dziubdziub

Mam nadzieję że to tak wyjątkowo tylko bolało. A w łuku jest ta jedynka, tylko jak się od przodu patrzy to jest przekrzywiona, nie rośnie prosto górę i po skosie idzie. To moja prawa więc na zdjęciu po lewej stronie. Jak będę robiła fotki to postaram się tak, żeby było widać. W sumie może to dlatego ze zęby cały czas pracują i tak samo czasami boli zakładanie gumek jak jest nacisk na ząb. Jak będzie zdejmowany aparat to zęby będą już "wypoczęte".

Hej ludziska :) Byłam wczoraj na wizycie u orto i powiem wam jedno - już mi się nie spieszy do ściągania tego żelastwa. Otóż uznano że jedynka na dole za wolno mi się prostuje i trzeba odkleić zamek i przykleić nowy chyba pod innym kątem czy coś. Nie chcę was straszyć ale zdejmowanie zamka boli jak za przeproszeniem skur...n. Jednego, a co dopiero wszystkich. Myślałam że normalnie razem z zębem wyjdzie :| Ale mam dwie dobre wiadomości: 1) nie bójcie się jeść twardych rzeczy. To dziadostwo nie odpadłoby nawet gdybym chciała zęby w ścianę wbić. 2) Nie bójcie się przebarwień. Dół mam założony rok temu, na początku biegałam myć zęby po każdym posiłku ale szybko mi przeszło i nie jestem już taką fanatyczką. I słuchajcie - nie mam żadnych przebarwień, plam niczego. Musiałabym chyba myć raz dziennie albo wcale żeby coś się zrobiło takiego. Kolor chciałam taki ładny zielony jak miałam kiedyś ale nie było i mam jaśniejszy. Tamten mi się bardziej podobał ale trudno :) We wrześniu idę na wesele i wtedy dobiorę sobie pod kolor kiecki. Trzymajcie się :)

Dzięki za miłe słowa :) -> Bluebird - na szczęście obyło się bez usuwania, chociaż moja dentystka straszyła że raczej nie da rady tak. Orto spojrzała i uznała że przy tej wadzie to się tak ustawi że nie trzeba wyrywać. Na górze całość się niby jakoś podniosła. Na dole natomiast już wcześniej miałam wyrwaną jedną szóstkę - za dzieciaka jak leczyłam aparatem ruchomym jakiś niedouczony ortodonta kazał wyrwać, że reszta się niby sama rozejdzie. Nie rozeszły się, ale teraz było miejsce dla nich.Nie wiem czy musiałabym mieć wyrywane gdyby nie ta szpara, ale z reguły teraz wszyscy starają się oszczędzać zęby.

Hej :) Dawno mnie tu nie było i trochę nie śledzę już waszych wypowiedzi. Tymczasem uaktualniłam swoją galerię z leczenia, dodałam trochę fotek najnowszych, trochę z gipsowego odlewu. Niestety wyleciało mi z głowy zrobić porządne zdjęcia przed założeniem, więc mogłam wkleić tylko to co miałam na swoich nieuśmiechniętych fotkach. Po prawie półtora roku noszenia tego ustrojstwa mogę powiedzieć że była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Jeżeli ktokolwiek z was się jeszcze waha czy warto - spójrzcie na zdjęcia. Wcześniej nie wierzyłam, że taka zmiana jest możliwa. A to jeszcze nie koniec :) Naprawdę możliwość uśmiechania się \"pełną gębą\" do fotografa jest bezcenna. Pozdrawiam serdecznie :)

Jasne - lepiej wyjść za założenia, że "jakim mnie Boże stworzyłeś takiego mnie masz". A tak się składa że krzywe zęby to nie tylko problem estetyczny, ale i zdrowotny. I także dlatego decydujemy się na aparaty. I guzik mnie obchodzi opinia takich osób jak ty. PS Zakładając, że jesteś kobietą - rozumiem, że nóg też nie golisz, w końcu liczy się wnętrze.

tabanidae -> To są chyba takie standardowe zamki, wydaje mi się że mini, ale dużych sie chyba nie używa już :) Zresztą nie wiem, ja mam z przodu dosyć duże zęby i może to tylko tak wygląda :)

Ups, po trzech miesiącach jednak był dół - skleroza ;)

