrowieniem !!! Co do odchudzania to powiem Wam , że najlepiej jak się jest postawionym pod murem... to wtedy się wyzwala w sobie dużą dozę determinacji.... a powodzenie sukcesu zależy od okoliczności i życzliwości otoczenia. .... umówiłem się, że mam swoją lodówkę ... tzn ...nie kupiłem nowej tylko zaadaptowałem taką małą podręczną tylko na te produkty , które ja jem i z tego robię sobie posiłki... ewentualnie sekunduję przy obiedzie lub wręcz nalegam na odpowiedni zestaw. I tak minął tydzień i mam ponad kilogram mniej na pewno przechodzę do drugiego natarcia !!! Kto ze mną?

Hello Damy! No to pokozali!!! Ale mamy piłkę nożną! E...tam trzeba zająć się sobą ... bo nerwowo wikituję po takich meczach. Dzisiaj zleciłem wykonanie TIRAMISU WA :) już jest ponoć w lodówce.... jutro zjem odrobinę. Dietka ok nadal więc nie będę się rozpisywał co i jak , ale notuję jadłospis dzienny i już mam 7 dni , tak więc jakby co to służę !! A pro pos pekinczyka to też mam ... ale on upatrzył sobie dywan ... :)) niestety i nie wiem co z tym począć .... walka i czuwanie trwa:) Pozdrawiam gorąco wieczornie!

Hello Damy! No to pokozali!!! Ale mamy piłkę nożną! E...tam trzeba zająć się sobą ... bo nerwowo wikituję po takich meczach. Dzisiaj zleciłem wykonanie TIRAMISU WA :) już jest ponoć w lodówce.... jutro zjem odrobinę. Dietka ok nadal więc nie będę się rozpisywał co i jak , ale notuję jadłospis dzienny i już mam 7 dni , tak więc jakby co to służę !! A pro pos pekinczyka to też mam ... ale on upatrzył sobie dywan ... :)) niestety i nie wiem co z tym począć .... walka i czuwanie trwa:) Pozdrawiam gorąco wieczornie!

Witajcie Drogie Panie!! :)) I dziś znowu mecze, maj gat! ale dziś najważniejsze bo polskie.... Żaróweczko! Święta racja, też taki deseń lubie a szczególnie z jajkiem i majonezem ...to jest to. Dietę trzymam ... wczoraj zamiast kolacji miałem 350 g wina wytrawnego dziś pewnie też ... ale na czas meczu odpuszczone .... no coś trzeba się napić!!:) Dziada z siebie robić nie można :)) I tak wszyscy się na mnie patrzą jak na jakiegoś \"pedrixa\" ... Jacunio pogieło cię ... winko pijesz? no cóz taka praca.... A pro pos ciekawostek jedzeniowych to polecam rybę maślaną pod każdą postacią , świerzy filet 100g 3,5 pkt oraz dla fanów zup ...polecam firmę \"PROFI\" ... nie mam pytań ...robią bardzo dobre i smakowo bardzo zbliżone do domowych... kilka minut grzania i już... np. krupnik 500g 2,5 pkt :))))) całusy dla każdej z Was ... paaaaaaaaa

A raczej do rana :)) Oj nie dobry okres do dietowania bo mecze wieczoram!! Ale ja nie piję piwa ... więc ten deseń odpada... ale mecze oglądam, tak więc dziś znowu lekko wieczór zarwany , ale dam rady. Co do diety ... to z pełną odpowiedzialnośćią oświadczam , że nie wiem jakim cudem ... ale działa, działa, działa i jeszcze raz działa. Najwiekszy sukces to ten że nie chcę tak dużo jeść , a raczej powinienem powiedzieć że nie muszę .... trzy kromeczki WASY z dodatkami na górze dają mi poczucie sytości o którym nigdy w życiu bym nie pomyślał!! Po za tym częste posiłki i o stałych porach chyba też mają znaczenie. Wysiłek fizyczny, a raczej relaks fizyczny też jest bardzo przyjemny... zauważyłem pewne postępy w kondycji, szczególnie w brzuszkach no i efekty , które widzę na pasku, może to woda a może nie , ale na czwartą dziurkę swobodnie zapinam się! .... czyli gdzieś około 1,5 centymetra. Zważywszy że przed dietą zapinałem się na 4 ale z wielkim trudem, a odległość między trzecią a czwartą to tak na oko 2cm, tak więc po 6 dniach mogę uznać to jako sukces. Tak a pro pos na początku diety zrobiłem sobie zdjęcie i ... na zakończenie też zrobię i obiecuję że opublikuję dla uwiarygodnienia:) PAA Iskierki

