Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

luiza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez luiza

  1. Cześć.Ja na nogach już od 5 rano.Dzień na wariackich papierach.Dobrze,że obiad ugotowałam wczas rano,bo potem nie miałabym szans.Julka była słodka do powrotu ze spaceru.Od 14.30 do18.30 była noszona,cały czas karmiona a Kuba w tym czasie miał sto pomysłów na sekundę i chciał się ze mną bawić.Koszmar.Padam z nóg.Teraz mała śpi.Dobrze,że za chwilę mąż wraca.Mam ochotę się położyć i spać. Cypryjskie słoneczko mąż pomagał przy Kubie,ale potem zaczął kombinować co prowadziło do kłótni.Pomagał,ale mógł więcej.Przy Julce jest inaczej pomaga bardzo,ale ma odskoki,że nie chce.Wtedy rozmawiam z nim.Działa.Teraz jest dobrze i oby tak dalej.
  2. Wszystkiego najlepszego dla Kamila!!! Zuzia miłego balowania. Jak zaczełam dzień żle tak i kończę.Szkoda pisać.Już się nawet popłakałam.W ten sposób wyładowuję moje nerwy.Nici z wyjścia wieczorem.Mam dość.Jedynie spacer mi się udał.Dziś już nie będę pisać.Zyczę miłej nocki.
  3. manika Julka ma 3 tygodnie a Kuba prawie 5 lat(skończy w maju).Co do czapki to ja zakładam jeszcze polarową,różnie to bywa.Syn chodzi już w wiosennej,ale on jest starszy.Muszę kończyć bo mała marudzi
  4. Cześć.A ja z samego rana padam na pysk,bo inaczej tego nie nazwę.Wczoraj mężuś wrócił o 22,bo był umówionyz kolegami z byłej pracy.Julka jak nie chciała spać popołudniu,tak usnęła i spała 5 godzin.Tylko z Kubą nie miałam problemu.Jak mąż wrócił wieczorem obudziła się Julka.Nakarmiłam ją,ale jak zwykle nie chciała usnąć.A co mój mąż na to?On jest zmęczony i idzie spąć.Dostałam takich nerwów,że miałam ochotę krzyczeć.Z małą chodziłam po pokoju godzinę i wysiadłam.Obudziłam męża i proszę aby ją uśpił.Wiecie co zrobił.Włożył ją do naszego łóżka i zadowolony poszedł spać,wcześniej oznajmując,że będę ją mieć od razu przy cycu.Rano mała dała koncert.Dopiero co zjadłam śniadanie i umyłam głowę,bo nie miałam kiedy.Powiedziałam dzisiaj mężowi,że wieczorem wychodzę do kloleżanki i zajmie się dziećmi.Oburzył się,ale mam to gdzieś.Muszę się odchamić jak ja to mówię .Już nie będę narzekać,bo piękna pogoda za oknem.Mam zamiar znowu pochodzić jakieś 3 godzinki.Miłego dnia. Witam nowe mamy.
  5. prze słodka kruszynka,jest śliczna. A my dzisiaj bylismy aż 3 godziny na spacerze,ale po nim Julka dała mi popalić.Usypiałam ją 2.5 godziny.Ręce mi juz odpadają nie mówiąc o kręgosłupie.Muszę poszukać dobrego masażysty,bo jak tak dalej pójdzie to nie wyrobię.Idę wcinać racuchy.Któraś chce? Witam nową mamę
