*Julita*

Heheheheh - ja też R pytałam czy mu mam gotować ale on że nie, zresztą jak siedzi w domu to sobie sam robi omlety, makarony, jakieś mięska :) Zresztą on też nadal dietkuje a raczej utrzymuje wagę :)

nerwowa - ja już tu kiedyś pytałam ale jakie badania zrobić?? krew, mocz - coś jeszcze?? czy idę do lekarza i on mnie kieruje na to czy tamto??

Ja brałam i to jakieś 9lat i w marcu rzuciłam to w cholerę i jak dotąd może być :) Chciałam spiralkę ale R się nie zgadza :o kaweczko - ile ważysz?? Ty malutko jesz!!

A ja chyba od poniedziałku na zegarową a weekend jakieś \"normalniejsze\" jedzonko :) kaweczko - masz gości?? kangurku - dostaniesz pstryczka w nos!!!!!!!!!!!!!!!

Ja się też muszę w końcu wybrać, trzeba się sprawdzić. Różnie to jest - siostry znajoma narzekała na bóle brzucha i okazało się że rak z przerzutami - coś strasznego :o

Co dziś jesz?? Ja 2 jabłka, wiejski lekki i maślanka - niezły zestaw przeczyszczający ale nie miałam rano co wziąć :o

Ja się czuję nawet OK, czasem łapki mi latają ale zawsze tak było. W górach zero zadyszki, zero zmęczenia mimo że palę. A u was OK??

laseczki wy moje - dziękuję że się o mnie martwicie Ja powoli już jakoś kończę to dietowanie - w weekend idę na kebaba :D Jakoś tak marzy mi się te 55 - i NAPRAWDĘ koniec - przysięgam!! Czy któraś z was robiła jakieś wyniki ostatnio??

Zbliża mi się @ bo mi syfek znów wyskoczył i to tylko jedno oznacza. Jakoś PMS mam łagodny w tym miesiącu :) Oszczędzę R przynajmniej :D

Dziś chyba wyciągnę R do parku - pogoda zajebista się robi, w powietrzu czuć już zapach jesieni - szkoda że siedzę tu jak w dziupli wrrrr. Dziś albo jutro wyrwę się do księgowej to pomykam po mieście troszkę bo zdziczeję w końcu heheheeee

kangurku - no proszę Cię - ja anorektyczką nie zamierzam zostać i będę tego pilnowała :D Do 55 i na serio KONIEC!!!!!! Już nie chcę mniej ani więcej :P Zostawię te spodnie, do kozaków będą albo jakieś rybaczki z nich zrobię, nie były drogie więc nie żałuję. No może czasem założę do peep toe :)

Będę za 10 minut........

No to będzie w woreczku :) Bling - no jasne :) Ale najpewniej w weekend bo w tygodniu to ja rzadko kiedy mam więcej czasu wrrrrrr

Mam do was pytanko: czy listki bazylii lepiej mrozić całe czy siekane. Chciałam posiekać i zamrozić w pojemniczkach na lód ale R mówi że lepiej w całości i do woreczka :) Co radzicie??

A ile ma lat?? A tak w ogóle do kiedy jesteś w GW??

nerwowa - ale masz dobrze :) Mój R też dziś dostał listę zadań hihihihhiii Bling - co to za kuchnie?? Brat z Gorzowa??

Kurier był i zniknęłam :) Oj wy kochane wariatki moje :D Ja nie zwariowałam mówię wam!! A co do ud to po prostu taka wiotka skóra na nich i dlatego chcę je ujędrnić :) Hihihihihiii ewa - kupiłaś ten sweterek czy chcesz kupić?? No ja w niedzielę idę do tego chrześniaka z fotek i też ma 8 lat i też nie wiem co kupić ale pewnie będzie to jakaś książka albo coś do szkoły :)

No kaweczko - masz zajebiste nóżki więc dlaczego nie dla Ciebie???????

Od wczoraj masuję sobie nogi drewnianym masażerem - może to coś da?? Na razie takie fajne ciepełko czuję po :)

kawciu - ale trąbią wszem i wobec że te spodnie są tylko i wyłącznie dla zgrabnych babeczek, mi się wydaje że te uda trochę za opięte i łydki i źle to wygląda :o Zwariuję niedługo :D kaweczko - co u Ciebie??

Cisza tu coś dzisiaj nie??

No i dziękuję za wypowiedzi Bling - furka zajebista - masz taką??

OK :D To zostawię je chyba, na zimę będą jak znalazł :) W domu zrobię fotkę w kozakach, ja chyba na serio już zwariowalam - sorki że wam głowę zawracam pierdołami :o

Tyłek OK tylko fotka taka zniekształcona. Nie wiem już sama kobity :o A np do dłuższych kozaków nie będą OK?? Metek nie odrywałam i nie wiem czy je zostawić czy sprzedać. Czuję się w nich dobrze ale nie wiem jak wyglądam - wiecie że ja się 10000 razy muszę upewnić a to są moje pierwsze takie spodnie :o kaweczko :)

Babeczki - na innym forum napisali mi że mam za małe biodra i że spodnie na dole powinny się marszczyć :) Liczę na wsze szczere opinie :)