Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

luiza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez luiza

  1. Cześć dziewczyny.A u nas deszcz ze śniegiem.Wczoraj było ciepło,więc z Kuba bylismy na długim spacerku a dziś siedzenie w domu.Ja nic nie robie tylko sprzątam.Mam nadzieję,że to przyspieszy poród.Wszyscy mają ze mnie ubaw.Jak na razie skurcze mam,ale nie takie żeby jechać do szpitala.Wszyscy wymyslają daty porodu.Tata chce w piątek bo wtedy ma urodziny,Kuba walentynki,teściowa 15 lutego bo wtedy ona ma urodziny a mąż chce w terminie.Czemu?On będzie obchodził urodzinki.A ja chcę już.Dużo mamy tych imprez w lutym.Boże ja już o niczym nie gadam tylko o porodzie.Zaczynam robić się nudna.Mąż dzisiaj ma imprezę w pracy,w piątek następna.Jestem trochę zła,ale mam nadzieję,że nie będzie długo.Będę kończyć,bo kończę gotować zupę ogórkową i mam na nią juz ochotę.Miłego dnia.Już więcej nie będę pisać o porodzie.Obiecuję.
  2. Cześć dziewczyny.Widzę,że humorki nie dopisują a to dopiero początek tygodnia.Ja na razie dzień zaliczam do udanych.Zaczełam sprzątać,nie wiem co mam już robić bo leżeć mi się nie chce.Kuba jeszcze do przedszkola nie chodzi.Ten tydzień jeszcze go przetrzymam.Na dodatek dostał termin do sanatorium na 18 lutego.Będziemy musieli zrezygnować,bo nie wiadomo kiedy ja urodzę.Spodziewaliśmy się tego wyjazdu dopiero w maju a tu taka niespodzianka.Nie dawno pojadłam placków ziemniaczanych,ale już mam ochotę na galaretką,więc będę kończyć.Zyczę miłego dnia i lepszych humorków
  3. Cześć dziewczyny.Ja z mężusiem mam na razie spokój.Bardzo mi pomaga.Zobaczymy jak długo.Wczoraj kupiliśmy wszystko dla małej.Jestem przygotowana do porodu,ale nie spakowana.Może zrobię to dziś.Co do kar.To zabieram Kubie ulubioną zabawkę na cały dzień.Powydziera się przez chwilę a potem mam spokój.Albo nie ogląda cały dzień żadnej bajki.Działa.Teraz wystarczy,że usłyszy ostrzeżenie i kare jaką mu dam,ale trochę musiałam przejść żeby uzyskać taki rezultat.Spróbujcie warto.Będę kończyć bo mam ochotę na małe co nie co.Miłego dnia i zdrówka.
  4. Cześć dziewczyny,ale macie ubaw.Kuba miał 52 cm. a nie jak napisałam.Dzisiaj wielkie sprzątanie i mąż ma z Kubą złożyć łóżeczko.Dzisiaj jedziemy wieczorem na zakupy.Chcę kupić małej kosmetyki i coś dla siebie.Właśnie poprasowałam i mam zamiar powoli zacząć się pakować.Mama dzisiaj zrobiła mi gołąbki,już mam na nie ochotę,więc idę je zjeść.Miłego dnia
  5. Cześć dziewczyny.Ja też jestem.W środę byłam na usg.Mała waży około 3 kg,ale jest długa.Kuba jak się urodził miał 521 cm. lekarz powiedział,że ona będzie większa.W czwartek byłam u ginekologa.Zbadał mnie i powiedział,że wszystko jeszcze wysoko a skurcze mam dlatego,że mała jest duża i potrzebuje miejsca.Powiedział,że raczej wcześniej odejdą mi wody płodowe przez tą jej ruchliwość.Bo jest bardzo ruchliwa i kopie zawzięcie.Potem kupiłam sobie potrzebne rzeczy do szpitala.Dzisiaj byłam z Kubą u lekarza.Jest już zdrowy,ale antybiotyk musi dokończyć,więc tydzień spędzi jeszcze w domu.po lekarzu poszliśmy do fryzjera.Kuba i ja mamy świetne fryzurki.Kupiłam jeszcze troszkę pieluch tetrowych i bluzki dla Kuby.Dzisiaj jak wyszłam z domu o 9 rano tak dopiero wróciłam o 14.Jestem padnięta.Czekam na męża,bo marzy mi się kąpiel i potem masaż.Troszkę w domku posprzątałam.Wszyscy się śmieją,że chcę wcześnie urodzić.Lekarz stwierdził,że po 10 lutym to jak najbardziej.Więc mam taką nadzieję,że wtedy mnie weżmie.Kończę bo chcę jeszcze trochę poleżeć.Miłej nocki
  6. Cześć dziewczyny.Ja już prawię nie mówię.Znowu krtań a nie mogę brać mocnego antybiotyku więc się męczę.Wczoraj Kuba stwierdził,że jak nie ma taty to on się mną zaopiekuje.Byłam w szoku.Pozwolił mi się wyspać,przykrywał mnie kocem,podawał picie.Szok.Jak mu powiedziałam,że jestem z niego dumna,to trzeba było widzieć jak się cieszył.Dzisiaj idę na usg.Mam nadzieję,że powie lekarz coś konkretnego.Jutro wizyta u lekarza prowadzącego ciąże.Powiem wam szczerze,że po 5 lutym chciałabym już urodzić.To będzie 38 tydzień więc jak najbardziej.Będę kończyć,bo chcę umyć włosy i posprzątać jeszcze.Miłego dnia
