topsecret
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez topsecret
-
tak to ja wlasnie mialam taki nick tylko teraz sie pomylilam bo dawno nie nic nei pislalam na kafeterii a na strone o sdb =) na prawde nie potraficie mi pomóc z tym slodzikiem? nie uzywacie zadnego? prosze wpiszcie nazwe tego czym slodzicie bo zapewne czasem to sie zdarza z gory dziekuje BUZIA
-
dzisiaj ubralam spodnie w ktorych wygladalam super majac 69kg a potem to sie lednow wciskalam a teraz znow wygladaja extra! =) ale wiem ze niedlugo bedzie jszcze lepiej =) dzisiaj: jablko kawaleczek cista z rabarbarem pol zapiekanki z mlodych ziemniakow z sosem a la bolognese i serem zoltym 0,5l mleka 0,5% woda wczoraj cwieczylam - dzisiaj tez bede =) pozdrawiam BUZIA
-
skuslam sie jednak na troszke popcornu w kini e=P ale potem mialam straszne wzdecia i myslkalam ze mi brzuch rozsadzi! to nie byl dobry pomysl ... a dzisiaj praktycznie dopiro wstalam wiec dzisiaj poki co: szklanka mleka 1,5% bulka z serkirm topionym w platrekach, szynka, pomidorkiem, ogorkiem i koperkiem parowka cieleca a potem ide na zakupy i mam nadzieje na cos ekstra! mala czana *** wszystkiego NAJ NAJ NAJ i jeszcze duzo wiecej =) felina21 zdrowka dla tatusia =) poduszeczka jejku jaki ty masz skorczony zoladek! jesz jak ptaszek! niedlugo to tu same laskie bede =) no no ladnie ladnie. tak trzymac! =) pozdrawiam BUZIA
-
no dobra . jestem spokojna - poki co - jak tym razem bedzie zle to nie recze za siebie. nie wiem czemu obcina mi jak wklejam wczorajszy wpis wiec napisze jeszcze raz ... wczoraj zjadalam duzo czyli: nei cala piers z kurczaka z celulka w sobei koperkowo ziolowym makaron (duuzo !! oj chyba jestem uzalezniona od wszelkich przetworow macznych =/ truskawki reszta chipsow cebulowych co zostaly w domu cztery wafelki kostka lodow wniliowych woda oj duuuzo tego bylo ale potem pocwiczylam prawie godzinke i pogodzilam sie z hula-hoop bo podobno swietne na talie =) wiec bede krecici. dzsiaj tez pocwicze tym bardziej ze koniec roku i juz nic nie mam do roboty =) a dzisiaj (juz lepiej) zjadlam: jablko truskawki salatke z pol ogorka, dwoch pomidorow, rzodkiewek, dwoch jajek i sera zoltego woda ale jestem jeszcze troch eglodna wiec pewnie cos jeszcze zjem =) a co do zwazenia sie to zrobie to dopiero 1 lipca! juz postanowilam! dam rade =) tym bardziej ze wagi nei mam w domu wiec nie bedzie mnie kusic =P wiec do 1 lipca =) pozdrawiam BUZIA
-
no dobra. kolejne podejscie do pisania ale jak tym razem znow mi post utnie po paru pierwszych zdaniach to normalnie zagryze =[ grrrrrrrrrrrr!! po pierwsze skoncze poprzedni wpis a do tego co dzisiaj zjadalam to lepiej sie nie bede przyznawac (ale nie zjadlam sniadania z powodu pustek w domu a potem nie mialam czasu i jak wrocilam i sie rzucilam na rozne roznosci to ... ale skonczylam jedzenie przed 17(...)
