Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ruminka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ruminka

  1. A dzień dobry! Jakże mi się nie chciało z łóżka wychodzić...Tzn. za 10min 6 byłam wyspana, ale już 15 po 6 NIE...Jak to jest?? No, Maciuś już jest obok, nie poiszę więc i tym razem...Coś ostatnio mamy kłopoty z jedzeniem, Maciejek zaczął sie krzwywić i nie dojada do końca ani ulubionych kaszek, ani owoców, ząbki go widac bolą, bo łapka ciągle w buzi... Napisze teraz tak trochę wybiórczo, za co przepraszam, ale albo tak, albo wcale ... bo juz mam dziecko na kolanach i stukam 1 palcem Bobasekm - bardzo sie cieszę, ze psi żółądek sprowadził Brytana do domu :-) jakie masz plany na dzis? kiedy nastepna wizyta u gina? BO JA IDE DZIS I JAKOS NIE MAM W SOBIE ENTUZJAZMU ;-) forever- ja sie gotowac nauczyłam własnie w akademiku, w domu nie bylo szans :-D A chyba niedługo znów zmieniacie akademik na ten stary? A potem znów będzie przeprowadzka, ale na \"swoje\" :-) Emmi, Borutka, Papużka, Jola, Novinka, Mamba ... i muszę uciekać,maciek na nocniku...
  2. hej. Lepiej. zaraz ide z dzieckiem wykańczać się na dworze. Borutka - zrobiłam Carbonarre wg Twojego przepisu, rewelacja, teraz jej pilnuje sama przed sobą, zeby nie zjeść przed powortem MM z pracy :-) anulka - cześć, miłego znami pisania życzę i proponuję sie zaczernic, zeby nikt sie nie podszywał - jakby co. Na pytanie o to ,czy w małżeństwie jest szczęśliwiej, niż \"na kocią łapę \' nie mam jednej odpowiedzi, czasem tak, czasem nie. Mnie jest bardzo dobrze w małżeństwie - teraz, w poprzednim było fatalnie. Wszystko zależy od partnera. Mój staż teraz to 3 lata, Maciuś - synek ma 20 miesięcy, MM czesto poza domem, al;e jakos dajemy rade. uciekam, przepraszam,z ę jie dowszystkich, ale nie da rady teraz, Maciek bije komputer, ze mu mamę zabiera ;;;)))
  3. forever - już lepiej, zebym ja sie dziś NIE uśmiechała, bo to z pewnoscią będzie bardzo złośliwy uśmiech....
  4. dzień dobry u mnie za oknem szaro i deszcz, aż trudno uwierzyć ;-) A w ogóle mam tak fatalny humor, że mogłabtm napisać przepis na zły dzień :\" wystarczy wstać z łóżka...\". MM chodzi nieprzytomny chyba, jak mu o czymś nie przyopomnę, sam nie pamięta - a czasu coraz mniej na załatwienie spraw przed wakacjami, bo przecież wyjeżdzamy zaraz jak tylko wróci z w sierpniu z Norwegii. Jakoś mnie już nie cieszy ten wyjazd, bo widzę, że obowiązki będę miała te same, tyle ze w innym domu :-( e, mówiłam, ze mam zły humor, uciekam.... i miłego dnia życze wszystkim
  5. Hej. Forever - Dzięki za przepis, ale ja dziś stanowczo będę zadowolonajuż choćby wtedy, gdy nuie będę miałą za dużo czasu an myślenie. Acha, nie amputuje się piersi w takim wypadku, tylko gdzieś tam nacina, Emmi- sama bym na zawał zeszła, już raz starciłąm psa na włąsnych oczach, wiem, jak to się przeżywa. Jola - prysznice na piersi przed karmieniem ciepły, po karmieniu chłodny, bardzo mocno masuj okrężnymi ruchami (najlepuiej jeśli wezwiesz położną - przez 6 tygodniu ma się Tobą i dzidzią opiekować!), zciągaj nadmiar pokarmu, ale NIE DO KOŃCA - żeby nie wysyłać sygnału, że trzeba produkować tak dużo mleczka. Jesteś dzielna i trzymam kciuki, zebyś nie musiałą odstawić. bobasekm - ja bym TM zstosowała kurację wałkiem, kwalifikuje sie za te głupie teksty jak nic!!! Ale wiekszość mężczyzn już tak jest jakoś \"naturalnie\" uposledzona przez naturę. mamba, , gargamelka, borytka, papużka, novinka, oraz pozostałe dobre dusze topiku miki 222 - i gdzie jesteśc? zapraszamy do naszego grona! weekend mieliśmy baRDZO udany, w sobotę wreszcie byliśmy nad wodą (Maciuś nie chciał wyjść!!) i nawet tropszkę się opaliłam, wczoraj zaś pochodziliśmy po wrocławskim ryneczku ze znajomymi. Dziś MM pojechał na caly dzień do Bełchatowa, a za tydzień...juz znowu wyjeżdża. Wiecie co, ja nie wiem, jak ten czas może tak szybko mijać, a może to MM przyjeżdża na tak krótko?? Tyle jeszce planów, nie wiem, czy wszystko zdążymy pozałatwiać.
