dani
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dani
-
dziendobry dziewczyny :) tekla34: ja widze jedno wyjscie. orzwod i wyrok sadowy. Inaczej, skoro jest to wasze mieszkanie, on ma prawo tam mieszkac. Ale prowadzic jawnie drugoe zycie i to jeszcze przy dziecku .... to nieludzkie. granadina: stoooooo lat i zeby wiodlo ci sie jak najlepiej. Pieniazki splywaly stumieniami, ludzie sie usmiechali do Ciebie a milosc by nakryla cie swoim plaszczykiem :) cordula: kupowanie prezentow to bardzo fajna sprawa :) A wesela gratuluje! Oby czesciej takie imprezy byly. A jak przyjada panstwo mlodzi mozecie zrobic im poprawiny ;) Adsiana: Suuuuuper! Gratuluje motyli :) niech sobie delikatnie lataja w Tobie jak najdluzej i przysiadaja na Twoim ramieniu :) Badz szczesliwa i zarazaj ta radoscia innych :) heheh zawsze twierdzilam ze jesien i zima to dobry czas na milosc. Jest jakos wolniej i spokojniej niz latem :) I ta milosc ma czas zeby rozkwitnac :) A ja malam dolaska wczoraj. Zupelnie nie wiem dlaczego. Ot tak bez przyczyny. Ciekawa jest ta kobieca psychika kiedy miewa sie rozne nastroje nie wiadomo czemu. Ale dzieki temu przekonalam sie jak to dobrze zwrocic sie do przyjaciol o pocieszenie .... :) I dzis praktycznie przeszlo :) Facetom to dobrze ze takich komplikacji nie przezywaja ;)
-
Maise: Jak tam balety? Mam nadzieje ze udaly sie znakomicie :) camieu: A Ty jak sie bawilas? impressssska udala sie? :) cordula: co racja to racja. W koncu masz z tym czlowiekiem spedzic reszte zycia. Jak wiec mozesz byc z kims z kim sie meczysz i nie czujesz sie szczesliwa? Takie zycie musi byc okropne i smutne ... i tylko wciaz szukasz mozliwosci do \"ucieczek\" z domu i jak najmniej przebywania w towarzystwie tej drugie osoby ... ktora powinna byc dla ciebie najblizsza na swiecie .... mala Ju: Heheh ja tez mialam szkole w tym tygodniu. Wczoraj nawet chcialam isc na zajecia. Mialam takie mocno postanowienie, do momentu kiedy sie nie obudzilam i nie spojrzalam na zegarek. Zajecia misie wlasnie zaczely, wiec ... w spokoju z przyjaciolmi zjadlam sobie sniadanko. W koncu jest jeszcze jeden zjazd ;) smoczysko: bardzo sie ciesze ze sie na niego zloscisz. W koncu tylko jakis...... mogl zrobic to co on. Jeszcze bedzie zalowal. Ale wtedy ty sie do niego slodko usmiechniesz i powiesz \"nie\" :) Bedzie dobrze, obaczysz :) furria: gratuluje. Tak trzymaj :) Cos sie skonczylo .. cos sie zaczyna :) A w tej Anglii nie jest chyba az tak zle .... choc to pewnie mile uczucie jak jest ktos kto na Ciebie czeka :) A moja parapetowka - super :) Nie przyszli wszyscy przewidywani przeze mnie ludzie, za to przyszli ci, ktorych nie przewidywalam ;) Jadlam pierwszy raz pizze japonska - pycha, polecam. OKONOMIYAKI sie nazywa :) I jeszcze japonskie ciasto zwane SHUSHI CAKE :) Mniam mniam:) Do tego pilam pierwszy raz martini z brzoskwinka. Naprawde mocny drink :) Poza tym smialismy sie, gadalismy, wyglupialismy sie, troche spiewalismy i bylo naprawde fajnie :) Dywany nie zwinelam, acz troche pifka poszlo na niego ;) Za to kolo polnocy zapalilismy swieczki i gadalismy na jakies powazne tematy. Powiem wam ze to fajnie tak raz na jakis czas spotkac sie w gronie dobrych znajomych :) A z moim zaglarzem ... dlugo nad tym myslalam i chyba moj niolek mnie natchnal. Wiem ze musze poczekac. Az naprawde cos poczuje. Bo inaczej skrzywdze i jego i siebie. A jesli nic nie poczuje ... kazdemu zycze takiego kumpla jak on :) A i tak bedzie to co byc ma :) Milego dnia dziewczyny! :)
-
