lisiczka+
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Pasztet pasztetem, ale czy tylko mnie drażni ten pseudo Niemiec Oskar? I ten bawarski akcent, nie wiem, jakos sztucznie to wypada. I do tego sytuacja jest troche chora, brat Jurka żeni sie z jego synową, toz to prawie podchodzi pod kazirodztwo :-D Wiem, że się czepiam, ale nie mogę znieść wątku jak to wszyscy szaleją ze szczęścia, bo jadą na ślub do Berlina :-O I "chłopaki Michała", które upewniaja się ,czy też będą zaproszeni, od razu widac jakie cudowne te ich więzi z Kingą :-P
-
Lucy Fair, to nie tak :-PP To właśnie Błażej kiedyś tłumaczył Surmaczowej, że jak ich mama piła, to on wtedy robił obiady dzieciom, i gotował ryż, potem go zostawiał, żeby doszedł i w tym czasie lazł do sklepu po jakis sos. I Surmaczowa była wręcz oczarowana, że Błażej jest taki sprytny i zaradny :-D W sumie jej się nie dziwię ;-) Ech, to juz spaczenie, pamiętać jakieś głupie szczegóły sprzed paru miechów, help! :-P
-
Ja jestem zachwycona Ryskiem! Ale zawsze lubiłam tego aktora, więc zdziwiona nie jestem :-) Super poczucie humoru i dystans do granej przez siebie postaci. Powiem szczerze, że Wojewódzki robił sie juz wczoraj nudny z tym ryśkowaniem, i byłam pełna podziwu dla cierpliwości Cyrwusa :-P
-
Lubie Donatę, ale kiepskie dialogi jej piszą. Chyba tylko naiwniara może dac sie nabrać i nie wyczuć, że kobieta chce ją zmanipulować. Najpierw nachalnie wypytuje Karolinę o Jacka, potem sztucznie zmienia temat i niby zachęca do pracy, a potem znów o Jacolu i "ich"zemście :-O co za fuszera
-
Ach, i jeszcze temat Agi. To jej singielstwo wcale nie wygląda mi na świadomą decyzję, a raczej na fakt pogodzenia się ze staropanieństwem. Ale przy pierwszej nadarzajacej sie okazji, bedzie starała się uciec od statusu singla. Na razie jest rozgoryczona i tyle. Poza tym, zauważyłyscie, że z dziwną niechęcią wysłuchuje zwierzeń zakochanej Olki? Stara się ją utwierdzać w wątpliwościach i w efekcie zniechęcić do zwiąku.
-
Dokładnie, Klankowa, to jest dziwne! Mam takie wrażenie, jakby Mariolka po osiągnięciu celu, czyli stabilizacji (finansowej), zaczynała pomału ujawniac swoje wyrachowane oblicze. W ogóle ta postac jeszcze sporo namąci, profesor bedzie jej pierwszą ofiarą, Ania Surmacz nastepną ;-)
-
sie probiło! Nawet scenarzyści Klanu by nie wymyslili takich zawirowań :-D
-
Na pewno nie jest to ostatni jej facet! Wiecie co, lubię od jakichś 3,2 lat postać Olki, wyrobiła się dziewczyna ;-) Wiem, że to dyżurna, śmieszna postać, prawie jak Rysiek, ale naprawdę wyładniała, i jest szalenie zgrabna. Jej upływ czasu służy, czego niestety nie mogę powiedzieć o Adze i Beacie :-P Dlatego chciałbym zobaczyc ją z kimś fajnym, niby Norbert ujdzie w tłumie, ale niedosyt pozostaje. Chociaż i tak dziękuję niebiosom, że scenarzyści dali sobie spokój z tym ryżym synem Stockingera, to byłaby już prawdziwa porażka.
-
Naprawdę, darujcie kochane, ale nie znoszę Darka ;-) Czesia mnie tylko bawi, czasem nawet rozrzewnia, ale ten typ...wrrr! Niech znika, płakać nie będę. Inna sprawa, że teraz pewnie multum scen bedzie z jego udziałem typu pielgrzymki do łoża boleści, jakaś łzawa obiectnica Rysków, że zrekompensują mu to i kupią mieszkanie za podwójna cenę etc. Dziemidoka nawet lubiłam, na pewno bardziej mnie emocjonował nic obecny Kit-Kat. Natomiast w PM jego magia znikła do reszty, a do tego doszedł jeszcze wywiad z nim, w którym z rozbrajającym usmiechem opowiadał jakie to ma wzięcie u kobiet. Żegnajcie złudzenia! :-D Pewnie dlatego "stara gwardia" klanowiczek zniknęła ;-) W ramach protestu!
-
Mam nadzieję, że Darek umrze, powiedzcie, czy jest chociaż minimalna nadzieja? :-D He, he, ja jako czarna, i udzielajaca się tu aktywnie jakieś 1,5 roku temu, też miło wspominam początki tego topiku ;-) W sumie każdy ma tu prawo pisać, i uważam, że poziom jest baaardzo wysoki, w porównaniu chociażby z działem ogólnym. Naprawdę zero chamstwa, pomarańczowe wypowiedzi powyżej nie uwłaczają raczej nikomu. Po co do admina? :-D
-
Przesadzacie...Ja bardzo lubie tę Hannę, i sceny z nia także. Tylko mogliby jej jakiegoś ciekawszego partnera załatwić, a nie Antka :-O
-
A mnie zastanawia (i to od dłuższego czasu!) jedna dziwna rzecz. Mianowicie, dlaczego WSZYSCY w Klanie jak wychodzą z domu, to ubieraja plaszcz, a na szyi wieszają szal, tak, że szyja jest całkowicie odsłonięta. Kiedyś zauważałam tę manierę tylko u Jerzego, i dało sie to wytłumaczyć (bo on nosi raczej taka "szarfę" :-D) Ale reszta?? nawet jak Renata ściąga płaszcz z wieszaka, to ten szal juz tam jest na kołnierzu, tak jakby przyszyty, kobieta tylko wkłada na siebie futro, i voila! Wszystko się trzyma :-O A przecież normalni ludzi szalem sie jednak owijają, a nie zarzucają go na kark. Jest w tym coś mocno niepokojacego :-D
-
ale numer, ten student od Lubiczowej coraz mniej mi się podoba (a na początku go lubiłam), co on kombinuje? Bo nie rozumiem, lubi starsze? :-O A Jerzy i Ela teraz zejdą się jak nic, czuję to w kościach, w końcu serce to nie przelewki! :-D