  6. Dzień dobry w poniedziałek. Co prawda po wczorajszych starsznych wiadomosciach (o wypadku pielgrzymów) trudno pisac o dobrym dniu, czuję się zupełnie bez sensu w obliczu takich wydarzeń, cała moja wiara w celowość zdarzeń jest podkopana... spróbuję napisać coś później, tera zupełnie nie mam warunków...
  7. hej. Gorąco...ALE ja jestem na posterunku, niestety z dala od wody... Nie zdążę za dużo napisać, ani anwet nie przecyztałąm jeszcze, co tam dziś u kogo łśychać. 2 słowa na temat wczorajszego wyjscia z domu - było świetnie :-) Poczułam sie jak na wakacjach, tak jak juz dawno nie było. Ze starymi znajomymi. No i wróciłam do domu po 22 :-) Kurcze, ale szkoda, ze to juz za mną...Ale moze jutro uda się nareszcie pojechać gdzieś nad wode. Mięłgo wieczora, miłego weekendu życze wszytskim Bobasekm, forever, Emmi, Novinka, Borutka, Jola, Mamba, Sama w domu, Asiatrzy (jak sie bawisz w Polsce??/Wreszcie masz te wymarzoną letnią pogodę:-) ) , Ankara, oraz wsyzscy pozosyali i
  8. no i nie bede pisać, bo mnie szlg trafi, napisałam MNÓSTWO i Maciuś skasował . Było włąsnie o tym, jak to jest pisząc tu z dzieckiem na karka . Szlag, szlag, szlag!! A taki miałam dobry humor! bez sensu, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a wczoraj, przez chwile było mi tak dobrze :-(
  9. Emmi!!! No, nareszcie, od razu wodać, ze wróciłaś! na dzien dobry! Kochane, juz nie mam czasu pisać do każdej z osobna, wiec Was tak hurtem przytulam i życze czego jej trzeba na dzisiejsze popołudnie ;-)
  10. Iść, ciągle iść w stronę słońca... Dzień dobry No niestety, wczoraj pogoda była zmienna do końca dnia, wiec nadzieja na wodne ekscesy jeszcze w weekendzie...Byliśmy wczoraj na baszej budowie, w zasadzie niewiele zmian - strop wylany i stoi. Pewnie musi postać, zanim zaczną nam poddasze murować. Ale i tak miło było spojrzeć :-) Pisałam wczoraj, ze moja gin przełożyła o tydzień wizytę, szkoda - bo miałam zrobić cytologię, a tak już będzie za późno i znowu nie wiadomo, kiedy będę miała czas isć w odpowiednim terminie :-( A poprzednim razem źle mi pobrali próbkę i mijają 2 lata od poprawnego badania! Przy okazji - dziewczyny, pamietajcie o takich badaniach, tak jak i o badaniu piersi!!!!! No, ale nie ma tego złego, skoro dziś popołudnie \"wolne\", to umówiłąm się w mieście z koleżanką, MUSZĘ wyjsć sama i nie chcę tego odkładać. Tym bardziej, ze wczoraj Maciuś bardzo późno poszedł spać i budził sie ze strasznym płaczem, no a potem pobudka o 6, jak zwykle, więc już czuję, jaki mi się dzień zapowiada. Jest parno i choć jeszcze wiszą tu chmury pene deszczu, to upał murowany. Na razie tyle, pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie :-)
