Kluska
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kluska
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 51
-
http://www.youtube.com/watch?v=S8Osse7w9fs
-
po polsku? nie mam pojęcia:) bo w orginale 18sty :) Shall I compare thee to a summers day. śpiewa to taki jeden pan, wpada w ucho i od razu się zapamiętuje:) Uwielbiam, chociaz kiedyś doczytałam, że nie pisał o kobiecie ;) tylko o koledze ;) Byłam na spacerze, przyniosłam bukiet dzikiego łubinu :) Gdzieś to umyka wszystko przez brak pogody :( Tygrysku, tak bez solary dwa dni? ;)
-
:D:D:D
-
no to Misiu, zdrowia, zdrowia, zdrowia! spokojnej końcówki ciąży, bezstresowego wyklucia :) jak najmniej problemów, jak najwięcej radości w codzienności :)
-
a to Temu Miś ma urodziny dziś ?
-
wyobraźnia podsunęła mi obraz Misia wijącej się ;) Saszka, ja bym korzystała! przerabiałam manie Rokity nie na wyłączność i to ma sens :)
-
po wyeliminowaniu sosu truskawkowego, chętnie bym przygarnęła taki zestaw :) zrobiła kawę, lody utopiła w kawie i oddała się rozpuście ;) Ach :)
-
po kadarce świetnie, dziękuję Kadarko :D Tygrysku, czemu z cukrem? Ostatni etap to pokój i połowa przedpokoju. Zerwanie podłogi, położenie nowej od podstaw, postawienie dwóch ścianek, docieplenie sufitu i jednej ściany wełną...A potem nowa sofa :) oraz nowy płaskotelewizor, pożegnamy się z pełnoletnim, wielkodupnym sonym ;) ach :) fakt, zimno - łapy schowałam do kieszeni, ale uszów nie umiem, więc mi zmarzły, a na deser dostałam gradem.
-
Nina, moim zdaniem już powiedziałaś wszystko na ten temat, a nawet za dużo, daj już spokój z ocenami, ok? Lekko rzucasz ciężkimi słowami, robisz to samo, o co masz pretensje :( Jedź, baw się, odpoczywaj i nie wałkuj już proszę.
-
Cynuś...coś się kończy, a coś się zaczyna. trzymaj się :*
-
Szfirku, to ostatni etap! nie muszę brac urlopu, będzie się robiło, kiedy będziemy w pracy! zakupy gabarytowe robią sobie i przywożą sami, wszelkie odpady zabierają, nie muszę zamawiać kontenera, meble stare też zabiorą...co się mam nie cieszyć :D
-
o właśnie, ja usunęłam zdjęcia jakiś czas temu, bo widziałam co się dzieje, ale chciałabym, żeby profil poleciał razem z postami. odzyskaliśmy samochód! kamień z serca, mogę zacząć się cieszyć remontem, który za 10 dni:)
-
:D:D:D
-
no to ja stawiam kadarkę ;)
-
Rokicia, zasługujesz na wszystko co najlepsze w ilościach hurtowych :) Jesteś piękną, wspaniałą osobą :)
-
niestety Misiu nie pomogę.
-
ja też! ja też! :D
-
Kasiek, wodą utlenioną polej. ja lałam octeniseptem, ale on jest droższy i stymuluje gojenie. Tobie wystarczy utleniona, powinna ładnie rozkleić.