Maise: Jak tam balety? Mam nadzieje ze udaly sie znakomicie :) camieu: A Ty jak sie bawilas? impressssska udala sie? :) cordula: co racja to racja. W koncu masz z tym czlowiekiem spedzic reszte zycia. Jak wiec mozesz byc z kims z kim sie meczysz i nie czujesz sie szczesliwa? Takie zycie musi byc okropne i smutne ... i tylko wciaz szukasz mozliwosci do \"ucieczek\" z domu i jak najmniej przebywania w towarzystwie tej drugie osoby ... ktora powinna byc dla ciebie najblizsza na swiecie .... mala Ju: Heheh ja tez mialam szkole w tym tygodniu. Wczoraj nawet chcialam isc na zajecia. Mialam takie mocno postanowienie, do momentu kiedy sie nie obudzilam i nie spojrzalam na zegarek. Zajecia misie wlasnie zaczely, wiec ... w spokoju z przyjaciolmi zjadlam sobie sniadanko. W koncu jest jeszcze jeden zjazd ;) smoczysko: bardzo sie ciesze ze sie na niego zloscisz. W koncu tylko jakis...... mogl zrobic to co on. Jeszcze bedzie zalowal. Ale wtedy ty sie do niego slodko usmiechniesz i powiesz \"nie\" :) Bedzie dobrze, obaczysz :) furria: gratuluje. Tak trzymaj :) Cos sie skonczylo .. cos sie zaczyna :) A w tej Anglii nie jest chyba az tak zle .... choc to pewnie mile uczucie jak jest ktos kto na Ciebie czeka :) A moja parapetowka - super :) Nie przyszli wszyscy przewidywani przeze mnie ludzie, za to przyszli ci, ktorych nie przewidywalam ;) Jadlam pierwszy raz pizze japonska - pycha, polecam. OKONOMIYAKI sie nazywa :) I jeszcze japonskie ciasto zwane SHUSHI CAKE :) Mniam mniam:) Do tego pilam pierwszy raz martini z brzoskwinka. Naprawde mocny drink :) Poza tym smialismy sie, gadalismy, wyglupialismy sie, troche spiewalismy i bylo naprawde fajnie :) Dywany nie zwinelam, acz troche pifka poszlo na niego ;) Za to kolo polnocy zapalilismy swieczki i gadalismy na jakies powazne tematy. Powiem wam ze to fajnie tak raz na jakis czas spotkac sie w gronie dobrych znajomych :) A z moim zaglarzem ... dlugo nad tym myslalam i chyba moj niolek mnie natchnal. Wiem ze musze poczekac. Az naprawde cos poczuje. Bo inaczej skrzywdze i jego i siebie. A jesli nic nie poczuje ... kazdemu zycze takiego kumpla jak on :) A i tak bedzie to co byc ma :) Milego dnia dziewczyny! :)
-
dzien dobry kochane moje :) a ja sie szykuje wlasnie na impreske parapetowa u mnie. I mam nadzieje ze mieszkanka mi ludki nie zrujnuja ;) Jakby co to dywany zwine. I tak sobie mysle, obojetnie co bysmy nie robily i jak bardzo sie zapieraly przed czyms, albo na rzesach stawaly zeby cos osiagnac, to i tak uczucia zagraja nam na nosku. i chyba o to chodzi zeby robic to co sie czuje. Nawet jesli pozniej mialoby to nas bolec. Bo tak to chyba z ta miloscia jest, ze ona sie swoimi prawami keruje i co ma byc to bedzie. A na logike niestety w tych sprawach nic sie nie da zalatwic ... :) pozdrawiam was cieplutko
-
Ale mialam dzien zakrecony. Mnostwo pracy i roznych zajec. I dopiero teraz, znalazlam czas zeby sobie spokojnie tytaj do was zajrzec i obaczyc jak sie czujecie :) I widze ze troszke spraw przybylo .... Po pierwsze to Adsianko i cordula dziekuje wam za zyczonka dobrej nocki. W miare mozliwoscie bede sie wam odwdzieczac :) smoczysko. Przytulam mocno mocno .... jak sie ma dolka to tak jakos bardzo mocno potrzeba czyjegos dotyku, przytulenia i poglaskania. I ja cie tak glaszcze po glowce i mowie ze jakos to wszystko sie ulozy. A to co teraz przezywasz .... to taki czas zaloby chyba. Zawze kiedy cos waznego sie konczy musi byc czas zeby sobie to wszystko jakos ulozyc .... i Tobie sie wlasnie uklada. I kolejna warstwa przywiazania do niego i bolu opada z Ciebie. Kiedys to minie, kiedy wszystkie warstwy obadna, jak cebula. Wiem, ba przez to przechodzilam. Przerwy miedzy dolkami staja sie coraz dluzsze .... a kazdy taki dolek i depresja zbliza cie do uwolnienia sie od niego. Bedzie dobrze kochana, zobaczysz. A kawka jest pyszna, zwlaszcza 3 w 1. Wlasnie czeka na mnie :) Adsianko: A ja sie nie przylaczam do glosow dziewczyn. Mam kilku przyjaciol i dobrych znajomych wsrod facetow. Jest taki jeden. Nagle