szydło w worku

Bonjour

trzymaj się margaritta

szydło obżarte ja dzika świnia... nie, czekaj - wieprz ;)

pamietaj - nie ma brzydkich słów, są tylko brzydkie myśli ;)

świnta, świnta i po świntach

marry christmas... ho ho ho ;)

ostanie moje przygotowania poczynię jutro... znaczy się smażona rybka i takie tam małe ziemniaczki ;)

no tak, wszyscy śpią... to się ponudzę, a co ;)

Bla - środek ciężkości nie tylko wyżej, ale i jeszcze bardziej w przód ;)

kompleksy ma każdy.... prawda?!

ano znalazł się.. zaglądam tu czasami, ale wrodzona skromność i nieśmiałość sprawia, że nie pisze ;) chyba gadam coś od rzeczy...

:)

to coś na rozluźnienie: Wychodzi blondynka od lekarza. - Ryby czy panna? Ryby czy panna? zastanawia się. Wraca do pokoju lekarza i pyta: - Panie doktorze, ryba czy panna, bo nie pamiętam. - Rak droga Pani, rak... ufff..... :)

Bum - kawka z procentami czy procenty z kawką? ;)

fannky z kroplówkami jestem na Ty, więc... jedna dla CIebie.. a gdy będzie mało, napisz ;)

to ja dziś zaczynam? rzadko to się zdarza, żeby o tej porze nikogo nie było.... dzień dobry... kaffka dla kogoś?

dawno tu szydła nie było... oj zajęty czas, zajęty. ale się stęskniłem za wami ;)

dobranoc. oczko się szydłu zamyka ;) oby mu się nie odlepiło... temu misiu

a Ty bum mówisz, i myślisz, o Włodzimierzu. a teraz na stadionie króluje Ebi ;)

mnie gra nie zachwyciła.. ale wynik jak najbardziej szkoda tylko, że wieczór taki zimy... i samotny :(

a tak... dwa piękne goooooooooolllllleeeee Ebiego. i awans jak ta lala ;) witaj fannky

co tu tak cicho? :o

no tak, od spotkania minęło już trochę czasu i aktywność wszystkim spada :O

fannky - take it easy