*Julita*

OK kaweczko - pożyczyć mogę :D Ja nie wiem co mu się stało. Na koniec powiedział że mu się podobało i że musimy to powtórzyć :D

No ciekawe co się tam dzieje :) A daleko masz do pracy??

No ja to jak ty kawkaa - jak mnie takie muły wkurzają, wrrrrr A R dzielnie znosił i nawet mnie uspokajał jak w 25 sklepie nie było spodni takich jak chciałam :D No mówię Wam - w szoku byłam :)

Ja odkąd się przeprowadziłam to już nie mam tu przyjaciółki. Po sąsiedzku jest dziewczyna trochę starsza ale jakoś wspólnego języka nie mamy. Ona zawsze nosi nos w chmurach i taka ględa z niej. Ja nie lubię jak się ktoś tak pieści i taki powolny, mnie to wkurza zaraz.

Jak to z kim?? Ze mną :D A gdzie Adam będzie??

kangurku - kupiłaś te buty??

Zły bo nie ma jego ulubionej pracownicy :) no i nie ma sobie na kogo popatrzeć :D Ja to dziś dom muszę wyszorować, R siedzi teraz caly tydzień bo czeka na plan pracy i coś tam jeszcze. Pisze pracę mojej kumpeli - no ja nie mogę :D Już ja widzę co się w domu będzie działo - wrrrrrrrr

Łaaaaaaaaa no to super - jak dobrze pójdzie to po obronie już będę i na pewno pojadę :D Super!!!!!!

kawkaa - mojemu szefowi to daleko do Twojego :) Daj mi go na trochę :P kangurku - no dowiem się kiedy to Kombi??

No chciałabym kaweczko :) Walczę tymi moimi udami. Ten scrub z Avonu - super. Dziś jeszcze kawą sie wyszoruje :) Skórę mam lekko sflaczałą ale smaruję się balsamem ujędrniającym. Może za pół roku będę jakoś wyglądać :D

Domisia - ja męczyłam się z jednym prawie 3 lata a z drugim 2. Nie ma nic gorszego niż toksyczny i porąbany związek. Też się bałam że będę sama, ale stało się inaczej :D

Ja już mężatka więc mnie nie dotyczy :) No po weekendzie to chyba najgorzej z tym bałaganem :o Na dodatek wieczorem ma przyjechać mój szef bo chce od R pożyczyć nawigację. Cały dzień go oglądam i jeszcze wieczorem będzie mnie męczył. Nie dzierżę go w domu, on nie jest taki jak kaweczki szef :o Szkoda :(

kawko - zaraz mnie dogonisz :) Ja czekam na 5 teraz, fajnie by było widzieć ją w czerwcu - marzenie :) Też się zastanawiałam jak to z tą wagą będzie, czy ją utrzymam?? Chyba już nigdy normalnie nie będę jadła :o Dziś czuję się jak krowa - taka pełna jakaś, wrrrrrrrrr

Ja po tym weekendzie nie mogę dojść do siebie. W domu mam taki syf że aż strach :o Dziś po pracy sprzątam. Na 21-ego mam fryzjerkę a na drugi dzień obrona. Po wypłacie idę znów na zakupy i chyba pójdę na solarium trochę bo wyglądam jak córka młynarza :) Nie mam kiedy nawet się opalić.

No ja też jestem :) Co za pogoda, ja zasnę zaraz. kangurku - kiedy Kombi?? Napiszesz?? :P

No ja też jestem :) Co za pogoda, ja zasnę zaraz. kangurku - kiedy Kombi?? Napiszesz?? :P

Ja wcinam ogórki :) Doła nie mam tylko jakiś taki strach. 2 egzaminy przede mną, obrona za nie całe 3 tygodnie... Mi też bywa zimno i też pod prysznicem się wygrzewam - no tak już jest jak się nie je :)

Najpierw totalne ograniczenie jedzenia, później zegarowa a teraz różnie - liczę kalorie i staram się jak najmniej jeść :) Jak chłopak - odezwał się?? Dobrze zrobiłaś. Ja miałam podobnie, zawsze przepraszał, obiecywał a i tak po czasie było to samo :o

No i melduję się :) Miałam zakręcony weekend. W sobotę wielkie zakupy, później wyjazd do mamy, wczoraj powrót i egzamin na dobitkę wieczorem. Nie wiem czy zdalam ale myślę że tak, napiszę na pewno :) Gratuluję wszystkim sukcesów :) Ja odkąd jestem chudsza to jestem naprawdę szczęśliwa. Nie mam ciągle dołów jak kiedyś. W sklepach mogę sobie kupić extra ciuszki a nie worki :D Ehhhhh życie jest piękne :)

Domisia :) kaweczko - moja bratowa jest farmaceutką i ostatnio jak ją widziałam na urodzinach jej córki to nie pytałam bo ona zalatana z garami, dzieciaków full więc jej nie trułam. Spytam przy okazji :) Domisia - ja na kopenhaskiej nie byłam więc Ci nic nie doradzę :)

heheheee każda z nas się komplementów nasłuchała - nie ma nic lepszego no i to najlepszy dowód że piękniejemy :D kawkaa - Ty w łózku jeszcze??Zazdroszczę Ci :) U mnie nie pada ale pochmurno i spać się chce

Myślę że za 5kg bez oporu ubiorę kieckę :D Ja przez weekend aż tak nie nagrzeszyłam ale czuję się jakbym zeżarła konia z kopytami. W sobotę na śniadanie parówki i ten kebab a wieczorem podrinkowaliśmy u mojego brata :o Wczoraj mega kac i na dokładkę ten egzamin. Mam nadzieję że zdałam.

Spódnicy nie kupiłam ale wczoraj ubrałam kieckę taką króciutką, ubrałam buty wysokie i aż mi samej szczęka opadła jak się w lustrze zobaczyłam. Nie wiem, może to lustro mnie tylko tak wyszczupla?? No nóg patyczków nie mam ale są zgrabne i tak jakoś naprawdę fajnie wyglądały :)

Odzyskałam wiarę w siebie i jestem znów szczęśliwa. Na studiach wszyscy chwalili, faceci się lampią... ehhhhhhhh jakie to fajne uczucie :D Domisia - jak chłopak?? kangurku - no Ty bojowa jesteś jak nie wiem :) kaweczko - miłej dietki i wytrwałości :) szóstkę zobaczysz i to niedługo

Poczytam i piszę :D