rzadko :) ups

Alleluja!! Pinokio, z owocami morza wszystko w należytym porządku! Dałem radę ... raz za czas jestem w stanie się skusić i tak jak napisałem nie były gorsze.... Do wczoraj miałem odwiedziny i nie miałem za bardzo możliwości pisania ... brak dostępu do komputera ... ale dziś nadrabiam. Punkty trzymam jak nigdy i już zapinam się na 4 dziurkę w sam raz... teraz wyzwaniem jest następna! Pięć posiłków dziennie to dobre rozwiązanie , żadko czuję głód ... no może wieczorem przed ostatnim posiłkiem czułem ssanie ... ale można to przezwyciężyć, Czego i Wam życzę:) Do wieczora Strażniczki

Żaróweczko:))) Dam rady:)))

Witajcie Panie:) No i koniec wielkiego świata.... zjedzone i wypite! Żyję i muszę powiedzieć że smakowały tak jak wszędzie ... czyli były dobre. I dzisiaj ruszamy do boju! Wszystkim mówię Dzieeen Dobryyyyyyyyyyy :)

A tak dodatkowo owoce morza są dostarczycielami albo może lepeij spowodowaczami \"ujemnych kalorii\" będę musiał nadrobić do 22 pkt czekoladką albo czymś , dziś uzbierałem dopiero 12 :)

Witajcie Strażniczki!!! WA, Ty to zapoczątkowałaś i pokłony się Tobie należą!!! Niech Twoja moc będzie z nami:)))))))) Dziękujęza gratulacje choć wg mnie to raczej woda ze mnie uszła ale faktem jest że zapinam się dość swobodnie ... nie swobodnie ... ale już dość. Dzisiaj będę miał święto, które z resztą ostatnio sobie wykrakałem :) .... zaproszono mnie na ostrygi !!!!! Czujecie ... w Polsce:))) Maj Gat! Zrobiłewm sobie do nich sos ... pomidorowo-chrzanowy z dodatkiem \"wasabi\" ( można tobasco ) wiecie dlaczego? żeby było ostre i abym za bardzo nie czuł smaku samej ostrygi. Niby wszyscy skrapiają je cytryną ... ale nie będę pedziował ... ten jest lepszy!!! Jak przyjdę wieczorem to się odezwę ... a jak się nie odezwę tzn. że :) AMEN!!!! pozdrowienia przez worek punktów ujemnych:) Pa

No i się zaczęło! zauważyłem pewien mały efekt, zapinam się w maire swobodnie na czwartą dziurkę co jeszcze kilka dni temu było możliwe ale z wielkim trudem :) Dzisiaj rano musiałem odpuścić rower bo ludzie do kościoła ciągną ...i jakoś nie wypada ... zroboię to po południu! A pro pos przeliczania punktów ... szybko wchodzi to w krew i wolę pracę z małym kalkulatorkiem i książeczką \"podręczny słownik kalorii\" wydany przez Twój Styl, ale to i tak bez znaczenia ponieważ tych tabel jest wszędzie od groma.! Po za tym większość produktów i ich punktów się zapamiętuje... szczególnie tych ,których używa się najczęściej... tak więc luzello:) Rozpocząłem dziś od 3 wazakromeczek, 10 g miss kromeczki, 100g twarorzku ze szczypiorkiem i dużym uśmiechem dla Was wszystkich :)) a teraz przechodzę do rosołu z taką samą ilością makaronu żytniego jak wczoraj ( bezjajeczny ) , trochę dziwny ale ... jest ok, i gotowany kurczaczek 200g + sałatka z czeronej kapusty .... grejfrut też już był po drodze .... no to Paaaa!!! Strażniczki Strażniczek!!

