kamunia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kamunia
-
dziekuje Wam bardzo, faktycznie chyba najlepiej bedzie jak zamówię najpierw zestaw na tydzien i spróbuje wszystkiego. Juz się nie mogę doczekać zaraz zamawiam:) mam nadzieję że zrzuce 10 kg w 3 tygodnie, pozniej 2 tygodnie mieszna albo 1000kcal i znowu ścisła cambridge no ale najpierw zobacze co będzie po tych trzech tygodniach. ile najwiecej udało sie komuś zrzucić na scisłej cambridge w trzy tygodnie z tego co wiecie? Ja gdzies czytałam że 15 kg możliwe to?
-
czesc dziewczyny, chciałabym dzisiaj zamówić sobie dietę cambridge i nie wiem czy lepiej zamówic gotowy zestaw na 21 dni czy lepiej zebym sama wybrała to co chcę tzn chodzi mi o to czy wybrać jakis konkretne smaki albo czy np. jakiegos smaku nie zamawiac bo jest niedobry? Nie chciałabym zeby okazało sie ze nie moge przełknąć tego co zamówiłam:) I jeszcze w tych gotowych zestawach połowa to zupy a połowa to koktaile? czy jak to wygląda? Mozna np. zamówić i jesc same zupy? albo zupy i makaron? tzn zamówić pewnie można tylko czy to nie spowalnia chudnięcia?:) Mam 162 wzrostu i ok 86kg wiem ze tempo chudnięcia zależy od wielu rzeczy ale jak myslicie ile moge zrzucić w 3 tygodnie na scisłej diecie? pozdrawiam
-
Jestem nie zostawie Was dziewczyny:) Komputer mi padł dlatego troche mnie nie było. Nie dałam rady z warzywami, tzn. wczoraj miałam egzamin i powiedziałam sobie ze po egzaminie to juz napewno... no i dzisiaj jeszcze nic nie zjadłam i zastanawiam się czy zaczynac dzisiaj czy może od poniedziałku bo w sobote impreza:D to nie jest śmieszne:( Gosia podziwiam Cię naprawdędę, chciałabym mieć tyle samozaparcia co Ty i do nauki i do diety:) cały czas mam nadzieję że ja też taka będę ;) Dobra jednak dzisiaj chcę już zacząć tak na poważnie najwyżej w sobote bede tylko piła zreszta cały czas pewnie będa jakies imprezy i nigdy nie zaczne prawda?:) Zebym tylko wytrzymała z te 5 dni i wiem że pozniej będzie juz z górki tylko musze sie przyzwyczaić :( buziaki
-
No to zaczeło się, wchodze do kuchni a tam takie świeżutkie i pachnące bułeczki...:( wzięłam jedną do ręki i pomyslałam tylko jedna... warzywa zaczne od poniedziałku. wziełam nóż do ręki, ale powiedziałam że zanim zjem cos innego to zajrzę tutaj, no wiec nie zjadłam, wzięłam sobie ogórka. I mam nadzieje ze już nie zjem cholera jasna, nie no nie mogę zjeść:( Gosia a Ty jesz same warzywa i owoce?
