Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

akara

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez akara

  1. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Zrelaksowalam sie w klubie, lepiej mi ciut. Ja bez tego zyc nie moge, serio. Jak tylko przestaje z jakis powodow cwiczyc, co sie rzadko zdarza, to zaraz jakies schizy na tle mojego wygladu lapie. Normalne uzaleznienie. Mayenka, 500$ to pestka, tutaj zrobienie prawka kosztuje okolo 2000 euro... zalamac sie mozna. Juz kombinuje jakby tu je w Polsce zrobic, ale kurcze nie bardzo mam czas w tym roku... a tak bym chciala! Tutaj nie dam rady finansowo, chocbym nawet na rzesach stanela... :( Piwonia, nie da rady zwolnic, ale nie martw sie, nawet jak wypadniesz z obiegu, to latwo bedzie wrocic :). Ja moja suknie wybralam w mig, przymierzylam 3 i wybralam 1sza, moja przyjaciolka stwierdzila, ze jestem co najmniej dziwna :D. Margot, pokaz zdjcia sukni, to Ci cos na glowe doradzimy jesli chcesz :).
  2. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Szaro-buro i nic mi sie nie chce, zyc tez nie :/. Zrobilam ‘smieciowe’rizotto (z ryba, marchewka, brokulami, pomidorami i serem kozim). Dobre wyszlo. GNU, wychodzisz za maz? Gratulacje :). Margot, no, wiem co przezywasz, ja przed slubem w pol roku zeszlam z rozmiaru 36 na 34, ale tylko przez cwiczenia i odmawianie sobie slodyczy wieczorami. Suknie trzeba bylo zmniejszac, hihi, bo zamawiana byla we wrzesniu (a slub w sierpniu) i pani sie mnie spytala czemu od razu nie zamowilam 34 (bo to byla inna pani, nie ta u ktorej zamawialam). Jak to jest upijac sie statystycznie? Bo ja statystycznie upijam sie raz na pol roku ;). Oj Squirley, co to sa dwa ciacha? Nie katuj sie. Mayenka, telemarketer??? Kurde, dwa razy pod rzad mnie telefon od telemarketera obudzil, wczoraj i dzisiaj, troche sie wkurzylam, ale tylko troche, bo i tak mialam zamiar wczesniej wstac. Za to jesli jutro mnie ktos znowu obudzi, to puszcze wiazanke, przysiegam, bo mam zamiar sobie dluzej pospac (o ile mi sie to uda, bo po powaznym przeziebieniu ubieglego roku budze sie rano niemal bez glosu). Niewdzieczna masz prace :D. Jay, do mnie Pilates nie przemawia (chociaz kiedys chodzilam do fajnej instruktorki I wtedy bylo lepiej), poza tym, ja w przeciwienstwie do Margot lubie sie pocic :D. Czesc kokus :). Lece do kolezanki a pozniej na aerobic i do sauny, jak sie nie odstresuje to sie rzuce w kanal chyba… (ta pogoda, grrrrrrrrrrrrr)
  3. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Szaro-buro i nic mi sie nie chce, zyc tez nie :/. Zrobilam ‘smieciowe’rizotto (z ryba, marchewka, brokulami, pomidorami i serem kozim). Dobre wyszlo. GNU, wychodzisz za maz? Gratulacje :). Margot, no, wiem co przezywasz, ja przed slubem w pol roku zeszlam z rozmiaru 36 na 34, ale tylko przez cwiczenia i odmawianie sobie slodyczy wieczorami. Suknie trzeba bylo zmniejszac, hihi, bo zamawiana byla we wrzesniu (a slub w sierpniu) i pani sie mnie spytala czemu od razu nie zamowilam 34 (bo to byla inna pani, nie ta u ktorej zamawialam). Jak to jest upijac sie statystycznie? Bo ja statystycznie upijam sie raz na pol roku ;). Oj Squirley, co to sa dwa ciacha? Nie katuj sie. Mayenka, telemarketer??? Kurde, dwa razy pod rzad mnie telefon od telemarketera obudzil, wczoraj i dzisiaj, troche sie wkurzylam, ale tylko troche, bo i tak mialam zamiar wczesniej wstac. Za to jesli jutro mnie ktos znowu obudzi, to puszcze wiazanke, przysiegam, bo mam zamiar sobie dluzej pospac (o ile mi sie to uda, bo po powaznym przeziebieniu ubieglego roku budze sie rano niemal bez glosu). Niewdzieczna masz prace :D. Jay, do mnie Pilates nie przemawia (chociaz kiedys chodzilam do fajnej instruktorki I wtedy bylo lepiej), poza tym, ja w przeciwienstwie do Margot lubie sie pocic :D. Czesc kokus :). Lece do kolezanki a pozniej na aerobic i do sauny, jak sie nie odstresuje to sie rzuce w kanal chyba… (ta pogoda, grrrrrrrrrrrrr)