stwierdzil ze nie ma wszystkiego czego oczekuje w swoim zwiazku i zostawil swoja kobiete. Nie znajdzie lepszej, tego jestem pewna. Zczal nowy zwiazek z inna, ale jak ostatnio misie zwierzyl, nie wychodzi mu. Tamta chce go zmieniac, narzucac mu rozne rzeczy. W poprzednim zwizku czul sie lepiej. I sie zastanawial cy nie wrocic. Ciagnelo go strasznie. A ja wiem ze jego poprzednia kobieta kocha go nadal i by go przyjela. Ale zabronilam mu do niej pisac. Powiedzialam ze ma napisac do niej wtedy kiedy bedzie na 100% pewny ze z nia zostanie na zawsze. I nie napisal. A nastepnego dnia stwierdzil ze to chyba jakis jego dol byl. I w sumie nie jest az tak zle. I on sam nie wie co powinien zrobic. Bo kiedy jest zle to teskni za tym co stracil. Ale kiedy sie w miare uklada to dalej zyje nowym zyciem. I tak naprawde to on sam nie wie czego chce. Koszmarne jest zycie z takim czlowiekiem, taka wieczna hustawka. I tak sobie mysle, ze warto byloby poczekac troszke. Nie wiem, dzien, dwa, tydzien. Zeby na spokojnie sobie to wszystko przemyslec i nie zalowac tego co sie zrobi. Zeby to byla decyzja przemyslana a nie chwilowy impuls. Nie wiem kochanie jak jest w Twoim przypadku. Nie mam zielonego pojecia. ycze Ci zeby bylo inaczej i zeby sie wszystko dobrze ulozylo. Ale jesli mu zalezy - to poczeka. A jesli to pod wplywem chwili - to sie po prostu nie odezwie wiecej. cordula: co racja to racja ... moze o jakims malutkim drzewku pomysle? :) Heh swieta sie zblizaja, w hipermarketach mnostwo ozdob ... trzeba by troche swiatecznego nastroju wprowadzic. I pomyslec oo jakichs prezentach. Jak na razie to mam liste prezentow dla ... siebie ;) a co, trzeba dbac o najwazniejsza dla siebie osobe ;) mala Ju: Nie martw sie. To moze lepiej ze teraz, jeszcze w starym roku? Lepiej zaczac Nowy od nowych nadzieji i zupelnie nowego patrzenia na zycie. A moze tamten ma po prostu zrobic miejsce temu Twojemu wlasciwemu? Kto to wie? Ja tak sobie mysle o tym minionym roku. Mnostwo osob (prawie lacznie ze mna ;) ) w tym roku rozpoczelo zycie w pojedynke. Spotkalo to praktycznie polowe moich znajomych. Jakis przelomowy byl ten rok. A moze po prostu ludki zdecydowaly ze wreszcie chca byc szczesliwi i na sile nie meczyc sie w czyms co zamiast dodawac im sil, jeszcze im te sily zabiera? Heh .... w kazdym razie skoro ten rok byl taki, to ktorys z nastepnych mousi byc odwrotny. Moze ten rok mial nas oczyscic i dac sile do dalszego zycia i lepszych, wlasciwych wyborow ... ? I moze to co Cie spotkalo to wcale nie byla pomylka ale szczesllie zrzadzenie losu? Moze tak po prostu mialo byc? .... A ze placzesz ... latwiej jest kiedy wyrzucimy z siebie zly i wszystko co w nas siedzi zamiast dusic to w sobie .... Nie dosc ze dobrze wplywa to na dusze to jeszcze oczy sa potem taki piekne i blyszczace ... :) Uszka do gory mala .... Jutro nowy, lepszy dzien :)
-
siedze i zarzeram sie pyzami. pyyycha. Jeszcze przedemna dzienna dawka nauki angielskiego i lulu. Ani dzis sobie wosku nie lalam, ani nie wrozylam, za to zrobilam kolacje mojemu dobremu kumplowi, ktory mnie dzis nawiedzil. Stwierdzil ze sie poproawilam w gotowaniu. Pewnie ze sie poprawilam, juz nawet nie przypalam garnkow, jak to dawniej bywalo ;) smoczysko: zajmij sie czyms. Zabij czas. Zacznij sie czegos uczyc, idz na kurs, albo, w miare mozliwosci wyjedz gdzies. Zacznij sie spotykac z ludzmi. Zaglusz tesknote o nim i przywiazanie do niego. i poczekaj czy on ci przysle zyczenia. Jesli tak - podziekowania mozesz napisac. Jesli nie - nie ma co pisac do niego pierwszej. I powiedz sobie ze o nim zapomnisz. Bo chcesz. I ci sie uda. I ja wierze ze ktoregos dnia tak sie stanie :) Adsianko, jestem tuuutaj :) granadina: a nie probowalas pogadac z nim przez telefon albo przez