

*Julita*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Julita*
-
Ja też lecę, do urzędu i banku
-
poranna kawa - ja pracuję od 8-17. Praca tak luźna że większość czasu spędzam tu :) Kto jeszcze pracuje??
-
Mój mężuś akurat świetnie gotuje (w szczególności kuchnia włoska) i często gotował popisowe dania... hehehee chciał błysnąc :D No to upasł sobie żonkę i siebie przy okazji :D Ale mam głupawkę dziś. W pracy loozik :)
-
Widzę że nie tylko u mnie tak zadziałało :)
-
Ja tylko wytrawne piję, no czasem półwytrawne. Nie cierpię słodkich! Tak więc będę piła winko :D
-
"w brzuchu" :D - miało być że tłuszczyk idzie w brzuch :D :D :D hihihihihihiiiiii
-
No tak, moja waga cały czas była w okolicach 60kg bez żadnych diet, tylko teraz od dwóch lat prawie dobijała 80. Kosmos!! Zaczęło się od tego jak zamieszkałam z chłopakiem (mężem obecnie). Obiadki, kolacyjki...chyba przez to. Przytyłam tak szybko że sama nawet nie wiem kiedy!!
-
Też o tym myślałam :) A Ty co będziesz piła??
-
A barszcz z kartonu?? Hmmm, wino ma ułatwiać trawienie, więc może o to chodzi?? Sok pomidorowy też akurat uwielbiam i nie wiem już teraz co pić :o
-
Mój mężuś największy problem ma z brzuchem, poza tym OK. Jest wysoki i taki \"dobrze zbudowany\" i nie widać tak po nim. No a jego brzusio... hmmmm pifffko swoje zrobiło :D
-
Pewnie że winko :) Po pracy muszę kupić, bo jeszcze nie mam. Mój mężuś głód i agresję rozładowuje fajeczkami, ja trochę też :P Staram się nie ważyć codziennie tylko co tydzień (jak w stopce), tylko coś mi dziś do głowy strzeliło no i wlazłam na wagę :o Może nie potrzebnie?? kawkaa a Ty jak często się ważysz??
-
Nie robiłam, ja w ogóle ostatnio u lekarza bywam rzadko :o Badania, wyniki, nie pamietam kiedy coś ostatnio robiłam :o Jakoś nie mam czasu, albo coś innego wypada... Kurcze, całe życie ważyłam w okolicach 60kg. a od dwóch lat taka masakra.........
-
Ja też spróbuję kilka dni pociągnąć, zobaczymy czy coś to da.... Z ćwiczeń to na razie prace w ogródku mam :)
-
kawkaa - nie wiem czy teraz mogę jeść cokolwiek innego niż w diecie :o Spróbuję wodę z cytryną, może to coś da. Ja już po kawce i jajeczku :) Co najlepsze -mężuś jest ze mną na dietce!! 2 miesiące temu ważył już 111kg a teraz niecałe 105. Od dziś oboje jesteśmy na zegarowej. Jestem ciekawa efektów. Któraś pisała że nie może swojego namówić, no ja na szczęście nie musiałam. Wszyscy mu mówili że mu się przytyło itd... Na niego to działało jak płachta na byka, więc dołączył do mnie :) Wkurza mnie to że tak wolno chudnę... wczoraj np. zjadłam serek wiejski, jabłko i warzywa na patelnię, czy to dużo?? Chyba mój organizm sobie magazynuje... :o Dziś się zważyłam i 73,7 a parę dni temu 73, ja już nie wiem...
-
Mam nadzieję że na tej diecie coś się ruszy :o bo sfiksuję chyba :) Może to zastój chwilowy, nie wiem. Raiqa -zdaniami się nie martw, każdemu się zdarza :) Gdzie jestt reszta??
