Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ruminka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ruminka

  1. Dziubas - nie, nie jestem w ciązy :-) ALe mam jeszcze w planach powtórne macierzyństwo :-) mamba, o to dobrze... Ale juz samo powtórne cięcie...Ech...
  2. hej, ja tak strasznie chaotycznie pisze, ale takie zycie - z małym dzieckiem non stop u boku trudno mysli zebrać, albo czas znaleźć dla siebie. Nawet teraz - obudził się i stoi tu i pokrzykuje na mnie .... wrrrrrrr Efciak - no, gdybyś te autka tak miała przez cały dzień do zabawy, z przerwą na inne dziecięce pomysły, to pewnie byś też wymiękła :-) i pomarzyła choćby o robótkach ręcznych... Albo o powrocie do pracy... Jola, cieszę sie,z e Maja nie jest poważniej chora, a Ty pewnie efektywnie wykorzystasz czas na zwolnieniu...Tylko bardzo proszę włąćzyć w program dna choć pół godzinki tylko dla mamusi!!! :-) Emmi- hej...nie amm sił na wiecej... Matrona - oj, dawno Ciebie ni czytałam! Miło, ze sie pokazałaś! Edytkuś, no to widzisz, jak mamy dobrze z tym słoneczkiem :-) A prognozy rano były niezbyt ciekawe... axxk - dobre zakupy=satysfakcja z wydanych pieniążkó w :-) Czyli dzień udany! nimfa - wychodż z założenia, ze wszytsko bedzie dobrze, nie martw sie na zapas! A co do przeprowadzki - nie byłoby Ci łatwiej, gdybyś na początku miała pomoc w opiece nad dzieciątkiem? a tak w ogóle, to moja koleżnka , która włąśnie powtórnie urodziła dzidzię, postarszyła mnie, ze za drugim razem jest gorzej...hm....Ponoć kiedy u wieloródki zwija się macica, to boli o wiele bardziej...Mamba, ANkara, Emmi, no która tam jescze rodziła wiecej niż raz - czy to prawda??!!??
  3. hej. U mnie ciepło, ale na dworze przyjemny wiaterek :-) Wiosna, panie sierżancie!!!! :-) Mamba, prosiłaś o ;-) , no to jest ;-) Dla Ciebie zawsze! A, słonko, czy Ty masz 2 numery GG? Bo kiedyś napisąaś do mnie z nieznanego mi, a wyświetlasz mi sie pod zupełnie innym...Napisz do mnie na GG! Dziubas - wiesz, my na topiku jesteśmy już od paru lat i czasem zdarzały sie takie wpadki, że nie do końca pozostawałyśmy anonimowe (a to znajomi, a to ktoś z pracy czytał...)...mnie skutecznie wyleczyło to z pisania o sobie w sposób zbyt otwarty , a juz zwłaszcza o tym, co dotyczy spraw aktualnych i osobistych, stąd te moje nabożne życzenia, zeby można było poklikać \"za zamkniętymi drzwiami\" ;-) A co do Bobasekm - no wlaśnie, to jest znowu taka sprawa, jak powyżej - bardzo osbista, wiec to ona sama musi zdecydować,czy wyjasni, co sie dzieje. Tak czy inaczej -to nic miłego i możesz trzymać kciuki - choćby za jej samopoczucie.
  4. Ludzie nienawidze tego, znowu mi wszystko skasowało, kafe działa beznadziejnie, czasu szkoda i nerwów... bobasekm, co mogłam - napisałm na gg, całuję i sciskam mocno!! Efciak - mop Maciusia na razie stoi w wiaderki, nieużywany, pracujemy nad miotłą :-) ALe i tak na 1 miejscu jest garaż ze zjeżdzalnią dla aut, stanowczo uważam, ze w wychowywanie dziecka powinen być zaangażowany choć 1 mężczyzna, oni uwielbiają się bawić...ja na widok zabawek dostaję już gęsiej skórki ;-) Jola, no i co powiedizał lekarz, jak Maja? Jesteś z nią w domu? I tyle, nie mam melodii na pisanie, tym bardziej,z ę pewnie i to zaraz mi sie skasuje...miłęgo dnia!
