

*Julita*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Julita*
-
To OK. Spadam na zakupki za chwilkę. I do domku. Wpadnę wieczorkiem
-
Pewnie wszyscy na spacerze........ a ja się tu kiszę
-
kangurku - też się cieszę. Ja sobie zamienię pierś gotowaną na 18-tą a ser na 16-tą, chyba można?? Nie cierpię zimnego mięsa, poza tym musiałabym gotować dzień wcześniej i magazynować to w pracy, nie wiem czy by mi smakowało :o Jadę po pracy na zakupki serowo-jajeczne :)
-
Czytam i czytam o tej zegarowej i wszędzie różne wersje, nie wiem co wybrać w końcu. Czy zacząć o 7 czy 8. Kawkaa -> jaką wersję wybierasz?? i od kiedy zaczynasz?? Ja od jutra :)
-
kawkaaa -> mogę dołączyć chociaż jestem też na innym topiku. Diety do tej pory nie stosowałam żadnej. Odstawiłam pieczywo i te inne zakazane produkty, nie jem po 18-ej, czasem po 17-ej. Wolno chudnę ale zawsze to już coś. Na urodziny (30.03) chciałam mieć 70kg. ale to chyba nie do wykonania. Najwyżej przeciągnę do świąt :) A ta czterodniowa mi pasi. O 8 kawusia, akurat jak do pracy wpadam, resztę wezmę w pojemniczki. No i winko o 20... Uwielbiam :) W sumie bajka jak dla mnie. Dziś zjadłam 2 kiwi i jogurt. Za chwilę zjem drugi bo już mi kiszki marsza grają. Jeśli wytrzymam to koniec jedzenia na dziś.
-
Czytam wasz topik od czasu do czasu- fajny :) Chyba zacznę tą dietkę cztero-dniową. A czy herbatę w trakcie pić można?? Dziewczyny na spacerkach... a ja do 5. za biurkiem się kiszę :( Wieczorkiem idę nad rzekę z psem, zawsze to coś... Ale ładny dzionek dziś!!
-
Hej dziewczyny! Ja mam trochę inne składniki: 8-kawa 10-jajko na twardo 12-10dkg twarogu 14-jogurt naturalny 16-pierś gotowana 18-jajko na twardo 20-wino czerwone Przy okazji mam pytanie czy można używać przypraw. Dajcie linka do tego forum na którym o tym piszą. Będę wdzięczna :) Fajny topik ;) Pozdrawiam
-
Z uczuciem głodu sobie radzę :) Popijam wodą i jest OK. Mam nadzieję że dziś wytrzymam na jogurtach i kiwi.... Jak nie to zjem po pracy ogórka.
-
Inke ->czytałam o niej, też śledzę ten topik :) Ja nie zamierzam brać wspomagaczy, chcę się uwolnić od tabletek. Mam teraz przerwę z anty i w ogóle chcę by organizm odpoczął. Myślałam że szybciej będę chudła, niestety nie chudnę :( No trudno, nie robię tragedii. Może do świąt się uda?? Muszę się zabrać za jakieś ćwiczenia a tak mi się nie chce.... Chodziłam na siłownię ale teraz nie mam kasy :( Oby do końca kwietnia.. Obecnie mamy wydatków więcej niż przychodów :( Nie wiem jak to będzie. Dołuje mnie ta sytuacja. I do tego 29 kwietnia wpadła nam komunia, mój mężuś chrzestny, fajnie.....
-
inke -> moja waga też stoi na kafelkach w łazience. Nie latam z nią po całym domu bo podejrzewam że już całkiem bym sfiksowała :) Miło słyszeć że lepiej się wygląda... moja fryzjerka od progu mnie skomplementowała! Nie ma co - miód na uszy :) Ja na razie wielkich efektów nie widzę. Jak zejdę poniżej 70 kg. to pewnie wtedy.... Wątpię bym w piątek miała wymarzone 70kg. Nici z prezentu urodzinowego :o No zobaczymy. Jeśli nie to do świąt muszę tylke mieć i kropka! Na dziś mam 2 jogurty i dwa kiwi.
