*Julita*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Julita*
-
agatlinku - szybkiego powrotu do zdrowia! Ja wczoraj zjadłam kawałek karkówki z grilla, 2 jajka, kawałeczek tortu urodzinowego mojej chrześnicy i kilka winogron :) Wieczorem winko i dziś na wadze 63,6!! Od piątku jest R - dlatego mnie nie było, musieliśmy się sobą nacieszyć :P
-
Dziś idę z R na zakupy, musimy mu spodnie i buty kupić a ja w końcu tą torebkę i też jakieś spodnie bo mi wszystkie wiszą :D Gdzie się podziewacie laski??
-
kangurku - ja też nie lubię monotonii i staram się unikać jej jak ognia. Był taki czas że siedzieliśmy w domu, mało wychodziliśmy i w ogóle nie wiele się w naszym życiu działo ale to już dawno za nami na szczęście. Teraz życie nabiera nowych barw, kilkanaście kg w dół i od razu wszystko jest inne - lepsze :) Teraz mogę sobie pozwolić na obcisłe bluzeczki jak za starych dobrych czasów :) Popracuję też nad nogami, może kiedyś jednak ubiorę mini :P Wczoraj na tych targach widziałam jak faceci się na mnie gapili :D Radziu mówił że widział gościa który mierzył mnie z otwartą gębą hheheheheeee
-
Oooooooo anonimowy fan naszego topiku :)
-
Wiesz co kangurku - odkąd chudnę to na nowo widzę zachwyt w Radzia oczach :D On wiadomo, mówi że zawsze mu się podobałam ale jednak teraz jest inaczej, jak na samym początku- Bossssssko :)
-
kangurku - śmietany nie było :) nie zdążyłam, wszystko się tak szybko potoczyło :D No a wczoraj to już przeszliśmy samych siebie :D Aż rumieńców na samą myśl dostaję :D
-
Jestem dziś taka śnięta że szok. Ciągle myślę o R :D Nie wierzę normalnie w to co się działo :P
-
Ja też muszę porządki porobić ale nie chce mi się jakoś. Do dyplomu nic nie robię. A niech tam, syfu takiego wielkiego nie ma.
-
Witam i pozdrawiam :D Gdzie są wszyscy??
-
a kaweczka, nerwowa i reszta gdzie się podziewa??
-
Hmmmm, przykre to.... Może na dzień dziecka się coś zmieni ?? Ja siedzę z szefem, jakoś się nic nie dzieje :o Najchętniej to poszłabym już do domku. Mam dziś full pracy: prasowanie, posadzenie kwiatków, pranie -przez ten weekend nic nie robiłam.
-
Te 2 dni to targi :) Jakie to szczęście że to tylko 2 dni :) Co u Ciebie kangurku?? Byłaś u mamy??
-
Z dietką u mnie super. Dziś się zważyłam, nie mogłam się oprzeć : 63,6 :D Wczoraj zjadłam karkówkę z grilla na tych targach, wypiłam podpiwek i u brata zjadłam kawałek tortu, bo moja chrześnica miała urodzinki. Zgrzeszyłam ale waga nie podskoczyła na szczęście :) Może to dlatego że skutecznie spalałam kalorię z R :P
-
kangurku :) Jesteś??
-
Ja ciągle jestem zakręcona że pisanie mi nawet nie idzie :) Muszę się otrząsnąć i zejść na ziemię. R jutro znów jedzie :( ale tylko na 2 dni :)
-
Jestem nareszcie :D Weekend był cudowny :D Jestem przeszczęśliwa :) Oj działo się, działo :P Niespodzianki ze śmietaną nie było, nawet nie zdążyłam się przygotować heheheheee. R przyjechał, wysiada z auta i do mnie: a gdzie jest moja żona?? Mówi że baaaaardzo schudłam i że nie może się przyzwyczaić :)
-
Ja nawet nie wiem co pisać - jutro streszczeni :D Jedno powiem: jest zajebiście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Kochane :D :D :D Napisze tylko że jest cudownie i jestem najszczęśliwszą osobą na świecie :D Radziu jeszcze żyje, ale do wieczora to się może zmienić :P Urwałam się dziś specjalnie ze szkoły żeby go pomolestować. :D :P Miłego weekendu!!!!!!!
-
Mykam. O rany, jak patrzę za okno to w myślach się rozpływam :( Jak mi się uda to zajrzę tu jeszcze.
-
Muszę kupić jakieś prezenty dla mamy i teściowej na jutro, jakieś wino do dzisiejszej kolacji i jak mi się uda sexi bieliznę :D Dziś będzie jak na pierwszej randce :P Na samą myśl o jeździe w tym skwarze odechciewa się wszystkiego :o
-
Wiesz co, przez ten upał może. Ja sama nie wyrabiam. No porażka totalna.
-
No ja niestety muszę jechać do szkoły i na zakupy - porażka. Nie mam klimy w aucie :(
-
Jeszcze jakieś siedem godzin :D Jestem taka zakręcona że sama nie wiem co robię :D Marzy mi się kąpiel w jeziorku, może się jutro z Radziem wybiorę do Kinic?? Woda chyba już ciepła :)
-
Raz jeszcze ślicznie dziękuję :D Pogoda u mnie jak w Afryce. Powietrze stoi :o Radziu będzie około 21, więc za jakieś 7 h :D Chyba zwariuję ze szczęścia :D
-
Odliczam już godziny :D Nie wiem co kupić dla mam, zobaczę jeszcze. Nie chcę ciętych kupować bo w tym upale długo nie postoją. Może jakaś kompozycja... Ja to mam dwie mamy :) Teściowa jest super i mówię do niej mamo i tak ją traktuję :) Jak pomyślę że mam całe miasto przejechać w godzinach szczytu to odechciewa mi się wszystkiego :( Na dodatek piątek dziś, więc pewnie godzinę mi to zajmie, porażka. I ten upał :o