neta? faktycznie, jesli milosc nie przetrwa odleglosci to ... co to za milosc ... ? ale jesli przetrwa to mowie, nadwyrezaj ja maxymalnie poltora roku. Dluzej .... ja tego nie widze. bo ludzie sie zmieniaja osobno i tak naprawde staja sie dwojgiem zupelnie roznych ludzi. i nawet nie maja czasu zeby sie dopasowac do siebie. Dlatego na milosci trzeba polegac, ale nie powinno sie jej przeciazac. I wierze ze jak sobie wyjasnicie wszystko to bedzie dobrze miedzy wami :) Powiem wam jeszcze ze kiszka normalnie. Moj pan zeglarz sie zaczyna deklarowac. A ja nie chce zadnych deklaracji, zadnych powaznych rozmow ani niczego takiego. Chce zeby bylo jak do tej pory. Fajnie, i po prostu po kumplowsku. Powiedzialam mu zeby niczego nie planowal, niczego sie nie spodziewal i na nic nie liczyl, tylko na siebie :) a co ma byc to i tak bedzie. I ja wierze ze moj aniolek czuwa nade mna, tak jak wasze czuwaja nad wami. I nie pozwoli zebym robila jakies glupoty. Jesli tylko bede robila to co czuje. Czego wam i sobie zycze :) Pozdrawiam was cieplutko :)
-
Adsiana: Zgadzam sie w 100%! Zeglarze sa cudownymi ludzmi. I wolnymi, dlatego trudno jest im wytzymac w zwiazku ;) No ale zawsze maja alternatywe i wracaja na morze .... heh, chyba im tego zazdroszcze :) i zycze zeby ten dzien przyniosl Tobie cudowna wrozbe! :) mala Ju i racja :) bedzie co ma yc. A ja ci powiem ze poza miastem jakos przyjemniej sie czas spedza .... fajnie tak byc blisko natury :) smoczysko: jeszzce troszke .... wytrzymaj. Nie wazne czy wroci czy nie wroci, ale sie nie poddawaj. Uwolnij sie od niego i nawet jesli wtedy pojawi sie u twoich drzwi dojrzy nowa kobiete, ktora juz sama swiadomie zadecyduje co dalej. A jesli sie nie pojawi on ..... pojawi sie ktos kto jest tobie przeznaczony :) cordula: hehehehheh w takim razie przepraszam, chyle czola i jak bedziesz w Wawie zapraszam na lody :)
-
hehe dziewczyny kochane zmarzlam, ale wam powiem ze nie ma nic przyjemniejszego niz stanie sobie na bulwarze, gapienie sie w morze, sluchanie szumu fal i taka rozmowa o wszystkim i o niczym ... i mewy nad glowa krzycza .... fajnie :) jachty tez sa fajne do wyremontowania - w hangarze juz je widzialam. do czerwca maja byc gotowe :) hehehe i cmokasy tez sa kochane. tyle ze jakos to wszystko bede musiala przystopowac. Bo nie chce nikogo krzywdzic, a zwlaszcza kogos tak swietnego. Powiedzial ze niczego ode mnie nie oczekuje. tylko tego zeby mogl sie ze mna czasem spotkac, wyslac smsa, pogadac i przytulic. W sumie sprawa jest jasna. bedzie co ma byc. :) mala Ju to on nie mieszka blisko Ciebie? hehehe witaj zatem w klubie osob z zamilowaniem do dalekoodleglosciowych zwiazkow ;) Adsiana zrobilas to co czulas i co uznalas za najlepsze dla Ciebie. i Pewnie to jest najlepsze. a nuz pojawi sie inna, rownie ciekawa propozycja? :) Rozumiem Cie, ze nie chcesz mu niczego zawdzieczac. Tak wszystko co osiagnelas bedzie tylko twoja zasluga :) dziewczyny, czy bedziecie sobie jutro wrozyly z wosku? bo ja sie tak zastanawiam czy kupic sobie swieczke, czy nie ;)
-
dziewczyny, uszka do gory. wprawdzie zaczela sie prawdziwa jesien, ale to nie znaczy ze mamy sie dolowac. Niedlugo swieta, mozna udekorowac mieszkanie zielonymi galazkami, kolorowymi lampkami i bombkami. Pozwolic sobie na cos slodkiego :) upiec dobre ciacho. Kupic albo zrobic jakies prezenty :) np pomalowac farbkami kubki albo szklanki :) camieu: gratuluje boga sexu. Heheh zatem sily nowe masz zeby dalej isc przez to jesienne tym razem zycie ;) Blizniaczka wiesz, wedlug rachunku prawdopodobienstwa, nie mozna stale trafiac na zonki. Jestes wiec coraz blizej bramki wlasciwej ;) mycha26 ja tez wierze :) cordula: trzymam mocno za Ciebie kciuki! napisz jak bylo :) camieu: racja. w koncu ile mozna trafiac na zonki ;)
-