  4. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc wszystkim! Oj, Darkus, strasznie Cie przepraszam, nic nie wiedzialam, bo nie sledzilam przez dluzszy czas topiku :( :( :(. Przykro mi bardzo :(, to musialo byc straszne. Gadzina, pogoda jest zmienna, wczoraj bylo slicznie, dzis chlodniej i pochmurno, wiec ciezko cokolwiek powiedziec na temat piatku, bo tutaj sie wszystko zmienia jak w kalejdoskopie :). O ktorej bedziesz? Moze bym podskoczyla na lotnisko? :) (nie mam prawa jazdy niestety, bo z checia zabralabym Was na przejazdzke polaczona z obiadem) Jestem co prawda umowiona o 15.30, ale moze cos uda mi sie wyskrobac ;). simonka, powodzenia, dla mnie to brzmi strasznie, chociaz generalnie najbardziej chce mi sie jesc wieczorem, wiec pewnie bym te herbatke i salate wytrzymala :), tylko na przekor diecie by mnie korcilo jak znam siebie. A dodasz oliwy do tej salatki? Bo wiesz, bez oliwy nie przyswoisz sobie witaminy A (albo E, nie pamietam) i K z warzywek, wiec salatka na nic ;). Jay rizotto, mmmmm. Na rizotto mialam \'jazde\' przed wyjazdem do Polski :D, dzis chyba tez sobie zrobie, bo nie chce mi sie isc na zakupy, Ronalda na obiedzie nie bedzie, a cos tam w lodowce na smieciowe rizotto sie wynajdzie ;). Kurcze, ile dziewczyn na topiku sie odchudza? Plaga jakas? ;) Lece z psem!
  5. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Fajnie bylo w tym sklepie, chociaz przezylam lekki stres ;), bo caly dzien musialam gadac po ichniemu, wiec nie bardzo moglam sobie z klientami pokonwersowac, a przynajmniej nie tak swobodnie jakbym chciala. Na poczatku bylam spieta kiedy musialam wpisywac zakupy do ksiegi, bo wlascicielki maja wlasny system, ale szybko zalapalam o co chodzi. No i podszkolilalm sie ze slownictwa tekstylnego ;). Mysle, ze taka praca to cos dla mnie, przynajmniej na poczatek: ludzie + ciuchy = idealna kombinacja :D. Oczywiscie nie wyszlam stamtad z pustymi rekoma, tym bardziej, ze z racji tego, ze tam pomagam nie obejmowala mnie marza, wiec wszystkie artykuly moglam kupic za pol ceny. To sklep z odzieza uzywana i nowa; jak ja kocham lumpeksy! Normalnie uzalezniona chyba jestem, wieksza mam frajde z takich zakupow niz zakupow w zwyklych sklepach. Tym razem kupilam sobie cudna, obcisla bluzeczke-tuniczke w pionowe paski (brudo-rozowe, czarne i brudno-blekitne – ciekawa kombinacja) z dekoldem w lodke i asymetrycznym dolem, oraz pleciony pasek, za smieszne pieniadze. Nastepny raz za tydzien i tak przez jakis miesiac, bo to w sumie nie jest praca, tylko pomaganie za darmo, po to, zebym miala doswiadczenie i mogla to wpisac w papiery do szkoly. Jezu, trzymajcie kciuki, jesli sie nie dostane to sie zalamie, tak bardzo chce zrobic ze soba cos pozytecznego! Jutro ide sobie zrobic zdjecia no i przysiade do dokonczenia zadania zeby to wszystko jeszcze w tym tyg. wyslac.. Amber, wiesz, naprawde masz powody zeby byc z siebie zadowolona, mam nadzieje, ze uda Ci sie utrzymac wage :). Simonka-cynamonka, bagatelka, nie dajmy sie zwariowac, pare cukiereczkow (tudziz Twixow :D) czasem nie zaszkodzi, jesli nachodzi czlowieka ochota. Moja babcia cale zycie sobie odmawiala (bo kryzys, wiec dzieciom zostawiala), a jak juz bylo duzo slodyczy to ona nie mogla :( (rak z przerzutami na zoladek) i powiedziala mojej mamie, zeby sobie nigdy nie odmawiala. Bagatelka, ja tez mam takie ‘jazdy’ jedzeniowe, moglabym np. tygodniami jesc salatke jajeczna albo cos w tym stylu, a potem mi przechodzi i za jakis czas przerzucam sie na cos nowego. Jay, interesujaco brzmi to czego sie uczysz. Mnie najlepiej wychodzi zakuwanie noca, zawsze bylam nocnym markiem :D. Dark, dla mnie za to nie bardzo design, lubie zestawiac gotowe ciuchy w ciekawe kombinacje, ale nie mam zylki do tworzenia :). Za to mam ciagoty do zarzadzania, choc to wcale nie latwy kawalek chleba. Poprosze zdjecia pieskow :). To ile ich juz razem bedzie? Ja poki co nadal wyprowadzam Roxy (wlasnie jutro idziemy na spacer ekstra, bo normalnie tylko we wtorki sie spotykamy :) ) i jednak, choc psy lubie, wole koty :). Margot, koniecznie zdjecie w sukni poprosze! Umieram z ciekawosci :). Ja, gdybym teraz wychodzila za maz, wybralabym cos mocno ekstrawaganckiego, bo mi sie gust ciut zmienil, wiec moze to i dobrze, ze ten slub byl prawie 2 lata temu, bo jeszcze by mi ciotki ze zgorszenia pomdlaly na moj widok ;). I nie gadaj, ze sie sobie rzadko podobasz, a jesli faktycznie tak myslisz, to cos z Toba nie tak, bo ladna dziewczyna z Ciebie :P. Ciasto z truskawkami... *slinotok*... Ja sie dzis objadlam pierogami ktore wczoraj pracowicie lepilam przeklinajac pod nosem ;).
  6. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Marzenusia, 1000 lat, co sie tam do 100 bedziesz ograniczac ;). Jutro moj 1szy dzien w sklepie z uzywana i nowa odieza (bede raz w tyg. pomagac zeby miec co wpisac w rubryczke \'doswiadczenie\' w formularzu zgloszeniowym do szkoly), lekko sie stresuje, ale tylko lekko :). Pogoda sie zrobila ladna, na aerobiku dostalam w kosc, zycie wraca do normy :).
  7. Hihihihi, wcale nie :P. Muchy odganiam nieprzyjaznie, a do Was z usmiechem pomachalam. Zimno mi kurde, ide spac. Wczoraj wrocilam z Polski.
  8. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Wam. No i wrocilam do domu. Podroz trwala 12 godzin, z czego 10 przespalam (z pobudkami na przystankach), wzbudzajac komentarze kierowcy i usmiechy wspolpasazerow :D. No i co ja moge na to, ze mnie samochod usypia jak kolyska? ;) Kurcze, w Polsce zimno (teraz sie cieplo zrobilo, jak wyjechalam kurcze), tutaj tez zimno (a jeszcze do przedwczoraj bylo ladnie), pochlastac sie mozna... Ciepla mi sie chce! Przytylo mi sie na mamusinym jedzeniu prawie 3 kg (w 3 tygodnie), na szczescie przy mojej poprzedniej wadze (45-46) to nie tragedia ;). Jutro aerobic, juz sie doczekac nie moge, 2 tygodnie i wroce do tych 46 kg. Zapomnialam sobie polskiego chleba przywiezc i sobie w brode pluje (przypomnialo mi sie, jak sobie w Waszych wypowiedziach poczytalam o chlebie). No nic, w maju znowu do Polski, tym razem bede pamietac :). Dobranoc! (acha, Margot, studia po angielsku na szczescie - maja wydzial dla studentow miedzynarodowych; po niderlandzku jeszcze bym chyba nie mogla, albo przynajmniej kosztowaloby mnie to wiecej wysilku).
  9. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    \'p\' mi szwankuje, nowa klawiatura, a trzeba w klawisze walic jak mlotem .
