akara

Wariuje ta kafka na potege, wpis jest, ale na liscie tematow nasze lozko nie podskoczylo do gory... Grrrrrrrrrr.

Blazen, Ty mi tu z laski swojej reputacji nie psuj, bo w w oba ucha (;)) oberwiesz :D. Kluska, no to nie wiem co Ci poradzic, to, ze ‘marudzenie’ niewiele daje to sama wiesz... A jakbys tak zaczela mu mile karteczki podrzucac w rozne miejsca ( w torbe ktora zabiera do pracy np) mowiace w mily sposob o czym marzysz/czego oczekujesz? Milsze to od wylewania zali, moze poskutkuje? Mala, zwiazki na odleglosc to w sumie strasznie fajna sprawa, nawet tesknota dodaje smaczku... Jejku, a ja sie znowu obzarlam jagodami ze smietana i zabojcza iloscia cukru... Czy powinnam miec wyrzuty sumienia? :D

blazen, a w ucho chcesz? :P Kluska, a sama cos robisz, czy tylko zale wylewasz? Bo moze zamiast wylewac zale lepiej sie inicjatywa wykazac?... (jakas \'gra\' w zaciszu domowej sypialni - choc niekoniecznie, inne miejsca tez maja swoj urok :D - niezaplanowany wypad na weekend itd, itp, moga wiecej zdzialac niz wylewanie zali :))

Kluska, pomysl jak fajnie bedzie sie pogodzic, nie zwlekaj i wyslij mu smsa z jakas mila wiadomoscia :D. majorek, praca domowa nie dokonczona, bo zabraklo mi informacji, wiec napisalam maila i czekam na odpowiedz...

o, widze, ze nie ja jedna obejrzalam ten film (amberangelic :D).

Piwonio, radze obejrzec Supersize Me, jesli Ci nie minie milosc do \'pysznego\' McDonaldowskiego jedzonka to twarda kobieta jestes :D.

Przez godzine gadalam z mama przez tlen, przy czym ja przez mikrofon, a ona odpisywala :D, ale fajnie. Kupie jej jutro albo w przyszlym tyg. mikrofon i wysle, bedziemy sobie mogly swobodniej pogadac :D. Zmykam spac!

kokus, nie w Belgii tylko w Holandii :-). Nic ciekawego, bezsenna sie ostatnio pozna pora zrobilam, a w dzien moglabym spac i spac...

Kluska, a ja tez piwa nie lubie :D. Zabieram sie za prace domowa [wymowne westchniecie pelne bolu].

Kluska, e tam nietypowa :D, wlasnie wiekszosc kobiet ktore znam woli slodkie alkohole. Mnie sie smak w ciagu ostatnich kilku lat zmienil i wole alkohole kwasne/gorzkawe :).

Mala to ma zaciecie, zeby o takiej nieboskiej godz komputer wlaczac... :D. Tygrysica, AIRka . Kluska, to sa cwiczenia wolne i spokojne,mocno skoncentrowane na miesniach plecow i brzucha i kontroli oddechu. Nie wiem, nie nazwalabym ich chyba lagodnymi, bo przez godzine uzywasz non-stop miesni brzucha, ktore musza byc na przemian napiete i rozluzniane. Wszystko zalezy od instruktora zapewne, bo kiedys chodzilam do innej babki i nie musialam sie tak wysilac jak z ta nowa (wiec przestalam do niej chodzic, bo jaki jest sens obijania sie na macie przez godz?). Mag_a, a to niedlugo maraton bedzie, cos dla Ciebie skoro biegasz ;). Ja nie lubie biegania, pluca mi sie mecza w 5 min :0. Znudzony, wszystko to kwestia przyzwyczajenia, ja na poczatku nie lubilam ciwczyc, ale mialam duzo wolnego czasu i zawsze marzyla mi sie sportowa sylwetka, wiec sie troche poprzymuszalam i polubilam to J. Czasami nawet mysle, ze sie uzaleznilam od cwiczen, co nie byloby takie znowu dziwne, bo podczas wysilku fizycznego organizm wydziela endorfine – hormon szczescia .

