*Julita*

Stres mnie zżera. Wykorkuję do piątku chyba :) Nie mam jeszcze zagadnień, nie wiem jak ja się tego i kiedy nauczę. Ja się boje ważyć, może w środę albo do piątku zaczekam :)

No to powodzenia w szypułkowaniu :)

monia :) Co u Ciebie??

Może i racja, poczekamy, zobaczymy. kangurku - u Ciebie też tak smętnie??

Pasemko - jaki chudzielcu - no przestań!! Ja już wiejski zjadłam i opycham się wodą. Chcę 5 z przodu do końca miesiąca. Od dziś znowu stepper bo miałam 2 dni przerwy :( Inka - a Ty gdzie zwiałaś??

kangurku - u mnie w pracy zadyma była. Szef wkurzony bo zrobili kuchę na budowie, wszystko się przeciąga, kasy brak, no porażka ale co ja zrobię?? Na mnie się nie darł ale ja wystraszona :D Ciekawe co z tą Twoją mamą - no sytuacja trudna, zamierzasz coś w tej sprawie?? Ja nie wiem czy przytyłam po weekendzie, boję się ważyć. Aż tak bardzo nie grzeszyłam. Staram się być grzeczna :) Zjadłam wiejski i jak na razie nie czuję głodu, znowu jestem strasznie senna, no nie wiem już co mam robić :o ewa - my z lubuskiego a kawkaa - Białystok (nie wiem jakie województwo, a Ty??) Pędzę dziś zrobić zdjęcia, brwi i może uda mi się torebkę kupić :) kaweczko - gdzie ty się podziewasz?? Co to za rozmowa??

U mnie w sobotę było 61,9 ale nie wiem jak teraz - boję się ważyć. Pogoda dobijająca - ja w takim stresie jestem że aż. W piątek mam obronę pracy. Trzymajcie proszę kciuki za mnie. Venus - wszyscy czekamy na fotki!!

Siedzę sama w pracy. Niedługo jadę zrobić zdjęcie. Jak ja się denerwuję kobietki. To już w piątek :( Jutro muszę papiery zanieść bo jeszcze w dziekanacie nic nie dałam. Mam stracha jak nie wiem co. Cały tydzień stresu przede mną. Na czwartek i piątek biorę wolne. Brrrrrrr - niech się to już skończy. kangurku - robisz dżemik?? Mniammmmmm :)

OK, piszę. Zacznę od piątku - R wrócił no i tak kręcimy się po domu, gadka się nie kleiła. W końcu usiedliśmy i pogadaliśmy- tak na spokojnie. Powiedziałam co i jak, on przeprosił, powiedział że mnie źle zrozumiał, że nigdy więcej się to nie powtórzy itd :) Poszliśmy spać o 2 - fajnie nam się gadało, szkoda że tylko gadało bo jeszcze była @ Na szczęście już to nadrobione :P Sobota - zakupy :) R się obkupił trochę, ja przymierzałam ale nie znalazłam nic powalającego. Kiecki albo super eleganckie albo nie w moim stylu. Szukałam takiej na na Allegro - nie ma. Mierzyłam 2 spódnice i jakoś nie mogę się do kupna przekonać. Chyba to musi jeszcze poczekać. Wczoraj kac jak cholera :( kaweczka- jak Twój D ?? No w szoku byłam jak poczytałam co się stało. Dziś robię brwi bo w sobotę nie było mojej kosmetyczki, no i idę do solarium bo oczywiście nie byłam :) Ty idziesz dziś?? kangurku - jak po weekendzie??

kaweczko - trzymam kciuki :) Będzie dobrze. Wracaj szybko :)

Ja już w stresie, w piątek obrona :) Jak szef pojedzie popiszę.

Jutro z pracy popiszę i w szczegółach bo dziś umieram. Do jutra kochane :)

Kaweczko - cieszę się że z D OK :) Ja wczoraj po szóstej z miasta wróciłam, byliśmy chyba we wszystkich sklepach :) R się trochę obkupił a ja tylko bluzeczkę i parę kosmetyków - roll-onu nie było albo ja ślepa :) Wieczorkiem pojechaliśmy do mamy i teraz wróciliśmy :) Wczoraj znów podrinkowalam wrrrrr. Jestem pierwsza w kolejce do AA :( Zjedliśmy wczoraj mięsko drobiowe z kebaba z surówkami - oj coś za często nam się to zdarza. Było to jakoś o 16-ej i już więcej nic nie jadłam. Myślę że bez frytek to aż tyle kalorii to nie ma?? Dziś jajko, kawałek schabowego i kalafior. Głodna jestem ale nie chcę już nic jeść. Wczoraj na wadze było 61,9 ale dziś to nawet na wagę nie wchodzę :o Jak weekend wam minął?? Ja dziś ledwo żyję.

Ja tylko na sekundkę - jestem u mamy a tu jak zwykle \"pełna chata\" :D Cmoki, napiszę i poczytam wieczorkiem

Godzenie trwało do 2 w nocy :D Oczywiście jest zajebiście :D Jadę zaraz na zakupy, pogoda do kitu ale reszta nadrabia :D kaweczko - jak wieczór?? Na pewno udany :D kangurku - gdzie się podziewasz?? Kubusiu - a co u Ciebie się wydarzyło że taki szczęśliwy jesteś?? Całusy dla wszystkich

drzwi by się im nie otwierały :D bedę spokojna - obiecuję :D

spadam na trochę, napisze co i jak, pokręcę się teraz i zobaczymy co on zrobi. kaweczko - udanego wieczorku i sexu duuuuuuuuuuuuuuuużo jakbyśmy sie nie spotkały już Na razie słońce moje :D

jakby co to sie wyprowadzę do Ciebie :D tzn do Twojego szefa jako sprzątaczka

ale ja go opierdole dzisiaj znowu - nie ma zmiłuj Ostatni raz powiem co myslę i wóz albo przewóz!!

polazł mi wino kupic pacan jeden a co u ciebie sie dzieje??

eh - nic nie mów

wlazł upaćkany cały i myśli że jest OK i gada do mnie a ja nic idzie się myć kwiaty?? w cuda nie wierzę

będę pisać - na razie nic sie nie dzieje :)

aż mi serce wali!!!!!!!!!!!!!!! wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

R przyjechal - no ciekawe...................... policja na drugi dzień :)