![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_2695756.png)
akitkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez akitkaa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
ta przewrotność losu jest piękna :D wierzę że nic nie dzieje się bez przyczyny
-
juffie ja też nie patrzyłam nigdy na swoich wykładowców, jak materiał na faceta ;), samo się zaczeło dziać, żadko chodziłam do niego na zajęcia, a i tak mnie trafiło. zawsze miałam zasady w pracy, na studiach zero amorów, bo są tylko problemy z tego, ale to taka teoria tylko... wiesz łączy nas jeszcze to, że uczucia w pracy i na stuadiach są jakby powrzechnie zakazane ;)
-
aha, czyli raczej Cię lubi :) ja miała takiego śmiesznego promotora na magisterce, kkiedyś po wymiane maili w związku a moją pracą mgr, napisał mi że pozdrawia z Katowic, myślałam że padnę ze śmiechu :D
-
aha. a ile Ty masz lat? w sumie nieważne, ale tak się pytam ;).
-
hmm, jak jest żonaty, to niestety bardzo trudna sytuacja. ile ma lat?
-
ja też jestem racjonalna dziś :). a to że uwielbia wspinaczki górskie to wiem :)
-
uczucie w moim związku na pewno jest, jak mówią niektórzy są różne rodzaje miłości, w moim związku ona zdecydowanie jest przyjacielska i tak stabilna, spokojna. a to co poczułam do tego drugiego, to coś tak fascynującego, oczywiście w dużej mierze to jest wynikiem tego, że prawie go nie znam, takie wyobrażenia...
-
a to będzie 13 i piątek... ;). ale przesądna nie jestem... ;)
-
Witam dziewczyny :)
-
właśnie przed chwilą skończyłam rozmawiać na tlenie z moim chłopakiem, jest tak daleko... ale powiem Wam, że sama do siebie się uśmiechnełam, zobaczyłam okienko, że jest dostepny. tak spontanicznie zaczełam mu opowiadać, o pracy, o tym co u mnie, ale o naszym związku nie wspominałam... zresztą nie rozmawiamy przez net o związku, bardzo jest mi bliski, tyle nas łączy, wspomnienia, cudowne chwile, może bez motylków, ale tyle szczerości, troski jest w tym wszystkim...
-
strach przed czymś, co jeszcze w życiu nie przeżyłam, to i teoretycznie nam nie wolno... wiesz dużo rzeczy w swoim życiu mogłabym nazwać złudzeniem, ale nie to co się dzieje między nami....
-
to wyżej, to ja akitkaa ;)
-
podnoszę
-
no tak, też to brałam i biorę pod uwagę. on jest strasznie wrażliwym facetem. jeśli nawet ja z nim będę dalej, to kto wie czy on kogoś nie pozna i za pół roku ode mnie nie odejdzie, no ale to takie gdybanie...
-
a ja się na razie obijam, bo jestem sama w pracy :). wiesz ja się chyba jednak w żadną stronę nie skłaniam. z jednej strony stabilizacja, oddany i szery facet, a z drugiej strony niepewność, ale wielkie emocje i fascynacja
-
\" bo to co nas spotyka przychodzi spoza nas\" ks. Twardowski
-
akitko...> a w jakim sensei piszesz, że jestem szczęśliwa?
-
tęsknie i nie tęsknie, już sama nie wiem, mój chłopak jest mi bliski, ale chyba nie aż tak bardzo...no a myśli o tym drugim mnie nie opuszczają... miłego wieczorku Ci życzę :).
-
dziewczyny będziecie wieczorem? bo teraz nie mam szans porozmawiać z Wami.
-
oj żywioł w pracy :)
-
Witajcie dziewczyny :). widzę że dyskusja wre :). a ja dziś znów w analitycznym stanie ;)
-
tak, jak wcześniej mówiłam w sferze uczuć byłam jeszcze niedawno realistką, do czasu... wiecie zawsze mi się zdawało, że miłości trzeba szukać, starać się, może nie to że obsesyjnie, a teraz zaczynam czuć, że ona rzeczywiście przychodzi sama w najmniej oczekiwanym momencie, nie trzeba jej szukać, może nie to, że znajdzie człowieka, jak się będzie nawet zamykał w domu, no ale znajdzie sama, jak będzie normalnie żył...
-
jestem w takim niesamowitym stanie ducha...
-
masę spraw mam na głowie, a on w każdej chwili wciąż w moich myślach...
-
przepraszam dziewczyny, że się wcześniej nie odezwałam, ale miałam masę pracy, teraz już jestem w domku :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7