-
czemu tak jest zawsze! zawsze! jak juz troche schudne to nie moge sie dalej zmobilizowac i ciagle mam jakies wpadki !!?? moze nie powinnam sie wogole wazyc i zyc w nie swiadomosci mojej wagi ?? bo jak ostanio tak robilam to schudlam ... moze tak byloby lepiej ... zwaze sie dopiero 1 lipca! a do tego co dzisiaj zjadalam to lepiej sie nie bede przyznawac (ale nie zjadlam sniadania z powodu pustek w domu a potem nie mialam czasu i jak wrocilam i sie rzucilam na rozne roznosci to ... ale skonczylam jedzenie przed 17
-
znalazlam w piwnicy ksiazke \'Dieta zycia\' Maji Błaszczyn. zaczelam czytac wczoraj i jest to dieta chyba nielaczenia ale nazwana jest inaczej. przepisze tu fargment, mysle ze warto to wiedziec i chyba stosowac bo wydaje sie racjonalne =) --------------------------------------------------------------------------------------- dzien mozna podzielic na trzy cykle: I cykl: ELIMINACJA (4 rano - 12 w poludnie) podczas tego cuklu, o ile cos jemy moga to byc tylko owoce, ktore potrzebuja najmniej energi do strawienia. inne pokarmy utrudniaja sprawny przebieg cyklu eliminacji.nie nalezy pic kawy i erabty II cykl: POBIERANIE POKARMU (12 w poludnie - 8 wieczor) jest to pora na jedzieni posilkow prawidlowo skomponowanych tak aby ich trawienie zuzywalo minimum energii III cykl: PRZYSWAJANIE (8 wieczor - 4 rano) jesat to okres w ktorym ogranizm usuwa , absorbuje i wykorzytsuje substancje pobrane w pozywieniu. absorbcja nie zachodzi dopoki pokarm nie znajdzie sie w jelitach. prawidlowo skomponowany posilek opuszcza zaladek po 3h, natomiast nie prawidlowo skomponowany po 8-12 h lub dluzej. (...) nasze cialo sklada sie w 70% z wody - czyli powinnismy jesc 70% produktow bogatych w wode a pozostale 30 % to inne produty spozywcze. Pozywienie ktore zawiera wode (a takze witaminy, sole mineralne, aminokwasy, enzywmy, kwast tluszczowe - czyli wszystkie skladniki ktore czlowiek potrzebuje do zycia) to warzywa i owoce. jdenoczesnie oczyszcaja one org. (...) nasz przewod pokarmowy nie jst przystosowany do trawienia jednoczesnie bialka i weglowodanow, wiec nie powinno sie laczyc tych dwoch skladnikow w jednym posilu a takze laczenie roznych bialek(np. mieso z jajkiem, mise z serem) nie jest wskazane. (...) na podstawie badan zebow naszych przodkow stwoerdzono ze byli oni owocozerni czyli nie ma dla nas lepszego pozywienia niz owoce (...) owoce do strawienia wymagaja najmniej energii. wlasciwie nie sa trawione w zaldku i pouszczaja go po 20-30 mn. rozkladane sa i wchlaniane w jelitach. z tegy wynika podstawowa zasada - owoce ni epowinny byc jedzone bezposrednio po posilku! jesli sa jedzone po posilku wynika z tego wiele problemow. jze;i zaladek jest wypeniony pokarmem owoc ni emoze przejsc do jelit - psuje sie wtedy, fermentuje i kwasnieje. zaleca sie jesc owoce na pusty zoladek. (...) owoce i wazywa najlepsze sa SWIEZE. zawieraja wowczas najwicej wody!