  10. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Wam. W sobote powrot do domu, nie lubie momentu podrozy :/. Dark, nie ma egzaminu, musze wyslac papiery (w tym zrobione zadanie) i jesli im sie sodoba to co napisalam, zaprosza mnie na rozmowe kwalifikacyjna. Wiesz Dark, zarzadzanie moda ma o prawda cos z sama moda wsolnego, ale nie ma w sobie nic \'glamourous\' jesli wiesz co mam na mysli :). To ciezka robota z budzetami, logistyka, rodzajami materialow, wyborem fabryk itd... Mysle jednak, ze bedzie ciekawie i przyniesie mi to zadowalajacy dochod kiedys, w odleglej przyszlosci :).
  11. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    nid. poes - kocica, poesje-kociczka, serio. ang. pussy-cat - kocica; nie pamietam juz jak sie nazywa proces lingiwstyczny ktory sprawia, ze jedno, lekko negatywne znaczenie slowa zupelnie dominuje pozostale, ale jakos sie to tam nazywa fachowo :); w niderlandzkim jednak nadal \'poesje\' to tylko kociczka :D. I tak najlepsze jest \'gooi\' :D :D :D, szczegolnie z poludniowym, miekkim \'g\' ;). Drop (czarne cukierki) to faktycznie obrzydlistwo :D. Amsterdam nielogiczny jest (koliscie rozbudowany) i dzieki temu nigdy sie tam nie gubie :D (bo ja nielogiczna jestem jesli chodzi o kierunki). Holendrzy, Ci z polnocy, nie maja problemow z gardlem, bo je sobie ciagle \'g\' przeczyszczaja, hihihihihi. Nie moge sie doczekac kiedy zaczne nauke hiszpanskiego, to dopiero jest piekny jezyk... Kiedy nastepna wizyta w miescie rozpusty?
  12. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Skad w ogole znasz podstawy niderlandzkiego? Dzieki siostrze? :) Moge poprawic? (ech, nauczycielska natura ;)) Mowi sie: blauw katje (chociaz nawet bardziej naturalnie jest \'poesje\'), przy zdrobnieniach nie dodaje sie \'e\' do przymiotnika. *WZDECH* durny holenderski, gramatyka sztywna ja dwutygodniowe skarpetki ;).
  13. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    San Antonio, graag gedaan :D. Ik ben = ja jestem :). A dokladnie: Jestem szalona jak niebieski kot, marze o czekoladowej rzece i miodowym deszczu :D. (napis z mojej lodowki, tak to jest jak taka akara - ktora ma kota na punkcie kotow i nawet kociasty tatuaz w zwiazku z tym - dostanie zestaw poezji w formie magnesikow :D)
  14. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    [ kwiat ] ------> (albo kwiatek) [ serce ] ------> [ beksa ] ------> [ zly ] ----------> [ wsciekly ] ---> [ cool ] ---------> bez spacji po prostu :) Jeszcze cos bylo ze spiaca buzka chyba, ale nie pamietam jak ja sie robilo.
  15. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    GNU, mnie rowniez milo :).J a sie wybieram do NY w sierpniu albo w pazdzierniku :). A tak w ogole to chcialabym tam wyjechac na stypendium na drugim-trzecim roku, albo na staz na czwartym (moja najlepsza przyjaciolka wraca do NY w lipcu, juz na stale , wiec licze na to, ze bede mogla u niej zamieszkac na ten okres), tylko najpierw musze sie dostac na te studia. Prosze, trzymajcie kciuki!
  16. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Aha, dzieki :). Tak to jest jak sie z obiegu wypada ;).
