Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

juffie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez juffie

  1. juffie

    ale mnie trafiło, jestem w szoku

    postaram sie, ale zapowiada sie dzien po pracy bardziej zajety niz w jej trakcie :)
  2. juffie

    ale mnie trafiło, jestem w szoku

    czesc dziewczyny. wczoraj mialam jeszcze lekcje z dzieciakami wieczorem i nie zdazylam juz tu zagladnac. A widze ze sie dzialo :) masz racje akitkaa, czasu na milosc nie da sie zaplanowac, czekamy, czekamy i nic. A potem przestajemy czekac, ba, nawet wydaje nam sie, ze nie ma na co, bo juz znalazlysmy co nasze... a tu sie okazuje, ze bylysmy w bledzie. Pokrecone to nasze zycie..
  3. juffie

    ale mnie trafiło, jestem w szoku

    hehe, mam deja vu.. wiesz jak ja czekalam na wieczor? aaaa, zeby tylko miec z nim kontakt :D
  4. juffie

    ale mnie trafiło, jestem w szoku

    sama widzisz, czasem mam wrazenie, ze los sobie po prostu z tego mojego sposobu na zycie zakpil :) udowodnil mi, ze guzik prawda, ze procz bieli i czerni sa jeszcze inne odcienie i ze nie mozna sobie tak wszyskiego pieknie w zyciu zaplanowac i wypunktowac..
  5. juffie

    ale mnie trafiło, jestem w szoku

    z tego co piszesz naprawde widac, ze jestescie blisko i ze on jest twoim przyjacielem. Inaczej nie wyciagnalby takich wnioskow. Na pewno czuje, ze cos jest nie tak, spodziewa sie, ze cos sie dzieje w twojej glowie... :( a rozmawialas z nim tak szczerze.. ze nie wiesz czy to to, ze nie jestes pewna, ze z przyjacielem mozna spedzic cale zycie..
  6. juffie

    ale mnie trafiło, jestem w szoku

    no witam moje nowe kolezanki :) czesc akitkaa, witam tez yasmin. Przeczytalam wnikliwie historie \"jestem sobie smutnej\". Dziewczyno, nie masz pojecia jak bardzo twoja sytuacja jest zblizona do mojej, to znaczy byla. Ja tez tak mialam, motyli i to cos w kolanach, brzuchu, wszedzie kiedy spedzalismy czas razem. A potem wracalam do domu i czulam sie jak ostatnia swinia... Najgorzej bylo na poczatku, on zabiegal o spotkania, a ja nie umialam odwrocic sie do niego plecami, wiec przychodzilam z nim porozmawiac... Juz nie plakal, ale byl taki nieobecny, gdzies w tle slychac bylo nasze piosenki, a on mowil, ze cale zycie stracilo dla niego sens.. Nigdy w zyciu nie nienawidzialam sie bardziej :( potem zmiana o 180 stopni, nagle zaczal sie bawic, codziennie na imprezie, co chwile nowa dziewczyna, taki typ zaliczacza sie z niego zrobil, chodzil i powtarzal w kolko jaki jest szczesliwy i jak mu jest dobrze. Chcialam w to wierzyc, ale wszyscy znajomi laczenie ze mna pukali sie w glowe bo bylo widac, ze udaje.. TO jest jakis sposob na walke z tym co sie dzieje w srodku. Nie przestalismy sie spotykac.. Na szczescie moj obecny chlopak to rozumie, ze para przestalismy byc ale przyjaciolmi jestesmy dalej. Bardzo mi ufa i wie, ze jak odwazylam sie to skonczyc, to nie po to, zeby za chwile pakowac sie w jego ramiona, wiec nie ma nic przeciwko tym kumpelskim wyjsciom na piwo. Dalej uwielbiam mojego eks, jest tym samym dobrym i cieplym facetem, ale mam pewnosc, ze juz nigdy z tego nic nie bedzie. On tez juz to wie. Miesiac temu sie zakochal. Podobno na zaboj :) ciesze sie niesamowicie :):) musze przyznac, ze wyrzuty sumienia nie zniknely, ale teraz mnie o tym mysle, poniewaz wiem i widze ze jest bardzo szczesliwy. Zycze, aby twoja historia tez sie tak skonczyla... A jak tam dzis u Ciebie akitkaa?
  7. juffie

    ale mnie trafiło, jestem w szoku

    tez mi sie tak wydaje akitkaa :)
  8. juffie

    ale mnie trafiło, jestem w szoku

    tak w ogole to sie przyczernilam :) tylko literke jedna zlikwidowalam, juffie jestem teraz moje drogie panie:)
  9. witam:) mam pytanie. Czy wiecie moze cos o domach budowanych w systemie kanadyjskim? Wiem na jakiej zasadzie budowane sa te domy, wiem, jak krotko to trwa, ze czesto (na zyczenie klienta) oddaja domy pod klucz, wiem, ze ceny sa duzo nizsze niz ceny mieszkan (prznajmniej na slasku, gdzie mieszkam). Szukam haczyka... zastanawiam sie dlaczego, koszt jest niewysoki? jak jest z jakoscia tych domow? jak dlugo sie z nich korzysta, bo slyszalam opinie, ze po 30 latach juz nie da sie w nich mieszkac. Z gory dziekuje za wszelkie informacje!
  10. witam, szukam jakiejś opcji wakacyjnej dla rodziców z dzieckiem :) chciałabym zapytać o wasze doświadczenie, gdzie waszym zdaniem warto pojechać? mamy 2 letnią córeczkę. Najbardziej zainteresowani bylibyśmy wynajęciem domków niedaleko plaży, super gdyby w gre wchodziła możliwość wykupienia wyżywienia. Możecie coś polecić? albo coś odradzić? :)
×