-
ellena gratulacje, fajnie że osiągnęłaś swój cel:) ale zaglądaj do nas jak tylko będziesz mogła:) wczoraj oglądałam jakiś program o odchudzaniu i bardzo mnie zainspirował dzisiaj zaczynam warzywno owocową bez żadnych dodatków ( ewentualnie alkohol ale tylko na specjalne okazje:) ) Tak sobie pomyślałam że to naprawde nie jest tak długo, a te pare tygodni może całkowicie zmienić moje życie, i spełnić jedno z największych moich marzeń. Skoro przez tyle czasu sie objadałam i doprowadziłam się do takiego stanu to nic mi się nie stanie jak sobie poposzczę (ta dieta nazywana jest tez postem daniela:) ) I postanowiłam że kiedy tylko będzie mi ciężko i będę się zastanawiać czy zjeść cos oprócz tych warzyw to najapierw siądę przed komputerem i przeczytam to co dzisiaj napisałam! :) gosia jeżeli chodzi o Twoje pytania to przeczytałam że nie można dodawać żadnego białka, nabiału wogóle nic nie mozna dodawać, niestety. Dieta powinna trwać 2 do 6 tygodni, następnie wprowadzamy tzw. zdrowe żywienie:) W zdrowym żywieniu zalęca się spożywać: 1) prod. pochodzenia roślinnego: a) wyroby wyłączie z pełnego ziarna (np. chleb razowy, grube kasze , płatki zbożowe, makarony razowe, ryż brązowy) b) warzywa i oiwoce które powinny stanowić połowę ilości przyjmowanych codzinnie pokarmów, zaleca się zeby codziennie spożywać warzywa kiszone i rośliny bakteribójcze (chrzan i czosnek) NIE WIEM CZY PISAŁAM ALE NA POCZĄTKU TZN NA WARZYWNO OWOCOWEJ TEZ POWINNO SIE JESC CODZIENNIE KISZONE I BAKTEROBÓJCZE. C) niewielka ilosc roślin strączkowych d) niewielka ilosc nasion oleistych (pestki dyni słonecznika orzechów) olej tłoczony na zimno np. z oliwy, kukurydzy, słonecznika, olej z nasion wiesiołka (Oeparol 1-2 kapsułki/ dzień) 2. Produkty pochodzenia zwierzęcego, jako dodatek do pokarmów roślinnych: niewielka ilosc masła, najlepiej zmieszanego z olejem tłoczonym na zimno niewielka ilosc mleka, zwłaszcza fermentowanego( zsiadłe, kefir, jogurt, twarozek) jako samodzielny pokarm lub w polączeniu z warzywami. ryba gotowana lub duszona (1-2 razy w tygodniu) najlepiej w połączeniu z jarzynami i chrzanem białko jaja jako dodatek do wyrobów z mąki lub roślin strączkowych. Należy ograniczyć smażenie zastepując je duszeniem lub pieczeniem. Nie należy spożywać: sodyczy, czekolady, dzemów, ciasta z białej maki, białegochleba, mięsa, kiełbas, mocnej herbaty, kawy, piwa, alkoholu, napojów gazowanych, słonych przekąsek, sztucznie barwionych galaretek i napojów, pizzy czy białego makaronu z : serem, jabłkami, miesem lub rybą ani żywnosci w proszku, sera żółtego, frytek itp. Juz nie mam siły więcej pisac:) Tu jest jeszcze przykładowe menu zdrowego żywienia na 2 tygodnie ale ja proponuję tzn jak będziesz tym zainteresowana żeby kupic książkę \"ciało i ducha ratować żywieniem\" ona jest niedroga 10 - 12 zl a tam jest wszystko dokładnie opisane. kurde co tu zjeść dzisiaj na obiad...