  5. kurcze, jak człowiek potrzebuje, to nie ma gdzie sie \"wysypać\" ze swoimi sprawami...Ja tu nie mogę, nie czuje sie za intymnie (chyba za długo tu \"mieszkam\", hi hi ), pewnie zresztą to nie tylko mój problem... Bobasekm, czy to, ze Ciebie nie ma, coś znaczy? Emmi, no zaczynam sie powaznie zastanawiać, na co mnie bedzie starczało czasu, kiedy już sie przeprowadzimy...Chyba będzimey musieli zrobić jakąś rewolucje w obowiązkach domowych...A co do roslinek, no ja mam zamiar posiać trwakę jak najszybciej, zeby jakoś przyjemniej było koło domu :-) A klombiki i krzaczki - to chyba w przyszłym roku, choć drzewka pewnie można by i na jesieni wsadzic w ziemie. Efciak - a sprawdza się taki zestaw póki co o tyle, ze ma dużo elementow, które mozna rozsypywać po całym mieszkaniu ;P mamba, dziubas, edytkuś, axxk...
  6. cześć, miłego tygodnia. Czytam, ale nie jestem w stanie odpisać wszytskim.. Jola, co z Mają? Dzubas - no to jeden stres mniej, skoro sala już jest :-) Mamba, jak samopoczucie? Bobasekm...no i ..? Jakieś zmiany? Forever, no własnie , awaria...:-( Każde zmainy sa trudne, niektóre bardziej bolesne...ale najwązniejsze, ze nie kręcisz sie w kółko z własnymi myślami, wszystko jakoś sie ułoży, znajdzie sie i praca i mieszanie, ściskam! ankara :-) No, chyba tak bedę musiała robić :-) Choć można załozyc, ze jak to bedzie w gestii Norwegów, a nie Poalków, to będzie sprawniej załatwione ;-) pozdórw Przemusia! Papużka, uściski! Emmi - jak zakupy? Jak tam w ogóle wspólne mieskzanie, choć moze to nie najlepsze miejsce, zeby o to pytać... Gargamelka - no to super, ze spotkanie sie udało, my jeszcze nic nie zorganizowaliśmy, ale planujemy na koniec czerwca albo na wakacje jakieś spotkanie w starej szkole :-) axxk, edytkuś, efciak...borutka....tatar, no i wszyscy pozostali - ps. a moje dziecko dostało wcozraj na imieniny od mamusi chrzestnej prezent edukacyjny w dwóch cześciach zestaw do majsterkowania oraz...zestaw do sprzątania, z mopem i wiaderkiem :D No, zeby nie było seksizmu...
  7. Hej, mały terrorysta wrzeszczy mi tu z boku, nie mam aszna na wpisy :-) mamba :-) forever, tak tak, poklikaj tu,chyba nie masz wyjścia...;-)
  8. u mnie piękne słońce, bardzo ciepło na drodze. Koleżanka już pojechaa, ale to chyba nie koniec dzisiejszych gości :-) za to MM wraca o dzień później, bo znów ma żle zabukowany bilet... Mamba, no to :-) BObasekm - słonko, trzymaj sie! Ponieważ ja tu nie bedę poruszła osobistych spraw, to postaram się zagladac do Ciebie na gg, zeby wiedzieć , co i jak... buziam! pozdrowinka dla wszystkich!
  9. hej, booobasekm!!!!! ???? tuli tuli!!!!
