*Julita*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Julita*
-
polecam stronkę: www.dieta.pl Tu znajdziesz wszystkie niezbędne informacje, łącznie z ilością kcal w produktach.
-
Mi każda plama schodzi. Kiedyś Radek olejem do parkietu się chlapnął, to była to jedyna plama, która nie zeszła.
-
Na pewno :) mniammmmm. Zobacz na opkowaniu ile kcal jest, na pewno jest napisane. Pracyjemy podobnie :) Jeszcze 1,5 h, ja wczoraj o 16 wyszłam. Dziś czuję taki głód niesamowity... nie mogę się tej rybki doczekać, jeszcze zakupki muszę zrobić :o
-
Vanish ten w płynie różowy- kup sobie małą saszetkę ok. 2 zł - jak dla mnie nie zastąpiony.
-
Polecam rybkę albo warzywa na patelnię :D Ja mam dziś pstrąga. Pracujesz do 18-ej?? Venusianka - gratki!! To praca w ARiMR??
-
Deirdre - mieszkasz za granicą??
-
Nie musisz się głodzić, spokojnie :) Miałam identyczny problem z mężusiem :o Żarcie po nocach, pizza, chińskie, kebaby - czas nie miał znaczenia. Ja żarłam razem z nim jak ta głupia, bo nie mogłam się powstrzymać. Jak zaczęłam dietkę to mu powiedziałam że nie chcę patrzeć jak on mi jedzeniem majta albo je o 23!! No to zaczął dietkę ze mną i schudł 10kg :D
-
Radzia nie zmieniła :D :D :D nie zmienił :D
-
My oboje na razie nie chcemy. Często nawet pytam się Radzia czy nie zmieniła zdania. Nie zmienia, więc OK, gorzej gdyby jedno z nas chciało a drugie nie. W rodzince to ja mam 4 dzieciaczków w różnym wieku i wiem co to znaczy. Teraz mamy najmłodszą Weronisię (w maju 3 latka), raz wzięliśmy ją do siebie to cały dom nam postawiła na nogi :D Ja ciągle za nią chodziłam, patrzyłam czy sobie nic nie zrobi, a ona szalała w najlepsze :D Kochana jest ta mała :)
-
Moja teściowa bez przerwy głowę mi suszy że na wnuka czeka i że na emeryture idzie. Ja pomimo że stara już jestem :P nie palę się do macierzyństwa. Im dalej poślubie tym pytań i życzeń więcej :o od całej rodzinki. Nie żebym dzieci nie lubiła ale ja nie chcę na razie i już :) Pomoc w postaci mamy czy teściowej to na pewno duże odciążenie. Widzę w mojej rodzince :)
-
Inke..............21........170.........78........69,4.. . ....... 65 smerfetka22....22........178.........71........68,6..... .... 60 Venusianka.....23........165.........78.........69,2.... . ...60 Julita.............25........173.........78........71. .. .........60 lindka............23........169.........58........57,5.. .. ........53 Raiqa.............22........170........75.........70,3.. .......60 Kasiunda........ 23........166........64,2.......61..... ....52 positiva...........22........166........78..........73.. ............58 Nowe dziewczyny dodam jak zostaną faktycznie na dłużej :) Venusianka - co jest??
-
Deirdre - popdobne miałam (i mam jeszcze) problemy. Też tyłam w wolnym tempie, ani się obejrzałam a ty 78, czasem i 80!! Te liczby otworzyły mi oczy... Mi pomaga kafeteria i mężuś. Oboje zmieniliśmy całkowiecie nasze jedzenie. Nigdy przenigdy nie jem po 18-ej. Odrzuciłam to co zazwyczaj zakazane i teraz zaczełam w badmintona grać po min.1h dziennie. Moja waga skacze, bo wpadki mi się zdarzały niestety. Jestem niestety tylko człowiekiem. Wolno ale chudnę, to jest najważniejsze!! Przyłącz się - damy radę!!
-
Też bym chciała do 16-ej. Czasem szef mnie puszcza szybciej to jest tak fajnie :D Godzinka ale jak różnica, dzień taki dłuższy się wydaje. W domku za wiele do roboty nie mam, mężuś mnie wyręcza bo w domu siedzi. Jeszcze podad 3 h :( :( :( Jeszcze samochodu dziś nie mam i nie mam jak nawet do miasta się wyrwać, a pogoda idealna :D U Was też??
