Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

siódemka7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez siódemka7

  1. Witaj oneill :-D No, nareszcie dałaś znać o sobie:-D Ten sie smieje kto sie smieje ostatni. A smieje sie ostatni ten, kto najwolniej mysli. Jak to pasuje do mnie !!!Jak dobrze w moim przypadku i w mojej sytuacji ze ja byłam tą która myślała najwolniej :-D :-D :-D :-D jak to pasuje do mnie - A smieje sie ostatni ten, kto najwolniej mysli- juz wcześniej zwrociłam i zstanawiałam sie nad tym przystanęłam" nad tym powiedzeniem , ale wtedy to nie było jeszcze to, a dzisiaj już tak. Warto było być tym kimś ostatnim , dlatego tak łatwo przychodzi mi się śmiać ( nie chodzi tutaj tylko o zwykły śmiech ) i jeszcze " coś " ~ niewazne jest to że wstajemy szybko i zaczynamy nowy dzień szybko i w pospiechu, ważne jest aby nowy dzień rozpocząć w dobrym humorze, na tym polega sukces całego dnia , jak go rozpoczniemy :-D
  2. Dla was wszystkich :-) _____________________________________________________ To nadzwyczajna historia , która jest twoja , posłuchaj jej dobrze a potem powiedz , co chcesz z nią zrobić. http://www.youtube.com/watch?v=SWRHxh6XepM Espanol ___________________________________________________ http://www.youtube.com/watch?v=jqxENMKaeCU English ___________________________________________________ http://www.youtube.com/watch?v=NNGDj9IeAuI Francais ___________________________________________________ Dobrego, spokojnego dnia życze wam wszystkim. :-)
  3. Teraz wiem dlaczego zapamiętałam słowa oneill , ona powiedziała to naprawdę bardzo dawno temu, tu na forum ale w części 1. Powiedziała tak ( moze słowo w słowo juz nie powtórzę dokładnie ) : - Gdzie jest dużo miłosci, jest , będzie atak. To mi już wystarczy.Już wiem. Dlatego tak długo powracały mi te słowa oneill od momentu kiedy je przeczytałam , ciagle mi te słowa towarzyszyły , dzis znam odpowiedz. Bogu dziekuję za to miejsce tutaj. I wszystkim wam którzy pomogliscie mi pomimo że i wam było tak bardzo ciezko i trudno. Niech Bóg wam błogosławi w waszym zyciu. Nigdy sie nie poddawajcie. Kochając samych siebie nie pozwolicie sie juz nikomu skrzywdzić.
  4. Mowa nienawiści Mowa nienawiści (ang. hate speech) - używanie języka w celu znieważenia, pomówienia lub rozbudzenia nienawiści wobec pewnej osoby, grupy osób lub innego wskazanego przez mówcę podmiotu. To stosowała przez kilka lat w stosunku do mnie moja własna siostra. Praktycznie co dzien byłam atakowana poprzez inne osoby , dalsza rodzina, znajomi, sasiedzi , nawet i bliska rodzina , .... tak bardzo mnie nienawidziła juz do dziecka , to trwało ciągle , kiedy sie od niej uwolniłam a uwierzcie nie było to łatwe ..... własnie potem zaczęła stosowac rózne metody dokuczania mi jeszcze wiekszego...tak jak wyzej to jest opisane, to co przezyłam ....przez nią ....tego sie nie da opisać......wredna niezyczliwa jędza .... zazdrosna o wszystko ... zycząca zle ludziom i ciesząca sie kiedy im sie cos w zyciu nie powodziło .......... z takimi potworami nie mozna zyc blisko .... uwolniłam sie od niej tylko czesciowo ....ale to jest i tak moja wielka wygrana...... ale to własnie stosowała do mnie, tą nienawisc za to ze sie od niej uwolniłam.........................wredna jedza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! o tym własnie opowiem mojej p.psycholog. jej nienawisc wróciła do niej samej i oddał jej to czym sama przeklinała innych ................. kazda osoba która była zaszczuwana przez kogos wielką nienawiscią zrozumie tych któzy rowniez musieli przez to przejsc i co działo sie w ich umysłach..... i jakie cierpienia emocjonalne musieli przezywac......i lęk strach...... było , minęło, ale pozostały jeszcze chyba skutki, ale mysle ze juz nie tak ogrome jak wtedy kiedy to miało swoja siłe......to wszystko to całe skumulowanie sie na mnie jej wrogosci , nienawisci do mojej osoby, bardzo to przezyłam bardzo.............. dochodziło do drastycznych sytuacji,,,,,,,,ale jzu tu nie pisze tego....... tam pogadam z nową p.psycholog własnie o tym...........mozliwe ze to jeszcze nie jest jakos we mnie uporządkowane........wyjasnione ,zamkniete.......... nadal mnie to bardzo boli bo byłam bardzo przez nia krzywdzona ...............opowiem tam.....przepraszam was,,,,,,,,,,,,,,za ta opowiesc............................. Bog to widziął wszystko............................ to sie musi kiedys skonczyc..............