  11. pytanie: dlaczego we Wrocławiu są burze i leje? odpowiedz: bo Ruminka miała dziś jechać z MM i Maciusiem WRESZCIE nad wodę.... Ostatnio, jak wydepilowałam nogi 9wreszcie) do krótkich spodniczek, zaraz sie pogoda popsuła i 2 tygodnie chodizłąm w spodniach :-) Dzień dobry - ! Novinka - oj, załatwainia spraw papierkowych też nie lubię,a przy budowie neistety sporo jest do polatania i zalatwainia w urzedach. :-( Dobrze robicie, ze sprawdzacie wszystko na własną rękę, zapewne piszesz o TEJ działce..? patrz, ledwo cos człowiek sobie poukłąda i ustali, a tu już jakieś zmainy na horyzoncie...Ale dacie radę cos wymyśleć, bo madra z Was para :-) A czy braliście ostatnio pod uwagę inną opcję wicia gniazdka - mieszkanie w mieście ? Czy tez to zdecydowanie odpada? Papużka - dobrze, ze uczysz dzieci podejmowania decyzji. No ale co z Twoimi potrzebami? Pisałaś niedawno, ze dobrze ci zrobi wysłanie ich na trochę do dziadków, odpoczynek. Czy Wam wszytskim dobrze by nie zrobiła taka zmiana ? mOŻE JEDNAK LEPIEJ ZAINWESTOWAĆ W TE WAKACJE? a co z Twoją pracą? Forever -współczuję tych nocnych hałasów...Ja, podobnei jak Ty i Novinka, trez ostatnio nie mogę spac, upały były starszne i w domu cały czas gorąco, Maciek przez to częściej się budził, a jak jeszcze taki mały cieplutek na mnie włazi, to już sen mam z glowy. :-) A akcja na Uniwerku potwoierdza tylko, ze tam pracuje specjalny rodzaj bab, tak zwane \"biurwy\", rektorzy specjalną selekcję chyba przeprowadzjaą, zanim takiego smoka biurokracji zatrudnią. Przez telefon ludzi potrafią niesamowite rzeczy opowiadać, bo nie czują odpowiedzialnosciza to co mówią, inaczej by było, jakby taka biurwa musiałąm się pod włąsnymi słowami podpisać. .. Bobasekm - i znowu nad wodą! No kurcze, ale fajnie...ja mam dzis za to w perspektywie chlapanie sie w kałużach :-) A jak sie w ogóle czujesz, przyszła mamusiu :-) Przekazuję Wam pozdrowienia od Emmik, która dziś ma wracać do domuy, wiec zapewne wkrótce sama się pojawi na topkiu :-) Mamba - i jak tam basenik, nadal w użyciu> Jaką masz pogodnę, bo u nas załamanie. A tak w ogóle jutro miałam wizytę i gina, umówioną MIESIĄC temu. No i odwołali. Mam iść za tydzieć, ech, ta służba zdrowia... Pozdarwiam wszystkich serdecznie!
