enka38

Ha ha ha ha:D:D:D ale ubaw...a ja cały czas żałowalam że ma w domu facetów a nie damessyyy....:D:D:D Chyba przeproszę panów ....w domu...;)

Witajcie...jak pisala 1967 my wypoczywamy w pracy...także jak widać jestem tylko z doskoku, bo w domu...wiadomo......:( Atina...rzeczywiście spróbuj tak jak radzi prawie40...psycholog nie zaszkodzi, a może pomóc. Szkoda męczarni twoicj i dziecka, może niech rysuje , maluje i wtedy wyrazi swoje emocje, ale aby je odczytać , to też radziłabym fachową pomoc...:( Moim zdaniem to reakcja na stres, z którym dziecko nie potrafi sobie poradzić, a nie umie wyrazić swoich uczuć inaczej. Zmykam na razie, bo moi mężczyźni(liczba3 +pies) koszą, malują, i wogóle rewolucja na całego w ogrodzie...:) ja na razie myślę co by tu jeszcze ....im dać do roboty...;)

zajrzę z pracy,,,na razie pędzę poszperać po sklepach...no coś muszę w końcu ubrać na tę komunię, i cały czas się zastanawiam czy aby nie skusić się w końcu na jakąś spodniczkę????:D

Prawie40...wszystkiego naj...naj..naj..i czego sobie jeszcze życzysz...z okazji wczorajszych imienin... Co do mundurków to też jestem za nieee...przynajmniej w podstawówce..:D

to jest najlepsze: Z - ZEBRANIE RADY PEDAGOGICZNEJ - forma spędzania czasu przez nauczyciela, polegająca na integrowaniu się z innymi nauczycielami w tak zwanym gronie, podczas występu teatru jednego aktora, którym najczęściej bywa dyrektor

G - GRAFIK - ściśle zaplanowany system pilno­wania korytarzy w czasie przerw H - HARMONOGRAM - opis kto, kiedy, z kim, gdzie i co ma robić l - INSPEKTOR - kiedyś postrach szkół a dziś prawdziwych ... inspektorów już nie ma mam tego cały alfabet...

A - ABSENCJA - wynik polowania na wagarowiczów, czyli tych, co im zbrzydła szkoła B - BARAN - osobnik, o którym mówiąc oględnie, nie mamy najlepszego zdania C - CELUJĄCA OCENA - coś niezmiernie rzadkiego w szkolnej praktyce D - DZIENNIK LEKCYJNY - forma pisarstwa z pogranicza since fiction E - EWALUACJA - najczęściej powtarzane sło­wo na wszelkiego rodzaju szkoleniach. Nie­którzy mylą je z owulacją, a inni z ewolucją. F - FREKWENCJA - wynik sumowania, mnoże­nia i dzielenia tych, co byli, przez tych, co wy­szli i już nie wrócili

Norma...nie ma sprawy..znajdzie się łóżko, wikt i opierunek...:D:D:D na naszych terenach na braki miejsc nie narzekamy...a widoki!!!!!!!

1967 - mój syn starszy też chodzo do 1 liceum i z tego co wiem to kilka lektur już przeczytał, bo nie było przelewek...:)

Norma...dlaczego nie pracujesz w naszej miejscowości w szkole???:D Tak, to się zgadza ze pani chce mieć spokój i wydaje jej się że jeżeli dziecko trochę pobiega i czasami powie szczerze swoje zdanie to już ma z nim kłopot natury : ona sobie z nim nie radzi...:( ale przecież wszyscy kiedyś byliśmy biegającymi i rozwrzeszczanymi maluchami..:D ja na pewno tak, zawsze mama powtarzała że żywioł był ze mnie co nie miara...;)

1967 - u mnie odwrotnie...syn starszy chodzi już do liceum i takich jak on miał wychowawców to pozazdrościć. Mały teraz w 2 klasie pods. i coś okropnego, każde zebranie to półtoragodzinne narzekanie. moje dziecko ostatnio przyniosło uwagę że użył brzydkich słów w stosuku do koleżanki z klasy...podobno Spadaj powiedział, zapytałam nauczycielki czy faktycznie spadaj, okazało się że tak...no i warte to było afery??

ŁAWKA - najlepiej ostatnia, ulubione miejsce przesiadywania na lekcji tych uczniów, którzy nie chcieli nam zrobić przykrości i zostali...do Norma66 :D:D:D

1967...w pracy...:D

AKTY WIARY - Segala..mmmmmmm....:D

1967 - jak Medicus i Szaman...to przeczytaj jeszcze Diament Jerozolimski tegoż autora, no i oczywiście Lekarze...J.W. warto...:)

z tego pośpiechu to nawet ja we świat piszę...hahahaha:D

witajcie!! Tylko z doskoku...kobieeetka...przeczytaj sobie Dom sióstr - C. Link...polecam warto...wpadnę później bo mam nalot, jakoś maturzyści do dzisiaj zapomnieli że w pracy maturalnej potrzebna bibliografia...uffff, nie narzekaM BO JAK MóJ SYN BęDZIE ZDAWAł ZA 2 LATA, TO PENIE TEż ZAPOMNI...

Norma ..ja też od rana stukam i pukam do drzwi kafeterii i wreszcie...uf Cień wiatru powiem ci że nie dla mnie...jakoś strasznie długo go czytałam, bo zaczęłam i nie chciałam przerwać... Próby i te egzaminy do komunii to ...:( co tam..może wytrwam, a mój m czuje się podobno lepiej...zobaczymy;)

Norma...Córka opiekuna wspomnień, nie zdążyłam przeczytać, ale dostałam ją ostatnio w nowościach i przyznam że zrobiła niezłą furorę wśród czytelniczek....

Witajcie...widzę że sporo tematów mi umknęło, ale niestety...siła wyższa:( cały wieczór spędziłam z malym na próbach przed komunią w kościele...i Boże zmarzłam na kość...na co ci księża przeznaczają pieniądze , które mają być na ogrzewanie????:( Na dodatek mój m...rozłożył się , bo go gardełko boli i umiera przy 37,2 stpniach gorączki...a ja potłuczona niedawno musiałam wszystko robić i z wszystkim zdążyć...:( I jeszcze jaki wspaniały...powiedział: Ty to się trzymasz, niczemu się nie dasz:( trzymcie mnie bo za chwilkę chyba skonam...:( Co do butów i torebek to jest ok...czyli u mnie w nadmiarze...;) Kwiecień...ja polubiłam pończochy od zeszłego roku, ale tylko samonośne...mówię wam klasa...polecam...;)

kobieeetka...własnie przed chwilą smiałyśmy się z koleżanką z pracy z tej zdrady....hahaha...lepszej szmiry już nie mogli wymyślić.... ewasch

Prawie40... brawo dla siostry!!! Ja najbardziej boję się dzieci i starszych na rowerach...nigdy nie wiem w którą stronę zmierzą....oj!!!!:(

atina...;););)

rób te wszystkie znaczki na klawiaturze, a same się wkleją:)

atina to prawda, a jeszcze jak muszą jechać za tobą to tak pędzą że nie ma mocnych, muszą wyprzedzić, ja najczęściej się wkurzałam jak na mnie trąbili czasami na skrzyżowaniu!! a teraz nie przejmuję się...nawet czekam dłużej i się śmieję z tego!!