mala u: Jestem tchorz, wymowilam sie i dzis nie poszlam. Jestem pokrecona normalnie. Kochanie, a co do tych spojrzen to przeciez mowilas ze mialas okazje ich doswiadczyc. Wspominalas tez cos o niedzieli a to juz jutro :)
-
YOLKA, camieu i pozostałe kobietki kochane Przesyłam wam linka, ktorego dostalam od bardzo dobrego kumpla. I tak misie on spodobal, ze postanowilam sie z wami nim podzielic. Nie jest to ksiazka, ani zaden lancuszek dobrych zyczen. Powinno sie wam spodobac. www.theinterviewwithgod.com/windowmovie.html Pozdrawiam was serdecznie i prawie wekendowo :)
-
YOLKA, camieu i pozostałe kobietki kochane Przesyłam wam linka, ktorego dostalam od bardzo dobrego kumpla. I tak misie on spodobal, ze postanowilam sie z wami nim podzielic. Nie jest to ksiazka, ani zaden lancuszek dobrych zyczen. Powinno sie wam spodobac. www.theinterviewwithgod.com/windowmovie.html Pozdrawiam was serdecznie i prawie wekendowo :)
-
Adsiana: Bardzo, bardzo sie ciesze :) I jestem z CIebie dumna! :) I mysle sobie ze kazdej z nas by sie przydalo takie odczucie :) pewnosci siebie i uwolnienia sie od przeszlosci. YOLKA: A ja trzymam kciuki za CIebie. Zebys dalej byla taka silna kobietka jak do tej pory. I wierze ze ci sie uda wybaczyc. Nie tylko innym ale przede wszystkim sobie. Ostatnio czytalam ze takie wybaczenie jest najtrudniejsze. Ale na pewno ci sie uda :) camieu: jak bylo w niedziele? mam nadzieje ze sie ulozylo tak jak sobie to zaplanowalas :) mala Ju hehehe gratuluje wekendu. Oby glowke wysoko trzymac i cieszyc sie kazdym dniem :) A jak czasami zdarzy sie potknac ... a nawet upasc, to zawsze potem trzeba wstac i biec dalej :) W sumie najfajniejsze sa nie te osoby wymuskane, idealne i bez upadku, ale wlasnie takie ktore wiele razy upadaly, sa umorusane, poobijane ale takie szczesliwe i madre zyciowa madroscia :) Pozdrawiam was cieplutko
-
Sluchajcie z tym pechem to sie zgadza, ale sie nie poddaje. Jestem, poczekam czas jakis, kiedys nawet udalo misie z malaJu porozmawiac :) Maisie Zgadzam sie z tym co mowi JOLKA. Tylko tak sobie mysle ze musialas byc dla niego kims naprawde wyjatkowym skoro dla ciebie zachowywal sie inaczej. i moze naprawde chcial byc taki jakim byl przy tobie. Dlatego mysle sobie ze musialas dla niego bardzo duzo znaczyc. YOLKA: Trzymam kciuki i wiem ze sobie na pewno poradzisz. A z takimi trudnymi facetami to chyba jest jak z kukulczym jajaem. Dobrze jak wreszcie opusci gniazdo i szkoda tych gniazd gdzie znow wpadnie. Pozdrowka cieple dla was. Wlasnie przyjechalam nad morze do rodzicow. kurcze z nostalgia sie wraca do domku ..... a jak tu mieszkalam na stale to sie z rodzicami non stop klocilam. Az trudno mi w to teraz uwierzyc .... :)
-
Dziewczyny przepraszam ze sie do was wczesniej nie odzywalam, ale nadrabialam zaleglosci w szkole. Prawie juz je nadrobilam. mala Ju swietny wiersz, chyba go jakos wykorzystam :) i udanej podrozy Amelinka Samotnosc w zwiazku zdarza sie, to prawda. Ale to akceptowac walcz z tym. Jesli jest milosc i chec z obu stron to sie to na pewno uda takaJA1 zazdroszcze ci spokoju i chetnie oddam polowe mojej adrenalinki ;) motylku dziekuje za slowa wsparcia. Jak u Ciebie? mam nadzieje ze powolutku wszystko sie uklada. Pozdawiam was wszystkie i zycze milego dnia
-
kurcze zaspalam, jak przewidywalam ... mam nadzieje ze czat bedzie dalej zyl, zwlaszcza wieczorami :) Sluchajcie zrobilam dzis pyszny obiad i jestem z siebie bardzo dumna :) i widzialam (chyba) bylego. Wczoraj i dzis. Troche mi serce piknelo i fala goraca mnie oblala. Kurcze a myslalam ze prawie po pol roku nie widzenia go, nie bedzie tego. Hmmmm dobrze ze to takie w przelocie duzym bylo i do tego bez 100% pewnosci z mojej strony co do tego ze to on. Jeszcze kilka takich przelotnych spotkan i moze i ta pikawa i te fale goraca odejda sobie? I takie nostalgiczne wspomnienia o tym buraq mi zostana ? ;) Pozdrawiam was cieplutko