  10. no i wykrakałam..Emmi, ja tez mam error ... :-( miłego wieczora wszystkim :-)
  11. cześć i czołem, miłego piątku - z definicji piątek jest chyba najmilszy z wszytskich dni tygodnia :P Nimfa, nie bój się! Po1 jeszcze nie wiesz, czy będziesz musiala mieć cesarke, po 2 - ktoś z rodziny będzie przecież na korytarzu, a potem już z Tobą na sali pooperacyjnej. Ja ci odradzam tak dużą liczbę osób, tym bardziej ze będzie to przeszkadzać też innym paniom rodzącym - nie każda kobieta chce być ogladana w takim stanie. Cesarskie cięcie ma to do siebie, że sam poród jest szybki i bezbolesny, trochę gorzej jest za to później, jak się \"dochodzi do siebie\", zwlaszcza że kobieta , która chce karmić piersią, nie może brać za dużo środków przeciwbólowych. Ale tak jesteśmy zbudowane, ze ze wszytskim sobie radzimy, faceci już dawno zakończyliby cywilizacje na 1 próbie poródu...:-) po cesarce cosytajesz zwkle o dizń dłuzej niż rodząc naturalnie, czyli 4 dni. Ankara - :-) skowronek...rozmarzyłam się...Niech no tylko przyjedzie MM - zaraz go wyciągam na \"łono natury\" tropić nie tylko znaki, ale i głosy przyrody. Ach, ten Serbinów :-) (super, ze tak to określasz:-) ) Ja mam trochę bardziej ludzko, bo i teren mniejszy, zresztą już nam moze tam wyrównali..? trawkę bym posiała........:-) emmi - zycże Ci dziś dobreho samopoczucia, humoru, spokoju i wszystkiego, co trzeba do długieego, wesołego postu :-) Wszystkie miłe panie pozdrawiam zycząc mięłgo startu w weekendowy odpoczynek. maciuś lata jak szalony, wiec końćzę :-) Ps. kopiuję, bo kafe ostatnio jest niewiargodne...
  12. hej, nie ryzykuje wpisów, bo starsznie się zawiesza kafe ostatnio...
  13. cześć. pozdrawiam wszytskich, ale napisze tylko do Nimfy... Maciek walczy o komputer, tak ma tego dosyć..! ciągle coś kasuje, pstryka, dotyka...jak to dziecko... Nimfa = przy cesarce, jako że jest jednak operacja, nie moze być becny nikt poza personelem (choć słyszałam, ze jak sie zaplaci to..), ale sam zabieg trwa gdzieś z pół godziny - 45 minut, wiec mama, siostra, przyjaciółka czy ktoś inny może czekać na korytarzu, potem Ciebie wiozą na sale pooperacyjną, a dzdziusia przywożą po jakimś czasie. Przez 24 h pozostajesz na tej sali - i to jest ostatnia okazja, zeby w miarę spokojnie przespać noc ;-) Emmi, pozaglądaj w inne miejsca, to będziesz wiedziała, o co mi chodziło.
  14. cześć. pozdrawiam wszytskich, ale napisze tylko do Nimfy... Maciek walczy o komputer, tak ma tego dosyć..! ciągle coś kasuje, pstryka, dotyka...jak to dziecko... Nimfa = przy cesarce, jako że jest jednak operacja, nie moze być becny nikt poza personelem (choć słyszałam, ze jak sie zaplaci to..), ale sam zabieg trwa gdzieś z pół godziny - 45 minut, wiec mama, siostra, przyjaciółka czy ktoś inny może czekać na korytarzu, potem Ciebie wiozą na sale pooperacyjną, a dzdziusia przywożą po jakimś czasie. Przez 24 h pozostajesz na tej sali - i to jest ostatnia okazja, zeby w miarę spokojnie przespać noc ;-) Emmi, pozaglądaj w inne miejsca, to będziesz wiedziała, o co mi chodziło.