  6. Mała na spacerku z dziadkiem.Powiedział,że wróci za dwie godziny.Kuba bawi się kolejką a ja odpoczywam!!!.W końcu.
  7. Cześć dziewczyny.Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet!!! My tzn.ja i Julka już świętujemy.Julka dostała pierwszy prezent z tej okazji od dziadka.Właśnie popijam herbatkę,jem ciasto i piję odrobinę likierku.A co.Pogoda ładna,ale na spacer z małą pójdzie dziś dziadek.Ja mam dziś labę.Muszę kończyć,bo mała sie zaczyna budzić
  8. Gumijagoda ja wlaśnie herbatkę piję.I w maju owszem będziemy balować,bo mój Kuba z 17 jest. Wczoraj nie pisałam bo maiłam dużo roboty.Wieczorem padałam a mąż wrócił bardzo pózno,bo szkolenie miał.Dziadek był z Julką na spacerze.Trzeba go było widzieć jak obrósł w piórka,a jaki był dumny.Dzisiaj znowu pogoda piękna,więc z Julką poszłam ja i to na 2 godziny.Przed spacerem dałam jej butlę,bo pokarmu miałam mało i nie uwierzycie zjadła 90ml.Szok.Ona nie je tylko żre.A po spacerze musiałam dać jej cyce i to dwa.Teraz śpi smacznie.Ja mam zamiar teraz się po łożyć,bo nie czuję juz kręgosłupa.Mąż musi wieczorem znowu mnie wymasować.Miłego dnia i nocki
  9. Zielna ja mam poczucie humoru i nie obrażam się,bo nie mam o co.
  10. Zielna ja jak zaszłam w ciąże z Kubą to na początku ważyłam 44,5 kg.Jak Kuba miał rok-46.Przy Julce jak zaszłam to miałam 51kg.,mam nadzieję,że zrzucę te 6 k a może i więcej.Chciałabym ważyć 48-49kg.Przy moim wzroście 160cm. to w sam raz.Muszę się też zmusić do ćwiczeń,aby mieć płaski brzusio.Mąż powiedział,że będzie ćwiczyć ze mną,więc się na pewno zmobilizuję.A i walka z rostępami.Przy Kubie nie miałam a teraz wyszły mi i to bardzo dużo.Dlaczego?Miałam bardzo duży brzuch.Kilogramy nie szły na boki jak mówią tylko wszystko w brzusio i w cyce.Mężuś się cieszy.Jak pochwaliłam Julkę,że grzeczna to dała popalić popołudniu.Dwie godziny noszenia.Kuba po bańkach.Za chwilę będę małą kąpać,więc miłej nocki.
  11. mamo_zuzi z Kubą przytyłam 13,5 kg.Z Julką 18 kg. Dla Olinki wszystkiego najlepszego!!!!!
  12. Cześć.Wczoraj się nie odzywałam,bo cały dzień bolała mnie głowa.Dzisiaj już lepiej.Mała je i śpi.Nocka była też spokojna,więc jestem wypoczęta. Cypryjskie słoneczko miałam podobny problem.Trwało to trzy długie lata.Musiało się wydarzyć coś przykrego jak moje poronienie i wtedy dopiero przejrzał na oczy.Nie wszystko jest tak jak bym chciała,ale bardzo się stara.Przy Kubie nie pomagał mi tak jak teraz przy Julce.Widzę zmiany i z tego się cieszę.A jak coś mnie się nie podoba to dużo z nim o tym rozmawiam.Nie raz się pokłócimy,ale nie tak często jak kiedyś.Rozmawiaj z nim dużo i nie poddawaj się.
  13. Cześć dziewczyny.Właśnie mam chwilkę,bo mężuś małą kąpie.Mnie jak nic dzisiaj popołudniu położyło.Spałam 2 godziny.Moi chłopcy bawili się w indian.Jak wstałam to zobaczyłam ich całych umalowanych.Była dzisiaj położna.Małej odpadł pępek i możemy z nią wyjść na chwilę w niedzielę na pole.Więc jedziemy do teściów,bo bardzo prosili.Kuba cały czas ma katar.Nie może mu przejść.Ja z mężusiem od jutra zaczynamy ćwiczyć.Mężuś chce zrzucić parę kilogramów,mnie chodzi o wzmocnienie mięśni brzucha.Muszę jeszcze zająć się moimi roztępami,bo wyszły mi duże. Izuniaz zazdroszczę Ci,że masz smykałkę do pieczenia.Cały czas mówię,że coś upiekę,ale mnie się nie chce.Może jestem już wygodna,bo zawsze ciasto piecze mi teściowa.