-
kurcze zaspalam, jak przewidywalam ... mam nadzieje ze czat bedzie dalej zyl, zwlaszcza wieczorami :) Sluchajcie zrobilam dzis pyszny obiad i jestem z siebie bardzo dumna :) i widzialam (chyba) bylego. Wczoraj i dzis. Troche mi serce piknelo i fala goraca mnie oblala. Kurcze a myslalam ze prawie po pol roku nie widzenia go, nie bedzie tego. Hmmmm dobrze ze to takie w przelocie duzym bylo i do tego bez 100% pewnosci z mojej strony co do tego ze to on. Jeszcze kilka takich przelotnych spotkan i moze i ta pikawa i te fale goraca odejda sobie? I takie nostalgiczne wspomnienia o tym buraq mi zostana ? ;) Pozdrawiam was cieplutko
-
Camieu: bede jak nie zaspie ;) Granadina: I to chyba jest jeden z najlepszych sposobow. Wyjechac dlaeko, odizolowac sie zupelnie, i zapomniec. Zajac czyms swoj caly umysl. Wtedy najlatwiej odciac sie i zaczac cos nowego. Gratuluje i podziwiam :) mala Ju Bog pozwoli. I zabierze od Ciebie te milosc, jesli nie jest ona dla Ciebie przeznaczona ani dobra. Ja wiem ze ci trudno i ciezko, tak jest czasem w zyciu. Ale uwierz mi ..... to mija. I Tobie tez to minie. A on ..... mwil ze kocha a wrocil do innej. To znaczy ze nie kochal mocno. Oszukiwal Cie. Klamal. I chcialabys byc dalej z kims takim? Zlamal pewnie twoje najglebsze zasady - bo jak sie mowi ze sie kocha - to trzeba byc za to odpowiedzialnym. A nie rzucac slowa na wiatr. A jesli zlamal jakas z Twoich najwazniejszych zasad w zyciu .... to to na pewno nie byl ten Twoj Ktos. Trzymaj sie malenka ...
-
zgadzam sie z wami z tym gonieniem i wymykaniem sie. Kurcze, czemu to tak trudno zgrac sie w czasie? Kiedy nam zalezy i stajemy na rzesach to oni sobie to zlewaja. A kiedy nam przechodzi - nagle oni zaczynaja mocno sie starac. I jak to jest niezgrane w czasie to ma marne szanse ... mala Ju Kurcze zawsze mnie do wody ciagnelo ..... i faktycznie nie ma co walczyc z wiatramai .... mozna tak sobie polezec ... wyciszyc sie ... posluchac jak pluszcza fale ... i poczekac. Zebrac troche sil i przemyslec niektore sprawy. Takie cos bardzo pozytywnie laduje akumulatory na przyszlosc .... Czesto i tak zycie nas zaskakuje i dziaje sie tak jak ma sie dziac. przwie bez zadnego wplywu z naszej strony. Zycze wam dobrej nocki :)
-
elzk: Bo to nie jest tak ze to minie. Mija z czasem. Mi pomagalo ze duzo o tym mowilam i zrobilam dosyc duzą awanture. Wykrzyczalam dokladnie wszystko co lezalo mi na sercu. Nie staralam sie na poczatku zrozumiec byc dobra i kochana. Bo tego nie da sie zrozumiec i przejsc nad tym do porzadku dziennego. Ale da sie to wybaczyc. Choc nie zapomniec. i zawsze to w nas gdzies tam gleboko siedzi. Niech on pokaze ci teraz jak bardzo wazna jestes dla niego. Niech cie gdzies zaprosi ... sprobujcie pojechac do jakiegos waszego miejsca i odnalezc to co sie moze troche zakurzylo. Bo to jest wazne zeby miec czas tez dla siebie nawzajem. nie tylko dla wszystkich innych. A to ze tak jest ... tak jszcze jakis czas bedzie. Pewnie to jest jak goraczka. Im wyzsza temperatura - tym organizm mocniej walczy z choroba. Ael zazwyczaj ta chorobe pokona. I wy tez sobie dacie rade. Bo umiecie o tym rozmawiac i macie w sobie oparcie. To wazne zeby nie udawac i jesli jest problem to po prostu go rozwiazac. i nie miej wyrzutow sumienia ze tak cie to zadrecza. Jesli czujesz ze chcesz mu to kolejny raz powiedziec - to powiedz. A jesli to za malo - mow przyjaciolom bliskim i nam tutaj. Bedzie dobrze, zobaczysz. Wszystko sie jeszcze dobrze ulozy ..... taka JA1 nie wiem jak inni, ja uwazam cie za najzupelniej normalna i kobieca. A to ze masz swoj charakter ... no kurcze to chyba lepiej niz byc