Hej :) To po jakim czasie założysz dół, jest uzależnione od tego, jak ci się będzie prostowała góra. Ja np. dół miałam po dwóch miesiacach. Niż pewnie jest zalecana, ale osobiście nie stosuję. nawet bez aparatu za długo musiałam dłubać, a jeszcze mi sie co chwila haczyła. A teraz jeszcze trzeba przeciągać pod drucikiem - utrapienie ;/ Za to przymierzam się do irygatora, ponoć równie skuteczny :)

Hej ludziska :) Wesołych świąt, smacznego jajka, mokrego dynkusa, bogatego zajączka i mega postępów w leczeniu :) Buziaki dla wszystkich obżartuchów :)

Hej :) PiBi, krzywmania -> dziękuję bardzo, tez widzę, ze zęby coraz lepiej wyglądają, ale wierzcie mi, ze kiedyś to była masakra. Kastie -> Wydaje mi się, ze teraz są tylko takie aparaty z małymi zamkami, dużych sie nie używa już. Aparat nie ma chyba zadnej nazwy. Po prostu na dużych zębach zamki wyglądają na jeszcze mniejsze :) A na małych wydają sie nieco większe :) Pozdrawiam :) Acha, w piatek byłam na wizycie, teraz mam gumeczki fioletowe. Napaliłam sie na wiosenno-zielone i oczywiście akurat się skończyły. Wrzucę fotkę jak tylko uda mi sie zrobić.

Witam wszystkich , w ten prawie weekendowy dzień :) Dzisiaj po pracy idę na wizytę, więc ostatnie fotki zdążyłam zrobić w ostatniej chwili dosłownie :) Dzisiejsza misja w pracy - zdecydować sie na jakiś kolorek :)

Uwaga - dodałam fotki malinowo-czarnych gumek ;) Nieco słaba jakość, bo światło nie było dobre, ale zawsze :) Pozdrawiam :)

Acha, ja szczoteczki dostałam od orto, w aptekach można dostać tylko te malutkie, tej z wcięciem nigdzie nie znalazłam. Nawet o takiej nie słyszeli.

Jeżeli chodzi o pastę, to na początku miałam też Elmex, ale podobno te tańsze sa równie dobre więc odpusciłam. Używam lekko wybielającej bo chyba lepiej czyści osad, który przecież przy aparacie jakoś bardziej dokucza. Jeżeli chodzi o sprzęt to używam kilku szczoteczek: http://allegro.pl/item321003355_szczoteczka_ortodontyczna_oral_b.html Tego typu, z wyciętą główką http://allegro.pl/item319770603_curaprox_cs_single_szczoteczki_jednopeczkowe.html Taką do zakamarków o do zębów z tyłu (za pierścieniami) http://allegro.pl/item323829079_szczoteczka_miedzyzebowa_10_wymiennych_glowek.html I taką do czyszczenia zamków Oprócz tego wiele osób chwali sobie irygatory, na allegro sa naprawdę niedrogie niektóre: http://allegro.pl/item325699910_irygator_stomatologiczny_prochnica_nie_ma_szans.html Zastanawiam sie nad kupnem :) Oczywiście nie jest tak ze przy każdym myciu używam wszystkich szczoteczek - raz dziennie porządnie wszystkimi po kolei, a w ciągu dnia tylko normalną i ew czyszczę zamki jak potrzeba :)

Gumki zakłąda się od razu i sama wybierasz jakie chcesz - kolorowe czy "bezbarwne". Ja na początek wzięłam przezroczyste, żeby się rpzyzwyczaić ale szybko się zrobiły brzydkie - kawa, herbata, wino - lepiej weź kolorowe :)

A ja odnosnie jedzenia powiem tak - nie powinno się jeść twardych rzeczy, klejących (gumy do żucia, cukierki toffi) i barwiących jeżeli ma się aparat kosmetyczny. Tyle teoria. A praktyka? Ja na początku nie mogłam jeść skórek od chleba, o bułce nie wspominając. Ba! Na początku makaron z rosołu stanowił wyzwanie. A teraz jem orzechy a nawet lepiące Dumle :) Wystarczy odpowiednia technika ;) Zobaczysz, też na początku będziesz pilnowała i w ogóle, zresztą nie będzie dawało rady zjeśc czegoś twardszego. Potem stopniowo zęby się przyzwyczają a zapiekanki, orzechy i toffi będą tak kusiły, że spokojnie poradzisz sobie z nimi :) Pozdrawiam wiosennie :)