-
a ja wlasnie jutro bede zdawac angielski na 6 ... ale jak mi nie postawic to bedzie zle (dla niej oczywiscie =P) zartuje zartuje ale ale moja 6 bylaby sprawiedliwa wiec na jutro powtorka z ... hmmm ... praktycznie wszystkiego =/ dzieki poduszeczka za fajne arytkuly =) ja brokuly tez uwilbiam - sa pycha ^^ co do sniadan ktore przedstawilas tez bardzo fajne ale ja zgodnie z zasada ze dzien dzieli sie na trzy cykle (I cykl: ELIMINACJA (4 rano - 12 w poludnie) podczas tego cyklu, o ile cos jemy moga to byc tylko owoce, ktore potrzebuja najmniej energi do strawienia. inne pokarmy utrudniaja sprawny przebieg cyklu eliminacji.nie nalezy pic kawy i erabty II cykl: POBIERANIE POKARMU (12 w poludnie - 8 wieczor) jest to pora na jedzieni posilkow prawidlowo skomponowanych tak aby ich trawienie zuzywalo minimum energii III cykl: PRZYSWAJANIE (8 wieczor - 4 rano) jesat to okres w ktorym ogranizm usuwa , absorbuje i wykorzytsuje substancje pobrane w pozywieniu. absorbcja nie zachodzi dopoki pokarm nie znajdzie sie w jelitach. prawidlowo skomponowany posilek opuszcza zaladek po 3h, natomiast nie prawidlowo skomponowany po 8-12 h lub dluzej.) jem do obiadu tylko owoce. dzisiaj: banan jablko kromka chleba wieloziarnistego z odrobina masla rozyczki kalafiora panierowane w jajku mala miseczka makaronu jagurt morelowy (glodna nie bylam ale zjesc musialam bo wczoraj skonczyla sie data waznosci a wyrzucac nie wypada ... truskawki woda herbata pu-erh dzisiaj dzien lepiej poszedl niz wczoraj tym bardziej ze skonczylam jedzenie o 18 20 a nie jak wczoraj o 20 =P a jeszcze wczoraj okres dostalam ale dzisiaj byl ten najgorszy dzien ... najgorszy pod wzgledem bolow bo do skodkiego nosa nie zblizylam! jestem z siebie baaardzo duma! nie tknelam orzechowych wafelkow! ktore kiedys pochlaniama w ilosciach ... oj lepiej nie mowic jakich =P chocicaz mialam juz jednego w rece ale spojrzalam na niego z wyzszoscia i powiedzialm \'i co mi da jak cie zjem! bede miec tylko wyrzuty sumienia a tak to z satyswakcja wieczorem powiem ze nic slodkiego nie zjadlam! wcale nie ma na ciebie ochoty! i go odlozylam ^^ ale musze powiedziec ze zadnego slodkiego nei jem od tygodnia juz! i mam coram mniejsze ciagotki =) zebym tylko za wczesnie tego nie powiedzila ... =P znacie jakies serki homogenizowane light? bo te co ja zawsze jadlam to byly albo Danone ale one maja same sztuczne skaldniki (sztuczne barwniki, skrobia modyfikowana itp ...) wiec ich raczej uniakam, za to bardzo lubie firmy Mackowy (waniliowe lub owocowe) ale one nie sa light i maja 6% tluszczu! wiem ze Mackowy ma tez serki homogenizowane naturalne 0% tluszczu czyli bylyby dobre ale sa kompletnie bez samku i az sie nie da ich jesc! potrzebuje chudych serkow homogenizowanych. mozecie jakies konkretne polecic? dzieki ze sprzetow sportowych to mi najbardziej marzy sie bierznia magnetyczna ale taka to min. 3 000 zl!! a na taka mnie nie stac ... biegac po ulicach nei chce bo mieszkam w samym centrum miasta i tak jakos glupio bo u nas to nie jest powszechnie przyjete ze ktos sobie biega po ulicy a krzywe spojrzenia i komentarze dostatecznie zniechecaja... zreszta jeszcze do tego dochodza spaliny i twarde podloze co jest poprostu nie zdrowe. wiec pozostaja mi brzuszki i inne domowe cwiczenia. pozdrawiam BUZIA