-
Cześć dziewczyny!! Mnie jak zwykle w weekend nie było. Odwiedzałam rodzinkę :) Działo się tu trochę ja na weekend... Ja też trochę zgrzeszyłam, znów 2 pifka w sobotę :( Co do jedzenia to OK, nie grzeszę, nie jem po 18-ej. Waga też mnie wkurza. W piątek rano się ważyłam i było 74 a wieczorem 73. O co tu chodzi?? Myślałam że rano ma się mniej... Venusianka -> ja przez swoją wagę też mam niższe poczucie wartości. Nie mogę sobie kupić każdego ciucha bo w większości wyglądam jak słoń :( Muszę się maskować tu i ówdzie. Nieraz nie mogę na siebie patrzeć. Jak nieraz analizuję swoje ostatnie miesiące to całym problemem jest moja waga, wszystko się jakby do niej sprowadza. Najgorsze było jak na studiach jedna pseudo -koleżanka bez przerwy pytała czy nie jestem w ciąży, albo co Ty tak tyjesz?? Taka szczupła byłaś...Albo kuzyn który stwierdził że jak wyszłam za mąż to się już nie muszę starać.... Jak ja ich za to nienawidziłam... Też muszę popracować nad ćwiczeniami. Jem bardzo mało ale też wolno chudnę. Schudłam jakieś niecałe 5kg. ale i tak uważam to za sukces. W piątek moje urodziny i kolejne ważenie. W przyszłym tygodniu mam mieć @, zbliża się PMS i gromadzenie wody :( Włoski mam blond :) ,wszystkim się podobają :P Dziś jestem cały dzień sama w pracy. Szef chory, zostawił mi swoją komórkę więc będę miała dziś z 100000 telefonów. Pogoda OK a u was??
-
Ja dziś nocny marek :P Włoski mam czadowe!! I w ogóle nową fryzurkę :D Suuuuuper!! Kobietki - ja nie muszę reaktywować dietki....ciągle się trzymam... i co z tego mam?? 4 kg w miesiącu :( ale może to i dobrze... Nie wiem co się dzieje z moim organizmem...może odzwyczaja się od tabsów anty?? Nie wiem :o Tak czy śmak zadowolona jestem bo naprawdę wiele u mnie się zmieniło. Moja fryzjerka dziś: \"ale zeszczuplałaś, w ogóle świetnie wyglądasz...\" hmmm ciekawe gdzie to widać :) Nie ma to jak mój mężuś. Wyszedł z domu na 1,5 h i wrócił słodko ululany... i nawet moich włosków nie widział :( Próbowałam go dobudzić ale gdzie tam!! Już ja rano mu pokażę!! Grrrrrrrrrrr Nie chce mi się spać. Jutro nadrobię :) WOLNE! Uff! OK nie marudzę już..... Do jutra :D
-
Tak mi się chce do domku... Kaszel mnie chyba udusi Jeszcze fryzjer... Nie będę odwoływać. Może po nowej fryzurce i się poprawi :)
-
Moje \"słodycze\" to jogurty. Jedyna rzecz jaką jem na słodko. Cukier dla mnie może nie istnieć!! Uwielbiam za to rzeczy kwaśne, czosnkowe i w ogóle ziołowe :) Dziwię się właśnie że tak wolno chudnę, może rzeczywiście magazynuję?? Kobitki!! Czy zielona herbata ma kalorie jakieś??
-
Haloooooo....... Co taka cisza??