  5. Konstruktywna i destrukcyjna funkcja poczucia winy _______________________________________________ Objawy źle ukształtowanego, dysfunkcyjnego poczucia winy: ______________________________________________________ Silne długo utrzymujące się napięcie psychiczne połączone z poczuciem odpowiedzialności za mniej lub bardziej realistyczne błędy lub zaniedbania Surowa ocena siebie, niskie poczucie własnej wartości, tendencja do postrzegania samych porażek Nastawienie i koncentracja na sobie i własnych niedociągnięciach. (często przy nieadekwatnej samoocenie i niestabilnym poczuciu własnej wartości) Zwiększony poziom lęku depresji z tendencją wzajemnego wzmacniania się Fantazjowanie i ucieczka w przeszłość ( teraźniejszość jest przykra, trudna do zniesienia a przyszłość niepewna i zagrażająca.) Utrata funkcji zadośćuczynienia, tendencja do projekcji, zaprzeczania lub unikania Autoagresja aż do tendencji czy zachowań suicydalnych Nadmiernie usztywnione i dysfunkcjonalne (jeśli chodzi o regulacje postępowania) normy moralne, tendencje do oceniania, zaprzeczania i ewaluowania siebie i innych. Silne mechanizmy obronne, tendencja do stosowania substancji chemicznych(alkohol, leki ) w celu rozładowania napięcia lub ucieczki od odpowiedzialności Pozorny (czasem deklarowany) brak poczucia winny (dewocja, agresja....) jako reakcja obronna na niedojrzałe i silne emocje związane z obwinianiem się.
  6. Ja tam nie wiem czy wogóle co pisze z mojego doświadczenia pomogło wam chociaż trochę , tez znam TE cofki i TE radosne uniesienia a potem paralizator i znow szarpanina i zmęczenie , to podłe zmęczenie i wyrywanie sie z chorego układu , związku , kolejne otwieranie oczu na RZECZYWISTOŚĆ - dojscie do granic wytrzymałosci , próg cierpienia przekroczony - DECYZJA PODJĘTA - NIE CHCĘ BYC DŁUŻEJ Z TYM CZŁOWIEKIEM - JA TEGO CZŁOWIEKA NIE POTRZEBUJĘ - KONIEC. (nic więcej nie czułam , nic wiecej dopowiadać w sobie samej sobie nie musiałam bo to było juz to - NIE CHCIA -ŁAM i zapadła decyzja ) W MOMENCIE URYWA I KONCZY SIE WSZYSTKO. NASTĘPUJE UWOLNIENIE. Tak było u mnie. Agaaa dobrze pisze , to prawda , jesli tylko dana osoba będzie CHCIAŁA - to uda jej się uwolnić. To jest ciągła szarpanina. I tak będzie trzeba w koncu kiedyś zdecydować bo organizm sam o to sie upomni. dobra , spadam , po x 3 dobranoc, wybaczcie mi , ja tez czasem czuje sie słaba .... pa.