  17. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Wam :). Trzebaby zweryfikowac tabelke (jak ten czas leci!): NICK-SKAD?-ILE CZASU?- ZNAK ZODIAKU? ____________________________________________________________ AMBERANGELIC Arlington Hts, IL 1974 od 03.96 Strzelec AKARA Amsterdam, 1980, od grudnia 2002, Wodnik BARB okolice Chicago 1979 3 BAGATELKA Duluth, Minnesota, USA 1972 15\'3\'\' BRITTA Szwecja, Malmö 1976, 3 lata Baran CYGNUS Chicago, USA 1979 1,5 CYTRUSOWA Koeln, Niemcy, 1977, od grudnia 2004 DARK ELF Springfield, IL 1977 2 Elisabetta,Italia,Cesenatico,1965,4 lata ESJA Islandia, Reykjavik, 1980, 4 lata EWULEK Schaumburg, IL 1978 4,5 FUNKIA okolice Chicago, IL 1970 15 G*O*S*I*K Toronto, Canada 1977-2 GNU generation, Lindley, NY, 1980, od wrzesnia 2005 IZZA Lutsen i Grand Marais/MN 1978 25 m-cy JAY Charleston, SC 1975 2 JOASKA Francja 1979 pol roku KOKUS Tarnobrzeg, PL 1963 wakacje K-11 Canada 1969 / 15 lat / LEW KaHa Greenville, SC 1969 4...........wodnik Kasiuga Stuttgart 1983 od marca 2003 MAGARTA Italia, 1966 10 lat malutka_de Bad Urach 1981 6.2002 MAYENKA Toronto, Can 1981 1,3 MARGOT Francja 1980 2 lata z hakiem MARZENUSIA Okolice Chicago, IL 1984 1,6 NANECZKA Niemcy, Monachium, 1975 ponad 5 lat, LEW PIWONIA Okolice Chicago, IL 1977 11 SAN ANTONIO TX, 1970, 7 m-cy SIMONKA CINAMONKA Shreveport, La 1977 2 lata SQUIRLEY Tega Cay, SC 1978 3,5 Rak SZILVA 1963, nizina węgierska, Hungary 18 lat VERTE_INGA okolice Paris, 7 miesiecy, Panna XANA Seattle, WA 1974 (15 lat Niemcy) Gnu, Ty tam chyba raczej od wrzesnia 2004 a nie 2005, co? :D Gosik w Toronto... jak ja bym chciala odwiedzic Toronto... ale niestety, niepredko sie to zdarzy, bu :(. Fakt, kope lat mnie nie bylo :D. Margot, skladam papiery na Fashion Management, zobaczymy co z tego wyjdzie. Mrzonki o stylizacji odeszly w zapomnienie, juz sie nawet prawie nie maluje, jakos zapal stracilam :D, poza tym potrzebny mi konkretny zawod, a zarzadzanie moda wydaje sie spelniac wiekszosc moich oczekiwan. Trzymajcie kciuki!
  18. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hihihi, Margot, jak to jest byc zakladniczka? ;)
  19. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No bo Ptasie jest pyszne i niedostepne za granica... trzebaby petycje do Wedla wyslac :D :D :D :D, jak myslicie? Powinni eksportowac :D. Masz siostre w Amsterdamie? A ja wlasnie tam mieszkam :). Gdzies tu byla tabelka kto skad jest, ale nie mam pojecia na ktorej stronie sie zapodziala ;).
  20. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nie ma sprawy Jay, poprosze adresik (mailem) i dostaniesz Ptasie. Ja tez mam fiksacje na tym punkcie (jedno pudeleczko czeka na podroz, za drugie sie jutro zabiore :D), wiec Cie rozumiem doglebnie :D.
  21. akara

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Slyszalam, ze za mna tesknicie? ;) Mam sie dobrze, wlasnie siedze w Polsce, jeszcze do soboty. Zajeta bylam ostatnio straszliwie, papierkowa robota mnie pochlonela, poniewaz ubiegam sie o przyjecie na studia. Mam nadzieje, ze mi sie uda... Po powrocie do domu czeka mnie jeszcze troche grzebania w papierach, ale pozniej bede miala wakacje, poniewaz kurs integracyjny juz sie skonczyl, wiec bede do Was czesciej zagladac :). Pozdrawiam i nie smuccie sie, Jan Pawel II przynajmniej juz nie cierpi...
  22. Dzieki za troske, Diably i Diablice, ale bez obaw, akara to twarda sztuka i sie wziela z zyciem za bary ;). Skladam papiery na zarzadzanie moda (kupa roboty, zebrac te wszystkie dyplomy sprzed lat, odpisy itp; poza tym musze wypelnic szczegolowy formularz - czym jest dla mnie moda, jakie cehcy menagera w sobie znajduje itp - oraz zrobic \'zadanie\' na podstawie ktorego osadza czy sie nadaje), rozgladam sie za praca na pol etatu, pisze opowiadanie na konkurs, czekam na wyniki egzaminu panstwowego, rozmyslam o bolu istnienia itp ;). Buziaki dla wszystkich, i nie martwcie sie o mnie :).
  23. Czesc Wam. Nie bywam tu ostatnio, nie czytam, ale mysle o Was, Diably i Diablice (jesli Was uszy pieka, to wiecie kogo winic :D). Buziaki! *akara wciagnieta w zycie*
×