bezbarwnym i milakim. No i przytakiwac wszystkim. Uczka do gory mala i nie przejmuj sie zazdrosnicami :) camieu: racja :) wtedy runie jego swiat .... ale nas to nie bedzie juz tak bardzo obchodzic ... :) Bo bedziemy szczesliwe :) mycha26: wlasnie obrejrzalam film \"niemoralna propozycja\". Moze i ja jestem naiwna ale wierze ze jesli ludzie sa sobie przeznaczeni to jakos dadza sobie ze wszystkim rade. Choc to prawda ze rozbita waza, nawet najpiekniej sklejona, nigdy juz nie bedzie taka sama. I w kazdej chwili moze peknac ..... Ale jesli sie bardzo mocno chce, mozna ja posklejac ..... mala Ju: ... A wiesz ze to nie glupi pomysl? Moze nawet sobie wlosy jakos fajnie uloze? ;)
-
Taka JA1 Idealny obraz runal ..... teraz mozesz swojemu przyjacielowi tylko wspolczuc .... i rozejrzec sie wokolo z nowa radoscia zycia. I dac szanse innym :)
-
Blizniaczko i Adsiana: Bardzo sie ciesze ze tak do tego podchodzicie. Faktycznie, czesto zupelnie nieswaidomie tworzymy sobie z bylego ideal. Jego nie ma, nie robi nam juz krzywdy, wiec pamietamy tylko to co bylo dobre. i to jestpewnie normalne. Tyle ze nie do konca zdrowe dla nas i naszej przyszlosci. Jak bowiem mamy zapomniec o ideale. i nie daj Panie, jesli pojawi sie ktos nowy jak bedzie mogl on konkurowac z naszym wyimaginowanym obrazem idealnego ex? Nie bedzie mogl, bo nie dajemy na to zadnych szans. Nie zaluje przeszlosci. Wtedy czulam ze tak powinnam zrobic, ze nie musze od niego uciekac i ... pozwolilam rozwijac sie temu uczuciu. I wtedy pewnie bylo to dobre i wlasciwe. Ale nie czulam ze to ten odpowiedni ktos i juz teraz wiem dlaczego. Po prostu nie byl on dla mnie, za mocno mnie skrzywdzil i na pewno nie chcialabym ciagnac tego dalej. Za to w przyszlosci bede wiedziec na co powinnam patrec i jakich cech unikac u mezczyzn. Wiem tez co mozna zmienic w swoim zachowaniu, a co jest niemozliwe do zmiany. I dzieki temu bedzie mi latwiej. I takich loskow bede unikac! Choc mimo wszystko jestem mu wdzieczna za to co bylo i za to co razem przezylismy. Dzieki niemu jestem tym kim jestem. Jesetm silniejsza - i wy tez kochane. Co nas nie zabije - to nas wzmocni. A wkurzanie sie na swojego ex i rozbijanie jego idealnego obrazu jest jak najbardziej zdrowe i normalne! I bardzo odstresowujace ;) Dziewczyny - trzymam mocno za was kciuki. Tuśka: Nie popelnilas zadnego bledu. To on jest idiota. Niezdecydowanym w dodatku. Czuje sie winny. A faceci jak czuja sie winni zwalaja wine na innych, bo nie lubia tego uczucia. WIec on zrzucil wszystko na twoja kolezanke. A ty nie masz sobie radzic z przyjaciolka. Jak niby masz sobie z nia poradzic? czy on jest nienormalny czy sie za duzo gangsterskich filmow naogladal? Z tego co piszesz ma on dwa cieple gniazdka, do ktorych jakby cos sie zepsulo w jednym, moze zwrocic sie do drugiego. Ma za dobrze. Nie wiem czy wrocicie do siebie czy nie. Sprobuj moze teraz zajac sie soba, tym co lubisz najbardziej, porozpieszczaj sie troche, wybierz z przyjaciolka do sauny (swietnie wplywa na cere) albo do kina i na plotki. Posmiej sie, poflirtuj z kolegami i poczekaj. iedy sie znow odezwie bedziesz znacznie pewniejsza siebie i ... powiesz mu to co myslisz. Pozdrawiam was cieplo
-
TAKA JA1 Wiec kochanie odpowiedzialas sobie. Bo co by bylo jakby on tak gral cale zycie? Czy jako jego zona bylabys w stanie to zaakcetowac? Bo z tego co pislalas, on by sie nie zmienil. A pewnie nie chcialabys sie do tego przyzwyczajac. Nie byl idealem. Mial mnostwo wad i cie mocno zranil. Dlatego nie jest wart zeby z Toba byc. I dlatego za jaks czas bedzie zazdroscil komus innemu ze jest szczesliwy z Toba. I bedzie zly, ze Ty potrafisz byc szczesliwa bez niego. Dobrze powiedzialas. Gdyby byl dobry to by taki po prostu byl. A ze sie zmienil ... to znaczy ze po prostu gral. I byl bardzo niezdecydowany. I tego za jakis czas bedzie zalowal .... Pozdrawiam cie cieplutko :)