  14. Cześć dziewczyny. Widzę że weszłyście na temacik o seksie.Ja już nie mogę się doczekać.Muszę odczekać te 6 tygodni po porodzie.W między czasie mam nadzieję na pieszczoty,choć na razie obydwoje z mężem padamy w nocy przez Julkę.9 miesięcy postu ,bo zabronił lekarz.Więc mam nadzieję,że czas szybko zleci i bierzemy się do roboty.Dzisiaj miałam lekką sprzeczkę z mężem,ale napięcie rozładowaliśmy w zabawie z Kubą.Julcia słodko się chowa.Kończę,bo jestem głodna.Miłej nocki.
  15. Cześć dziewczyny. Mam nadzieję,że znalazłam dobrą tabelkę i nikogo nie pominełam.Muszę w niej zrobić zmiany Zielna.33/Małgosia-31.05.2002-4 l., Ala--09.11.2005-12 ms. pomorskie Gumijagoda.29/Julka-5.12.2000-6lat,Bartuś-15.09.2005.13m -cy Dolny Śląsk Luiza....28.../Jakub-17.05.2002,Julia-19.02.2007....../Krakowskie Monika....../Nikodem--15.08.2003; Miłosz-17.07.2006..małopolska Brylka.30 /Ola-20.06.2001, Marcin i Przemek 25.11.2002......./ Elbląg VIKI2...28/ Wiktoria--25. 04.2004..,Oliwia--01.05.2006......../Krosno MARGARET777..26/ Iza 01.08.2003-3l, Ola 02.02.05-16ms./małopolskie Zuzia 30/Paulinka 23.03.2005....................lubelskie Asmana.26...Natalia30.09.2002,Iza29.04.2006............. ...../Olsztyn Marteczka77.28...../Kamilek-16.09.2003amianek-10.04.2006 /Lublin Patipaula-/Patrysia i Paulinka 22.04.2000........................./Gdańsk Mama_zuzi-26/ zuzia- 07.05.2002 - 4 l........................./ Göteborg Mamka/Magda 26/mama Alanka - 06.04.2006................./Warszawa E.w.k.a-Pawełek 08.09.2003 ............................./okolice Krakowa Paula24 - Patryk 01.06.2006 ......................................../ Poznań Cypryjskie słoneczko/Weronika 06.01.06................./Limassol KAWKA54..26./Oskarek01.06.2002,Maksiu09.08.2004.../WAŁBR ZYSKIE Kala23 - Jakub 29.09.2003, Oliwia 15.05.2006............../Płoc] Izuniaz Alex 09.08.2005 Londyn...................../Irlandia Polnocna Wczoraj zrobiłam bardzo szybkie i dobre danie.Mężusiowi tak zasmakowało,że dwie dokładki miał.Nocka nie przespana.Mała przy cycu.O 6 rano wkurzyłam się i kazałam mężowi zrobić butlę,ale i tak pospała tylko do 9.A potem jazda do 11.Teraz mogę odsapnąć i pobawić się z Kubą..Dzisiaj,albo jutro teściowa postawi Kubie bańki.Ten jego katar mnie wykończy. Mamo Zuzi ja miałam mdłości teraz do 6 miesiąca,choć zdarzały się jeszcze pózniej przy myciu zębów.Mam nadzieję,że u Ciebie będą trwać krócej. Będę kończyć,bo Kuba chce się ze mną pobawić.Miłego dnia.Mam nadzieję,że u was nie leje jak u mnie.
