Jezus Maria :) alez sie usmialam!!!
Mój facet robi duzo z wymienionych rzeczy ale nie wszystko dzieki Bogu chyba.. w standardzie pierdzenie, bekanie, wachanie skarpet.. myje sie na szczescie czesto..
ale jest jedno, cos dziwacznego, a mianowicie pierdzenie.. podczas sexu... okropne!!! i nie moge go odluczyc.. :( nic nie pomaga - nawet abstynencja sexualna..
a najgorsze, ze jak go o to opiepszam to sie bardzo dziwi - jak dziecko, ze ja tak nie mam. i dodaje, ze zony kolegów prukna w co bardziej podnioslych momentach.. bo pytal juz o to kolegów.. (mam nadzieje ze nie tamte zony ;) )
jak go tego odluczyc???