Misha609 -> upiekło mi się i nie miałam wyrywanych żadnych zębów - nawet ósemek. Nie wiem, podobno całość ma być podniesiona do góry dzięki czemu będzie więcej miejsca - ja się na tym nie znam ;) Ponieważ w serwisie lecą w kulki i aparat trzymają już półtora miesiąca to póki co wklejam zdjęcia z okresu \"przed zadrutowaniem\" - jakość nie jest najlepsza bo wycięłam po prostu z innych zdjęć. Aż ciężko mi czasami uwierzyć, że to był kiedyś bałagan jak po wybuchu granatu.

Misha609 -> upiekło mi się i nie miałam wyrywanych żadnych zębów - nawet ósemek. Nie wiem, podobno całość ma być podniesiona do góry dzięki czemu będzie więcej miejsca - ja się na tym nie znam ;) Ponieważ w serwisie lecą w kulki i aparat trzymają już półtora miesiąca to póki co wklejam zdjęcia z okresu \"przed zadrutowaniem\" - jakość nie jest najlepsza bo wycięłam po prostu z innych zdjęć. Aż ciężko mi czasami uwierzyć, że to był kiedyś bałagan jak po wybuchu granatu.

Ja miałam zupełnie pod drutem dziurkę, z przodu, też myślałam, ze nie da rady. Na szczęście wszystko ładnie zakleiła. Dała jakieś cienkie wiertło i bardzo pomalu je włączyła. Trochę było gimnastyki, ale nie ma nawet śladu. no, lekko mi "zaplombowała" też zamek, bo popaćkała go delikatnie tym czymś do plombowania :)

Ankka - > Ja miałam leczone zęby w czasie leczenia, bo dopiero jak się obróciły, to widać było że jest tam dziurka. Dentystka musiała się nieco nagimnastykować, ale zrobiła to bardzo ładnie, z tym, że mam jakąś plombę dla dzieci (co to takiego?) którą potem, jak zdejmę aparat wymienię na normalną. Misha609 -> Miałam (nadal mam w sumie) bardzo podobną wadę do twojej. Na szczęście nie musiałam mieć nic rozszerzane, ale też miałam cofnięte górne dwójki, a na dole to jakby huragan przeszedł. na zdjęciach to często wyglądało jakbym była szczerbata :| No ale już niedługo :) Pozdrawiam :)

Ok, napisałam na maila :)

Hej Miszt -> jestem, jestem :) Wpadam raz na kilka dni żeby przeczytać zaległości :) Melduję się zatem :) Pozdro :)

Hej :) Wiecie że dzisiaj jest podobno najgorszy dzień w roku? A ja mam nowe gumeczki czarno-malinowe :) Jak tylko dorwę aparat wrzucę fotkę, ale to miła odmiana po tych turkusowych, które już dawno mi się znudziły :) Miłego dnia :)

A ja mam właśnie stały dylemat - jaki kolor wybrać bo w piątek mam wizytę :) Waham się między złotym, czerwonym, różowym, jeszcze innym a kombinacją jakąś. Raczej pójdę na żywioł :) Wczoraj natomiast usłyszałam największy komplement zadrtutowanego :) Koleżanka, która właśnie wróciła z macierzyńskiego (nie pracowałam tu jeszcze zanim odeszła) wypytała mnie o aparat, była pewna że dla ozdoby to noszę. Jak już ją uświadomiłam, ze to jest na stałe przyklejone i ma na celu jednak raczej leczenie niż ozdobę to się bardzo zdziwiłą - że po co to noszę skoro mam proste zęby :) Naprawdę, na codzień tego nie widać, bo sie człowiek przyzwyczaja, ale spójrzcie czasami na swoje zdjęcia, odlewy z okresu \"przed\" - można sobie humor poprawić :) Pozdrawiam was aparaty i aparatki :) Już prawie wiosna :)

Przyszła aparatko - teraz chyba są tylko zamki mini, więc przypuszczam że mam takie. Inaczej byśmy wyglądały tak: http://www.collider.com/uploads/imageGallery/Ugly_Betty/ugly_betty_season_one_dvd.jpg Pozdrawiam cieplutko. U was też taka piękna zima za oknem? Takie oblodzone miejscami, ze giry można połamać;)