Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

akara

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. akara

    Topik bez zamysłu - niech się wpisze kto chce, w dowolny sposób

    Kai!!! Naszlo mnie dzis na podroze iscie sentymentalne... Pamietasz Ty mnie jeszcze, kobieto droga?... :-)
  2. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Dzieki wszystkim za reakcje :D. Funkia, a wlasnie, ze wspomnialam o Gabrysi Borejo we wstepie, nawet zanim przeczytalam wiadomosc od Ciebie, bo ja przepadalam za Jezycjada, wiec napomknelam, ze to z sentymentu ten wybor :D. Przejrze klimaty lat 80, masz racje, moze jakies zdjecie sie gdzies zaplacze. Generalnie ze skrawkow informacji udalo mi sie stworzyc calkiem znosny obraz, mysle, ze wystarczy. GNU, o PoloCocta nie moge pisac, bo to musi byc marka ktorej jeszcze nie wskrzeszono :D, innymi slowy musze sie wykazac kreatywnoscia wlasna a nie analizowac czyjas kreatywnosc ;). Wracam do pracy, jeszcze 2 strony mi zostaly do zapelnienia i koniec :D.
  3. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej (tak, tak, zyje, tylko zalatana jestem od kilku miesiecy i nie bywam na forum wcale), mam prosbe, zalozylam nawetosobny temat, ale wkleje i tu na wszelki wypadek, zalezy mi na odpowiedziach i czasie... Pamiętacie te dzinsy Odra? Szukam informacji na ten temat, ale w google udało mi sie znaleźć tylko strzępki. Potrzebne mi dosłownie wszystko: jak wyglądały (świetnie by było gdyby ktoś mial zdjęcie), gdzie można było je kupić, ile kosztowały, kiedy zaczeli i przestali je sprzedawać, skąd wiedzieliście gdzie je kupić, itd. Piszę referat na zaliczenie i dlatego potrzebne mi te informacje. Mam nadzieję, że ktos mi pomoże! Z góry dziękuje Referat jest na temat przywrocenia na rynek nieistniejacej juz marki, wiec pomyslalam, ze skorzystam z naszej narodowej przeszlosci i wskrzesze cos z czasow komunizmu, tylko, ze nie przewidzialam, ze znalezienie historii danej marki bedzie tak trudne... Nie mam juz czasu na zmiane marki, poza tym sam pomysl nadal mi sie podoba... licze na Was :D.
  4. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    A ja znowu na sekunde przed snem :). Ja do \'bruszetki\' dodaje jeszcze pokrojone oliwki i troche swiezej kolendry. Pycha :).
  5. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Dostalam sie na studia :)... i lece spac, bo jutro caly dzien pracy przede mna :0 (czwartek to dzien handlowego wieczoru, wiec bede pracowac do 22ej...)
  6. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej, pozdrowienia od tej co sie pojawia i znika ;). Chcialam Wam tylko powiedziec, ze dostalam prace w sklepie z odzieza damska i teraz juz zupelnie nie bede miala czasu na siec. Dzis tez powinnam pracowac, ale moja manager popelnila blad i okazalo sie, ze mam wolne, grrrrrrrrrrrr. Moglabym sobie teraz slodko spac, chlip, chlip... (mialam ciezka noc, chyba do 4ej nad ranem przewracalm sie z boku na bok). No nic, posprzatam mieszkanie i chyba sie zdrzemne...
  7. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc wszystkim, Listerine do plukania ust to najwieksze swinstwo na swiecie, a pfu! (wszystkie \'smaki\' maja ten obrzydliwy, listerynowy posmaczek, a bleh), kokus, specjalnie dla Ciebie ;) mam nadzieje, ze pasta ma lepszy smak, skoro masz nia zabki myc. Ale masz definicje zarzadzania! A ja sie z nia nie zgadzam (pewnie dlatego, ze na 98% - rozmowa kwal. we wtorek - bede zarzadzanie moda studiowac ;). Dla mnie zarzadzanie to nie narzucanie swojej woli innym a dbanie o to, zeby kazdy sprawnie wypelnial swoje zadania i byl z tego zadowolony :). Margot, biedna psinka! Trzymam kciuki... Nie wiedzialam, ze Ty takie zielone paluszki masz :-). Jesli Cie kiedys odwiedze, to przyrzadzisz mi cos ze swoimi ziolami? Ladnie prosze :-). U mnie na balkonie nic nie rosnie, tesciowa co jakis czas nam cos podrzuca, ale nic nie przetrwalo w naszych rekach. W domu bambus sie jakos trzyma, chociaz kilka miesiecy temu koty go z lekka podgryzly i juz nie wyglada tak ladnie :0. Ja znam tutaj tylko jedna Polke - sympatyczna dziewczyna z mojego miasta, juz kiedys pisalam przez jaki niesamowity przypadek sie tutaj poznalysmy :) - i jakos mnie nie ciagnie do szukania przyjaciol wsrod rodakow, to troche naciagane. Albo miedzy ludzmi \'kilka\', albo nie, narodowosc nie ma nic do rzeczy, a na sile nie bede sie do nikogo kleic tylko dlatego, ze urodzil sie w tym samym kraju co ja - taka jest moja filozofia. Nesoxochi, ten facet to sie kurcze z choinki w lipcu urwal ;). Niestety taka roszczeniowa postawa to wcale nie rzadkosc. Brrrrrrr. A tak w ogole, to juz sie skarzylam na innym topiku: Ukradli mi wczoraj karte do bankomatu i wyczyscili konto... szczescie w nieszczesciu tylko 500 euro na nim bylo, ale kurde, to byly nasze ostatnie pieniadze... a do mojej \'wyplaty\' (dostaje