*Julita*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Julita*
-
Będziesz swatać ich ze sobą?? :D :D :D heheheheheeeeee Napisz koniecznie. U mnie oberwanie chmury. Lecę do domku Wpadnę wieczorkiem :)
-
Ja powolutki się zbieram. Najgorsza jest ta ostatnia godzina :( No porażka totalna :) Dłuuuuga i nudna.
-
Wypadków chyba nikt nie lubi :o Ja powolutku zbieram się do domku. Po drodze zakupki i można leniuchować. Coś ja czuję że dziś poszalejemy :D
-
Ale leje u mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nerwowa :) Znów zaczynam przysypiać. Włączyłam sobie grzejnik i tak mi fajnie cieplutko :)
-
IMIĘ..............WIEK....WZROST....START....POSTĘPY.... CEL Inka..............21........170.........78........69,1.. . ....... 65 Venusianka.....23........165.........78.........67,2.... . ...60 Julita.............25........173.........78.........69 . .. .........60 lindka............23........169.........58........57,5.. ..........53 Raiqa.............22........170........75.........69,3.. ..........60 Kasiunda........ 23........166........64,2.......61..............52 Deirdre..........24........168........73,7.......70,7... .........59 Jaga356.........17.........163........60................ ..........50 poprostumonia....17.......156.......65...........62..... ........48 Kate555.........19.........167........68..........65.... ..........60 Dzięki monia :) Z czego Ty chcesz się odchudzać??!! Fajna dziewczyna z Ciebie :) Jutro aktualizacja tabelki - dopisujcie się :)
-
Jedzie do Kędzierzyna Koźle (450km) na 2 tygodnie :( Musi się wszystkiego nauczyć. Później wraca i normalnie pracuje. Na razie pół roku okresu próbnego. Myślę że sobie poradzi, zdolny jest w końcu :) Właśnie te 3 dni chcę wykorzystać na maxa i nacieszyć się na zapas :D Będziemy dzwonić pisać, zresztą on nie jedzie na rok!! Wytrzymam a później z nerwową znikamy z topiku bo swoich mężusiów będziemy witały :D Co z tym kierowcą kawciu??
-
monia - czekam na fotki!!
-
Ale się uśmiałam kaweczko :D :D :D Dobre :) Ja po pracy jadę z Radziem na zakupy no i później musimy pogadać na spokojnie o tym wyjeździe, zaplanować jak z kasą itd... Wczoraj wrócił przed 23 i nie miałam sił już z nim gadać. Zostały nam 3 wieczory, trzeba to odpowiednio wykorzystać :D ;)
-
Ja to o imprezie w pracy pomarzyć nawet nie mogę :o
-
Ja będę.... nie wiem, muszę pomyśleć :)
-
Kawkaa- co Ty gadasz?? Jakie monstrum?? Gdybyś mnie zobaczyła... ehhh Na koniec dodam że w tej pizzerii szpanowała cyfrówką taką cieniutką tak jakby tu u nas w Polsce ludzie nie wiedzieli co to jest i do czego służy
-
Nieźle heheheheee, no a moja kuzynka jak rachunek wyszedł z końcówką np 38,50 to ona 40!!!!!! Też mi napiwek :D :D :D Żenada totalna.
-
Ja to kiedyś mogłabym konie z nią kraść ale odkąd wyjechała to kaplica :( W tamtym roku przyjechała tu i poszliśmy do pizzerii a ona przy płaceniu że to ona stawia, nie chciała kasy heheheheee Dziwne że przez całe życie mi nigdy niczego nie postawiła. I też co chwilę jak to było po polsku?? No ja nie mogę. Dla mnie to żenujące. Albo oni do Polski nie będą przyjeżdżać bo im się nie opłaca i wolą gdzieć do egzotycznego kraju pojechać itd.. i że na Krecie byli ostatnio i mają 3000 zdjęć..
-
A najlepsze jak byli ostatnio w Polsce (mieli starą Vectrę) to mój kuzyn swoje auto musiał z garażu wyprowadzać bo oni się bali że im ktoś to cudo ukradnie. No ratunku!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze ona no wiesz - niemieckie blachy... No kurcze żeby to jakiś Merol był :o
-
A ja kuzynkę ale ani razu u niej nie byłam. Wkurza mnie bo hajtnęła się tam z Polakiem i teraz wielką niemrę zgrywa. I ostatnio jak zadzwoniła to te jej niemieckie wstawki doprowadzały mnie do szału. Mieszka tam 3 lata a już jej odwaliło. Czy ludzie zawsze muszą się zmieniać pod wpływem otoczenia i kasy??
-
Spokojnie :) Przecież nie weźmie wspólnego pokoju :) Gorzej jakbyś to Ty na niego leciała. Spoko - masz komfortową sytuację :) Już się cieszę na naukę bardziej niż na te studia :)
-
Nie bój się o pracę. Jeśli Ty nic nie zrobisz to co ma się stać?? Będzie dobrze :) kangurku - poczekaj niech emocje opadną, zobaczymy jak rozwinie się sytuacja :)
-
Kawkaa - ja też bardzo lubię niemiecki. Kiedyś to nawet nieźle zasuwałam. Jak tam się jest to się można w mig nauczyć. Mieszkał tu mój znajomy z Hamburga który po polsku nic no i ja sobie z nim tak ten język utrwalałam. Odkąd wyjechał nie mam nikogo i ani w pracy styczności i wszystko mi uleciało :( Plusem jest też to że mi szybko wszystko do głowy wchodzi, no może poza kodeksami i ustawami których co jakiś czas się uczę. Wybrałam sobie język i już się cieszę na samą myśl. Widzę że teraz bez języka ani rusz. Pracę masz naprawdę fajną, gratuluję. No i z tego co piszesz to szef też niczego sobie :D :D ;) Ja to od początku mam pecha i do pracy i do pracodawców ale liczę że wkrótce się to zmieni.
-
Długo się uczyłaś kaweczko?? Biegle mówisz i piszesz?? Bardzo mnie to ciekawi - jak nie chcesz nie pisz :)
-
kawkaa- a nie mówiłam?? :D :D :D Ciekawą masz pracę to w biurze, to w domu, to za granicą. Ehhhh ja to pomarzyć mogę :o Co to za firma?? We wrześniu idę na niemiecki- już kiedyś o tym pisałam. Myślisz że nie jestem za stara na naukę języka??
-
Oj pogoda to dziś wszędzie chyba taka-nijaka :o Jeszcze 4 h w pracy :( Może zleci jakoś. Gdzie są wszyscy??
-
Niestety. :o Cóż my możemy zrobić?? Jedynie nie popełniać takich błędów w przyszłości :)
-
Może dalej pisze......??
-
Ja na razie parówka i kilka łyżeczek sałatki :) Mniam :) Ja od dziś stepper bo pogoda fatalna na badmintona.
-
Szczera rozmowa i powiedzenie sobie tego co kogo boli to czasem na wagę złota. No i atmosfera od razu się oczyszcza. Sama nie raz to przeżyłam. Co zamierzasz kangurku?? Smutno Ci jeszcze??