-
znow czuje sie za bardzo najedzona =/ musze wreszcie cos z tym zrobic a zjadlam: duuuzo truskawek mala bulka z ziarnami krompa chleba wielkoziarnistego udko z kurczaka z pieczarkami w sosie cebulowym lyzka ryzu lyzka innego mieska woda i herbata pu-erh dzieki felina ze polecenie tego syropu lactulosum =) na prawde zadzialal! juz nie mam takiego napuchnietego twardech brzucha =) i chodze do kibelka codziennie a pic syropek skonczylam w czwartek albo piatek, nie pamietam dokladnie. dzieki wielkie =) poduszeczka, ambitny plan dietetyczny. na pewno sie uda. ja nie moge byc na diecie gdzie mam wypisane co, kiedy i ile dokladnie mam jesc bo wtedy caly dzien chodze i mysle co zjadlam a czego nie zjadalam , co zjem, jak to zrobie i przygotuje, kiedy nadejdzie ta godzina jedzenia itp. takie diety to nie dla mnie, wole miec np. liste skladnikow dozwolonych i zakazanych albo poprostu ograniczac ilosc i samamu wymyslac co zjesc. bo zawsze jak mam wczesniej wyznaczone potrawy to akurat mam ochote na co innego ... a poza tym lubie ekseprymentowac w kochni i samemu wysmyslac potrawy =) pozdrawiam BUZIA
-
ah jak fajnie bylo sobie wreszcie pospac do 11 ^^ tzn. zrobilam sobie wolne i nie poszlam do szkoly =D ale czasem trzeba =P poki co to jestem po (chyba kilogramie ale byly takie przyszne ^^) truskawek dzisiaj jak na zlosc znow nie bylo mojej kuzynki ani nikogo w domu i nie mogla sie zwazyc =[ pewnie wyjdzie ze zwaze sie dopiero w sobote ... co do diet ktore przedstawilyscie to moge powiedziec ze jezeli chodzi o kapusciana to stosowalam ja chyba przez tydzien i ta zupka mi smakowala i sie nia nei przejadlam ale nie pamietam ile shudlam (w prawdzie kg wrocily ale to tylko z mojej winy bo sobie zupelnie odpuscialam ale to bylo jeszcze sporo przed takim powaznym odchudaniem). za to mojej koleznace juz nie bo ona nie znosi kapusty i po dwoch dniach juz nie mogla na nia patrzec a to wlasnie kapusta jest tym widacym w odchudzaniu skladnikiem. wiec to zalezy zupelnie od gustu , musicie po prostu posmakowac a co do \"diety spalajacej tluszcz\" ktora wpisala felina to mialabym watpliwosci ... moze te potrawy nie maja az tyle kalorii ale sprawiaja takie wrazenie a jezeli chodzi o dIetey od poduszeczki to mysle ze najfajniejsza jest ta pierwsza z tematu o 13dniowej ale z drugiej strony jak bys chciala ja stosowac po kopenhadzkiej to nie wydaje mi sie dobra bo sa dosc spore zmiany tj. tam sniadanie to kawa a tu juz normalne, tam masz zupenie inne skaldniki dietu niz tutaj i wydaje mi sie ze moze to by bylo za duza i szyba zmiana ale to tez zalezy od czlowieka. a ta zelazna to wydaje mi sie troche podobna do kopenhadzkiej pozdrawiam BUZIA
-