  12. forever - to ja wchodzę w ten cień od Ciebie :-) też miłego dnia życzę!! Oczywiscie Macius ciągnie mnie bez celu, tzn. przechadzamy się za rączke po domu, dopóki nie wymyśli, co mama powinna zrobić :-) Mamba -no, ten basenik...aż człowek żałuje, ze nie kupił większego ;-) Bobasekm - alez sie wakacyjnie zrobiło po Twoich postach! Takie wylegiwanie w cieniu i pływanie na materacu! No ja zaczynam sie czuć jak babcia, ktora z domu nigdy nie wychodzi...Ależ Ci pozazdrosciłam, przypuszczę szturm na MM żeby nam zorganizował jakąś taplaninę, a że wraca dziś koło 12 wiec - do wieczora duuużo czasu na urabianie :-) Papużka - no, u mnie z noca nie było tak źle, ale za to Maciek spi coraz gorzej, budzi mnie co chwila, wiec co chwila musze go brać do siebie, zeby zasnął. No a pobudka jest skoro świt-codziennie, więc chodzę zmęczona. A co do zwierzątek - rzeczywiście dobrze, ze Krzyś tak lubi kotka, dobrze mieć taki sprawdzony sposób na dziecko ;-) borutka :-) Nooo powitanie w planie, ale zpbaczymy, jak będzie w praktyce, moje małe Zombi jest ostatnio nadaktywne ;-)
  13. Dzień dobry o poranku! Upał nawet w nocy, czuję sie jak w Chorwacji, tyle ze w perspektywie nie ma żadnego morza. to tyle z placu boju, Maciek piszczy i ciągnie mnie od komputera, ma jakiś plan zapewne, tylko jeszcze sam nei wie jaki...Pozdrawiam...
  14. No wiecie co, ten upał wykańcza topik! gdzie jesteście?
  15. Luuudzie, uuuuupał! umieram! Mam dosyć! Jestem zmęczona od 6 rano do 23 w nocy i nic tego nie zmieni... Forever, Bobasekm, Mamba, Papużka, Sama w domu, Borutka, ANkara, Nowinka, łapa, Nimfa, Emmi, Jola, gargamelka a Emmi miała zostac chyba do wtorku nad morzem, ale nie wiem, jak jej plany - przecież pogoda jak drut, szkoda byłoby teraz wyjeżdżać!
  16. Witaj nowy tygodniu! Oj, weekend widzę dziuray we wpisy, tylko kilka wytrwałych dusz się znalazło...ja przyznaję, że podejrzałąm, co się dzieje, ale sił i inwencji już mi zabrakło na wpis, mialam pracowity weekend... W sobotę zachciało mi się myć okna (skoro TAKA pogoda nam nastała...) więc umyłam i ...zerwałam żaluzję. szczeście w nieszczęściu - tegoż dnia odwiedzili mnie znajomi (daaaaawno nie ogladani), no i mąż koleżanki stanął na wysokości zadania i zrobił mi taką prowizorkę , ze przynajmniej mnie sąsiedzi już nie podglądają. Z resztą niech się MM pomęczy, jak wróci - czyli jutro :-) Wczoraj też miałam maraton, mimo że Dzień Panski, to trzeba było porzadki porobić, pranie (Biedny Maciuś coś burzliwie reaguje na owoce) i 2 razy w tym upale dziecko na dwór zabrać...ZAZDROSZCZE z serca tym, którzy mogą sobie odpoczywać w takie dni i to nad wodą...Ja już nie pamiętam, kiedy osatatni raz pływałam. ANi kiedy mogłam spokojnie usiąść na ławeczce i poopalać nogi. Trochę smiesznie to wyglada, ze plecy i stopy (z białymi paskami od sandałków) mam jak murzynka, a reszta blada. A poza tym - znowu jestem strasznie niewyspana, deberwuje mnie to bardzo, że nie czuję wcale abym odpoczęła. Oczywiscie za sprawą Macka. Ale - może ten dzień będzie lepszy..? Wszystkim tego zycze, tym bardziej, ze chyba nikt nie przepadana za poniedziałkami...
  17. dzień dobry, miłej soboty! Sama w domu -widzę, że ktoś nie mógł spać..:-) Bobasekm - tululului papużka - dzięki za zdjęcia, ładne! mamba - no własnie...moja koleżanka dodała do tego autobusowego obrazka jeszcze spostrzeżenie, ze od niej ludzie się odsuwali , zeby przypadkiem nie poprosiła ich o pomoc...Moim zdaniem nie jest aż tak źle, ale faktycznie, chyba jedynie z przypadku trafi się jakiś dżentelmen, który pomoże wnieść wózek (mam co wnosić, zapewniam..) Co prawda specjalnie poszłam na autobus niskopodłogowy, ale przyjechał taki zwykły, ze schodkami i barierką w przejsciu, to była sztuka dla mnie wtaszczyć maciusiobil na góre,a jeszce o mało co kierowca drzwi przed nosem nie zamknął. A przede mną wsiaadał młody mężczyzna i nawet się nie obrócił...
