Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ruminka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ruminka

  1. bobasekm - ciasto z pewnością się uda, sama bym chętnie coś upiekła, ale tak tylko dla siebie (bo ilez zje maciuś) to nie bardzo jest sens. Cieszę się, że zmieniłas zdanie i że lepiej się czujesz, a badania zrób koniecznie.
  2. forever I jak Ci się czyta? Bo mnie Dobry omen nieco rozczarowuje, niestety...
  3. Jola, zobacz sobie tu http://www.zdrowemiasto.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1072&alt=54
  4. Borutka! No to trzymam kciuki zw szybki rozwój kariery! A dopiero co pisałaś, że w tej dzidzinie brak postępów :-) Moja koleżanka tak tez awansowała i to poważnie, tyle tylko że akurat musiała się w związku z tym awansem przeprowdzić z całą rodziną - pisałam o niej ostatnio w aspekcie przeprowadzki do Warszawy. Nimfa - no no no, brawo za tak aktywny topikowo poniedziałek! Co do Twoich rozważań to Ci powiem, że faktycznie sama musisz podjąć ostateczną decyzje. Zastawnawia mnie jednak, dlaczego taka młoda dziewczyna jak Ty rozważa bycie z mężczyzną - nie czując do niego nic (jak sama piszesz)i w ogóle dostrzegając tyle jego wad (które moim zdaniem biją niestety na głowe jego zalety)...Przecież nic Cie nie goni? Po co Ci taki facet? Jola - wies,z w tej chili nie wiem, ale może sprawdze w internecie, bo te wartości które podałać - o ile są faktycznie wyrażone w takich samych jednostkach - mogą wskazywać na zakażenie cytom. Ale nie stresuj się za wczasu
  5. i jakoś ta niedziela mija, między płaczkami maciunia a domowymi obowiązkami...
  6. Dzień dobry Za oknem, tak jak i we mnie, deszcz i coś szaro...Dziś przyjdzie mój brat,muszę więc zrbrac wszystkie rezerwy, żeby wlać w niego trochę otymizmu. Nimfa - to Ty akurat szłaś kululu do łóżeczka, a mnie się mały Koncertino właczył i spać już nie dał niemal do rana. On teraz jest rześki i wypoczęty, a ja jak stare kapcie...Ach, młodość... Pozdrowienia dla wszystkich i dzięki za ciepłe słowa!
  7. właśnie mój brat mi powiedizął, że stracili ciążę... Boże, tak czasem ciężko...Bobasekm - przytulam cię mocno!
  8. Gargamelka, nie ma to jak udany zakup! W dodatku tak ważny :-) I pustki na forum...jak to w weekend. Od kiedy jestem sama tak często, weekendy stały się najgorsza częścią tygodnia. A, szkoda słów.
  9. Tadonia :-) Miło Cię widzieć!! Syrop z cebuli powala wręcz zapachem, aż się dziwię mojemu dziecku, ze tak bez dyskusji wciąga :-) No, ale on je WSZYSTKO, na szczęscie zresztą. Kabelków zestaw maciuś już posiada, jak również myszkę komputerową,. jak wiadomo jednak najbardziej pożądane JEST TO, CO NIEDOZWOLONE :-)
  10. dzień dobry! Miłego dnzia wszystkim życzę! przez te wiatry nie moge spać, Maciuś też po łóżeczku wędruje i miejsca NIE MOŻE SOBIE ZNALEŹĆ. Efekt - od rana lecze ból głowy :-( Ankara -pączki, pączki...takiego mam smaka, a tu musze czekać żeby wyjść po jakieś pieczywo dopóki Maciuś nie zrobi sobie drzemki, a to zapewne nieprędko. Może zrobię dzoś małe tiramisu, bo może będzie miała jutro gości. Strasznie lubię Ciebie czytać, rzezywiście pies - złośliwiec :-), ale nasz też zawsze w środku nocy choruje, a jak wymiotuje, to mur beton ze wlezie w najmniej dostępne miejsce (np. gdzieś w kąt za biurkiem) i potem trzeba na kolankach sprzątać. Papużka na poprawę humoru!No dzielny chłpak z Twojego Krzysia i jaki zdolny! Emmi - dzięki za rady! Zapewne powinnam przesadzić roślinkę, tylko szkoda mi doniczki, bo jest taka fajna :-) a dokarmiam swego kwiatka wiosną i latem, więc to nie w tym problem. Mam też w domu nawilzacz powietrza, wiec nawet w okresie grzewczym nie powinien narzekać. forever :-) Zauważyłam, ze Ciutludzi i Dobry omen tłumaczył ktoś inny, niż mój ulubiony Piotr Cholewa, ciekawa jestem, czy to się odbiło na książce...mam zamiar zabrać się dziś za Dobry omen własnie, więc sprawdzę :-) Nimfa , mamba , gargamelka ,Jola , Bobasekm , tatar - a ja Ciebie pozdrawiam :P Meg 12 - dzień dobry! Pisz z nami, zapraszam!!!