ostanio niestety wogole czasu nie mam =( koniec roku i jeszcze koncze pisac strone internetowa a to wcale nie tak szybko idzie wiec poki co to tak po krotce wiem ze za duzo jem. moje jedzienie nie przypomina za bardzo diety a dzisiaj czulam sie strasznie objedzona =/ na szczescie to moje jedzenie skonczylo sie przed 18 wiec teraz czuje troche pustke w zolodku - ale to dobrzez na noc =) ale to nie zmienia faktu ze musze sie wziasc i nie dac (dotyczy to rowniez cwiczen)! ale dziasiaj mam za soba maly sukces - baaardzo chialo mi sie takich wafelkow co mam na dole w szafce ale ich nie tknelam ^^ a dzisiaj: jablko piers z kurczaka w sosie pomidorowym z kukurydza duuuzo truskawek dwie garsci makaronu dwie bulki woda i herbata pu-erh pozdrawiam BUZIA
-
kaczucha79 ---> ja nosilam (tzn powinnam jeszcze ponosic) aparat na zeby taki zakladany na noc ale ten staly mialam na trzech przednicg zebach =P moze to smiesznie brzmi ale taki krotki mi wystrczyl bo mialam usuwany przedni zab i aparat mial mi tylko szunac przednie zeby do sbie zeby nei bylo szpary ale jak go mialam to ni emoglam nic gryzc tylko przez pierwszy dzien ale potem bylo wszytsko ok =) wiec mysle ze te twoje bole nie potrwaja dlugo =) poduszeczka ---> oczywiscie trzymamy kciuki =) Perlos ---> wiem ze ni emoge powiedziec ze cie rozumiem bo nie znam taki sytauacji. moge jedynie pwoiedziec ze domyslam sie jak to jest. badz dobrej myslli =) jakos zawsze sie ulozy =) a dzisiaj: jablko piers z kurczaka z cebulka w sosie grzybowym truskawki pol grahamki z maslem plasterek sera Hochlland Light woda i herbata pu-erh i jeszcze dzisiaj pocwiczyc a jutro ... trzeba sie zwazyc . jestem strasznie ciekawa jak tam podrawiam BUZIA
-
witam wszystkich =) na forum jestem od dluzszego czasu, pisalam ostanio na temacie : WYZWANIE DLA TYCH CO WAŻĄ 76 KG!!! ale on chyba umiera smiercia naturalna jak zreszta wiekszosc z nich. wasze zmagania sledze od samego poczatku istnienia tematu ale poprostu nie pisalam ale idac w slad malej czarnej*** tez przechodze do was bo tam juz chyba nie ma sensu pisac =) krotko o mnie i moim dietowaniu: pazdzierniki - listopad 2004 dieta SB - schudlam z 77kg na 69kg potem wielkie swiateczne obzarstwo i nie moglam sie pochamowac az do swiat wielkanocnych kiedy to ( wprawidzie po swiatecznym sniadanku ale zawsze ) stanelam na wage a tam az 80kg =/ (nie no dobra 79,8 =P ale zawsze to pocieszajace ze nie cale 80kg =P) po swietach - dalsze proby uzyskania lepszej wagi jednak bez wiekszych efektow i z wieeeeeeeeloma wpadkami 4.05 (kiedy to znow zaczelam pisac na kafetrii) bylo 76 kg i tak probuje cos zrobic z ta waga ale ciagle jakies wapdki i zalamki i w sumie nie wiem le teraz dokladnie waze bo dawno sie nei wazylam ale nie spodziewam sie duzego spadku wagi. lykam codziennie (o ile ni ezapomne =P) chrom plus i od wczoraj pije syrop lactulosum (bo mam problemy z wyproznianiem sie i brzuch jak balon =/ moim najwiekszym marzeniem jest 61-63kg ale to nie az tak koniecznie ale na 100% musze ale to musze bo inaczej nie wytrzymam zejsc do 65 kg. mam nadzieje ze bede mogla tu z wami pisac i zrzucac kilogramy =) a dzisiaj: jablko piers z kurczaka z grzybami w sosie jogurtowo czosnkowym truskawki pare ziemniaczkow jablko woda i herbata pu-erh i jeszcze postaram sie pocwiczyc troszke =) pozdrawiam BUZIA
-
