ruminka

napisąłam, napisałam i....poszło w pierony ;-( Takie jest to forum czasem własnie złosliwe. no, pozdrawiam wszytskich, wszystkich, dziubas, ja te ż polecam dj zamiast kapeli.

no dzień dobry, szok, jestem pierwsza!!!!!!! miłego dnia wszystkim zyczę!

cześć Jakoś mnie ta choroba pokochała, bo bez poprawy, a skończyłam pierwsza dawkę antybiotyku. Ciekawe, kiedy sie pozbędziemy gilów do pasa...:-) A dziś jeszcze ksiadz po kolędzie chodzi, ech, życie...

emmi, już ok ;-)

emmi, nie moge sie zalogować w jedno miejsce ZA DARMO!!!! help

aaaaaa psik! i to na dwa głosy :-) dziubas - gratulacje! nimfa - chodziło własnie o zdjecie :-) Emmi - no widzisz, byłyśmy wtedy jeszcze piękne i młode...:P I tak znamy sie szmat czasu, a toastu winem nie spełniłyśmy jeszcze!!!!! mamba, bobasekm, forever, jola, edytkuś, axxk, efciak, papużka i reszta

miłego dnia wszystkim!!!!!

Jola, chyba są takie organizery elektroniczne, dzwiękowe...tyle, ze bez młotka ;P A moze jakiś elegancki długopis - pakera? gargamelka! Miłego dnia Ci zycze, skoro już Cię widzę! I powodzenia w sesji! axxk - ale byś zrobiła w pracy numer, jakbyś tak w apogeum obowiązków poszła na urlop...:-)Zaraz by sie znalazły osoby do zrobienia czegoś za Ciebie... Nimfa :-) i co, zdjecie do dowodu zrobione? zdaje sie, ze ostatnio miałas coś zmieniać?

witam Mamba, no i jak tak reka? Coś lepiej? Jola - ja bym mu kupiła...organizer, zeby sobie dobrze rozplanował czas dla rodziny :P a tak powaznie - moze jakąś ksiązke, jeśli lubi czytać? albo portfel ładny, zeby się go - Was pieniażki trzymały w kolejnych latach..? axxk - topik czytany od początku, to trochę jak powieść rzeka...tyle historii tu opisanych sie rozwinęło :-) Emmi, Natalia, Nimfa, Efciak, Edytkuś, Bobasekm, Gargamelka, Forever, Borutka, Ankara, Matrona, axxk, leo, miłośnica, papużka, mirawa...no i wszyscy piszący - miłego dnia i miłych ludzi wokół! u mnie łądna pogoda, wiec spacer w programie, ale nosy nadal mamy pozatykane, chyba jutro jednak pójdziemy do lekarza...

cześć. Moze czujemy sie troszkę lepiej, za to Maciek ma STRASZNY katar, źle spi i w ogóle \"dreczy mnie\" - niczym Maja Jolę. Tak wiec, droga Jolu, Macius ma 2 lata a zachowuje się identycznie, a jak Tata wyjżdża, to przechodzi sam siebie...Nie chce mnie na krok odstąpić, ani w łazience, ani w czadsie zabawy...Należy mieć nadzieje, ze jednak nasze dzieci W KOŃCU wyrosna z tego.... I ...tyle...mam coś do zrobbienia, uciekam, miłego dnia wszystkim

Emmi - trąąąąąąąąbię :-)

ja ledwo ledwo...ratuje sie, czym moge, ale tonę powoli w morzu łez i katar, tak sie czuję do d... MM pojechał, choroba została, szkoda, ze nie odwrptnie... Emmi :-) No, rzeczywiscie zabrzmiało to pocieszajaco :-) Ale wiem, ze intencje były dobre.

nie popiszę, bo choroba trzyma, gorzej niż lepiej jak na razie, a od jutra musze radzić sobe sama. pozdrawiam wiec tylko.. a, swieta prawda, ze TO GŁÓWNIE CWICZENIA pomagają doprowadzic kręgosłup do porzadku... Emmi - cieszę się z tych 50kg :-)] ojjjjjjjjjjjjjjjj

cześć na pocieszenie dla wszystkich smutasków. Emmi - mnie sie zdarzyła kiedyś próba nakarmienia przez smoczek mojego brata. Siedział z Maciusiem na kolanach no i...żebyś widziała JEGO SPOJRZENIE ;-) Jola - no to gratulacje dla Mai! Jaka zdolna dziewuszka, pewnie jeszcze zaraz zacznie mówic! No widzisz, wcale nie byl taki smutny Twój post, skoro w pracy nie tak źle...żeby tylko nie ta Irenka... Nimfa - no niestety, podwyższki to ostatnio jedyny pewnik, jaki zapewnia nam państwo... Ale moze choc jakieś lepsze przepisy podatkowe wreszcie sie pojawia... Forever - :P Natalia...oj, no przykre to, ze tak miedzy Wami jest. Wiesz, ja z doświadczenia wiem, ze takie pretensje o coś zwykle maja jakieś drugie dno, może t chłopak ma jakiś głęboki kompleks i dlatego Twoja przesłżość go tak gryzie? Ale moim zdaniem to przede wszytskim ON powinien starać sie coś w sobie zmienić, nie Ty. Powodzenia w sesji! I tyle, niestety choroba mnie złapała na dobre, niemal na oczy nie widzę, tak mi zatoki dokuczają :-( jak na złosć...macius też trochę kaszle, ale animuszu mu nie brakuje - w przeciwnieństwie do mnie. A MM oczywiscie już całkiem zdxrowy, tylko ja jak ta sierota....