Mala to ma zaciecie, zeby o takiej nieboskiej godz komputer wlaczac... :D. Tygrysica, AIRka . Kluska, to sa cwiczenia wolne i spokojne,mocno skoncentrowane na miesniach plecow i brzucha i kontroli oddechu. Nie wiem, nie nazwalabym ich chyba lagodnymi, bo przez godzine uzywasz non-stop miesni brzucha, ktore musza byc na przemian napiete i rozluzniane. Wszystko zalezy od instruktora zapewne, bo kiedys chodzilam do innej babki i nie musialam sie tak wysilac jak z ta nowa (wiec przestalam do niej chodzic, bo jaki jest sens obijania sie na macie przez godz?). Mag_a, a to niedlugo maraton bedzie, cos dla Ciebie skoro biegasz ;). Ja nie lubie biegania, pluca mi sie mecza w 5 min :0. Znudzony, wszystko to kwestia przyzwyczajenia, ja na poczatku nie lubilam ciwczyc, ale mialam duzo wolnego czasu i zawsze marzyla mi sie sportowa sylwetka, wiec sie troche poprzymuszalam i polubilam to J. Czasami nawet mysle, ze sie uzaelznilam od cwiczen, co nie byloby takie znowu dziwne, bo podczas wysilku fizycznego organizm wydziela endorfine – hormon szczescia .

Mala to ma zaciecie, zeby o takiej nieboskiej godz komputer wlaczac... :D. Tygrysica, AIRka . Kluska, to sa cwiczenia wolne i spokojne,mocno skoncentrowane na miesniach plecow i brzucha i kontroli oddechu. Nie wiem, nie nazwalabym ich chyba lagodnymi, bo przez godzine uzywasz non-stop miesni brzucha, ktore musza byc na przemian napiete i rozluzniane. Wszystko zalezy od instruktora zapewne, bo kiedys chodzilam do innej babki i nie musialam sie tak wysilac jak z ta nowa (wiec przestalam do niej chodzic, bo jaki jest sens obijania sie na macie przez godz?). Mag_a, a to niedlugo maraton bedzie, cos dla Ciebie skoro biegasz ;). Ja nie lubie biegania, pluca mi sie mecza w 5 min :0. Znudzony, wszystko to kwestia przyzwyczajenia, ja na poczatku nie lubilam ciwczyc, ale mialam duzo wolnego czasu i zawsze marzyla mi sie sportowa sylwetka, wiec sie troche poprzymuszalam i polubilam to J. Czasami nawet mysle, ze sie uzaelznilam od cwiczen, co nie byloby takie znowu dziwne, bo podczas wysilku fizycznego organizm wydziela endorfine – hormon szczescia .

elles, ja moge pisac, hehe, nawet jak przeczyta to i tak niezrozumie :D :D :D pocwiczylam sobie, juz czuje ze mnie bedzie w plecach lupac jutro :0. Zaczelam tydzien temu cwiczyc Pilates z nowa instruktorka, zobaczymy jakie beda efekty (poza lupaniem w plecach :D). A jutro ide na darmowa degustacje czekolady, a co! :D blazen, a bo ja tak spadam jak kot na cztery lapy i wszystko mi sie udaje ;). Szkoda tylko, ze do Polski nie mam blizej... Ide na Seks w wielkim miescie, pa!

Albo zrob swobie skapo odziane zdjecie i puzzle z niego :D. Jeden kawalek mozesz zabrac i jak juz puzzle ulozy i zauwazy brak to kaz mu brakujacy kawalek znalezc bawiac sie w cieplo-zimno (ukrywszy go przedtem na sobie :D).

Kluska, a opowiadanko??? Ja mojego meza mialam zamiar zabrac w tym roku na lot balonem, ale nie wyszlo z przyczyn technicznych, wiec zostawilam to sobie na przyszly rok (on o niczym nie wie).

mala w szkole jak zwykle - czyt. nudno :D. hej asia :). Lece pocwiczyc .