  7. cztery umowy :-D Jak mnie miło zaskoczyłas :-D Muszę sprawić jej większe akwarium :-D Masz rację , własnie to wyczytałam w necie . Jeszcze kupię jedną , żeby tej nie było smutno :-P 4U Dzięki Wiecie, ja tak sie zastanawiam, jak ja tam będę na tej pierwszej wizycie , własciwie to ja nie chce i nie mam zamiaru zeby od początku słuchac o dda , no nie, tego nie wytrzymam , ja nie chce tam isc zeby słuchac i wracac do dda , do mojego dziecinstwa i dda, ja chce zeby sie to skonczyło w miare jak najszybciej wszystko a nie jakies rozmowy, naprowadzanie na ten temat i znowu jazda w te tematy, i jakies szukanie odpowiedzi, ja tam sie zamkne jak tak sie to zacznie i tyle z tego bedzie........ i wogole juz nie pojde....... co ja tam mam wogole mowic....ja nie wiem...ja sobie musiałam i tutaj chciałam i poradziłam sobie to po co mam tam isc zeby na nowo w kołko opowiadać wszystko ? nie...ja nie chce.poprostu powiem jak tak bede czuła ze nie chce to powiem ze nie wracam do tego.............i tyle. ja mam juz 41 lat, mam dosc tego, nie bede tam siedziała jak OFIARA ...... całe zycie nia byłam to nie pojade tam tylko po to zeby znowu sie czuć jak te biedne zagubione dziecko z rodziny dda.........nie ...wkurze sie i nie pojade........... i tak to nic nie da.....dam tylko p.dyrektor moj list i koniec....niech poczyta , ona zrozumie i sama niech sprawdzi czy mam tam isc do tej.p psycholog.....bo znowu kurwa jakies pytania, a co to a co tamto a jak to a jak tamto i co teraz...........i kurwa umre a jeszcze za soba bede słycszała byłas dda i jestes iiiiiii mam dosc.......... no powiedzcie mi szczerz , proszę , poco ja tam pojadę ? no po co ? ja to juz tutaj przerobiułam,....sama wiem jak wiele mnie to kosztowało nie tylko czasu ale i bolu i co? znowu to samo ?nie.dzieki. dobranoc....
  8. Dziewczyny !! :-D Kupiłam dzisiaj rybkę - Welonkę !! :-D Wiecie jak sie cieszymy !!! jaka ona jest śliczna !!! i już nakarmiona :-D tak inaczej w domciu teraz :-D :-D Zaraz cos poszukam więcej w internecie o tych rybkach,tak się cieszę :-D Acha i mam umówione spotkanie z nową p.psycholog na koniec sierpnia.Nie wiem jak będzie ale to się zobaczy i przeżyje na miejscu.
  9. Nasza aura przez cały czas współdziała z aurą innych. Gdy spotykamy kogoś, kto jest nam miły, obie aury otwierają się i łączą ze sobą (rys. 1.4). Aura dwóch głęboko w sobie zakochanych osób tworzy jeden wspaniały, wibrujący obłok (rys. 1.5). Gdy widzimy kogoś, kogo nie lubimy, obserwujemy, jak jedna aura odpycha drugą (rys. 1.6). Czy zdarzyło ci się spotkać kogoś, kto wydał ci się antypatyczny, pozornie bez żadnego powodu? Twoja aura została odrzucona przez aurę tego drugiego człowieka, ostrzegając cię, byś się do niego nie zbliżał. Osoba przepełniona wyłącznie negatywnymi myślami, stopniowo wszystkich od siebie odepchnie. Pewne osoby są psychicznymi wampirami, które wysysają energię z twojej aury, by wzbogacić swoją. Czy czułeś się kiedyś "wypompowany", spędziwszy z kimś trochę czasu? Jest bardzo prawdopodobne, że był to właśnie psychiczny wampir. Tych nieszczęśników na ogół charakteryzuje sztywność w postawie, brak psychicznej świadomości i poczucia własnej wartości. Świadomie lub nie korzystają z energii innych ludzi, pozostawiając ich z poczuciem pustki i frustracji. Jeśli żyjesz z psychicznym wampirem, musisz się nauczyć chronić swoją aurę. Ochrona aury Jeśli czujesz, że twoja energia auryczna się wyczerpuje, należy zastosować prosty sposób. Powody takiego wyczerpania mogą być różne stres, przepracowanie, zły stan zdrowia lub wpływ innego człowieka, który tę energię przechwytuje. Zawsze, gdy potrzebna jest ochrona aury, zrób dwa kółka z kciuków i palców wskazujących, tak by palce się przeplatały (rys. 7.1) ( Richard Webster -" Odczytywanie aury ") Tego potrzebowałam.
  10. aneseeee Denerwuję go, a on potem wpada w ogromne furie, szarga mną, kopie, jest strasznie zły Czemu jeszcze z nim jestes ? przyszłaś na świat żeby cię KOPANO ? Uwolnij sie od tego patałacha bo moze cię kiedyś poprostu zabić jak się nieco mocniej wnerwi. Chcesz życ czy zostać kaleką albo stracić życie ? Wybieraj. Przecież wiesz że zycie jest piękne i tylko jedno, nie pozwalaj na to by KTOKOLWIEK cie bił. No z tym kopaniem to juz przegięcie. Co za kawał skurwiela ten twój jak mu tam ? kat ? Uwalniaj sie z tego chorego związku bo tam cie nic dobrego nie spotka, a moze byc o wiele gorzej. Zadbaj o siebie jak najprędzej I przepraszam za to co napisze teraz...ale moze przemyslisz i odpowiedz przyjdzie troche pozniej , w tobie, chce cie zapytać - o kogo ty jestes zazdrosna ? o tego prostaka agresora ? on robi ci krzywdę a ty jestes o niego zazdrosna ? Zadbaj o siebie jak najprędzej i poczytaj kilka historii tutaj , równie bolesnych i dramatycznych. Zadaj sobie jedno pytanie: Dlaczego się godzę na to aby on mnie tak traktował ?