  16. Cześć dziewczyny.Ja krótko,wykorzystuję moment kiedy Julka śpi.Myślałam,że bedę tu codziennie jednak jestem tak zmęczona,że padam nawet wciągu dnia.Julka nic tylko chce cyca,wczoraj wieczorem wciągu 2 godz. karmiłam ją 4 razy.W końcu nie miałam tyle pokarmu,aby ją uśpić,więc dostała butelkę.Nie u wie życie,zjadła jeszcze 50.Szok.Żarłok z niej nie samo wity.Kuba zaczyna sprawiać kłopoty.Nie jest zazdrosny o siostrę.Pomimo,że poświęcamy mu dużo czasu,wymaga więcej.Ciągle się popisuje co mnie wytrąca już z równowagi.Dzisiaj była położna środowiskowa z małą wszystko dobrze.Mężuś dzisiaj z nowu oblewa narodziny córci więc jestem sama.Kończę bo mała płacze.Miłej nocki
  17. Cześć dziewczyny.Właśnie wczoraj wróciłam z maleńką do domu.Dzięki za pamięć.A więc jak pisałam w poniedziałek zaczeło mnie brać.O 11.40 przyjęto mnie do szpitala.Miałam wtedy skurcze co 5 min.Myślałam,że urodzę szybko a tu się okazało,że mam rozwarcie dopiero na 1 cm.Położna dała mi zastrzyk aby przyspieszyć rozwarcie i nic.o 15 odeszły mi wody płodowe z krwią.Nie wiedzieli skąd ta krew.Potem doszli do tego,że to niby z szyjki.Bóle co minutę zaczynam przeć a rozwarcia brak.Położna przy każdym skurczu rozlużnia mi szyjkę aby ujście popuściło.Miałam dość.Godzinę się darłam,że nie chcę aby mnie już badała.Urodziłam o 16.20.Córka-Julia,waga 3795 i 59 cm.Przeżyłam szok,bo nie spodziewałam się takiej olbrzymki.Dostała 10 punktów.Jest słodkim aniołkiem z różkami.Dała mi popalić już parę razy.Miałam wyjść w czwartek,ale ze względu na mojego krwiaka nie mogłam.Przez to miętolenie położnej mi wyszło.Kuba siostrę przyjął wspaniale.Bardzo jest za nią i chce we wszystkim pomagać.Jak na złość przeziębił się,idą właśnie zaraz do lekarza.A małą karmię cycem.Ma bardzo duży apetyt.I znowu zapomniałam jest bardzo podobna do męża.Dzisiaj kończy wlaśnie 30 latek i powiedział,że sprawiłam mu najpiękniejszy prezent.Nie co wcześnie,ale piękny.Będę kończyć,bo mała coś się budzi.Miłego dnia.Będę się starała pisać przynajmniej raz dziennie.
  18. Ja krótko.Rano zaczełam plamić i wzieły mnie skurcze.Czekam na męża i jadę do szpitala..Mam nadzieję,że wrócę już z córcią
  19. Ja dziś krótko.Jestem tak śpiąca,że przespałam już prawie cały dzień.Jestem ciekawa co będę robić w nocy. Gumijagoda jesteś wspaniałą mamą.Każdej się zdarza powiedzieć dziecku coś niestosownego.Przewaznie następuje to wtedy kiedy mamy za dużo spraw na głowie,albo kiedy bardzo się staramy.Przeproś małą i jej to jakoś wynagrodz. Miłej nocki.Ja mam znowu ochotę spać
  20. Ja też się melduję. Wczoraj Kuba miał zabawę karnawałową,więc do południa spędziłam w przedszkolu robiąc zdjęcia i kamerując.Popołudniu był krótki spacerek,bo nóżki odmawiają posłuszeństwa.dobrze,że nie ma śniegu,bo teraz mogę tylko chodzić w półbutach.Mężuś z pracy wrócił wcześnie,myślałam,że spędzimy miło wieczór a właśnie wtedy się pokłóciliśmy.Przeprosił,ale to nie było już to,więc poszłam spać.Dzisiaj byłam u lekarza.Powiedział,że w ciągu dwóch tygodni bardzo dużo się u mnie zmieniło i sądzi,że urodzę w terminie.Dlatego nie dał mi już skierowania na ktg.Niby mam termin wizyty na marzec,ale powiedział,że wczesniej zobaczymy się na porodówce.Mam taką nadzieję.Co do pączków nie objadam się.Zawsze jem jednego nie przepadam aż tak za nimi.Popołudniu teściowa ma nam przywieść pączki własnej roboty,więc mój małżonek znowu będzie pobijał rekordy w jedzeniu ich.Nawet nie chcę pisać ile on ich je,bo byście nie uwierzyły.Dzisiaj mam barszczyk czerwony i zapiekankę,ale najpierw spacerek z pieskiem a potem po Kubę do przedszkola.Miłego dnia