a ja druda w 2005 rok =P jejku jak to brzmi \"w 2005 roku\" =P bk u mnie sylwester by super, fajny i ehhh no coz ... po prsostu nie zapomniany =D a co z dietka to no ozywiscie odpuscilam sobie i dzisiaj w sumie tez bo zawsze jak nie przescie z jakiegos powodu nocy i odsypaiam ja w dzien to potem jestem jakas taka rozregulowana wewnetrznie i ciezko mi trzymac sie diety wiec jutro juz bedzie wszytsko (mam nadzieje) w normie =) jeszcze raz na ten Nowy juz Rok wszystkiego -NAJ dla Was wszystkich =) BUZIA
-
soczewkowce laczmy sie !! =P Anisa ---> przykro mi z powodu odejscia chyba najblizeszj nam w zyciu osoby i zycze wytrwalosci. bedziemy z toba no bo tak. w swieta to sie nie odchudzamy, ptem w sylwestra tez nie a cos zaczynac pomidzy to tez tak jakos ni ebo lodowka pena, malo czasu i wogole wiec od Nowego Chudszego Roku razem =) u mnie waga tez na szczescie wrocila wrocila do 69 kg i brzuszek po jedzeniowych szalenstwach tez sie schowal. tak trzymac !! =P i tak na nowy rok wszytskiego -NAJ !! =) BUZIA
-
sorki zapomnialam uzdatnic wypowiedzi do czytania wiec poprawiam =) po prostu nie chce mi sie nic pisac jak TO widze. a moze ten ktos mysli ze w ten sposob nas stad przegoni ?? :> to chyba sie myli ;] jestem na tym topiku tak chyba od polowy jego istniena (jakby wylaczyc sta te NIEPOTRZEBNE strony ;] ) i na prawde dobrze mi sie pisalo i czytalo inne wypowiedzi i czulam sie tu dobrze ale widze ze ktos uslinie probuje to zepsuc =( no coz bez komentarza ... dieta wogole mi nie idzie. sprobije po nowym roku dziewuszkaaa ---> co do efektow to spojrz w tabelke =) pozdrawiam wszystki Was =)
-
po prostu nie chce mi sie nic pisac jak TO widze. a moze ten ktos mysli ze w ten sposob nas stad przegoni ?? :> to chyba sie myli ;] jestem na tym topiku tak chyba od polowy jego istniena (jakby wylaczyc sta te NIEPOTRZEBNE strony ;] ) i na prawde dobrze mi sie pisalo i czytalo inne wypowiedzi i czulam sie tu dobrze ale widze ze ktos uslinie probuje to zepsuc =( no coz bez komentarza ... dieta wogole mi nie idzie. sprobije po nowym roku dziewuszkaaa ---> co do efektow to spojrz w tabelke =) pozdrawiam wszystki Was =) BUZIA
-
u mnie po swietach tez troche w gore i dzisiaj tez mimo tych wszystkich kalorii i smakolykow nie napchalam sie na sztywno i czuje pustke w zoladku a to juz dobrze =) jutro tez czeka mnie dokanczanie swiatecznych specjalow ale najwazniejsze ze dzisiaj zjadlam ostatni kawalek sernika a makaowiec zniknal pochloniety przez moja rodzinke nawet nie wiem kiedy =) zawsze z wigilijnych potraw to maja ulubiona byl karp w galarecie ale dzisiaj stwierdzilam ze jest tlusty i tak jakos nie dobrze mi sie zrobilo po jego zjedzeniu ... wiedzialam ze karp nie nalezy do najchudszych ryb ale nie myslalam ze az tak tlustych ... =/ no coz a moze poprostu trafilam na jakas utuczona =P ale przeciez taka rybe je sie tylko raz w roku wiec co mi szkodzi. tak to przewaznie mam dorsza =) ja wlasnie zrobilam sobie taka prezentacje w PowerPoint gdzie sa moje grube zdjecia z roznymi komentarzami =P i zdjecia szczuplych dziewczyn do ktorych figury daze i bede to ogladac zawsze w razie ochoty grzechu =P jak mam ochote na cos slodkiego to sobie mysle ze przeciez mam jeszcze tyle lat zycia przed soba i przez ten czas zdaze jeszcze zjesc to ciato ze sto razy wiec co mi szkodzi teraz go nie zjesc?? np. jak latem mama upielka cisto ze sliwkami to