-
Ja też nie wiedziałam co barć do pracy. Brałam 3 kanapki i myśałam że to nic takiego. Nic bardziej mylnego :o Teraz zabieram (zależy od dnia): jajko gotowane, twaróg ze szczypiorkiem lub pomidorem, jogurty, jabłka, kiwi, od jutra robię sałatkę z pomidorów, ogórka z octem balsamicznm. Mniammmmm Poczytaj nasz topik, myślę że warto :)
-
Mój tata też rzucił mając 40 lat :) Zresztą u mnie w rodzinie to tylko baby palą, ja, siostra, bratowa... Bracia moi wrogowie dymu :P
-
Deirdre - witaj :D Zostajesz na dłużej?? Napisz coś o sobie. Zaraz się odezwę bo mam mały dymek w pracy....
-
Ja rzucałam parokrotnie, na pół roku, na rok... Ja po prostu lubię palić :D Nie bufam 40 dziennie, nie potrzebuję tego. Jak nie mam fajek to nie palę. W tym roku nie paliłam 1,5 miesiąca. Kiedyś rzucę to całkiem w cholerę :)
-
Mój tak samo, istny parowóz!!
-
Dlaczego wszystko co pyszne jest takie kaloryczne?????!!!!! Ehhhhhh Bardzo wooollllnnnnoooo ciągnie mi się dzisiejszy dzionek. Chętnie już bym sobie zagrała w badmintona :D I zapaliła fajeczkę, bo w pracy nie palę :o Dobrze że fajki nie mają kcal :) A wy palicie?? Bo ja to tak max 5 dziennie.
-
Za mną już dziś 300kcal. Jestem strasznie wygłodniała po wczorajszym :o
-
schudneeee - do której pracka?? ja do 17-ej dzień grzechu mogę mieć co 2 mies. Zjem kebabika i koniec na tym!! Który ma więcej kcal gyros czy w bułce?? Chyba gyros, przez frytki??
-
Dzień grzechów fajna sprawa :D Tak raz na 3 miesiące... albo pół roku. Ssie mnie dziś w żołądku. Ciągle czuję głód. Po wczorajszym :D Jeszcze 5 h w pracy :( Kawkaa ty w domku czy w pracy??
-
dzięki kandurku :) źle nie wygląda tylko że ja w pracy sobie togo nie podgrzeję a de fakto siedzę tu większość dnia :o Kaweczko - kebaby i te inne fasty są bombami, ja to wiem, ale czy 1 kebab/rok spowoduje zawalenie się świata?? Kurcze ja jadłam często nawet 2 w tygodniu, do tego pizzę i różne inne \"smakołyki\" Pomyśl jak on będzie wtedy smakował!! Mmmmmm A Ty co lubisz najbardziej?? schudnę- powodzenia i kciuki trzymam :) Ja też ostatnio spać nie mogę, a rano wplami mnie tylko ściągnąć można
-
Dziś jogurty, jabłka, i pstrąg =640kcal. Muszę jeść więcej bo inaczej mam napady i trudno jest powstrzymać głód. Raiqa, czadem muszę odpokutować grzeszki :P
-
Tak sobie myślałam ostatnio o tych wszystkich dietach... owszem można zastosować jakąś raz czy dwa do roku, bo inaczej co niektóre produkty mogą bokiem wyjść. Ja stawiam na różnorodne jedzenie ale do 1000kcal +ruch. Oczywiście na razie całkiem rezygnuję z wszelkiego rodzaju fast foodów, chleba, słodyczy, tłustego, napoi gazowanych - bez tego wytrzymam. Czasem pewnie zjem jakiegoś grilla czy coś z patelni bez tłuszczu, ale w końcu coś tam jeść trzeba. Myślę że po roku takiego jedzenia powinnam schudnąć, ustabilizować wagę, bez kłopotów i bez jojo. Raz może 2x w roku zjem kebaba (uwielbiam) :D Jak pomyślę co jadłam i jak żyłam ostatnie 1,5 roku to poprawa teraz jest 200 procentowa!! Mam ochotę na leczo pieczarkowe bez mięsa. Ile to może być kcal??