-
megiss pizzy zjadłam 2 kawałki, to i tak dobrze że tylko tyle jeszcze została na dzisiaj cholera ale dzisiaj rodzice wyjezadzają na szczęscie:) No moge jeszcze paprykę grilowaną to prawda i jeszcze moge chodzić z koleżankami do baru i pić sok pomidorowy :D czyli nie jest tak zle:)
-
gosia dzięki podbudowałaś mnie naprawdę, bo już prawie całkiem straciłam motywację, jeszcze do niedzieli spróbuję warzywa + 300 kalorii np piersi z kurczaka twarogu chudego kefiru itp a od poniedziałku spróbuje się zaprzeć i wytrzymać przynajmniej te 4 tygodnie na tym poscie:)
-
Jestem beznadziejna...wymiękłam, wszystko było ok sniadanie warzywa obiad warzywa no i po obiedzie nie wiem jako sie stało poprostu otworzyłam piekarnik a tam pizza... i nie mogłam nie zjeść...:( po pizzy wszystko sie posypało...tort którego niestety jeszcze nie zjedli i kopytka z sosem na kolacje...:(:(:( czuje się tak beznadziejnie że zaraz się upiję:( nie chce się już nigdy tak czuć, jutro zaczynam jeszcze raz, rodzice wyjezdzają na pare dni to może nie będą kusić. Kurde naprawde trudno wytrzymać na tej diecie ale spróbuje jeszcze raz! dobranoc:(
-
czesc. Ja ważę się dopiero w poniedziałek. Powiem Wam że jak narazie to jest mi trudno na tej diecie warzywno-owocowej. Porostu czuję głód. chyba dobrze zrobiłas megiss że zaczęłaś od ograniczenia kalorii, ale ja już muszę wytrzymać tak odrazu:) Wiecie co będzie najgorsze...tzn. jeżeli chodzi o jedzeinie to ok zaprę się i wytrzymam będę jadła te same warzywa przez miesiąc, najgorsze jest to że nie można alkoholu:( teraz co tydzień są grile, koleżanki chodzą na piwo czy na drinia a ja mam siedzieć w domu przez miesiąc albo iść z nimi i pić wode? to niemozliwe, nie wytrzymam, bedę robiła to najwyżej raz na tydzień ale będę piła sobie jakieś drinki np.vódka z sokiem grapefriutowym bo z jabłkowym nienawidze:) a jak bedziemy isc na grila to będę jadła grilowaną cukinię:) Pewnie to będzie troszkę spowalniać moje chudnięcie no ale trudno:) Nie powinno się też palić ale rzucenia palenia to już wogóle nie biorę pod uwagę:) tzn biorę ale jeszcze nie teraz może w przyszłym roku;)
-
Czesc wiecie co wstałam dzisiaj i tak sie zdołowałam że nie mogę zjeść normalnego śniadania...ale już mi przeszło:) po 5tym dniu diety podobno ma być super samopoczucie, oby:)na śniadanie zjadłam 2 pomidory jabłko i pół grapefriuta, na obiad będzie papryka czerwona pokrojona w kosteczkę duszona z czosnkiem, na szczęcie można używać soli :) i jakaś surówka, a no kolacje jeszcze nie wiem cos wymyśle. Muszę namówić mamę żeby kupiła sokowirówkę i będe sobie robiła soczki:) Najgorsze jest to że wczoraj były urodziny mojej mamy i w lodówce stoi tort (zostało jeszcze pół z wczoraj) nie otwieram lodówki:) wiem że nie mogę już łamać zasad, cały czas będzie pojawiał się a to jakiś super obiad pachnący na cały dom, że aż mnie pewnie będzie skręcać, albo jakieś ciasta itp ale muszę wytrzymać bo innaczej nigdy nie uda mi się schudnąć. Kurcze spojrzałam w kalendarz...dopiero 15 lipca minie 6 tygodni diety. 1lipca minie 4 tygodnie i musze zrzucić ok15 kg do pierwszego ! to znaczy że muszę tracić ok 3,5 kg tygodniowo, wydaję się to całkiem realne po tym co przeczytałam że chudnie się ok 0,5 kg tygodniowo a ja zamerzam dodatkowo ćwiczyć. Dobra bo już sie rozpisałam strasznie:) zobaczymy za tydzień jakie będą efekty. buziaki