Pazurku Iskierko! Spróbuj ... zobaczysz! Oczywiście że można to zastąpić ćwiczeniami... ale jakie obciążenie dla pleców i kręgosłupa!!! W mojej sytuacji , przy najmniej na razie jest to o wiele wygodniejsze i .... wydajniejsze urządzenie niż 30 czy 50 brzuszków! Cmok

Więc tak, leczo odpada bo musi być z papryką .. a ja nie za bardzo lubię paprykę ...... więc poszedłem w makaron żytni , wstążki do woli, tzn 100g przed ugotowaniem - za 4 i sos za 1 i...... finallo:) kilka listków bazyli ... a była po drodze mała sałatka z owoców i sok marchewkowy świerzy , taki jednodniowy , nie wiem czy spotkałyście się z tym w sklepach. Jest bardzo dobry a jak zimny to już jest dosko:) Dzisiaj zamiast wsinga miałem 30 min intensywnej ogrodowej piłki nożnej ... zadyszka i kolka ... i frajda że dotrwałem do końca... ale momentami było bardzo ciężko! tak więc ... podsumowywując : nie byłem głodny, nawet jeśli pojawiały się lekkie symptomy ssania najczęściej tuż przed porą jedzenia i jakoś zawsze zająłem się czymś , aby dociągnąć. Po za tym sam robię te posiłki więc to też zajmuje. Aby czegoś nie przeoczyć cały plan mam w telefonie w grafiku i pilnuje mnie ta bestyjka niemiłosiernie. A co do urządzenia \"swing\" to dokładnie się to nazywa AB SWING i nawet było sprzedawane w wysyłkowych sklepach , ale nie nie ufam im więc jakoś to pominąłem. A dziś znajomy widział te urządzenie w AUCHANie , przecena na 112 PLN. Wystukaj w google AB Swing i zobaczysz. rozgrzewka na rowerku 15 min i potem 15 na swingu .... naprawdę się czuije pracę mięśni a nie jest to wykańczające do bólu. Polecam obunóż z wyskoku z obrotem!!! Albo www.allegro.pl i wyszukiwarka. Paaaaaaa!

Hello:) i po obiadku :) sałatka z czerwonego grejfruta,jabłka i ananasa 300 g ziemniaków gotowanych z koperkiem 3 mizeria ze śmietaną , ale bez przesady ( ze śmietaną ) 3( na wszelki wypadek )... chociaż tak sobie myślę że może lepiej by było zaeksperymentować z jogurtem naturalnym... następnym razem tak zrobię! wcześniej śniadanie grejfrut czerwony, 50g chleba upieczonego z czosnkiem ale podpieczonym w piekarniku i rozsmarowanym na chlebie, po podgrzaniu traci właściwości wonne:))) ale nie bakteriobyujcze :)) - 2 100g parówek z indyka light - 5 II śniadanie 75g chleba - 3 10g miss kromeczki ( ale nazwa fajna jak dla masła czy margaryny roślinnej ) - 1 pomidor,rzotkiewka,szczypiorek, wegetta na podwieczorek planuję ostatniego grejfruta i sok marchewkowy naturalny 1/2 litra a kolacja ..... hmm zobaczę co mi przywiozą ze sklepu :)???? a może któraś z Was coś mi zaproponuje mam do wydania 5 pkt plus ewentualnie jeden za trening o 18.00 .....? Ale ten \"swing \"jest świetny!! całuski

Pazurku :) jutro przećwiczę serek z dodatkami na bank :)) a z Tą karnityną to chętnie się coś dowiem innego, moją pasją jest pochłanianie róznych informacji...