mowila mi zebym sobie nie odmawiala bo to moze juz ostatnie sliwki w tym roku i zebym zjada, to w ostaniej chwili uswiadomilam sobie ze przeciez co z tego ze juz w tym roku nie zjem takiego?? za rok beda nastepne sliwki i nastepne ciasto ?? a jak teraz nie zjem to nawet lepej mi to wyjdzie i .. nie zjadlam =) asia28 ---> moderatorka tez mnie do konca nie przekonuje ale coz poradzic ... brawo ze tylko kilo w gore =) dziewuszkaa ---> no ja jestem na SBD od 12 pazdziernika 2004 czyli to juz wiecej niz miesiac i schudlam ale przyznaje mialam jakies dwutygodniowy kryzys ale przybylo mi tylko jakies dwa kilo wiec przy tym co jakdlam a na prawde bylo tego duuuzo i to nie wiele. mysle ze to dobry sposob na \'zyciowe jedzenie\' ale chyba nie o taki krotki czas stosowania ci chodzilo. powinien wypowiedziec sie ktos kto ja stosowal tak mysle przynajmniej rok. ale i tak zapraszam i fajnie ze nie chcesz meczyc swojego organizmu i myslicz cieplo o nim =) BUZIA
-
no a w sieta tak jak przypuszczalam - nie oparlam sie tym wszystkim smakolykom ... =( ale po wigilijnym i wczorajszym obrzarstwie dzisiaj pomimo zjedzenia tych ciast, smakolykow i mnostwa kalorii nie jadlam nic od ktorej tam godziny i tak jakby mi sie wszystko ulozylo bo czuje pustke w zoladku. lubie to uczucie bo mam wrazenie ze jatem taka ... lekka =D jutro chcialabym a zreszta wypadaloby wrocic juz na SBD ale nie wiem czy na ta I czy II raze. ale mysle ze to bedzie cos pomiedzy =P nio ale jesze zobacze i jutro i ... ehem przyznam sie jak mi poszlo =P dane w tabelce co do mnie sa troche nieakutualne ale nie chec ich poprawiac bo tak chociaz optycznie ladnie wyglada a zreszta to bedzie taka motywacja zeby powrocic do tego co bylo tym czasem ... ... BUZIA
-
u mnie obzarstwa fuuul, kilogramy w gore, brzuch do przodu, swieta po calosci ale po swietach musze bo nie wytrzymam. a jak nie dam rady to chyba sobie buzie zaszyje albo nie wiem co bo juz sama siebie wkurzam z tym brakiem silnej woli i nie moca ograniczenia jedzenia. musze przestawic swoje myslenie i wbic sobie do glowy ze "trzeba jesc by zyc a nie zyc by jesc" =P a tym czasem ... ... z okazji 24 grudnia i oczywiscie Swia Bozego Narodzenia zycze Wam aby: - kazdy Wasz dzien mial wyjatkowy smak i niepowtarzalny styl - zeby wszystkie smutne mysli zakryl snieg - zebyscie zyly chwila bierzaca - nie baly sie wyzwan - zapomnialy urazy - pamietaly, ze \"w kazdym zakatku ziemi, gdy hukniesz wesolo, echo wesolo Wam odpowie\" - zebyscie nadal nosily slonce w sercu i zarazaly nim innych - zeby Wasza zycie bylo pelne usmiechu, bo \"dopoki czlowiek sie smieje nie przegral\" - zeby fala marzen doplynela do brzegu spelnienia - zeby ucho nie wyzaczalo granicy usmiechu - zeby glowa byla pelna pomyslow - i zeby jakies serducho (lub dwa =P ) bilo tym samym rytmem co Wasze P.S. oraz duuuzo nadzienia w paczku =P BUZIA zobaczymy co po swietach =P
-
spoko dzieki za zasmiecenie tylu stron BUZIA
-
Anisa ---> no ciezko sie przyznac ale chyba z 30 ... =( ale pociesam sie ze sa cienkie =P pewnie ze w swieta sie nie katujemy za to po, trzeba sie porzadnie wziasc za siebie =P BUZIA
-