  21. Cześć dziewczyny. Gumijagoda cieszę się,że wizyta u lekarza się udała. Zuzia30 super,że przełamałaś się co do jazdy w zimie.Oby tak dalej. Zielna zazdroszczę Ci tego lodowiska.U nas kiedyś było,ale teraz nie ma.Już dawno nie jeżdziłam a tak lubiłam. Dzisiaj jak zaprowadziłam Kubę do przedszkola,okazało się,że rodzice chcą porozmawiać z dyrektorką o opłacie za język angielski i o pani wychowawczyni z grupy Kuby.Zaczęła na dzieci krzyczeć i mnie zajmować się nimi.Jednak ktoś uprzedził panią dyrektor i nie zjawiła się w pracy.Niezle.Teraz siedzę w domku po śniadanku i cieście.Zastanawiam się czym mam się zająć.Zostało mi tylko prasowanie,bo praktycznie wszystko juz posprzątałam.No zostały mi okna,ale nikt mi nie pozwala ich umyć.Pilnują mnie.Dobrze wiecie o co mi chodzi.Chcę szybciej urodzić.Ale im więcej sprzątam tym mała nie chce.Już nie mam pomysłu.No zostało jeszcze przytulanko z mężem ale to juz będzie ostateczność.Nie mam pomysłu na drugie danie,może coś mnie najdzie.Pogoda u nas ładna,więc wyjdę z psinką na spacer.Miłego dnia
  22. Cześć.Kuba pierwszy dzień po chorobie w przedszkolu.Dzień zaczełam od wymiany zdań z panią dyrektor w sprawie angielskiego.Trochę na nią nakrzyczałam,ale nie żałuję należało się jej.Teraz piję herbatkę i jem ptasie mleczko od teściowej.Pogoda ładna,więc jak będę mogła włożyć buty to po przedszkolu pójdę z Kubą na spacer.Miłego dnia.
  23. Cześć dziewczyny. Kala gratulacje dla męża.Nowa praca super. A u nas deszcz.Pół dnia z Kubą spędziłam na rysowaniu a drugą połowę dnia on bawi się kolejką.Więc teraz mam spokój.Cieszę się bo już w poniedziałek idzie do przedszkola.Trochę luzu.Jutro mąż jedzie z nim kupić albo wybrać kostium na zabawę karnawałową.Bal mają w walentynki.Wieczór spędzę samotnie,bo mąż na imprezie.Trochę jestem zła,ale ja to sobie odbiję.Będę kończyć bo będę Kubie robić kolację,niech oglądnie smerfy i spać.Miłej nocki
  24. Ale byka zrobiłam to nie rzeżucha tylko rzepa.Marchewka z rzepą.Dzisiaj pisanie coś mi nie wychodzi.Jak zaczełam robić surówkę zastanawiałam się co ja napisałam i dobrze że to poprawiam.Ale ubaw na pewno macie
  25. Cześć dziewczyny. Margaret zdrowia dla córek.I nie zły wykład dostałaś.Mało znam takich lekarzy.Aż tak szczerych. Gumijagoda nie dawno miałam ten sam problem co Ty z lekarzem.Przestałam już się denerwować,bo i tak nic się nie zmieni na lepsze.Na poprawienie humorku pamiętam,żę wypiłam sobie lampkę wina A ja dzisiaj byłam w mieście.Zrobiłam opłatę za przedszkole,kupiłam małej czapeczkę,poszłam odebrać zamówiony biustonosz do karmienia,i do swojego lekarza.Nie wiem czy wam pisałam,ale dostaliśmy skierowanie do sanatorium.Termin od 18 lutego.Zrezygnowaliśmy z pobytu ponieważ nie wiem kiedy urodzę a mąż nie chce zostawiać mnie samej.Zadzwoniliśmy do NFZ ,że nie przyjedziemy z powodu ciąży i żeby przełożyli nam wyjazd na 2 połowę roku.A oni że nie ma sprawy,ale muszą mieć zaświadczenie od lekarza rodzinnego ,że jestem w ciąży.Smiechu warte.Więc poszłam do mojego lekarza i on też zaczął się śmiać.Wypisał zaświadczenie i powiedział,że zna jeszcze inne przypadki takiej głupoty.A kupiłam sobie białą rzeżuchę.Teściowa ściera ją na tarce razem z marchewką.Pyszna surówka do drugiego dania.Polecam.Kończę,bo czuję się troszkę zmęczona i mam zamiar się położyć.Miłego dnia
×