Drogie Panie! Czytam wasze spody i aż mnie smutek ogarnia, bo wy
w stosunku do mnie jesteście smarkulami a ja odbiegłam od Was bardzo, bardzo daleko. Co mam powiedzieć w wieku 75 lat. Wieku u nas się nie ceni a wręcz odwrotnie gardzi się staruchami. Ja jednak nie poddaje się.Bogu dzięki zdrowie i sprawność fiyczną mam jako takie. Czas umię sobie zorganizować, i nie zbywa mi go wiele. Ale za dużo piszę jak na pierwszy raz. Ciekawa jestem czy ktoś zwróci uwagę na mnie i coś napisze.