  18. Powiem Wam, ze jazda autobusem z moim dzieckiem to koszmar. I dla niego, i dla mnie. srasznie się boi, po prostu strasznei płacze, a ja nie mogę go nijak zabawić i utulic. A do tego TE SPOJRZENIA!!!! stres, stres... Łapa - no chyba faktycznie najlepsza jest dieta i wyeliminowanie słodyczy, no i nie jedzenie surowych warzyw...espumisan odgazowuje trochę, ale nie do końca :-) A cesarskie ciecie, a własciwie znieczulenie, faktycznie może zabutrzyć funkcjonowanie jelit, ale to chyba w pierwszym okresie po ciąży. borutka - no to odpoczywaj zdrowo i wdychaj jod, jak już przyjdzie co do czego. A póki co - ciesz się na nowo TM :-) Nomfa, no nie wierzę własnym oczom! Dzień ddobry! Jola = nie martw się tą czkawką, dzieci mają ją często. Malej może być chłodno, albo łyka za dużo powietrza z mleczkiem, zwłaszcza jeśli lubi pospać przy jedzeniu. No, to odbijanie na początku to koszmar...ale potem się unormuje, jak mała zacznie mniej spać, a więcej czuwać. Przewijania nie lubi żadne dziecko, moje się darło za każdym razem i wierciło bardzo długo, dodam też że chłopcy zwykle WSZYSTKO OBSIKUJĄ , najchętniej lekarzy, więc masz nieco lepiej ;-) a co do smoczka - wiesz co, specjaliści mówią, zeby sie go nie bać i dawać dziecku od czasu do czasu, albo pozwolić mu ssać własny paluszek, jeśli ma taki odruch. Jeśli bedziesz sie smoczka wystrzegać, to zawsze skończy się na piersi i będziesz mocno uwiązana. Ja nie dawałam Mackowi smoczka, więc nie miałam żadnego sposobu - poza piersią - żeby go uspokoić i utulić. Co prawda teraz nie mam problemu z odzwyczajaniem od smoka, ale dziś spróbowałabym dzaiłać inaczej, żeby mieć trochę oddechu choć w nocy (potrafił jeść -ssać co godznię i płakał przy każdej próbie odstawienia). Bobasekm, forever, Mamba, Emmi, Nowinka, ANkara
  19. a dzień dobry! Forever, na to wyglada, ze sama ze sobą, bo ja też zaraz znikam z domu :-) No, chyba ze sie ajkaś inna topikowa gaduła przyplącze i zlituje nad samotniczką :-) Pozdrawiam Was wszystkie, Bobasekm - mam nadzieję, ze dziś się wyspałaś!!! ANkara i jeszce raz dziekuję za brzoskwinie!!!! Mamba, papużka, novinka emmi - ciekawe, jak tam pogoda u Ciebie :-)
  20. ech, mnie na razie też nie stać na więcej niż ...chyba jakiś ogromny niz topikowy nas dopada
  21. forever, no a może jednak byś od tej babki kota kupiła :P głodnemu chleb (kot) na myśli. Zaraz cos ci wyślę odnośnie śliczności wrocławskich ;-)
  22. Dzień dobry, właśnie skończyłąm poranną kawę, a szkoda...:-) Aisatrzy - ja też życzę spokojnej, udanej podróży i świetnego pobytu w kraju! Niech nie zawiedzie Twoich oczekiwań ;-) A pomysł z walizką dla małej - świetny, jesczze lepszy ten z przepakowaniem walizki, kieyd włąścicielka pójdzie spać ;-) Jola - dzień dobry!!! Jesteś usprawiedliwona całkowicie jeśli idzie o topik, wiadomo, jak to jest na początku z małym, rozkrzycznym zawiniątkiem. Jak tam karmienie? Bez problemów, mam nadzieję? Aż strach czytać, co piszesz o tych lekarskich zaniedbaniach! Fakt, ze śiwetnie sie złożyło, że Cię ten Twój pierwszy lekarz obejrzał! jolu, żcyzę Ci dużo zdrowia i duuuuużo spokoju ;-) Bobasekm - oj biednaś Ty, fakt że takie odgłosy dzień w dzień mogą DO SZAŁU DOPROWADZIĆ! a CO BĘDZIE, JAK SIĘ wAM DZIECIĄTKO URODZI? No ale to są te złe strony mieszkania z rodzicami, dlatego uwazam, ze jeśli jest możliwosć, to dzieci powinny prowadzić swoje życie we własnych 4 ścianach. Inaczej zawsze rodzice mogą powiedzieć, ze są u siebie i amją prawo robić, co chcą. papużka i...muszę zmykać PS> sttraszne problemy z kafe..
