*Julita*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Julita*
-
Hehehehehe - a on się nie domyśla?? Biedak :D
-
Pójdę i zobaczę to spustoszenie :D
-
Pisała że jadą z A czy jakoś tak ja nie wiem. No jak chciała okrążyć sklepy i do Tesco to może to potrwać :)
-
Jesteś :D No ja nie wiem kaweczko :)
-
No papapapaaa kangurku - co nakupiłaś?? Napisz nam tu :)
-
Ona jest w Gorzowie przecież to jak ma nam napisać?? Żono - nie pamiętasz?? Nie ma chyba laptopa - nie wiem.
-
Dobry pomysł :D Ja nie wiem co on ma za odchyły z tym mlekiem dziwny nie??
-
ehh i rybki połowić - R mnie zaraził tą miłością do łowienia :) Jakie ryby tam są?? Łowi ktoś znajomy??
-
Szef pojechał ale laptopa zostawił to wróci :( Niech on już spada do domu - w końcu ma urodziny to niech jedzie i mi głowy dziś nie zawraca :) Złożyłam mu życzenia rano i na tym koniec :)
-
Ja na te Mazury muszę chyba się wybrać i może już tam zostanę?? :D Ja to bym chciała Was poznać, jestem ciekawa jakby to było :D
-
Tak tylko że w Gorzowie to on klientów nie ma :) Zresztą może sama coś wynajdę jak pójdę na ten niemiecki. No widzisz żono - telepatia :D
-
wiesz co on pracuje od 15 maja no i był 2 tygodnie na szkoleniu no i teraz te 2 dni w Pile i wcześniej Warszawa a tak siedzi w domu i głupa pali. On tak zawsze - pół życia przesiedzi a kasę zarabia jak na 3 etatach. Ma jakieś tam raporty pisać, czasem klienta odwiedzić, złożyć zamówienie itd Ta firma ma ISO9001 a tych procedur tam jest full
-
ponad 1000 płacimy teraz to nawet więcej bo za prąd prawie 400 wrrrrr stacjonarnego nie mieliśmy bo ja nie chciałam no i teraz jego firma zakłada na swój koszt -bo fax ma być a niech zakładają :) kaweczko Ty to moje słońce jesteś i zajebista babka no nnaprawdę :D Eh ja chcę już tego ślubu z Tobą :D
-
U mnie to samo - eh no co zrobisz takie życie. Ja już po tym dole co R nie pracował powoli odżywam. No było tragicznie, wszystko idzie przeżyć - co nas nie zabije to nas wzmocni nie??
-
Ja tyle godzin ale prawie cały dzień nic nie robię raczej dyżur pełnię, czasem klient jakiś. Ja już nie narzekam, inni np kasjerki w marketach za psie pieniądze tyrają, wolę się cieszyć z tego co mam. U nas też różnie w firmie, raz klienci są raz nie, przelewy idą nieraz tygodniami - to chyba wszędzie tak :)
-
Pewnie szef jest bo uciekłaś :)
-
No ja jeszcze nie znalazłam wymarzonej pracy :( Cieszę się że Tobie się udało. Szefów różnych miałam - od furiatów, po zboczeńców więc już nawet obecny dziwoląg to pikuś :D
-
Pewnie że nie tajemnica :) Malutko 1000, raz 1100. Chłopaki mówią ze powinnam się kłócić o więcej :) Na razie czekam, zobaczę :) R ma na razie 2000 ale później ma z procentem od sprzedaży jakieś 4000 mieć, do tego kasa którą na lewo zarabia obecnie 1200zł więc nie jest źle. Na razie spłacamy i wyłazimy z długów i ile by tej kasy nie było to zawsze brak, no może na wino wystarczy jakichś drobnych :P A Twój D?? Jak tam jemu idzie??
-
Muszę poszukać jakiejś innej lepszej pracy, ja ciągle w jakieś bagno wpadam :o Wrrrrrrrrrr Kiedyś myślałam żeby wyjechać ale co by to dało?? Wykorzystywanie tam czy tu - co za różnica. Większa kasa?? Szczęścia nie daje no i tak bimbam to tu to tam :o
-
7.30 (czasem od ósmej) -17-ej długo i bez sensu. Do 16 mogłoby być bo od tej godziny nic się tu już nie dzieje.
-
No i jest okazja do wypicia winka :P
-
Miminka - no widzisz?? A do polania to ja robię z jogurtu naturalnego - do tego różne zioła, czosnek, curry, chilli - co tylko lubisz, dopraw solą i gotowe :D S*M*A*C*Z*N*E*G*O
-
No jestem :) Jeszcze 2h :) Właśnie się dowiedziałam że do 1 lipca pracuję do 16-ej bo w firmie obok dziewczyna w ciąży i szukają kogoś i się nie wyrabiają :) Oby tylko szef niw wymyślił czegoś z kluczami do drzwi głównych :o
-
Znowu znikam na 20 minut - no zabiję tego mojego szefa :(
-
anka - cudne te Twoje dzieci :D A Ty co lubisz??