Jeśli chodzi o doktora Mazana z Katowic... Byłam na usunięciu znamion i doktor jest w porządku. Wycina to co odstaje od skóry, a potem koaguluje. Żadnych cięć chirurgicznych skóry, ani szwów. Przynajmniej u mnie tak było. Potem 5 dni nosi się plastry i w międzyczasie robią się strupki, które potem odpadają. Po jednym została mi głębsza dziura na twarzy, bo głęboko siedział. Ale mam nadzieję, że z czasem aż taka glęboka nie będzie. Lekarz usuwa 6 na jedno skierowanie. Aa, i w ogóle nie boli, bo daje miejscowe znieczulenie. Bałam się trochę, bo ktoś \"mądry\" napisał, gdzieś na necie, żeby go omijać szerokim łukiem. Ale bez uzasadnienia. Jak się komuś robi złą opinię to trzeba to wyjaśnić, bo przecież ludzie biorą sobie to do serca. W każdym razie moim zdaniem tamta osoba ściemniała i chciała zrobić antyreklamę. Pozdrawiam.