-
hej kochane:) troszke mnie nie było, szczerze mówiąc nie miałam czasu, nawet nie zrobiłam tabelki w tamtym tygodniu. Ja w tym tygodniu przez to że czasu nie miałam jadłam to co było, a weekend to już zaszalałam tak konkretnie, wczoraj miałam takie wyrzuty sumienia że wsiadłam na rower i jezdziłam ze 2 godziny. Waga stoi, ale i tak sie cieszę bo mysłałam że przytyłam. w każdym razie stwierdziłam że nie mam już czasu na takie zastoje itp. już lato gorąco a ja nie mogę sie normalnie rozebrać:( mam nadzieje że w lipcu nie będe już miała takiego problemu, muszę schudnąć!!! nie wiem czy widziałyście te topiki o diecie warzywno- owocowej, to jest dieta dr ewy dąbrowskiej. jedna dziewczyna pisze że schudła 20 kg w 6 tygodni. Tak się nad nią zastanawiałam i wczoraj powiedziałam o tym mamie, na co ona powiedziała że jej koleżanka kupiła w jakiejś księgarni przy Kościele książke i jadła same warzywa i owoce i schudła bardzooo ze 20 kg i to dosyć szybko.okazało się że to własnie książka Dąbrowskiej:) to mnie przekonało. Wydaje mi się że jest cholernie trudno na niej wytrzymać ale skoro innym się udaję to ja nie będe gorsza...własnie zamówiłam 2 ksiązki Dąbrowskiej, nie są drogie 6zl i 10zl i zamierzam przez czerwiec stosować tą dietę, muszę!!! inaczej bede gruba do końca życia, albo schudnę dopiero jak się zestarzeje, cała młodość mi przeminie, musze musze musze!:) a i zobaczyłam ten sposób o którym pisała ellena i tak myślę że może zanim przyjdą te książki spróbuję tego bo wygląda całkiem fajnie:) Ale się rozpisałam, ide na rower:) buziaki
-
cześć dziwewczynki, ja dalej jestem chora juz myslalam że się skonczyło, ale jednak nie:( ellena coś Ty wymyśliła???:) jeszcze o czymś takim nie słyszałam:)w każdym razie gratuluję:) a kiszona kapusta jest bardzo zdrowa;) Kurcze chciałam już zacząć ćwiczyć i jezdzic na rowerze a tu nie moge:( tabelke zrobie wieczorem. buziaki Lady to już chyba o nas zapomniała:(
-
Jestem zła, wściekła:( moja waga to 86,3 kg czyli schudłam tylko 0,2 kg w tym tygodniu. Cholera to pewnie przez te m&m\'sy i drinki :( no i jakos nie mogłam jesc regularnie w tym tygodniu a pozatym chyba nieraz przesadzałam z ilością tego jedzenia, niby to było mm ale dużooo tego było czasami. W tym tygodniu nie złamie zasad ani razu, zero m&m\'sów, alkoholu jakiegokolwiek, jedzenie o stałych porach no i wszystko wg. zasad mm i zobaczymy co sie bedzie za tydzień...
-
gosia wydaje mi sie że ten obiad jest ok. ja dzisiaj miałam na obiad schabowego w jajku i granulacie sojowym, pieczarki z żółtym serem i marchewka ze śmietaną, ale sie najadłam:)
-
witam:) kurcze chciałabym już wsiąsc na rower ale jeszcze nie jestem do konca zdrowa:( ale mysle że pojutrze juz bedzie ok. truskawkowa tabelka dotyczy zeszłego tygodnia czyli okresu odchudzania od 23.04-30.04 dlatego Twój spadek powinien byc uwzgledniony dopiero w nastepnej tabelce:) ale dobra niech Ci będzie:P
-
http://dietamm.com/forum/index.php?topic=302.0 to tez możecie sobie poczytać:)
-
a jeżeli chodzi o śniadania to warzywko chyba raczej musi byc ja np. dzisiaj jadłam placuszki z jabłkami do tego duży kefir i wielki ogórek:)
-
a i jeszcze zapomiałam o pysznych placuszkach z mąki mm z jabłkami albe bez które smaże sobie nieraz na sniadanie albo kolacje do tego mleko kefir albo maślanka... pycha:)
