Krolcia27
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Krolcia27
-
A co do kurteczek-Wojtuś póki co ma jedną cieplejszą na teraz, a z kurteczką zimową to zamierzam poczekać. Może w przyszłym tygodniu wybiorę się na małe oględziny wieszaczków sklepowych i może wówczas się na coś zdecyduję.
-
Cześć Dziewczyny! A ja wpadłam tylko na chwileczkę powiedzieć Wam wszystkim \"cześć\" :) Moje dzieciaki powoli dochodzą do zdrówka. A ja razem z nimi. Dzisiaj mój mąż jest do późnych godzin w pracy, więc wszystkie wieczorne domowe obowiązki spadają na mnie, dlatego też staram się rozłożyć wszystko w czasie tak, żeby o 20tej mieć już spokój. Pozdrawiam Was wszystkie! Chorym dzieciaczkom i chorym mamusiom życzę wiele zdrówka!
-
A ja wróciłam już z pracy do domku. Wojtuś właśnie skończył swoją popołudniową drzemkę, a Julka coś zaczyna się słaniać - pewnie dla odmiany teraz ona zaśnie... Kerbi, amant wirtualny powiadasz... ;)
-
Kerbi, to powiedz mi jak Ty to robisz, że nastrój Ci się utrzymuje, bo ja to ostatnio mam taką huśtwkę emocjonalną, że czasami az brak słów... Dobrze, że mąż jeszcze ze mną wytrzymuje ;)
-
A tak przy okazji - Antoś- jestem z Ciebie dumna! Gratuluję! :)
-
Cześć Antoś! To może dla mnie też zaparz kubeczek kawki - koniecznie ze śmietanką :)
-
Bydziu, mam nadzieję, że z czasem Twoje relacje z mężem ulegną poprawie. Rozumiem jednak Twoje rozgoryczenie i utratę zaufania - je na Twoim miejscu to bym się też okropnie wściekła! Kerbi, widzę, że jesteś w znakomitym nastroju! Tak trzymaj! ;) U mnie męczący kaszel - aż mi się gadać nie chce... Co do jedzonka dla maluszków - Wojtuś zjada obiadek z hippa - 220ml lub 190ml, a po jakimś czasie dostaje jeszcze deserek albo danonka. Dwóch dań jeszcze mu nie daję :) Ale jak zacznie w końcu jeść mamusine pyszności, to może i tych dwóch dań się doczeka, hehe :)
-
I kolejny dzień przed nami... Jak tam poranne nastroje? Bydziubelko, mam nadzieję, że nastrój Ci wróci. Antoś, @ kiedyś się skończy i wtedy będziećie świętować ;) A przy okazji to życzę Ci/Wam wszystkiego najlepszego! U mnie ciąg dalszy choroby... Ale widać już lekką poprawę! Przynajmniej Julka mniej kaszle, a Wojtuś już nie ma tej paskudnej chrypki. Ja też odzyskałam odrobinę mojego głosu... Tymczasem życzę Wam miłego dnia! Jeszcze do Was wpadnę ;)
-
Włąsnie sobie do Was zajrzałam i wydzę, że posty można kasować... No proszę... A ja za chwilkę wychodze z pracy i lecę do moich małych chorowitych dzieciaczków... Życzę Wam miłego popołudnia i udanego wieczoru!
-
Cześć Babeczki! Wszystkim chorym maluszkom życzę zdrówka! U mnie nadal choróbkso - Wojtusiowi wszystko zeszło na oskrzela, a Julka znowu ma zapalenie gardła... A ja niemalże straciłam głos - mam zapalenie krtani i strun głosowych!! :( Najbardziej mi żal dzieciaczków - dzisiaj takak piękna pogoda za oknem, a one w domu muszą siedzieć... Widziałam, że spominałyście o śpiworkach do wózków - ja Wojtusiowi też kupiłam. Kocykiem nie dawał się owinąć, więc zainwestowałam ;) Zresztą mam nadzieje, że zimą wykorzystamy go w czasie jazdy na saneczkach... :)
-
Babeczki moje kochane! Fajnie do Was wrócić. Mam nadzieję, że uda mi się zaglądać do Was częściej. Tymczasem uciekam, bo za wkrótce mój mąż wraca z pracy, a ja jeszcze obiadu nie mam. Czas zatem udać się w progi kuchenne... Miłego weekendu!