  11. Abssinthe :-D Dziękuję za każde Twoje słowo które napisałaś do mnie, ja jakbym się znalazła w innej rzeczywistości, tak właśnie się dzieje u mnie i czasem to jest bardzo coś nowego i obserwuję to ale to nie trwa długo, nie reaguję już na niektóre rzeczy, słowa, wspomnienia tak jak kiedyś, bo tak jak napisała również bardzo ważne to dla mnie , własnie dziewczynyyy :-D że ja już jestem bezpieczna :-) tak właśnie jest ! we mnie coś się wyciszyło, coś odeszło,i nie zależy mi juz tak naprawdę na tym żeby np, choćby ten zegarek nosić znowu spowrotem na lewej ręce, bo jest mi to obojętne juz teraz,tylko kiedy te wszystkie zmiany tak nagle przyszły i zaczynałam je zauważac i czuć , to nie wiedziałam co to wszystko znaczy , i czy tak musi być a teraz juz wiem, dziewczyny skąd Ty to wiesz wszystko ? jak ja wczoraj to przeczytałam mnie normalnie uniosła taka radość że istnieje ktoś ( przepraszam za te słowo ktoś ) kto rozumie dokładnie mój stan , no normalnie zgadza się wszystko, tak się ucieszyłam w sercu jak to przeczytałam :-D tak nie zrozumiał mnie nikt jeszcze :-D a tu nagle taka niespodzianka :-D dziewczynyyy pisałaś mi : Nie poddasz się osobom, które będą chciały "poczęstować" Cie własnymi słabosciami... ich słabości przez Ciebie przepłyną... a Ty oglądajac się tylko pomyślisz: Aha... to ten człowiek sobie z tym nie radził. To prawda ! Tak się dzieje! tak własnie jest :-) Bywa że mam nadmiar jakiejs siły w sobie i troche męczące to jest, musze powiedziec wam, bo chciałabym żeby ją czasem zmniejszyć, żeby tak bardzo mnie nie napełniała, no z tym sobie jeszcze nie radzę , i to jest też takienowe we mnie, co mogłabym zrobic zeby ją zmniejszyć,,,, ? bo to trochę mnie przeraża.....ale jakos daje radę..............moze jakis sposób jest............ Abssinthe i dziewczynyyy DZIĘKUJĘ WAM ! :-D ________________
  12. cholipa :-D Ja tylko chciałam odpowiedzieć Kadarce.No i przy okazji sobie równiez odpowiedziałam :-D Chciałam zapytać,poradzić się was.Wiecie, ostatnio u mnie to dzieje sie cos takiego że np.zegarek który nosiłam zawsze na lewej ręce i w zyciu bym nie zmieniła na prawą rękę , no to własnie od kilku tygodni nosze na prawej.....i wszystko jest jakies inne.... tzn nie robie tak jak robiłam przedtem, inaczej zaczynam.... tak jakbym zupełnie zapomniała wykonywac rózne takie czynnosci od zawsze.........jak zawsze wykonywałam..........juz wczesniej chciałam zapytac o to ale no nie wiem..........co to moze byc? bardzo chciałabym sie jakos w tym odnależć.......... chcę tak jak kiedyś....... Bardzo mi się podoba ta piosenka Sojki , ciągle jej słucham:-D
  13. Kadarka :-) Napisałaś: Że życie to nie jest literatura piękna. A ja - jako dziecko byłam wykorzystana seksualnie (co to niesie ze sobą wie tylko ten który to przezył) - trafiałam na despotów , psycholi , znęcali sie nademną , bili , jeden nawet mnie głodził - przeżyłam próbę samobójczą ( Boże dziękuję ci ) Desperacki " krok" nigdy w życiu nie chciałabym i nie zrobiłabym tego.Kochałam życie. Przeżyłam piekło na ziemi. (Wiem że jest całe MNÓSTWO okaleczonych ludzi , bardzo głeboko doświadczonych krzywdą ) Dla mnie ZYCIE NADAL JEST I BĘDZIE LITERATURĄ PIĘKNĄ :-D :-D :-D :-D ___________________________________________________________
