adka75
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez adka75
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Kochani w Nowym Roku życzę Wam Wszystkim szybkiego zakończenia procesów i samych pozytywnych wyroków :)
-
Kaja_31, współczuję, ale walcz, nie poddawaj się. Gdzie toczyła się Twoja I instancja?
-
Wyżej to ja :)
-
Zenexxx, już napisałam odpowiedź, żeby to nade mną nie wisiało przez Święta. Zaraz pędzę na pocztę, żeby je wysłać :) Punktów było 4, nie wiem czy to dużo, czy mało, 3 opisywały stan faktyczny no i w zsadzie się z nimi zgadzam, ale ostatni mnie rozwalił - 3 świadków zgłoszonych przez powódkę, w tym 2 z bliskiej rodziny. Ich zeznania mogą być nieobiektywne. O opinii biegłego w uwagach nie było ani słowa, więc ja w swojej odpowiedzi oparłam się głównie na niej. Zobaczymy co będzie dalej, zaczynyna się czekanie na wyrok. Jeszcze raz życzę Radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
-
Dostałam dzisiaj uwagi Obrońcy Węzła Małżeńskiego i nie wiem co mam o nich myśleć, i w zasadzie nie potrafię ocenić, czy są dobre czy złe. Życzę Wszystkim spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.
-
Zenku, bądź dobrej myśli, trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze :) Pozdrawiam
-
VGabi, po zamknięciu postepowanie dowodowego dostaniecie jeszcze uwagi Obrońcy Węzła Małżeńskiego, na które w wyznaczonym terminie będzie można odpowiedzieć. Dopiero potem zapadnie wyrok.
-
VGabi, tak myślałam. Nasz kochany Lublin :) W takim razie jesteśmy na tym samym etapie. Ja miała w Lb-nie okazanie akt do 10.12.2013 r. Skarga złożona w lutym 2013 r. Myślę, że Zenek i Hanczka szybciutko Ci odpiszą ile czekali na wyrok w I inst. w Lublinie od okazania akt :) Pozdrawiam
-
Haneczko, dziękuję za dobre słowa. Faktem jest, że staram być opanowana i spokojna. Może wynika to z faktu, że moje życie już tyle lat jest szczęśliwie poukładane, że o tamtym gorszym już prawie zpomniałam. Bardzo bym chciała, żeby zapadł wyrok pozytywny, ale nie mam na to już wpływu i mogę tylko czekać na koniec procesu. Poza tym nawał codziennych obowiązków też powoduje, że jakoś to wszystko lec***omału do przodu ;) Ewaewa2, czytałam już na tym forum różne rzeczy. Czasami akta były ok, a wyrok i tak był negatywny. Tak to już jest, więc dopóki nie mam wyroku staram się nie nastawiać pozytywnie. Ja również życzę Tobie upragnionego wyroku w jak najkrótszym czasie. Musimy wierzyć, że będzie dobrze. VGabi, gdzie toczy się Twój proces? Faktycznie szybko to idzie. Pozdrawiam Wszystkich.
-
Ewaewa2, treść akt jest zgodna z prawda, zeznania stron i świadków pokrywają się, a bałam się, że mój ex będzie się wybielał, a tu niespodzianka, nie powołał tez swoich świadków. Nie wiem czy był zapoznać się z aktami. Biegły w opini stwierdził ewidentną niezdolność. Wnosiłam o przeprowadzenie procesu z tytułu niezdolności obu stron, ale sąd zmienił tytuł na niezdolność po stronie pozwanego.
-
U mnie wczoraj minął termin wyznaczony do zapoznania się aktami, no i zaczyna się czekanie na UOW. I znowu będę sprawdzać czy coś nie przyszło z sądu. Mam nadzieję, że obrońca nie namiesza za dużo. Zenku trzymam kciuki, będzie dobrze. Ewaewa2, a u Ciebie są już jakieś nowe wieści? Pozdrawiam Wszystkich cieplutko!
-
do gość, popieram wypowiedź mkewa, nie wiem co gościu chcesz osiągną swoimi postami, chyba własną saysfakcję (ale jaką?). W każdym razie wiedz, że na nas nie robi to żadnego wrażenie. Do wszystkich, proponuję nie reagować na posty gościa, bo to go tylko zachęca do pisania - pełna ignorancja. Pozdrawiam Was cieplutko.