-
A mój Wojtuś tylko słoiczki Hippa je... Innymi pluje... Problem tylko w tym, że w moim małym mieście tylko jeden sklep oferuje obiadki i deserki Hippa i to w nieziemsko wysokiej cenie... A niestety nie zawsze mam czas na to, by się przejechać do jakiegoś hipermarketu... :(
-
Właśnie Julka chodzi po mieszkaniu w moich szpilkach... Żal mi podłogi...
-
Dagmarka, może i lepiej nie wiedzieć, ale... :)
-
Antoś, może czasami warto, tak dla odmiany, "podłączyć" męża do tego lokalizatora ;););) Nigdy nie wiesz, co też to DUŻE dziecko robi, gdy nie patrzysz... ;)
-
też nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak lokalizator... Generalnie nie tylko dziecko można w ten sposób pilnować, hehehe ;)
-
Cześć Antoś! Podziewałam się to tu to tam... Generalnie od września wróciłam do pracy i jakoś na nic czasu nie mam... :( Julka zaczęła chodzić do przedszkola, a do Wojtusia przychodzi niania. Jak tylko mała poszła do przedszkola, zaczęły się choroby... Walczymy z nimi już miesiąc - dzisiaj znowu byłam z dziećmi u lekarza. U Wojtka doszło juz do zapalenia kratni i coś ma na oskrzelach. Julka od 2 tygodni walczy z kaszlem... Istne kongo! A co do otwierania szafek - ja też od jakiegos czasu chce kupic "to coś" do zabezpieczenia szafek, ale jeszcze nie znalazłam na to czasu... Wojtek rozrabia niemiłosiernie... Właśnie szarpie sie z długimi firanami... Jest wesoło!!! :) Antoś, a co tam u Ciebie? Pozdrawiam serdecznie!
-
Serdeczne życzenia dla Pati !!! Dużo zdrówka i radości!!! Roczek minął jak z bicza strzelił...
-
Czas tak szybko leci, że aż szkoda gadać... Wojtuś w niedzielę będzie miał już 10 miesięcy...A mi się wydaję, że dopiero co byłam w ciąży...
-
Nie było mnie tu chyba z kilka ładnych miesięcy... Dzisiaj mam dzień wolny od pracy - jestem na opiece - i postanowiłam zajrzeć i zobaczyć, co u Was słychać...
-
Karen, dziekuje za kwiatuszka w imieniu Wojtusia :)
-
Widzę, że u Maluszków pojawiają się już pierwsze ząbki... U Wojtusia póki co pojawił się ostry ślinotok... i gryzienie wszystkiego, co wpadnie mu w rączki...
-
U mnie wszystko ok. Daję radę z dwójką moich brzdąców. Julka jest już w miarę mozliwości samodzielna, ale niestety czasami bywa zazdrosna o małego Wojtusia - tego jednak nie da sie uniknąć. Wojtuś jest kochany! Dzisiaj kończy 5 miesięcy - jak sobie wspomnę, że 5 miesięcy temu leżałam w szpitalu, to ciepło mi się robi ;) Czas szybko płynie...
-
Cześć Babeczki! Wieki mnie tu nie było... Jak się macie? Jak Wasze dzieciątka?
-
Cześć Babeczki! Całe wieki mnie tu nie było... Wypadłam już z obiegu, ale mam nadzieje, że mnie pamiętacie :) Co u Was? Jak dzieciaczki? Wojtuś skończyl wczoraj trzy miesiące i wszystko jest ok. Julka tylko czasami jest zazdrosna... Ogólnie z dwojka dzieci mam mnóstwo roboty i brak czasu dla siebie - niestety... Pozdrawiam serdecznie!