Ufff, musze chwilę odsapnać, bo miałam teraz dzikie tempo w odrabianiu prac zaległych...No i czuje, ze głowa zaczyna mi ciążyć, a nos napuchł..:-( Natalia- ja tak sobie myślę, ze w normalnym, zdrowym zwiazku nie powinno byc pytań o przeszłość, jeśli na samym początku odpowiedzieliscie sobie na wszystkie ważne pytania. Po tym - twoja przeszlość to TWOJA własność i on albo sie z tym godzi, albo do widzenia. Co innego, jeśli się coś przed kimś swiadomie ukrywa, zataja, jeśli sie kłamie, albo robiło cos takiego, ze naprawdę wstyd przyznać...ALe w Twoim wypadku tak nie jest. To, ze z kimś kiedyś byłaś w zwiazku i go nie kochałaś - no cóż, to sie zdarza - w końcu nikt nie chce być sam. a że z nim spalaś, to też sie zdarza. Wiele kobiet przeżywa swój pierwszy raz w takim zwiazku. To nie swiadczy o ich niskiej wartości. Nie widzę podstaw, zeby Twój chłopak miał mówić, ze jesteś łatwa...Jak mozna stawiać znak równosci miedzy kimś, kto przespał sie z własnym chłopakiem po roku znajomości (czy nawet po miesiacu), a kobieta, która jest chętna zawsze i wszędzie, której wystarczy jeden wieczór znajomości, by wylądowac w czyimś łóżku dla chwilowej zachcianki...? Jakimż trzeba być człowiekiem? Tak skrajne poglądy nie wróżą niczego dobrego, zwłaszcza , ze jak sama piszesz, teraz on z Tobą sypia i ..co? Siebie rozgrzesza? Ja odczytuję, ze chłopak wpedził cię juz w głębokie poczucie winy, a nie powinno tak być. Stało sie, nie ma co żałować. Jakieś doświadczenie na koncie - i tyle. tak o tym myśl. Zapytaj chłopaka, kim on jest, ze chce oceniać drugą osobę, dlaczego uwaza, ze sam sie do tego nadaje? Czy siebie samego też ocenia tylko w aspekcie życia płciowego? I nic wiecej sie nie liczy? Wiem, ze jesteś zakochana, wiec życze ci jak najlepiej , ale jakoś nie widze waszej wspólnej przeszłości. Pomyśl, ze za 10 lat on nadal bedzie miał do Ciebie takie pretensje, jakie ma dziś, a kto wie, czy kiedyś nie usprawiedliwi tym swojej własnej zdrady... myślę, ze powinnaś mu z godnością powiedzieć, co o tym sądzisz i postawić sprawę jasno - moja przeszłość jest MOJA, terażniejszość zaś jest NASZA i wszelka krytyka moze dotyczyć tylko tej terażniejszości. Jesli się na to nie zgodzi...zrobisz jak bedziesz chciała, ale z czasem bedzie Ci w takim związku coraz gorzej i coraz ciaśniej. pozdrawiam wszystkich, dawno sie tak tu nie rozpisałam :-)

:-) no i zajżałam, ale znów na sekunde, bo nisferatu działa i już mi ręce opadają, co chwila sie o coś potykam... Natalia - o, miło, ze nie poszłas sobie z topiku, tu często pojawiają się osoby z jakimś problemem i szybciutko nas opuszczają. A skoro jesteś - napisze jeszcze coś później w ramach uzupelnienia ;-) Emmi - oj dzięki...Rzeczywiście przyda mi sie wsparcie jakieś mentalne, bo zaczynam znowu \"podupadać\" w srodku Mamba, słonko, macham do Ciebie ! Nimfa, Efciak, Jola, Forever, Bobasekm..no i pozostali - do Was też!

cześć. Jakiś taki szemrany poranek...pewnie dlatego, że jednak nas przeziębienie dopadło, MM zaczął, potem ja, a teraz niestety i Maciuś :-( Tak wiec - znów mam areszt domowy, może i lepiej, bo wczoraj przemarzałm na tym zimnie ... Ale nic to miłego, jak wszyscy chorują, tym bardziej, ze ostatnio nie mam chwili spokoju, nawet na to, zeby sobie popisac. Tak wiec rannym ptaszkiem topikowym już raczej nie będę, przedpołudnie to dla mnie najbardziej pracowita część dnia :-) Miałam uzupełnić post wczorajszy, ale ponieważ adresatka - natalia -sie nie pokazała i może nie pokaze, to chyba sobie odpuszcze, bo nie mam za dużo czasu, nawet teraz. Miłego dnia wszystkim.