-
Kurcze – to prawda ze trzeba rozbic w sobie idealny obraz swojego bylego. Takie polerowanie nie jest dobre i zaciemnia to co jest naprawde. I przywiązanie wciąż jest. A ja czuje ze spada ze mnie kolejna cebulowa warstwa. A właściwie rozbija się z hukiem. To była dobra osoba. Nie była dobra dla mnie. I się anielsko ciesze ze tak to się skończyło. Ze jestem wolna, jestem soba. I mam szanse na cos niesamowitego. Na swojego ktosia i , jak to mowi mala Ju – swój sweter. Teraz będę wiedziec ze poza rym ze sweter ma być meski – to ma być jeszcze kumplowski i kochany. I ma mnie szanowac! I dobrze na mnie lezec – jak na kobiecie i na kumplu. Żebym po prostu dobrze się czula w każdej sytuacji. I żebym mu ufala …. A wieczorem mogla do niego długo mruczec i gadac a on by nie zamykal mi ust tylko tez mruczał ….. nawet przez sen ;) VIKI NIKI: Bedzie dobrze, zobaczysz. Jestes silna i bardzo madra kobieta. I na pewno jakos sie to wszystko ulozy. I bedziesz szczesliwa ... :) Pozdrawiam cie cieplutko. dobrej nocki wam zycze :)
-
takaJA1: Jestesmy tutaj, to prawda. I kazda z nas zostala w jakis sposob zraniona przez facetow. To tez fakt. To sa loski, buraki i wstretne zielska .... tylko ze oni tez maja swoje dramaty. I wiem ze jesli sie angazuja to potem jest im tak samo ciezko jak nam. Moze nawet ciezej, bo nie potrafia tak jak my rozmawiac o tym miedzy soba i sobie pomagac. Oni udaja ze wszystko jest ok. I za szybko angazuja sie w kolejne zwiazki i potem rania kolejne babeczki ... po to zeby zapomniec o poprzedniej. Glupie i bledne kolo. Ale wielu z nich inaczej nie potrafi sobie z tym poradzic. nie daja sobie odpowiednio duzo czasu na zapomnienie i wyleczenia serca. I wiesz co ... bardzo trudno jest podejmowac decyzje rozumem, kiedy serce mowi ci cos innego. W sumie jesli zrobi sie cos wbrew temu co sie czuje, mozna potem tego bardzo zalowac. Choc prawda jest to co powiedzial J.Ch.Collins \"Przyczyną połowy naszych błędów życiowych jest to, że odczuwamy, gdy powinniśmy myśleć, a myślimy, gdy powinniśmy odczuwać.\" I zgadzam sie zupelnie z tym ze za swoje uczucia trzeba byc odpowiedzialnym. kiedys ... gdy konczyla sie moja pierwsza milosc, wsunelam mu do kieszeni karteczke z bardzo trafnym cytatem z \"Małego księcia\" - \"Już na zawsze jesteś odpowiedzialny za to, co osfoiłeś\". ... jako ze kobiety sie osfajaja duzo latwiej od mezczyzn, oby byli oni odpowiedzialni za to co robia. VIKI: trzymaj sie cieplutko i zagladaj :) w koncu piatek wieczor jest po to zeby robic rzeczy przyjemne :) Motylku: Kiedys kumpela dala mi swietne porownanie. Powiedziala ze milosc to jest tak, jakbys budawala dom. budujesz go calkowiecie, cegla po cegle, ale zazwyczaj jest tak, ze oddajaesz cala siebie w to budowanie i nie masz w swoim domku zadnych okien, nie mowiac o drzwiach. I kiedy nagle z tego domu zniknie druga osoba, ty nie masz jak wyjsc. Bo nie zostawialas sobie zadnej furtki. Dlatego powiedziala ze bedzie budowac domy z oknami i drzwiami. Nie za duzymi, ale takaimi, zeby w razie czego zawsze oc, przynajmniej po jakims czasie wyjsc. I nawet jesli bedzie bardzo dobrze to wstawi sobie do swojego domku chocby maly lufcik ;) Nie powiem ci czy to dobre podejscie czy zle. Zazwyczaj kiedy sie kocha daje sie siebie calego bo inaczej dziwna jest ta milosc. Choc z drugiej strony kiedy masz okna w domku jest jakby jasniej, ciekawiej. No i zawsze, jakby co, mozesz drzwi zamknac a onka zaslonic. Grunt zeby one tam byly :) Amber: Ciesze sie ze twoje nastawienie jest pozytywniejsze :) A milosc ... zazwyczaj przychodzi wtedy, kiedy sie jej najmniej spodziewamy .... i zazwyczaj sama odnajduje do nas droge :)