  14. smutku 123 :-) Agaa ujęła to wszystko tak celnie.Dobrze ci doradziła. A ja od rana w dobrym humorze, piję kawkę, słucham sobie Lata z Radiem , czasem jakis fajny stary kawałek to idę sobie zatańczyć :-P Wiecie, tak szukam w google znaczenia słów ktore tutaj są używane a których nie rozumiem, tzn ich znaczenia :-P Teraz leci ten kawałek w radiu :-D http://www.youtube.com/watch?v=Xo-TDJEJM_s pierwszy raz teraz to słysze i juz kocham tą pieśń :-D
  15. Krótki uryweczek wklejam. Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, uwolniłem się od tego wszystkiego, co nie było dla mnie zdrowe. Od potraw, ludzi, przedmiotów, sytuacji i od wszystkiego, co wciąż odciągało mnie ode mnie samego. Na początku nazywałem to "zdrowym egoizmem" Ale dziś wiem, że to MIŁOŚĆ DO SAMEGO SIEBIE. Charles Chaplin - reżyser, aktor, komik i kompozytor. Idę spać. Dobrej nocy wszystkim. :-)
  16. ulla :-) Widzę że i Tobie się nieżle oberwało. Ja ci gratuluję ! Nie poddałas się , wywalczyłaś sobie szansę na nowe życie które juz zaczęłaś.Wrócisz do "normy"zobaczysz.Ważne że od agresora jesteś juz z daleka. Dla ciebie bukiecik Na początek nowej drogi :-D Twojej drogi. Teraz już będzie dobrze. Pozdrawiam.
  17. Kadarka I ze tak naprawdę nie ma jedynie słusznych kierunków ruchu. Czy mogłabyś mi wyjasnić co chciałaś przez to powiedzieć ? smutku 123 :-) Nie mnie "oceniać " czy to juz u ciebie została przekroczona ta granica cierpienia , ten ostatni "bolesny kop " sorry za wyrazenie. W tym wszystkim następuje cos takiego ze kazdy kolejny "kop" jest zawsze bolesniejszy od poprzedniego. Kiedy juz przyjdzie ten " własciwy " wtedy juz będziesz PEWNA w sobie, że to jest własnie ten ostatni. Trzymam za ciebie kciuki i bądz wytrwała, walcz o siebie.
  18. Asertywność to: :-)umiejętność wyrażania opinii, krytyki, potrzeb, życzeń, poczucia winy :-)umiejętność odmawiania w sposób nieuległy i nieraniący innych, :-)umiejętność przyjmowania krytyki, ocen i pochwał :-)autentyczność :-)elastyczność zachowania :-)świadomość siebie (wad, zalet, opinii) :-)wrażliwość na innych ludzi :-)stanowczość Osoba asertywna ma jasno określony cel i potrafi kontrolować własne emocje, nie poddaje się zbyt łatwo manipulacjom i naciskom emocjonalnym innych osób.
  19. " Początek każdego nawyku jest jak niewidzialna nić , jednak ilekroć powtarzamy swoje działania , wzmacniamy tę nić , dodajemy do niej kolejny splot , aż staje się potęzną liną i oplątuje nas więzami nie do zerwania - więzami myśli i czynów. " Orison Sweet Marden
  20. stuk puk_puk puk [ kwiatek] Cieszy mnie że się przydaje co przepisałam z książki. Wiem jak tutaj potrzebna jest pomoc i wsparcie a czasem zwykły uśmiech. Ja równiez otrzymałam tutaj wiele pomocy, serca, wsparcia , konkretnych odpowiedzi , więc chcę z sercem się zrewanżować bo wiem że ktoś własnie na to czeka właśnie w tym miejscu. Zrewanżowac to tak jakoś jakby z obowiązku , a ja tak nie łaczę tego, więc poprawiam , że chce z siebie z serca chociaż trochę dopomóc , wiem jak to jest ( wszystkie tutaj wiemy ) kiedy sie czuje że nie ma wyjscia z sytuacji , ze świat się konczy i nie będzie juz nigdy swieciło słonce i brak pewnosci siebie który nie pozwala isc i zyc. Ja to znam :-( i wiem że Wy również. Ale mamy siebie i to powinno nas i cieszyć i motywować do wspolnej dalszej lepszej drogi - nazwiemy ją życiem ? Chcę żeby moja droga na której jestem pozwoliła mi sie cieszyc wszystkim tym co dobrego na niej spotkam.