macham Wam , małe Nosferatu nie śpi, wiec nie zdąze do wszystkich napisać, chyba rzeczywiscie i mnie nie raz do głowy przychodzi to, co napisała Efciak do Joli - że powrót do pracy jest często dobrym posunięciem...Mimo wszytsko - mozemy sobie i samorozwojowi poświecić wiecej czasu, nie jesteśmy na okrągło nakręcone obecnością i potrzebami dziecka, anwet najbardziej kochanego... No , ale sprawa Natalii jest poruszająca i muszę coś powiedzieć!... Zacznę od końca - jeśli ktoś, kto mówi, ze kocha, zachowuje sie tak podle jak TM, rani i wpedza w kompleksy, to znaczy, ze NIE KOCHA! Miłość wyznaje sie nie tylko słowami, ale CZYNAMI!!!!!!!! Tak samo przyjaźń czy inne pozytywne uczucia, inaczej mozemy sobie zadrukować ściany czczymi deklaracjami i trwać w przekonaniu, jacy to jesteśmy wspaniali, mimo że nic za tym wiecej nie idzie,, a na koniec obudzić sie w pustym domu. Na szczęście, zyją na swiecie i normalni ludzie, którzy potrafią DAWAĆ, kiedy coś BIORĄ, a nie ranić i deprecjonować, sprytnie przy tym sądzac, ze jak TWOJE ODDANIE umniejszą, to sami nic nie będą musieli dawać. Jak można kochanej kobiecie mówić, ze na pewno nic nie czuje po seksie z ukochaną osobą??????Usprawiedliwia coś, moze jakieś kompleksy ma chłopak, moze nie wierzy w swoje umiejętności jako kochanek i szuka wymówek? Natalia, zrób coś z tym, ja ciebie proszę, on cię zadręczy, kompleksy mu z butów sterczą jak słoma, a tacy ludzie NISZCZĄ innych! Nie wiem, może jeśli nie umiesz sama sobie poradzić z emocjami - idz do psychologa, jak trzeba będzie - moze nawet weż jakiś farmaceutyk, ale ZERWIJ z dziadem! Nie daj sie wbić w poczucie niższości, piszesz że jesteś młoda - wiec masz czas budować wiare w siebie, wiesz jak trudno jest po iluś tam latach takiego podkopywania poczucia własnej wartosci? cd nastąpi, muszę kończyć...

witam w Nowym Roku. Jola, głowa do góry, ułoży się! maleńkości...no tak, boli każde rozstanie...Ale z czasem, im dłuzej trwa zwiazek, ...zaczynasz się przyzwyczajać - prozaicznie zabrzmiało, prawda? Ale tak jest, a pomaga, jeśli macie przed sobą jakiś wspólny cel. Zyczę cierpliwości i siły! natalia - witamy, wal smiało, jak nie pomożemy, to na pewno nie zaszkodzimy ;-) mamba, emmi, nimfa wszystkim życze miłego dnia

UDANEGO NOWEGO ROKU! SZCZERYCH I TRWAŁYCH PRZYJAZNI, PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI, RODZINNEJ SIELANKI.... WSZYSTKIEGO, CO NAJLEPSZE ŻYCZY WAM RUMINKA :-)

{cześć] no, to ja znikam na troche...:-) Miłego dnia, milego tygodnia :-)

cześć ! Axxk - a nie moze TM pogadać w starej firmie,zeby zostac jeszcze miesiac? Nie pojda mu na ręke? No ale tak to dziś jest, ze sporo ludzi zmienia prace i to sie wiaże z coraz wiekszym ryzykiem...Ale trzymam kciuki za Was ! Jak zwykle - życze wszystkim miłego dnia!

ha ha, nie ma to jak miotla w damskiej rączce!Efekt gwarantowany! No własnie, jakoś zauważyłam, ze jak sie tylko pogoda ZNACZNIE zmieni - zacznie lac, albo sypać sniegiem, to u mnie zwykle sa jakieś awarie w sieci... Biorąc pod uwagę, ze u MM teraz -25 stopni, moze i to ma wpływ na jakość połaczenia :-) A jeszcze tylko jutro mam szanse z nim porozmawiac, bo potem wyjeżdzam i przez tydzień nie bedzie warunków. Troszkę mnie nie bedzie i tu, ale czasem sobie zajrze, a jeszcze przed Nowym Rokiem powinnam wrócić do domku. Własnie, Nowy Rok....My sylwestra znów spedzimy w domu, ale najważniejsze, ze w komplecie :-) A kto wie, moze w przyszłym roku zaprosimy na sylwestra gosci - już do własnego domu.?