Kluska

:D

:D:D:D

Saszko, ja się z Tobą zgadzam, ale mi o taką stateczność chodziło...hm. Emocjonalną. Takie przyjmowanie wszystkiego na chłodno... miłej niedzieli :)

Ninka, ale nie myl kiełbi ze spontanicznością, emocjonalnością - ja uważam, że to jest piękne, chociaż trudno z tym żyć - jak się ciszyć, to na całego, jak martwić, to do bólu, jak współczuć, to całym sercem - i taka zostań, tylko postaraj się, żeby te negatywne emocje własnie jakoś opanować, ale przenigdy nie stawaj się stateczna, zostań postrzelona :)

Ninka, spokojnie, będziesz się jeszcze z tego śmiała - i trzymam żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli

hej :) Ninka, straszne, przeżyłam coś bardzo podobnego, widziałam znoszonego do karetki ciężko poparzonego człowieka, mialam dym w mieszkaniu, nie wolno nam było wychodzić na klatkę, ulica zamknięta - bardzo Wam współczuję przeżyć, szczególnie, że Julka taki okruszek jeszcze... uściski dla wszystkich, podczytuję, ale jakoś tak czuję, że nie mam za wiele do powiedzenia, bo jestem w jakimś półśnie zimowym ;)

Tygrysek, super życzenia, naprawdę :) Cieszę się z Waszych udanych zabaw :) A kto mi pomoże ułożyć Tygryskowi życzenia ? Spełnienia marzeń, duuuuużo niespodzianek - samych pozytywnych oczywiście, dobrych ludzi na drodze, problemów jak najmniej i jak najmniejszych, radosci małych i malutkich na codzień, żebyś nigdy nie przestawała zadziwiać się światem :) Rokitku

Też już złożę życzenia...Wszystkiego dobrego, ślicznego, mądrego Tygryskowi kostkę lodu, a Saszce drugą piłkę podrzucam ;) Buziaki :)

:D

bolsius - takiej własnie firmy mam podgrzewacze i pachną bardzo fajnie - waniliowe oczywiście :) polecam Tygrysku :) a może upiekłabym same jabłka ? z odrobiną miodu, rodzynkami ? do tego wino jak ktos lubi...menu sylwestrowe jak nic :)

aaaaaaaaaaa ! ciasto f .... :D z cynamonem pewnie i pewnie było pyyyych i pachniało tak zimowo, ciepło i ... f ... :)

Witam :) dziękuję za wszystkie życzenia :) u nas plany sylwestrowe już są - filmy z wypożyczalni, banany pieczone w cieście z migdałami...i tyle:) saszka, dobre masz serducho :) życzę Wam udanych przygotowań, dobrego wejścia w Nowy Rok, a potem to już pasma nieustających sukcesów, szczęść, miłych niespodzianek aż do znudzenia, żebyście pisali tutaj \" ach czemu znowu mnie to szczęście spotyka\" :P idę na zakupy, bo mi chleb z piekarni wygryzą

z ogórkiem ? :D Diabołki moje, ja Was ściskam już świątecznie, powinniście mieć w skrzynkach coś ode mnie, jakby ktoś nie dostał, proszę prześlijcie między sobą - z gory przepraszam i dziękuję ;) :D trzymajcie się ciepło, spokojnie, radośnie i pierniczkowo :)