  11. ja dostałam kiedyś skrzydłokwiat kwitnący, ale od tamtej pory - 3 lata - kwiatka już nie zobaczyłam ani jednego :-( p[rzez długi czas miał tez klapnięte liście, ale zauważyłam, że odżywa jak np. długo nas nie ma i mój brat przyjeżdża podlewać kwiatki, wtedy liście rozwija i nawet nowe wypuszcza. Inne kwiatki maja co do opieki mojego brata nieco odmienne zdanie ;-)
  12. Jeju, musze tu napisac, bo nie mam komu wygadać sie w realu, a niestety denerwuje się coraz bardziej. Maciuś niby zdrowy, ale zaczął coś chrypiec, nie wiem skad to się wzieło. Ta moja choroba też taka tajemnicza, zaczeła się tak nagle od dreszczy i goraczki, a w radio mówią o rosnących zachorowaniach na zapalenie płuc wśród dzieci. No i ziarno padło na podatny grunt, jeśli coś razem złapaliśmy, albo nie daj Bóg go naraziłam na chorobę..? Nie dość, że jestem sama, bez auta i to w weekend, co więcej przychodnia przez dwa dni nieczynna, do tego wieje tak, że dziecka z domu nie wyprowadzę, to jeszcze mam świadomość, ze Maciek musi być zdrowy, bo inaczej nici z operacji... Nastawiłam syrop z cebuli, bo moze to jednak nic poważnego i wystarczy, daje witamine c i calcium i mam nadzieję, ze jestem tylko przewrażliwona. Zazdroszcze MM, on takich dylematów nie miewa....
  13. z tymi powtórzeniami chodziło mi o wszytskie wpisy, tak to wyglada,jakbym do diddliny napisała :-) A jeszce jedno - ja zawsze znajomym odradzam przeprowadzkę do Warszawy, to miasto żle wpływa na ludzi i na związki. Sprawdziło się to w przypadku mojej fajnej kolezanki, która z całą rodziną tam się przeniosła, przeżyła awans zawodowy i zarabia dużo pieniążków, ale...już nie ma czasu do mnie napisac, zadzwonić, już po prostu jest daleką znajomą ;-(
  14. Hej Diddlina - no dobrze mnie kojarzysz ze Szpaczkiem, który teraz jest Maciusiem i bynajmniej nie ogranicza się do kopania w brzuszek (teraz obgryza mi kolanka :-) ) Coś mi się wydaje, ze jak zaglaDAŁAM WCZEŚNIEJ, TO TW WPISY POPRZEDNIE WYGLĄDAŁY INACZEJ, NIE BYŁO POWTÓRZEŃ ITD...mOŻE MAM OMAMY JAKIEŚ? Emmi, oj, ja Ciebie rozuumiem świetnie, biedna mamusiu, takie małe coś, co łązić dopiero zaczyna, a głos ma jak drużyna krasnoludów zdążająca do pracy! Tyle, bo nie daję rady z moja maą ośmiornica, która wszystkimi sposbami chce się dostrać pod biurko do kabelków, albo do mnie kolana. Łapa, Bobasekm, Jola, Ankara, Nimfa, tatar, Asiatrzy oraz wszyscy wszyscy - pozdrawiam i nie znikajcie tylko na cały weekend!