-
IMIĘ..............WIEK....WZROST....START....POSTĘPY.... CEL Inka..............21........170.........78........72... ....... 65 Yuki..............20........170.........60........55... ........50 Inka malinka....22........164.........70........65............55 smerfetka22....22........178.........71........68,8......... 60 Venusianka.....23........165.........78.........69,2.... . ...60 Julita.............25........173.........78........74... .........65 lindka............23........169.........58........57.... ........53 Raiqa.............22........170........75.........70,3.. .......60 AnGeLeCzka....18........176.........65.........62....... ....55 Atka .............22.........165........78.........75............ 60 Kasiunda........ 23........166........64,2.......63,1..... ....52 Dziś 74- ogólnie spadek o kg. Nie jest źle, dobrze że chociaż tyle. 4 kg/miesiąc to chyba jest zdrowe odchudzanie ;) Nie jestem zachwycona, ale cóż, staram się jak mogę. Do urodzin tydzień i nie sądzę by było 70. Wyznaczę cel 70 na święta jeśli się nie uda. Na dziś mam jogurt i jabłko a na obiad po 17-ej zupka z wczoraj bardzo light... :) Dziewczyny: dawać dane!! Wykreśliłam Collate bo nie ma jej b.długo. Chyba dobrze zrobiłam?? Jak dzionek?? U mnie topią się resztki wczorajszego śniegu. Padać chyba nie będzie... Kaszel mnie morduje :( Lekko się zgrzeje i już się zaczyna... Wczoraj zasypiałam chyba ze 3 godziny... Pozdrowionka!!
-
Ale tu dziś tłok :D Wszystkie się odchudzają i nie mają siły pisać :P :D Ja dziś serek wiejski i pierś z kurczaka. Poza tym nic. Zupę ugotowałam na jutro. Miałam taką chcicę na nią, ale powstrzymałam się. Spijam herbatkę zieloną, inne PH w buzi przynajmniej bo z tego głodu kapeć się robi :( Też tak macie jak długo nie jecie?? Jutro ważonko. Nie spodziewam się cudów ale... Choroba powoli odchodzi...uff!! Włoski chyba jasne zrobię :) Macie rację :) Odezwijcie się!!
-
Ja już w domku :D Szef mnie puścił wcześniej :) Pogoda masakryczna. Gotuję jarzynową bez śmietany...
-
Ja na razie dwie kawy. Śnieg sypie jak szalony. Pogoda zwariowała czy co?? Jutro pewnie znów będzie 75kg na wadze, nie spodziewam się cudów. Przewróciłam całe swoje nawyki żywieniowe do góry nogami a waga uparta jak osioł, stoi :P A może mile się zaskoczę?? Hmmmm, zobaczymy. Mężuś mówi że schudłam i niedługo będzie obijał się o moje kości :P Żartowniś. Widzę że podoba mu się moje zacięcie. Przy okazji sam chudnie. Już sobie wyobrażam siebie latem.... Opaloną, chudszą...jak kiedyś... Ehhh marzenie :D Motywuje mnie to, nie ma co! Jutro idę do fryzjera, muszę zrobić balejaż, bo mam mega odrosty. Zastanawiam się tylko czy rozjaśnić czy przyciemnić włoski. Sama już nie wiem.
-
Na dziś znów serek, jabłko i jogurt. Musi wystarczyć :D
-
Hejka! Ale sypie u mnie śnieg, no rewelka! Jak w grudniu... Tylko lampeczki pozakładać. Jutro ważenie, no też się boję ale zobaczymy. Co u was??
-
kasiunda - serek ma prawie 200 kalorii (całe opakowanie). Zjadłam dziś bez niczego i czułam się najedzona :) Kupiłam dziś jeszcze jeden na jutro i kilka jogurtów, muszę wyeliminować pieczywo. Kurcze, jak mnie wkurza ta waga. Niech coś się wreszcie bardziej ruszy noooooo.... Mam wrażenie że im mniej jem tym wolniej chudnę, sama nie wiem. U mnie deszcz ze śniegiem, no rewelka. :( Weekend ma być ładny, zobaczymy. Dziś był serek, jabłko i rybka. Poniżej 1000kcal. Czytałam że herbata bez cukru nie ma kalorii, prawda to?? Właśnie spijam zieloną. Miłego wieczorku!!!
-
Hejka kobietki! Piszcie co u was!! Atka -> jak waga??
-
Pół godzinki i do domku :D Jadę jeszcze na zakupy - jakieś serki czy owoce. Dziś serek i jabłko i nie zamierzam nic więcej. No woda lub zielona herbata to owszem :) Nos mi odpada od dmuchania w chusteczki :(
-
U mnie spokój totalny, jestem jak dotąd dalej na serku. Niezbyt dobrze się czuję :(