-
Dla mnie OK bo nie muszę przygotowywać skomplikowanych potraw. Rano tylko jajeczko do wody, pokroić serki, zapakować i gotowe. Nie to co np. kopenhaska -jakieś steki itp. W pracy trudno byłoby mi gotować. Mija miesiąc i tydzień odkąd się odchudzam. 4-5kg w 5 tygodni to mało jakoś. Co ja mam robić?? :o
-
Jeśli będą jakieś efekty tej dietki to wydłużam ją na maxa. Muszę Wam powiedzieć że mężuś jest na dietce razem ze mną :D Dziś rano spakowałam mu pojemniczek z serkami, jabłkiem i jajkiem do pracy :P SMS-em będę mu przypominała o godzinkach jedzenia bo on taki zakręcony :D
-
Jeśli będą jakieś efekty tej dietki to wydłużam ją na maxa. Muszę Wam powiedzieć że mężuś jest na dietce razem ze mną :D Dziś rano spakowałam mu pojemniczek z serkami, jabłkiem i jajkiem do pracy :P SMS-em będę mu przypominała o godzinkach jedzenia bo on taki zakręcony :D
-
8:00 -KAWA CZARNA NIESLODZONA 10:00- JAJO NA TWARDO 12:00 10 DK SERA BIALEGO 14:00 JOGURT NATURALNY 16:00 PIERS GOTOWANA 18:00 JAJKO NA TWARDO 20:00 LAMPKA WINA CZERWONEGO ( OBOJETNIE JAKIEGO) inke -> powyżej dietka o której Donkus pisała wcześniej. Ja ją trochę modyfikuję. Np. zamiast jogurtu jabłko. Zaczynam dziś, zobaczymy. Nie wiem co kupić na \"rozluźnienie\", nie piję herbatek, bo czytałam że nie są skuteczne, działają raczej jednorazowo...Tu chyba leży przyczyna mojego zastoju :o Tydzień temu w piątek wieczorem było 73, po paru dniach dziś 73,7 rano. Nie wiem już o co chodzi. Może 3 posiłki to za mało?? Organizm sobie magazyn zrobił... Idę dziś do apteki, niech mi coś poradzą. Jak nie będę miała 70kg. do świąt to załamka
-
Zaczynam dziś zegarową. No zobaczymy...... Stosowała któraś Xennę Extra?? Mam chyba zaparcia :o
-
Podaję moją dietkę: Zegarowa - 3 kg w 3 dni Trwa krótko, ale trzeba rygorystycznie przestrzegać godzin posiłków. Jemy tylko to, co jest podane w menu i pijemy dużo wody. Nie używamy cukru i soli. Menu na każdy dzień godzina 7.00: szklanka zielonej lub czerwonej herbaty godzina 9.00: jajko na twardo i filiżanka kawy godzina 11.00: 10 dag chudego twarogu godzina 13.00: 20 dag gotowanego chudego mięsa lub ryby godzina 15.00: 20 dag owoców (banan, jabłko, śliwki, grejpfrut) godzina 17.00: jajko na twardo, szklanka czarnej herbaty godzina 19.00: szklanka soku pomidorowego, czerwonego barszczu (z kartonu) lub czerwonego wytrawnego wina Ja mam godziny od 8.00 do 20.00 i trochę inne składniki :) Na stronce 25 pisała o niej na naszym topiku DONKUS. Zobaczymy co z tego wyjdzie... Dziś nie wytrzymałam i zważyłam się. Jest 73,7 :o Kurcze jak to strasznie wolno idzie :( Jem naprawdę mało. Wczoraj np. serek wiejski, jabłko i warzywa na patelnię. Do tego moje zaparcia :o muszę kupić coś na regulację, może Xenne extra?? Stosowałyście?? Inke -gratuluję. Startowałyśmy z tej samej wagi, tylko że ja od 21 lutego. Do urodzin nie ma szans na 70... Wydłużam do świąt. Ehhhh Co u Was?? Miłego dzionka! Piszcie!!
-
Ja na razie na serku wiejskim :D Do urodzin 3 dni, pewnie nie będę miała 70kg :( Może do świąt się uda??
-
kawkaa - widzę że nie jestem sama :) Zaczynasz jutro zegarową?? Ja na pewno... Mam wrażenie że im mniej jem tym wolniej chudnę :o Sama już nie wiem. Muszę zacząć ćwiczyć, jakoś zabrać do tego się nie mogę.
-
Kobietki co u was?? Ja miałam dziś zacząć dietkę zegarową ale nie udało mi się kupić składników i zacznę od jutra. Chyba moje marzenie 70kg na urodziny się nie spełni, więc jak coś to wydłużę to do świąt. Wczoraj zjadłam 2 jogurty, dwa kiwi, sałatkę z pekińskiej z pomidorami i szczypiorkiem i 3 kiszone ogórki. Ile to może być kalorii?? Chyba około 1000?? Z ćwiczeniami nadal kiepsko :o Dziś spacerek +bieganie o ile mnie kaszel nie zmęczy. Pozdrawiam!!
-
Ja dziś miałam zacząć zegarową i nici z tego :( Nie kupiłam składników bo wczoraj miałam nie zapowiedzianych gości :o Nie mam serów ani wina czy soku. Do pracy wzięłam serek wiejski i jabłko. Dziś kupuję składniki i od jutra walka :) kawkaa -> zaczęłaś?? Piękny dzionek dziś :D Kurcze, żałuję że dziś nie zacznę, mogłam wieczorem lecieć do sklepu :o No trudno. Miłego dzionka!!