  15. cześć. pozdrawiam wszytskich, ale napisze tylko do Nimfy... Maciek walczy o komputer, tak ma tego dosyć..! ciągle coś kasuje, pstryka, dotyka...jak to dziecko... Nimfa = przy cesarce, jako że jest jednak operacja, nie moze być becny nikt poza personelem (choć słyszałam, ze jak sie zaplaci to..), ale sam zabieg trwa gdzieś z pół godziny - 45 minut, wiec mama, siostra, przyjaciółka czy ktoś inny może czekać na korytarzu, potem Ciebie wiozą na sale pooperacyjną, a dzdziusia przywożą po jakimś czasie. Przez 24 h pozostajesz na tej sali - i to jest ostatnia okazja, zeby w miarę spokojnie przespać noc ;-)
  16. no to zaszaleję jeszcze raz Jola, no wywołałaś u mnie :-) za to wróżenie z ręki :-) Coś ciekawego mi wyszło..? o, jeszcze raz na wszelki wypadek pokazuje... humoru nie mam, zeby pisac, ot tyle. Tulipan nie patrz na swoją decyzję jako na \"usuwanie sie z jego życia\" , tylko jako na POWRÓT do własnego życia. Każda z nas, choć w to najczęściej wątpimy, ma dużo zalet, doceniajmy sie i nie pozwalajmy nikomu na niszczenie naszego poczucia wartości. z jakiegoś powodu na tym swiecie jesteśmy.
  17. było w miarę, było ok, ale ...płakac mi sie chce. Jacy ludzie potrafią być...bezmyślni. nielojalni. Ale to tak na marginesie. ech...pozdawiam...} Emmi, to zapewnie niezbyt pocieszające, ale ja czesto nawet nie mam...okazji do kłótni. No łąsnie,w szelkie trudne stany ducha zwykłam przeżywac w samotności.
  18. cześć jola, gratulacje dla Mai! mały zuch z niej! Tulipanka - ... przytulam...Zyczę Ci jak najlepiej! Może...jesli masz mozliwośc, skup się teraz bardziej na sobie, na jakichś swoich zainteresowaniach, planach...bo coś mi się wydaje, że bez pomocy z zewnątrz nie dacie sobie z TM rady wypłynąć na \"spokojne wody\"...Moze pójdzcie razem do poradni małżeńskiej? ALbo chociaż Ty idz do terapeuty, zawsze to trochę pomaga przejść przez trudny okres i inaczej spojrzeć na siebie. Wiem,ze taki nieudany związek bardzo obniża poczucie własnej wartosci, a walka wyniszcza...Życzę Ci dużo wiary w siebie ! mamba, cieszęsie, ze lepiej sie czujesz! oby tak dalej! Sciskam Cie mocno :-) Emmi - hej, dobrze, ze wpadasz choć na chwilę. dla Ciebie Dziubas...no , własnie bywają takie dni, że kłócimy się nawet z najkochańszą osobą...życze, oby t sie zdarzała jak najrzadziej! No i dawaj na środek ten słoik z nutellą, trzeba sobie na topiku humor poprawić ;-) bobasekm :-) miłego dnia, słonko! axxk - stresom mówimy stanowcze NIE i jemy nutellę!!!!!! :-)
  19. cześć. mam beznadziejny poranek, jeśli taki ma być cały tydzień to dziękuję bardzo... Nimfa - dokładnie tak, idż do przychodni i zapytaj o położną środowiskową, może już jesteś do jakiejś zapisana automatycznie (choć raczej powinno się wypełnić deklarację, tak jak do lekarza pierwszego kontaktu i pielegniarki). Jesli zaś w przychodni nie ma położnej, to zapewne bedziesz mogła taką wybrac u ginekologa :-) pozdrawiam wszystkich i zycże dużo CISZY, SPOKOJU I BRAKU NERWÓW.