-
jeżeli chodzi o mm w skrócie to pomijając obiczanie, sprawdzanie indeksów glukemicznych ( ja tego nie robie) to chodzi mniej wiecej o to żeby nie łączyc węglowodanów z tłuszczami. Jem 3 posiłki dziennie, którymi najadam sie do syta i naprawde nie jestem głodna przez cały dzień. są to 2 posiłki węglowodanowe i jeden tłuszczowy. nie obiczam tych wszystkich dziwnych rzeczy. jest dużo łatwych i bardzo smacznych przepisów na dania tłuszowe i węglowe, ja jak patrzyłam na niektóre to nie chciało mi się wierzyć że można chudnąć jedząc cos takiego:) ale dzisiaj kiedy stanęłam na wagę uwierzyłam:) a na śniadanie to jem np. chleb mm z białym chudym serem i dżemem słodzonym fruktozą + jakieś warzywko , albo makaron mm z jogobellą light i zawsze jakieś warzywko, albo płatki owiasne z mlekiem i jeszcze rózne rzeczy:) a dzisiaj np jadłam płatki owsiane z jogobellą + ogórek:) tutaj znajdziecie więcej informacji i może skusicie się na ta dietę tak jak ja:) http://www.e-figura.pl/viewtopic.php/t/14 a tutaj są fajne przepisy http://www.e-figura.pl/viewtopic.php/t/39/start/0
-
część dziewczyny, dzisiaj rano stanęłam na wagę i uwierzyłam w mm:) -1,5 kg waże 86,5kg. mam nadzieje że jak wyzdrowieję i bede codziennie jezdzic na rowerze ( i ogranicze alkohol;) )to będe gubić ok 2 kg tygodniowo. Bardzo sie cieszę:) miłego dnia życzę:)
-
gosia jak tylko kiedyś się zdecydujesz na mm bardzo chetnie służe pomocą:) jak narazie to sama musze korzystać z pomocy dziewczyn:) truskawkowa współczuję ja też ledwo żyje:( a jak Twoja waga? jeszcze raz przypominam wszystkim że dzisiaj poniedziałek:)
-
aha czyli mam przez cały dzieć zjeść tyle białka tzn odpowiednio dla mojej wagi tak ? a ile to jest bo zapomniałam gdzies czytałam ile to gram na kilogram ale zapomniałam:)
-
truskawkowa słusznie zauważyłas:( trzeba się wziąsc za siebie dziewczyny bo minął ponad miesiąc a wyniki są marne, ja mam nadzieje że mm na mnie zadziała chociaż jeszcze sie w tym gubie troszke i pewnie robie jakies błedy, ale kupie sobie ksiązke w tym tygodniu:) ellena czyli u Ciebie mam nie zmieniać w tabelce,czy jak to jest ile ważysz przyznaj sie:)
-
truskawkowa to super że dorze Ci idzie oby tak dalej:) a ja dzisiaj zaczełam montignaca i jestem bardzoo podekscytowana:D przeżywam wszystko, sprawdzam przepisy licze godziny nie pije nic do posiłku i takie tam:) po jakimś czasie pewnie się przyzyczaje bo narazie to czuje sie w tym wszystkim niepewnie :) jak narazie nawet mi sie podoba:) powiem Wam co dzisiaj zjadłam a więc tak na śniadanie tosty z chleba mm, twarożek chudy, papryka a na obiad kalafior zapiekany ze śmietaną majonezem i żółtym serem (pycha:) ) a na kolacje jeszcze nie wiem ale chyba makaron mm z jogurtem a tak pozatym to faktycznie robi sie tutaj coraz ciszej ale mam nadzieje ze to tylko chwilowe:)
-
można można megiss:) ja też jutro mam babski wieczór i pewnie bez pizzy się nie obejdzie:) ale malutko tylko kawałeczek:) a i podobno najmniej kalorii ma z szynka i ananasem czyli hawajska dziewczyny a proponuje zeby jednak zmieniac w tabelce wyniki tych którzy przytyli czyli np. moje:( bo ja pozniej bedziemy obliczac ten spadek procenty w kazdym tygodniu to bedzie sie mieszac, a pozatym moze to nas bardziej zmobilizuje...:) zgadzacie się?