Krolcia27

Wiem o tym, że mam maleństwo w brzuszku tak samo dobrze jak Ty wiesz, że masz w sobie nowe życie. Nie marudź zatem, tylko się ciesz!!! A co do tej pewności, że maluszek jest w środku - jeszcze trochę i jak zacznie kopać to już na pewno będziesz wiedziala i czuła, że masz lokatora pod żebrami ;)

Ta nazwa pozycji brzmi bardzo naukowo ;) Gdzie o tym czytałaś Antoś? :) Pytam, bo od jakiegoś czasu moja kuzynka stara się o zajście i próbuje różnych pozycji - tylko nic z tego nie wychodzi. Może akurat to jej sie przyda...

Antoś, Ty się ciesz kobieto, że mdłości Ci przeszły! Przecież dzieki temu można normalnie egzystować! Mnie szuwar opuścił na dobre, a i mdłości tez sie nie pojawiają (chyba, że się czegoś najem po szyję :) )

Cześć Antoś! Jak samopoczucie??

W takich sytuacjach żadne słowa nie przynoszą otuchy... Niestety nie jesteśmy w stanie zgłębić tego, dlaczego tak się dzieje. Życie jest nieprzewidywalne i nie warto się zastanawiać \"dlaczego?\" To bowiem jest tajemnicą, której nikt nam nie zdradzi... Zawsze jednak trzeba mieć nadzieję, że wszystko się ułoży, że będzie dobrze, a nawet lepiej!!! Kasiu, jestesmy z Tobą!

Kaska, bardzo mi przykro...

Cześć Babeczki! A tu znowu cisza... To niepokojący objaw.. Co u Was? Jak samopoczucie? Mnie właśnie ssie paskudny głód, więc będę jadła śniadanko - drugie śniadanko :)

no i po deszczu...

Zaczęło padać!!!!! :D

U mnie w sumie ok - w sumie bo strasznie mnie męczą upały i już nie wiem, jak mam się chłodzić, a do tego w pracy muszę siedzieć :( Koszmarnie... Właśnie widzę, że niebo nagle się zachmurzyło i jest szansa na mały deszczyk - oj, jakby to było wspaniale...

Cześć Gokatko! Zaciskaj zatem nóżki z całej siły - niech Twój Maluszek jeszcze troszke posiedzi w brzuszku u mamusi :) Bedzie ok, zobaczysz!!! :) Tymczasem mocno trzymam za Ciebie kciuki :) Karinko, mam nadzieję, ze te kapsułki pomogą i że już wkrótce dołączysz do \"brzuchatych\" :)

A u mnie jest po prostu ukrop! Paskudny ukrop!!! :(

Ciąża jest możliwa. Na Twoim miejscu zrobiłabym badanie krwi - betę. A jeszcze jeden test nie zaszkodzi :) Powodzenia!

Cześć Wzetko! Wygląda na to, że szuwar opuścił mnie na dobre. Mnie też dzisiaj boli głowa, ale co zrobić. Muszę siedzieć w pracy :( Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie i będziesz mogła miło spędzić resztę dnia!

Cześć Dziewczyny! Jak dzisiaj Wasze samopoczucie? U mnie duchota taka, że można wyzionąć ducha :( I jak Wam wyszło? Mnie na 36% chłopiec, a na 64% dziewczynka :) Zobaczymy, co się sprawdzi ;)

Czyżbym była dzisiaj pierwsza? :) Witam wszystkie staraczki i mamusie w ten upalny i duszny ranek. I znowu powtórka z rozrywki - brak tlenu :( A przede mną dzisiaj długi i ciężki dzień :(

Wzetko, bardzo sie cieszę, że wszystko ok. A Twoje Maleńswto to rzeczywiście maly cwaniaczek :) Limetko, odpoczywaj i pij dużo wody. Wszystko będzie dobrze!!! U mnie tez dzisiaj duchota, cały dzień byłam jak zwiędnięty kwiatek. A teraz czas na odpoczynek i leżakowanie ;) Dobrej nocy Babeczki!!!

Wpadłam na chwilkę, a tu pustki :) Coś mnie mdłości dopadły - póki co bez szuwarowe i oby tak zostało. Dobrej nocki Babeczki! Do jutra!

A to dobre :) Zmykam, za chwilkę ide do domku, czas się spakowac ;) A jutro czeka mnie ciężki i długi dzień w pracy. Jesli dzisiaj starczy mi sił, to zajrzę tu jeszcze. Póki co trzymajcie się dziewczynki cało i zdrowo! :)

AnaPaula, ostrożnie z tymi czereśniami :) Z bobem też ;) Co do arbuza, ja też jeszcze go nie mam, ale za 25 minut kończę pracę i może gdzieś po drodze do domu go znajdę :)

Co do babek ginekologow... raz trafiłam do takiej, że po jej badaniu nie mogłam chodzić. Wszystko mnie bolało i praktycznie cały wieczór przeryczałam z bolu... A drugi przypadek - z bólami porodowymi, regularnymi skurczami trafiłam na porodówkę, a dyżur akurat miała jedyna baba gin , pracująca w moim szpitalu... Badanie, które mi wtedy zafundowała, bolało bardziej niż sam poród... A najlepsze było to : Proszę się położyc na plecach, bo chce panią zbadac\" - Chwileczkę, własnie mam skurcz - \"To nic, ja muszę pania zbadac!!!\" Wstrętny babsztyl! Na samą myśl przechodzą mnie ciarki po plecach... Brrrrr..... Teraz liczę na to, że nie trafię na jej dyżur, gdy zacznę rodzić...

Antoś, a Tobie zazdorszczę tego świeżego powietrza... I arbuza też ;)

Babeczki, głowy do góry! Jestem pewna, że każda z Was doczeka się lokatora w brzuszku! Odrobinka wiary Wam by się przydała!!! Ściskam Was wszystkie razem i każdą z osobna :D

Ale mi narobiłyście ochoty na arbuza...

Artykuł trafiony w dziesiątkę!!! :) Co do gin - chodzę do mężczyzny. Wizyty u gin kobiet też pokonałam na swej drodze i raczej nie wspomninam ich miło. A do mojego gina chodzę od 3 lat, prowadzil moją pierwszą ciążę i mam do niego spore zaufanie.