od rzadu cos w rodzaju zasilku) i wyplaty R. jeszcze daleko... szlag by to trafil. Ktos stal za mna w kolejce i podpatrzyl PIN. Zabic gnoja! . Totez zamiast jechac na wakacje dodatek wakacyjny przeznaczymy w duzej mierze na zaplacenie rachunkow... Mam nadzieje, ze znajde prace, bo bez perspektywy wyjazdu tym bardziej oszaleje siedzac w domu... Do listy nieszczesc dochodzi jeszcze to, ze moja najlepsza przyjaciolka wraca na stale do USA i moj fitnessklub splajtowal (praktycznie od poczatku pobytu tutaj tam chodzilam, znalam juz personel i wiekszosc ludzi tam cwiczacych wiec wyobrazcie sobie jak mi przykro). Cholera by to wszystko wziela, niepewna przyszlosc i zmiany w terazniejszosci nie wplywaja na mnie zbyt pozytywnie (nie lubie zmian, ciezko przechodze okres przystosowania sie do nowej rzeczywistosci).
  8. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Pamietacie mnie jeszcze? Ja juz nie wiem czy mi sie uda wpasc w rytm kafeteryjny, tak z doskoku Was odwiedzam... Bylam w Polonii i dobrze sie bawilam, nawet pomimo paskudnego przeziebienia, ktore sprawialo, ze brzmialam jak zdarta plyta i karmilam sie antybiotykami ;0 (lekarz przepisal). Pojutrze mam rozmowe o prace, w nastepny wtorek rozmowe kwalifikacyjna w szkole, a juz teraz mam stracha w zwiazku z obydwoma wydarzeniami ;). Buziaki dla wszystkich!
  9. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No bylam, na Wielkanoc z haczykiem :D (jak ten czas leci!), a teraz jade na komunie mojej chrzesnicy - mus po prostu (+ spora dawka przyjemnosci) - w dodatku z mezem :).
  10. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Cos mam tendencje do wypadania z obiegu... a za tydzien lece do Polski i znowu bede miala internetowa przerwe. Margot, usciskac Kachni od Ciebie? :)
  11. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Przeoczony rachunek mnie odcial ;-). Ide poodkurzac (bleech) i zrobic obiad .
  12. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Wam. Przez tydzien bylam odcieta od sieci... przynajmniej poczytalam ksiazke i zrobilam porzadki :D.
  13. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Wam wszystkim bez wyjatku :). Margot, dziwne z ta nieznajomoscia jezyka w konsulacie, kurcze, przeciez jezyk to podstawa! A moje obcasy od butow slubnych naprawde nie byly ani wysokie (moze jakies 4 cm), ani szczegolnie cienkie, wiec nie wiem jakim cudem mi jeden utknal :D. Wyszlo Tiramisu? Nie za rzadkie? Bo mi ostatnio cos rzadkie wyszlo, chyba trzeba wiecej mascarpone dodac nastepnym razem. Dark, ja tez mam opory, ale juz pare razy sie przelamalam. Pracy poki co nie dostalam, ale zawsze to jakis poczatek... Umowilam sie tez na rozmowe w komercyjnym biurze pracy zeby sie zarejestrowac, nie ma u Was czegos takiego? Tutaj jest tych biur na peczki, za rejestracje nic sie nie placi, placi sie jedynie jakis tam procent pensji jesli znajda dla ciebie prace. Pomyslalam sobie, ze dobrze byc w takim biurze na przyszlosc - teraz pewnie niczego nie znajde, ale jak juz bede w szkole, to kto wie? (moze np. na 2gim, albo 3cim roku gdzies sie zaczepie) To jest biuro karier kreatywnych, wybieram sie tez do bardziej \'prozaicznego\', tylko jeszcze nie wiem kiedy. Ja tez szukam pracy ktora przynioslaby mi choc troche satysfakcji i dlatego wlasnie jeszcze nie pracuje (bo pewnie prace w np. supermarkecie znalazlabym bez wiekszego problemu, ale po prostu nie chce), ale im dluzej siedze nic nie robiac, tym bardziej dziczeje, dlatego trzymaj kciuki (i inni tez) zebym sie dostala do szkoly... Gapa, eee, ze mnie przykladu nie bierz, marny ze mnie przyklad; wez go lepiej z innych kobietek z topiku :). Marzenusia, a moze jeszcze Ci sie ulozy w tej pracy?... Albo moze w miedzyczasie zacznij sie rozgladac za czyms innym? Mam wyniki egzaminu panstwowego, zdalam :). Najlepiej oczywiscie poszlo mi czytanie, tego sie spodziewalam.
  14. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hehe, Margot, przypomnialas mi cos z tymi obcasami: u nas bylo tak, ze Ronald najpierw poprowadzil swoja mame do oltarza, a mnie mial zaczac prowadzic moj chrzestny, jak oni juz do tego oltarza dojda. No i mamy ruszac, a mnie obcas (wcale nie taki duzy) utknal w takiej kratce zelaznej przed drzwiami kosciola, hihihihi, czyzby znak? Na szczescie szybko sobie poradzilismy z wyjeciem go :D. No, ja wiem, ze te rozmiary to sie roznia w roznych krajach, 34 polskie a holenderskie to czesto dwie rozne bajki J. Ahhhhh, Toronto... *WZDECH*... marzy mi sie.... pomarze sobie jeszcze... Marzenusia, a co to za praca ? Albo o ile stron mam sie cofnac zeby doczytac? ;) Trzymaj sie i nie daj zjesc glupim, maluczkim ludzikom ktorym sie w glowach poprzewracalo.
  15. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    5 = 34 34 nosisz i jeszcze sie odchudzasz???? :D http://onlineconverters.com/clothing.html
×