akitkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez akitkaa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
no fakt, bardzo przyjacielsko go w tej chwili postrzegam...
-
no tak syty nie zrozumie głodnego...
-
z jednej strony jest mi cholernie ciężko, a z drugiej strony, to uczucie, daje mi wiele siły, czuję taką moc w sobie....
-
święte słowa juffie :), święte słowa. w najmniej spodziewanym momencie życie wywraca się do góry nogami...
-
tak sobie myślę, że musiałam się znaleźć w jakimś innym stanie ducha, żeby coś takiego do tego drugiego poczuć...w zeszłym roku miałam dużo problemów z innymi sferami życia, nie byłam w stanie przyjrzeć się lepiej mojemu związkowi, byłam jakby uśpiona uczuciowo, w związku było oparcie, zrozumienie i zaufanie i to mi wystarczało. teraz sytuacja się zmieniła... chyba podświomie zaczełam szukać czego więcej i znalazałam, choć oczwywiście świadomie tego nie szukałam...
-
anastazja...> no tak, w takich sytuacjach, jak nasze, nie ma 100% dobrych rozwiązań, jakąś decyzję trzeba podjąć....
-
Hej juffie :). ciężko... mój chłopak jest teraz za granicą, przez gg dziś z nim gadałam, napisał mi, że chce żebym zawsze była z nim szczęśliwa, a później, że nic na siłę...
-
Witam :0
-
tak, tak zamierzam poczekać, emocje szaleją, ale chyba dam radę. może tak być, że ten drugi wcale nie będzie o mnie walczył, albo tylko przez moment, wszystko się może zdarzyć. ten drugi też zupełnie inny niż mój chłopak, może też dlatego tak mi się podoba, po prostu odmieność...
-
nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. to jest niesamowite stoję sobie gdzieś, czy siedzę i odruchowo się obracam, a on na mnie patrzy, instynktownie to wyczuwam....
-
Yasmin....> dzięki serdeczne, pozdrawiam :). tak, jednego jestem pewna, muszę działać, a czasem i nie działaćw ogóle, myślę że czas zweryfikuje wiele obaw. z chłopakiem nie będę widzieć się tylko tydzień, tego drugiego zobacze dopiero w połowie kwietnia. ciagle to analizuje, po tygodniu nie widzenia tego drugiego moje myśli o nim wcale nie są mniej intensywne.
-
wiesz jufiee ubiegły rok miałam bardzo fatalny, porażka za porażką, a mój chłopak był przy mnie wiernie mnie wspierał, to było piękne. wtedy nie miałam siły myśleć dogłębnie o związku, a skoro on mnie, a ja nego wspierałam, to myślałam że to jest to... ten rok jest zupełnie inny, nowa interesująca i z perespektywami praca, poznałam masę osób, ten drugi...
-
jufiee...> dokładnie dla mnie tez ta chemia i magaia była mocno naciągana ;), a tu bach, nagle mmnie trafiło i już nic nie jest tak samo...
-
Musi być dobrze :)
-
ano ;), wiecie strasznie trudne decyzję mnie czekają, ale na to potrzeba czasu, nic pochopnie...
-
po prostu ja podświadomie szukam prawdziwego uczucia i możliwe że je znalazłam...
-
kayenne22...> tak w miłości nie miejsca na poświęcenie, no ale o tym jeszcze muszę się przekonać. akito...> nie chce mówić co studiuje, to chyba nie jest ważne...
-
no a u mnie jest różnie, czasem jestem nieśmiała, a czasem potrafię wygarnąć wszystko w 5 min...pewnie przyjdzie taki moment, że łatwiej będzie mi z nim pogadać, przecież nie muszę od razu o nas rozmawiać
-
widze że monolog uprawiam ;)
-
chyba wszyscy mocno zajęci ;)
-
po raz kolejny przekonuję się, że ogólne przekonanie że najsliniejsza jest miłość, czucia, to nie jest żadna ściema, tak faktycznie jest...
-
dzięki rady, dobrej nocki :)
-
mam jak najbardziej tego świadomość, on żony nie ma, a dziewczyny też chyba nie.
-
Deau...> wielkie dzięki, widze że mnie rozumiesz :), dokładnie mam zamiar na razie pozostawić to samemu sobie, czas pokaże, spotkam tego drugiego dopiero za około miesiąc, także przez miesiąc na pewno ochłonę. A z chłopakiem porozmawiać, że ma wątpliwości co do nas.
-
tu nawet nie chodzi o to żeby być z tym drugim tylko tak jak mówi Deau, jak serce wątpliwości budzi, to trzeba się nad związkiem zastanowić
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7