  15. Ja już po ogromnych porządkach, niejako po obiadku, Maciuś po drzemce łązi po domku i gada :-) Emmi - jak fajnie zobaczyc taki wpis od Ciebie! Diddlina
  16. Matrona, ja Ciebie strasznie przepraszam, ale jak czytałam Twój post, to mi sie sama japka w uśmiech rozjechała...No ale ten szczur i to jeszcze w wc.., ja chyba bym doznała jakiejś traumy przewlekłej i już bez specjalnych środków do toalety bym nie poszła...A tak w ogóle, to przypomniało mi się, jak to jako dziecko obejrzałam jakiś film kryminalny, w którym to części zwłok były wepchnięte ni mniej ni więcj a do muszli klozetowej i tak się znienacka pojawiały po spuszczeniu wody....No kurcze, przez kilka lat czujnie zaglądałam do wc, zanim tam zasiadłam...:-)
  17. Dzień dobry Wszystkim życze miłego dnia! U nas wieje, w nocy spac nie można, a w dzień coraz chłodniej. Ale - teraz świeci słonko, tak sobie wygląda zza chmur...jak to w życiu...
  18. Bobasekm - jeszcze raz tuli tuli, pamiętaj, że możesz na nas liczyć i na wsparcie! Kurcze, chyba ten smutek w ogóle się udziela, ja jestem jakaś niespokojna, nie pomagają mi te wszystkie ostatnie wiadomości o dziecięcych tragediach, tak się strasznie boję o Maciusia, a im bliżej zabiegu tym bardziej, choc niby to zabieg rutynowy, jednak zawsze ze znieczuleniem. Maciek , odkąd się pojawił, stał się najważniejszy na świecie i bez niego po prostu mojego świata już by nie było. I nikt mnie od mojego strachu nie uwolni. czasem można tylko o tym zapomnieć. Ach, dołuje mnie to, że widzę, że w moim życiu jest coraz więcej takich momentów, ze zamiast mówić - \"chwilo twaj!\" ja myślę sobie - żeby to wreszcie się skończyło... czekanie zmusza, poniekąd, do bierności, czekanie dobija. No, to mam swój gorszy dzień....
  19. Jola, tak pomyślałam...to ze względu na Bobasekm?
  20. Ojej, Jola, a co się stało? Dlaczego nie tu? Ja Ciebie nigdy nie widze na GG, no to jak niby mam pytać o dzidzię? Pozdrowionka!
  21. Garść przesądów na rozweselenie: Rozsypała się sól - będzie kłótnia. Rozsypał się cukier - na zgodę. Rozsypała się kokaina - będą wizje. Upadł widelec - ktoś przyjdzie. Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego. Jaskółki nisko latają - będzie deszcz. Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina. Pękło lustro - będzie nieszczęście. Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy... Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro. Swędzi nos - będzie pijaństwo. Swędzi pupa - mydło upadło.
  22. dzień dobry. Forever ;-) Mnie się wczorak śniło,ze jeździliśmy z MM w olbrzymich formach dociasta, z resztkami tego ciasta w środku.... Ale ta jaszczurka liżżaca po nodze ...:-) Tatar - już miałam pocieszać, ale wwidzę, że dałaś radę ! Ale i tak tuli tuli, nie słuchaj zazdrośników! Jeśli już raz ktoś cie oszukała w związku, to już niestety będziesz czuła czasem taki dyskomfort i brak wiary, a paradoksalnie, im jest Ci lep[iej, tym większe mogą być obawy, włąśnie ze strachu, zeby tego nie stracić. Taka jest nasza psychika. No, zmykam póki co bo Maciuś....
  23. Nimfa - korzystaj z pomysłu na sanatorium!! Albo pełnopłatne i kiedy chcess, albo musisz mieć skierowanie i odczekać chyba ze 3 miesiące
×