  21. Jest mozliwe uwolnienie sie z toksycznego , destrukcyjnego związku. Będzie bardzo bolało ale na tym to własnie polega. Nie bedzie juz pytań i zwątpień, powrotów , nawet to na myśl nie przyjdzie. Nastąpi w człowieku taka gwałtowna szybka reakcja że nawet nie poczuje się że coś się straciło. Nawet się nie obrócicie. Ani za tym człowiekiem ani za tą chorą miłością. I ta siła w sobie , która oddziela , i ci mowi - to jest własnie ten moment.Niczego sie nie bój. Tylko idz , idz do przodu i sie nie obracaj. Nastapiło oddzielenie. Uwolnienie. A orkiestra gra nadal
  22. _____ OSIĄGNIĘCIE GRANICY CIERPIENIA_____ _______________________________________________________ Jedną z rzeczy które potrafia odmienić dokładnie każdego , jest stan OSIĄGNIĘCIA GRANICY CIERPIENIA. Cierpienie staje sie wtedy tak wielkie , że odczuwamy koniecznosć natychmiastowej zmiany. Dochodzimy do punktu w którym umysł mówi nam : " Dosyć ! Nie mogę czuc się w ten sposób ani dnia, ani chwili dłużej. " Czy kiedykolwiek doświadczyłeś takiego stanu np.w związku z drugim człowiekiem? Czy trzymałeś się z kimś choć cierpiałeś z tego powodu i zupełnie nie byłeś szczęśliwy a mimo to zostałeś ? Jednak w końcu pewnego dnia cierpienie spowodowane tym związkiem stanie się większe od obaw przed nieznanym , tak więc osiągniesz granice cierpienia i podejmiesz decyzję by coś zmienić. ____________ UWAGA ! ___________ Jeśli wielokrotnie próbowałeś dokonać jakiejś zmiany i za każdym razem ponosiłeś klęskę , oznacza to poprostu , że POZIOM TWOJEGO CIERPIENIA JEST NIEWYSTARCZAJĄCY , BYŚ PRZEDSIĘWZIĄŁ TĘ ZMIANĘ. Nie osiągnąłeś GRANICY CIERPIENIA , która stanowi potrzebną ci dzwignię. Dżwignia wykorzystywana jest do podnoszenia olbrzymich ciężarów , z którymi nie poradzilibysmy sobie w inny sposób. Lewarowanie , czyli wykorzystanie dżwigni , jest niezbędne przy uwalnianiu sie od takich ciężarów jak palenie , picie , obżarstwo , czy przeklinanie , oraz od takich wzorców emocjonalnych , jak uczucia depresji , zmartwienia , strachu , poczucie niższości ,oraz podobne. ______________________ ________________________ " Dajcie mi wystarczająco długą dżwignię i wystarczająco mocną podporę , a sam jeden poruszę cały glob " Archimedes
  23. Jeśli kiedykolwiek znalazłeś się w destrukcyjnie wpływającym na ciebie związku emocjonalnym i w końcu podjąłes decyzję , by użyć swojej siły , zacząć działać i zmienić swoje życie , stało się tak prawdopodobnie dlatego , że cierpienie osiągnęło taki poziom , że nie chciałeś juz go dłużej znosić. Każdy z nas przeżył kiedyś chwilę , w której powiedział sobie: " Dość tego , nigdy więcej , muszę coś zmienić ! " To własnie ta magiczna chwila , w której CIERPIENIE STAJE SIĘ NASZYM SPRZYMIERZEŃCEM. Zmusza nas ono do podjęcia nowych działań i osiągnięcia nowych rezultatów. W takiej chwili przymus działania staje się jeszcze silniejszy , jeśli zaczynamy sobie również wyobrażać , jak wielką PRZYJEMNOŚĆ przyniosą nam w przyszłości zamierzone zmiany. Co stanowiło motywację tej decyzji ? CHĘĆ USUNIĘCIA z życia cierpienia i przywrócenia przyjemności. Jest wiele poziomów bólu i przyjemnosci. Na przykład poczucie poniżenia stanowi raczej wysoki poziom cierpienia emocjonalnego. Poczucie niewygody jest również cierpieniem, podobnie jak nuda. cdn. w następnym wpisie , bo ja przepisuję z pewnej książki a wolę juz wysłac teraz :-)
  24. :-D Dzięki serdeczne za pomoc i podpowiedż :-D Myślę że mi się uda :-D
×