Tygrys :). Znudzony, rowerem jezdze, ale blisko mam, 5 minut drogi :D. No wiec tak Kluska: pomysl z kubkiem nie jest zly, szczegolnie jesli umiescisz na nim Wasze wspolne zdjecie. Poza tym, mozesz cos zrobic ze zdjec i maili/listow/pocztowek od niego. Ja kiedys wydrukowalam maile (wybrane maile od poczatku naszej znajomosci), powycinalam z nich rozne zdania i ulozylam z tego historie ilustrowana powycinanymi zdjeciami. Mozesz mu napisac opowiadanie/list mocno erotyczny (ja napisalam opowiadanie to bylo opwiadanie z 3ech czesci: dwoch punktow widzenia na temat tego jak sie poznalismy: mojego i jego (do tego uzylam maila w ktorym to wlasnie on opisal cale zdarzenie i tego co wydarzylo sie pare lat pozniej - tu juz uzylam wyobrazni :D). Mozesz zrobic puzzle z Waszego wspolnego zdjecia. Mozesz mu podarowac ksiazke z Twoimi ulubionymi wierszami i porobic osobiste dopiski przy wierszach ktore lubisz najbardziej. Jak mi cos jeszcze do glowy wpadnie, to powiem.

Kluska, lubie Stachure :-). Co do pomyslu to podrzuce Ci cos pozniej, moze cos wybierzesz, bo teraz musze leciec do szkoly! Ale z Was ranne ptaszki, kurcze, zebym i ja taka byla to nie musialabym wlasnie pozerac kanapki w biegu ;). Lece!

Tygrys, obecnie? Brzmi tymczasowo ;). A tymczasem obecnie akara mieszka w Holandii na stale, chlip, chlip ;-). Asia, nasze jagody (polskie znaczy sie) i tak lepsze, te ichnie jakies przerosniete sa. Gio, szukaj aparatu, ja to MUSZE zobaczyc :D. Klucha, milych snow! mala

Lody? Mmmmmmm. Tygrys, obawiam sie, ze w listopadzie Tofani bedzie juz zamkniete, na sezon zimowy zamykaja. Sie obzarlam, najpierw obiad, potem chrupki i jagody z cukrem i smietana... Pekne :D.

Czesc wszystkim (lacznie z nieobecnymi, np. Szam) AIR, czyli zawsze moze byc gorzej, Twoj jeszcze w kaloryferze nie utknal ;-). Kasiek, nie wiem, moze problem z serwerem byl? U mnie laduje sie bez problemu. A o okularach regularnie zapominam :0. Kluska (mmmm, uwielbiam makaron! Ale nie martw sie, nie mam zapedow kanibalistycznych, nawet mieska nie jadam ;) ), pewnie, wlaz smialo! Nasze lozko rozciagliwe jest, wszystkich pomiesci – ot, magiczne lozko :D. Majorek, kawka, adwokat, slodycze? Mmmmm…. To mi o waflach przypomina, postaram sie wyslac po mojej pierwszej wyplacie :D. Znudzony, no dobrze mam, trafilo sie slepej kurze ziarno :D :D :D. Mag_a, ja tez jestem nocnym stworzeniem, mozemy sobie rece podac ;). Tygrysica, wafle juz zjedzone? J

wiedzialam, ze o tej porze tylko tu mozna kogos znalezc ;-). Pozdrawiam i znikam zwalczac bezsennosc.

Sciagnelam sobie skype, ale jazda! Jutro lece mikrofon kupic :D.

mala, mam zamiar wyslac niebieskiej biedronce plyte Ronalda :-). Tygrys, nie chce mi sie gadac, fajnie bylo po prostu :D. Pierwszego wieczora zgarnela mnie nowopoznana Meksykanka i wytanczylysmy sie jak szalone (stwierdzila, ze ona ma energie, a ja seksapil ;); fajna babka, myslalam, ze ma 28 lat, tymczasem ma 38), a nastepnego dnia koncert byl poza centrum, w ladnej, zielonej okolicy, z sadzawka, stadkiem psow latajacym posrod drzew i sarenkami za plotem :). Ide sobie, poprosze Aniola zeby mi pazurki u stop pomalowal :D.