jestem, czytam Was mniej więcej na bieżąco. Ale pisałam wczesniej, że się nieco sytuacja pokomplikowała i wolałam nie pisać - teraz powiedzmy, że nic się nie wydarzyło od paru dni i tfu tfu - mam nadzieję, że tak już zostanie, bo ja już mam dość, a jeszcze jak sobie postanowiłam poleżeć pod kocem i poryczeć, to mnie na alarm do pracy ściągnęli - taka rozrywka na wieczory zimowe ;) poza tym ostatnio wrzuciłam telefon do pustej pralki o godzinie 5,50 rano i nie wiem jak to się stało, potem chciałam w sklepie obejrzeć \"poradniki o książkach doniczkowych\", a następnie zaspałam pół godziny i nie wstałam od razu, bo nie uwierzyłam, że jest tak późno - ale zdążyłam na tramwaj jakimś cudem ;) Tygrysku ja Was też lubię ! Tylko czasem siadam i nie wiem co pisać. Wtedy wolę poczekać aż mi wena wróci ;) Ninko, dziekuję za zdjęcia, super babeczki ;) A filmiki robisz ? chciałabym zobaczyć to wymachiwanie Juli :) Choinke w przyszłym roku musicie tak obciąć, żeby pierwsze gałęzie były na wysokości 70 cm ;) i ile miejsca na prezenty się zrobi ;) w tym roku większość rodziny na mnie zwaliła kupowanie prezentów, więc jestem zestresowana, zaganiana i w ogóle do tyłu, bo nie mam wszystkiego, a w czwartek już jadę do domu... Na pewno się odezwę i złożę życzenia - raz jeszcze dzięki za pamięć i życzę miłego weekendu :) p.s. Tygrysek, mam tak wanilową świeczkę, że mi pół mieszkania pachnie ! Musiałam się pochwalić :D

A ja czasem tu, czasem tam :) miłej niedzieli wszystkim :)

raz jeszcze klaniam się i zamiatam grzywą podłogę - w podziękowaniu za życzenia :) Tygrysku - ale mi niespodziankę zrobiłaś :D wracam do konsumpcji tortu - w ten weekend kalorie nie istnieją :D

ojoooj :) Rokitka łobuziaro ;) Dziękuję wszystkim bardzo bardzo za pamięć, ciepło i świetne życzenia :) co do tańca nago to ehe, może lepiej nie :P Kochane jesteście, zapraszam na tort, jeszcze go nie ma, ale zaraz zrobię;) niskokaloryczny i wręcz odchudzający ;) buziaki, miłego popołudnia :):):):):):

Nina, a mnie hrabia olał totalnie - zero ! więc się nie przejmuj, będziemy po prostu teraz niegrzeczne, bo jak widać nie opłaca się być grzeczną ;) ściskam wszystkich, gratuluję, pocieszam, przytulam, i spadam do dentsyty...

Urodziny ? saszko, spełnienia życzę miłych niespodzianek i dobrych ludzi na drodze :) Ninka - buziaki, jak tam Julek ?

chyba coś przespałam ?;)

Ninka, pomarańcze tu były - nie pamiętasz akcji jak to gadamy o fitnesie :P więc luzuj, piszemy o tym, co się akurat dzieje w zyciu, trudno, żebys teraz pisała o stanie dróg i pogodzie w londynie, kiedy masz Julkę :) no już, wysmarkaj się, wytrzyj ocka i chodż tu :) Air- idę patrzeć :)

no, doczytałam to i owo - najpierw napisało mi się tylko do Szamki, żeby się trzymała w tym szoku i ochłonęła sobie powoli - a teraz reszta świata ;) może się wytłumaczę z nieobecności ;) jakoś się tak składa, że zazwyczaj listopad - grudzień mam jakieś doły, kryzysy i inne wynalzaki, i właśnie doszłam do wniosku, że moje zycie nie ma sensu, mój związek nie ma sensu, sens też nie ma sensu ;) zauważyłam, że nie mam zdjęć od AIR z weekendu Nince chciałam przekazać, że myślę o Julku codziennie i mam nadzieję, że leki działają chciałam się pochwalić, że kupiłam Szwaję na allegro za 4.50 chciałam powiedzieć, że nie mam pomysłów na preznety w tym roku a i chyba mam paradontozę albo coś, bo mnie boli ząb przy dziąśle i chyba się starzeję tak w ogóle ;) bardzo Was lubię - no, idę spać, bo wstaję 5.45 i znowu będę nieprzytomna :| miłej środy :)

szam - trzymaj się ...

AIR - :) Tak sobie myślę - a może Julka lubi bujanie - skoro na spacerach się uspokaja - może pobujać w wózku ? Brzusia, ja chuda byłam, jadłam średnio, zupek nie chciałam, ale jak siedzialam przy stole to sięgałam np. kiszone ogórki i pakowałam całego do gęby zanim rodzice się zorientowali :P