=( nie dalam rady z powrotem do diety. znow najadlam sie na noc i wczoraj i przed wczoraj i wogole mi nie idzie =( juz teraz trudno. odpuszcze sobie i zaczne I faze po swietach. wlasnie doszlam do wniosku ze wcale nie jestem silna i konsekwentna kobieta i to z bardzo sloba wola i wogole mam dzisiaj dola i nic mi sie nie chce i najlepiej bym poszla spac i obudziala sie bez wszystkich problemow ... ja prezenty mam juz kupione. mfea ---> Anisa, Telisa ---> pierniczki pieklam dzisaj. dopiero skonczylam i siadlam do komputerka. jestem z siebie dumna =D zrobilam prawie 400 sztuk ciasteczek. Znalazlam fajny przepis w starej ksiazce kucharskiej, zupelnie inny niz mialam wczesniej i szczerze mowiac - duzo lepszy. Pierniczki wyszyl wreszczie slodkie ( bo wczesniej mimo przepisowej ilosci cukru byly takie jakies bez smaku) i kruche i nawet rowne =) a ciasto wogole nie przwieralo do stolu wiec walkowalo i wycianalo sie super =P na razie odpoczywam ale czeka mnie jeszcze dzisiaj pieczenie sernika bo potrzbuje na jutrzejsza wigilie w szkole. juz wymyslilam co dam na prezent mojemu chlopakowi. kupilam juz takie ladnie swiateczne pudelko, wloze do srodka pierniczki ktore zrobilam i pare galazek jemioly i nie sie chlopak domysli ... hyhy =P amberangelic ---> czytalam twoja historei. na prawde niezla ale dobrze ze sie wszystko dobrze skonczylo =) a o jakich wy zdjeciach mowicie?? mozna by gdzies je zobaczyc?? tez bym chciala zoabczyc sie w tak pieknej odslonie =) moze to da mi troche motywacji =) ---> brawo dla wszystkich z powodu utraty wagi !!=) BUZIA
-
no!! ja na razie powrot do diety przebiega pozywtywnie. dzisiaj znow natchnelam sie na ciasto ale ominelam je wielkim lukiem juz po pierwszym malutkim gryzku ale potem bylam na tancach i wogole troche sie ruszalam wiec raczej nie powienno zaszkodzic. a dzisiaj to bylo piekne uczuciek jak nie spodziewajac sie niczego wychodze ze sklepu a tam pieknie pruszy ... snieg!! lecz niestety trwalo ty chyba jakis kwadrans =( oby tak bylo pod koniec tygodnia ... =/ na jutro planuje pieczenie pierniczkow( wiem ze powinno sie to robic jakies dwa tygodnie wczesniej ale no coz, za pozno o tym pomyslalam zreszta - jak znam siebie i rodzinke - nie wytrzymalyby w nienaruszonej ilosci do swiat =P ) a we wtorej sernik na wigilie klasowa a potem jeszcze ciato do domu wiec chyba bede zmuszona chociaz je sprobowac ale postraram sie poprzestac TYLKO na probowaniu =P BUZIA
-
Telisa ---> na pewno znajdziesz.Anatol to jest bistro z duzym widocznym szyldem wiec znajdziesz. Anisa ---> jejku ja ci zazdroszcze. u mnie to nawet sie nie zapowiada snieg na same swieta =( a kto to widzila swieta bez sniegu ... powinny byc biale =| mam szczera nadziej ze jeszcze beda =P atraktywna ---> super ze masz marynarke i gratuluje ze 36 =) wzielam sie juz za siebie i dzisiejszy dzien mozna zaliczyc do tych udanych pod wzgledem dietowym i nie tylko =D bede sie dzielnie trzymac a po swietach to chyba wszystkie razem hurtem na I faze =P a co do pustosci to zeczywiscie, malo nas jakos ale to pewnie przez swieta. pamietam kiedys jak wchodzilam na Kafeterie raz dziennie to ledwo bylam w stanie przeczytac wszystkie posty a teraz czuje nawet maly niedosyt ... BUZIA