Krolcia27

Wiecie co, czasami szefostwo może dobić... Przed chwilą rozmawiałam z moją szefową i przypomniałam jej, ze wychodze wczesniej, bo ide na usg. A ona z łaską - \"no dobrze...\" Co za...

Dobrosia! Głowa do góry! Widzę, że Twoja tesciowa to niezła jędza... Gdyby jeszcze raz rzuciła w Twoją stronę jakąś kąśliwą uwagę, to jesli starczy Ci siły - odpowiedz jej. wiem, że łatwo się mowi, ale czasami warto na głupi tekst odpowiedzieć głupim tekstem...

Witam dziewczyny! Wzetko, gratuluję córeczki! Moje samopoczucie dzisiaj odrobinę lepsze... tylko chyba jakiś katar się do mnie przypałętał... :( Miłego dnia! Pozdrawiam!

A tak przy okazji - policzyłam, że w naszej tabelce mamy 17 panów i 8 pań... :) Ciekawe, czy w styczniu nie będzie niespodzianek wśród tych \"znanych\" :):):)

Mam nadzieję, że mnie nic nie łapie, a ten stan jest przejsciowy... Oby tak było....

Jeszcze tylko godzina! A może urwę się szybciej... Nadal kiepsko się czuję, brzuszek boli... nie wiem, co mi jest... A Maluszek się wystawia i wystawia... Mam chyba dzień marudy :( Aga, uważaj na siebie!

Za oknem piekna pogoda,a ja w pracy... :( Alejeszcze tylko 2,5 h...

Dzięki Limetko! A co u Ciebie? Jak samopoczucie?

Agnieszko, jestes osłabiona i stąd ta niska temperatura... Pij dużo plynów i wypoczywaj! wracaj szybko do zdrowia! A o tych winogronach to nie wspomnę nawet słówkiem....

A ja bardzoc hętnie bym sobie na grzyby poszła... Ale nie wiem, kto by sie za mie po nie schylal :D

jamilka, najwazniejsze, ze jestes spokojniejsza. Zaufanie to podstawa!

A ja mam dzisiaj kryzysowy dzień... Rozbolal mnie brzuch i już nawet nospa forte nie działa... Jesli mi to nie przejdzie w przeciagu najblizszej godziny, to zwolnie sie chyba do domu. To mój pierwszy tak paskudny dzien... Mam nadzieje,ze ostatni... a wczoraj sie pochwalila, ze mi sie brzuszek nie stawia... No i masz ci babo placek... nie mów hop poki nie przeskoczysz...

Wzetko, dzisiaj mam kryzysowy dzien i czuję się nienajlepiej, ale dam radę... Boli mnie brzuszek, a Mały się wystawia jakby miał na pokaz mody pójść za chwilę :) Do tego siedzę w pracy... :( Hej Majka!!! Jak ten czas szybko leci...

Cześć Wzetko! Gratuluję zmiany stronki!!! :) 40 dni to już malutko :) Mi zostało 101 - to też szybciutko zleci :) Mam nadzieje, że wizyta na porodówce spełni Twoje oczekiwania - życze Ci tego z całego serducha! Pozdrawiam! :)

Bydziubelko - smacznego!!! :) Ja już zjadłam część mojego drugiego śniadanka :) Teraz popijam karmelową herbatkę :) Pycha!!!

Dzień Dobry Styczniówki! Co do porodu - moj pierwszy poród nie należał do strasznych, więc dziewczyny nie nastawiajcie się z góry negatywnie. Wiadomo, że bólu nie da się wyeliminować, ale wierzcie mi - to wszystko da sie przeżyć. A kiedy przytuli się już po wszystkim swoje maleństwo, to o bólu już sie nie pamięta... :) Będzie dobrze!!!! :)

Babeczki kochane1 Za chwilke zmykam do domku, więc pewnie odezwę się jutro :) życzę Wam miłego popołudnia! Trzymajcie się cieplutko i zdrowo!

ja w poprzedniej miałam mniej ... ;)

Poki co to wygląda na to, że ja jestem z Was \"najlepsza\" w przybieraniu na wadze.... :) Kto da więcej niż 9,5 kg??? ;)

Bydzubelko, ja przytyłam 9,5 kg :) Jak byłam w pierwszej ciązy to na tym samym etapie przytyłam 7kg - a w całosci 18,5 kg. Teraz obstawiam, że dobiję do 20kg :)

Madalena, ja chciałam zrobić jakieś male zakupy już teraz w miniony weekend, ale jak weszłam do sklepu, w którym się zaopatrujemy od pojawienia się na świecie Julki, to mi szczęka opadła. Był tam po prostu tłum ludzi, więc stwierdziłam, że nie ma sensu stać i wybrzydzac... Poczekam do kolejnego weekendu. Na szczęscie częśc rzeczy mam po Julce, ale Mały Wojtuś/Filipek musi też dostać kilka nowych :)

Kiedyś, rozumiem... Ja też dostaję kase z góry :) I nigdy nie miałam problemów z dostaniem kasy jak bylam na L4. Na szczescie do października już blisko... Wskakuj zatem do lóżka i się wygrzewaj!

Tak więc trzeba być dobrej myśli - wszytsko jest ok! A co do pogody - liczę na to, że październik będzie śliczny :)

Madalena, zmobilizuj się i zacznij brać go systematycznie. Ja biorę dwa razy dziennie Aspargin (dwie tabletki). Tak mi zalecił mój gin. Do tego odstawiłam kawę - teraz piję tylko od czasu do czasu bezkofeinowa. Myślę, że jest lepiej. A co do tego Asparginu - musiałam zacząc go brać, bo mojemu Maluszkowi serduszko nierówno biło. Jednak na ostatniej wizycie podczas badania ktg było juz ok. Teraz we środę idę na kontrolne usg i wtedy się okaże, czy te \"nierownosci\' rzeczywiscie byly spowodowane brakiem magnezu...

Pogoda za oknem wspaniała, a ja siedzę w pracy i paskudnie mi się nie chce... Ale jeszcze tylko kilka dni :)