  20. cześc weszłam na chwilkę do internetu, wiec \"zgłaszam swoją obecność\" :-) miłej niedzieli, albo choć ciekawszej od mojej, Wam życze ;-) zimmmmmno...... brrr :-)
  21. cześć :-) jeśli się uda, to moze dziś powtórzę to, co wczoraj się wykasowało, ale to póxniej... Emmi - no mio Cię widzieć!!!! czekam na dalsze wieści od Ciebie i życze duuuzo zdrowia dla wszytskich domowników! a co do tego, ze jedna rzecz potrafi zepsuć cały dzień...oczywiscie, ze tez tak bywa i u mnie! U każdego chyba! Ale wszytsko zależy od rangi tej przykrości, tak dla siebie samego warto pamietac, ze zdarzyło sie cos miłego. Dla równowagi...:-) dziubas - no się cieszę, ze Twoje walentynki były takie, jak trzeba :-) Lubię, jak zakochani są wśród nas i swiata poza sobą nie widzą :-) A Wicherek ma ponad dwa lata, zaczyna sie juz wiec uspołeczniac i kontakty z innymi bardzoi są wskazane. to przedszkole w domu to trochę przesada, bo raptem jeden kolega był..:-) axxk - moze świnka potrzebuję czegos, co jest w papierze..celulozy?!? Nasze topikowe Guru w sprawie zwierzątek domowych - czyli Emmi, powinna cos wiedzieć na ten temat... Edytkus - piątkowy wieczór z garem bigosu :-) Też dobrze!!!!! a do kina idz, dobry pomysł! Też bym poszła, ale co z Maciusiem..? No, chyba że MM kiedyś z nim zostanie, a ja sama...ale to nie to samo .
  22. Ludzie, szlag mnie trafi :-( Tyle napisałam, zaczęłam kopiowac i ...poszło w eter, a ja mam tu małego rykacza i marudę, nie mam siły...:-( Nimfa - wybierz położną przed porodem
  23. heeej, chciałabym wiecej napisać, ale nie wiem,c zy teraz sie uda, bo Macius lata jak szalony...Może przy obiadku usnie, to wtedy \"rozwinę skrzydła \" :-P Witam serdecznie Tulipana i ansma !!!!! Zapraszam od razu na naszą kanapę topikową, znajdzie sie ramie do wypłąkania i gorąca herbata z rumem :-) na poprawę nastroju - choćby na chwile. Mam andzieję,z e zagrzejecie tu miejsce i znajdziecie wsparcie! Nimfa - właśnie, kto pyta nie błądzi i nie am sie co wstydzić, my też nie byłyśmy \"takie mądre\" przy mauśkowym debiucie ;-) A co do położnej - jest tak, jank napisała Jola, w Twojej przychodni , do której będziesz chodziła z maluszkiem powinna być i pielęgniarka środowiskowa i położna, wypełnia się nawet specjalne deklaracje i wybiera taką osobą. Najlepiej, jeśli zapytasz w przychodni, bo dobrze mieć bezpośredni kontakt. A przy porodzie oczywiscie asystują położne z danego szpitala. Edytkuś - przepis zwykle jest na opakowaniu, ja napisze, jak robię warzywa po chińsku z mieskiem - pierś z kurczaka kroję na malutkie kawałeczki i przyprawiam (lubię też polać je sosem sojowym) i podsmażam na oleju, na dużej patelni z kolei rozgrzewam olej i wrzucam warzywa z torebki (zamrożone), też podsmażam przez chwilę, jakieś 10 - 15 minut, zeby nie była zbyt miękkie, na koniec trochę solę. Do tego wrzucam miesko i ugotowaną wcześniej torebkę ryży (paraboliczny jest najlepszy, bo jest sypki) albo paczkę makaronu sojowego (lub ryżowego - oba wystarczy zalać na chwilę wrzątkiem - i gotowe), wszytsko mieszam i zostawiam na jakiś czas, zeby sie \"przegryzło\". Najlepsza jest do tego surówka z białą kapusta - na ostro lub kwaśno. papużka - no to duuużo zdrowia życzę! A z Krzysiem wszystko w porządku? axxk - a jak sie czujesz? Ja za paluszki krabowe dziękuję, bo nie lubię owoców morza...:-) I jak tam, sypie śnieg ? Bo u mnie własnie zaczał...
×