-
Jakim miszczem? jakim kurde miszczem? :) Gosiu, póki nie jadłaś nic mojego wykonania, to ostrożnie ;) Saszka :o Z jednej strony współczuję Ci ogromnie, z drugiej...prowokujesz los :) Ghana, skomplikowany ten zabieg, ale daj znać o efektach końcowych :) AIR, a może olej kwiaty, wysil kreatywność i zrób bukiet z cukierków - drut florystyczny, troszkę organzy, bibuły, patyczków do szaszłyków :) i jest taka zdrapka w punktach lotto - idealna para - upchnęłabym parę w bukiet i już :) Link! :) heeej :) Buber - a ja Cię znam? weź coś napisz, co? nawet nie wiem czyś on czy ona i jak się zwracać ;) Kasiek, mrozić się ponoć nie powinno niczego jeśli chodzi o pieprzyki, wszystko dawać na histopat. od dawna się zbieram, żeby zrobić z siebie sitko, ale jakoś nie mogę. Chwilowo tez wyczerpałam mój limit psychiczny kontaktów bliskich trzeciego stopnia ze skalpelem :P Nina :D weź mi wyjaśnij, czemu zawsze jest tak, że są dwie kategorie brane pod uwagę: wesoła kulka albo nadąsana modelka? :P Są jeszcze nadąsane kulki, wesołe modelki, niewesołe niemodelki, pryszczate kluski i wiele innych kategorii ;) a i tak to wszystko nieważne, bo przecież chodzi o to COŚ :) dowiedziałam się dziś, że kobiety w zależności od fazy cyklu inaczej postrzegają mężczyzn. Około połowy chętniej widzą facetów o ostrych rysach twarzy. Przed miesiączką zaś najchętniej z nożyczkami w głowie :D idę się wściekać - auta nadal nie mamy, a do tego trzeci dzień "polecony mechanik" ma wyłączony telefon :[
-
Kadarko, wykładasz w sensie, że wałkujesz i cienką warstwą "wylepiasz" formę. Jaką masz, do tarty, zwykłą, tortownicę, byle nie za wielką, żeby ciasta zostało trochę na wierzch. Zresztą jak nie wystarczy - to też mi sie już kiedys udało - pianka na owocach przypieka się w sympatyczną bezę :) zapiec z owocami można tez, fajnie jest wyłożyć kratkę z paskow ciasta na górę. Ach. Głodnam ;) Mail aktualny tylko na wp - yahoo już skasowałam z powodu morza spamu :(
-
Saszka :D no ja nie mam macek akurat zdiagnozowanych ;) a serio, to nie widzę sensu w byciu tam i tu. Więc w związku ze związkiem, jestem tu.
-
Przepraszam Kasiek, czy ja jestem chudziakiem co nieładnie wygląda? :P Chirurdzy, hm. Ostatni nie mieli wielkich łap, a jeden był kobietą!
-
Saszko, nie będę w dwóch miejscach. Chwilowo odpuszczam tamten mebel. Zapisz sobie proszę, skopiuj czy co :)
-
wyczerpałam temat ?:P bo się na pewno ;) Miś, jak Ty ładnie napisałaś :) cieszę się, że jesteś :) w sumie chciałabym mieć szafę do chowania. Kiedyś schowałam się w pracy w szafie, bo nie miałam ochoty na uścisk dloni szefa szefów :P Gosikka, patrz na nadawcę maila, zanim się tak zdenerwujesz :P Kasiek - ał. Ja ciagle nie pousuwałam, a mam co :o Kadarka. Kadaaarka. Chyba spędzę z Tobą piątkowy wieczór :P
-
już, już. Kruche ciasto, idealne do tart, tartaletek (ostatnio robiłam), na ciasteczka oraz do ciasta z owocami (to chyba jest skubaniec Kaśku?). 2.5 szklanki mąki - mieszamy zwykła z krupczatką. Mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że z krupczatki z małymi robaczkami też wychodzi dobre :P daję pół na pół mniej więcej. Nie daję więcej, bo nie lubię jak ciasto kruche jest sypkie po upieczeniu. 1 kostka masła - może być tanie, żadne tam osełki, ale masło. Nie margaryna :) 4 żółtka - ja daję 3 żółtka i jajco całe - białko zastępuje mi śmietanę, której nigdy nie mam w domu ;) łyżeczka proszku do pieczenia ok. 70 g cukru - a potem ocenicie ile Wam trzeba. 2-3 krople olejku smietankowego. Zagniatamy aż będzie jednolite kolorystycznie i chłodzimy. Jeśli wyszło za dużo, można zamrozić surowe. Robiąc tartę, tartaletki lub ciasto z owocami, po wyklejeniu formy warto wysmarować ciasto białkiem niebitym - izoluje. Owoce soczyste typu wiśnia podsypuję odrobiną otrębów. Otrąb? Łotewer. Skubaniec, jeśli dobrze myślę, to ciasto, owoce, pianka, ciasto? jak już wyłoży się owoce (nie za dużo! jedna warstwa wiśni, dwie jagód) wykładamy pianę ubitą z pozostałych białek z cukrem - wedle gustu. Pianę układamy kupkami za przeproszeniem, nie wygladzamy i nie ubijamy łyżką. Mają być dziury, coby owoce mogły odparować. Na górę trzemy ciasto na grubym oczku, ale też staramy się, żeby nie było zbitej warstwy. Piekę w 180 st koło 1-1.2h, ale to trzeba wyczuć swój piekarnik. uff.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 51