  23. Dzień dobry, właśnie skończyłąm poranną kawę, a szkoda...:-) Aisatrzy - ja też życzę spokojnej, udanej podróży i świetnego pobytu w kraju! Niech nie zawiedzie Twoich oczekiwań ;-) A pomysł z walizką dla małej - świetny, jesczze lepszy ten z przepakowaniem walizki, kieyd włąścicielka pójdzie spać ;-) Jola - dzień dobry!!! Jesteś usprawiedliwona całkowicie jeśli idzie o topik, wiadomo, jak to jest na początku z małym, rozkrzycznym zawiniątkiem. Jak tam karmienie? Bez problemów, mam nadzieję? Aż strach czytać, co piszesz o tych lekarskich zaniedbaniach! Fakt, ze śiwetnie sie złożyło, że Cię ten Twój pierwszy lekarz obejrzał! jolu, żcyzę Ci dużo zdrowia i duuuuużo spokoju ;-) Bobasekm - oj biednaś Ty, fakt że takie odgłosy dzień w dzień mogą DO SZAŁU DOPROWADZIĆ! a CO BĘDZIE, JAK SIĘ wAM DZIECIĄTKO URODZI? No ale to są te złe strony mieszkania z rodzicami, dlatego uwazam, ze jeśli jest możliwosć, to dzieci powinny prowadzić swoje życie we własnych 4 ścianach. Inaczej zawsze rodzice mogą powiedzieć, ze są u siebie i amją prawo robić, co chcą. papużka i...muszę zmykać
  24. Dzień dobry, właśnie skończyłąm poranną kawę, a szkoda...:-) Aisatrzy - ja też życzę spokojnej, udanej podróży i świetnego pobytu w kraju! Niech nie zawiedzie Twoich oczekiwań ;-) A pomysł z walizką dla małej - świetny, jesczze lepszy ten z przepakowaniem walizki, kieyd włąścicielka pójdzie spać ;-) Jola - dzień dobry!!! Jesteś usprawiedliwona całkowicie jeśli idzie o topik, wiadomo, jak to jest na początku z małym, rozkrzycznym zawiniątkiem. Jak tam karmienie? Bez problemów, mam nadzieję? Aż strach czytać, co piszesz o tych lekarskich zaniedbaniach! Fakt, ze śiwetnie sie złożyło, że Cię ten Twój pierwszy lekarz obejrzał! jolu, żcyzę Ci dużo zdrowia i duuuuużo spokoju ;-) Bobasekm - oj biednaś Ty, fakt że takie odgłosy dzień w dzień mogą DO SZAŁU DOPROWADZIĆ! a CO BĘDZIE, JAK SIĘ wAM DZIECIĄTKO URODZI? No ale to są te złe strony mieszkania z rodzicami, dlatego uwazam, ze jeśli jest możliwosć, to dzieci powinny prowadzić swoje życie we własnych 4 ścianach. Inaczej zawsze rodzice mogą powiedzieć, ze są u siebie i amją prawo robić, co chcą. papużka i...muszę zmykać
×