-
EwaEwa2, Twój mąż zapozna się z opinią biegłego, zeznaniami stron i świadków dopiero na okazaniu akt. Ja dostałam całe akta na korytarz, nie mogłam ich kopiować itd. ale mogłam z nich sporządzać notatki. Ksiądz, który wydawał mi akta pytał, czy jestem sama, bo to co jest w nich zawarte mogę przeglądać tylko ja. Na koniec podpisałam oświadczenie, że zapoznałam się z aktami i nie wnoszę nowych dowodów w sprawie. Termin na zapoznanie się z aktami wyznaczyli nam do 10 grudnia i po tym terminie nastąpi zamknięcie postępowania dowodowego (no oczywiście jeżeli pozwany nic tu nie namiesza). Ksiądz w kancelarii powiedział, że teraz mam czekać na uwagi OWM, a potem będzie wyrok. Gdzie oczy się sprawa Twojego męża?
-
EwaEwa2, ja również życzę Wam powodzenia. Tak to już się dzieje, że sądy działają różnie. W Lublinie proces toczy się szybko, chociaż mam wrażenie, że działają tak, żeby proces trwał ok. 1 roku (tyle mają czasu na załatwienie sprawy w I instancji wg KK), bo u mnie na początku szło bardzo szybko (kolejne etapy co 1 m-c), a już na okazanie akt od rozmowy z biegłym czekałam 5 m-cy, a np. Haneczka i Zenek czekali ok. 2 m-ce, natomiast poprzednie etapy mieli bardziej rozłożone w czasie. Niestety nic na to nie możemy poradzić, więc pozostaje nam tylko czekać cierpliwie :)
-
Zenku, co do zeznań świadków nie mam żadnych uwag, są zgodne i potwierdzają moją skargę. Pozwany bierze udział w procesie i przyznaje się do wszystkiego (co wprawiło mnie w duże zadziwienie, bo lekko z nim nie miałam i nie spodziewałam się po nim zbyt wiele). Świadkowie byli tylko z mojej strony, on nie chciał powoływać swoich świadków.
-
Haneczko, opinia biegłego jest dla mnie korzystna:) Teraz jeszcze uwagi OWM. Trzeba być dobrej myśli. Pozdrawiam
-
Zenexxx, trzymam kciuki za szybki koniec sprawy w przyśpieszonym trybie :) Haneczko, Zenku dzisiaj jadę zapoznać się z aktami. Czuję lekki niepokój, ale chcę już to mieć za sobą. Napiszę co i jak. Pozdrawiam wszystkich cieplutko.
-
Magunia, gratuluję!!!
-
Haneczko, Zenku, W końcu doczekałam się na pismo o okazaniu akt. Nareszcie coś się ruszyło. Ufff
-
Zenku, Haneczko, dzięki, że o mnie pamiętacie :) Niestety nadal czekam :( Do sądu nie dzwoniłam, ale uruchomiłam inny kanał i nieoficjalną drogą dowiedziałam się, że biegły nie przysłał jeszcze opinii i ma to zrobić na dniach (to było ok. dwa tygodnie temu). Od mojej rozmowy z biegłym minęło już prawie 5 m-cy i szczerze jestem rozczarowana takim podejściem do sprawy. No ale nie powinnam narzekać, bo inny czekają znacznie dłużej. Pozdrawiam Was cieplutko.
-
Zenexxx, będzie dobrze, trzymam kciuki. 700 zł - nieźle w porównaniu do Piffko. Skąd się biorą, aż takie różnice w opłatach? Haneczko u Ciebie też była taka opłata?
-
Zenexxx, widzisz doczekałeś się, ja niestety nadal czekam. Jaki koszt w II instancji? :)
-
Pifffko wielkie gratulacje!!!
-
Do EwaEwa 2, trzeba być dobrej myśli. Faktycznie u mnie wszystkie etapy związane z gromadzeniem materiału dowodowego mam już za sobą. Współczuję Ci, że już tyle czekasz od złożenia skargi na przesłuchanie, właśnie w trakcie procesu to wyczekiwanie jest najgorsze, można zwariować. Ja staram się nie myśleć ale to i tak wraca. A Maguniu u Ciebie to już wogóle jakaś masakra jest. Oby szybko ten ostatni podpis znalazł się we właściwym miejscu. Tego Ci życzę. Pozdrawiam Was dziewczyny i trzymam kciuki.
-
Widać każda sprawa musi odleżeć swoje. Ja skargę złożyłam pod koniec lutego i na początku szybko to poszlo, wiec teraz musi trochę poleżeć. A wiec Zenku czekamy
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7