  7. Mamo Zuzi GRATULUJĘ!!!!!!! Będziemy mieć dzieciaczki z jednego roku. Witam nowe mamusie.
  8. Cześć dziewczyny. Mamo Zusi nie uzywałam tego,więc nie mogę Ci pomóc. A ja cieszyłam się,że Kuba zdrowy a tu choroba.Gdy moi mężczyżni przyszli do teściowej Kuba był bardzo radosny,bo ulepili bałwana.Ogromnego bałwana,był większy nawet od męża.Po obiedzie zaczął mówić,że boli go głowa a o 18 oczka mu się zaszkliły,zaczął być śpiący.Zmierzyłam mu gorączkę to miał już 38 i powoli brały go dreszcze.Pojechaliśmy na dyżur i lekarka powiedziała,że gardło bardzo czerwone a że jestem w ciąży i mogę za nie długo urodzić to przepisała mu lekki antybiotyk(tak to nazwała),aby mnie nie zaraził i był zdrowy jak urodzi się dziecko.Gdy przyjechaliśmy do domu dostał leki i od razu usnął.Wstał za godzinę z gorączką 40 stopni.Noc nie przespana.Jestem zła,bo w tym tygodniu mam usg,potem wizytę u lekarza,mnóstwo zakupów wszystko zaplanowane a tu niespodzianka.Ja tak zawsze mam.Co zaplanuję to mi zawsze coś wyskoczy.Dobrze,że tata na chorobowym to może uda mi się coś zrealizować.Muszę kończyć,bo już mu się nudzi i prosi aby się z nim pobawić.Miłego dnia.
  9. Cześć dziewczyny.Moi mężczyzni od godziny na sankach.Mam trochę spokoju.spotkamy się dopiero u teściów na obiedzie.Niech się wyszaleją.Ja właśnie piję gorącą herbatkę i zajadam serniczek.Zostało jeszcze więc zapraszam.Nas zasypało.jeżdzi odśnieżarka,ale to i tak nic nie daje.Pada śnieg,więc co odśnieży to zaraz zasypane.Ale pan się bardzo stara.Będę kończyć,bo muszę wysuszyć włosy.Miłego dnia.
  10. Cześć dziewczyny. Mamo Zuzi trzymam kciuki. Witam nową mamę. A nas zasypało.Dzieciaki mają frajdę.Wczoraj z Kubą nie chciało nam się wracać,tak świetnie nam się lepiło bałwana.A jaką frajdę miał kiedy jeżdził na sankach.Dzisiaj wyprawiłam moich męzczyzn na sanki,bo miałam ich dość.Od samego rana nie mogą się dogadać,więc może teraz im się uda.Narobili takiego bałaganu,że nie wiem od czego zacząć.Jest kopa prasowania,ale ją na pewno zostawię dla męża.Załapałam katar.Powoli przechodzi,ale męczę się.Będę kończyć bo mam jeszcze siłę na sprzątanie.Muszę to wykorzystać.Ostatnio jak robił mąż porządki to wywalił mi kwiatka.Stwierdził,że nie rośnie.A on w zimie odpoczywał a na wiosnę kwitnął.Ile ja poświęciłam temu kwiatkowi czasu a on go wywalił.Dobra kończę bo nic nie zrobię. Zdrówka.Miłego dnia
  11. Cześć dziewczyny. Marteczka wszystko będzie dobrze. A ja wczoraj poszalałam z Kubą na polu.Ulepiliśmy małego bałwanka i zamek.W domu kolorowaliśmy i bawiliśmy się pociągami.Wieczorem znowu mała dała popalić.Przez 3 godziny miałam skurcze.Nie wiem,ale wydaje mi się,że mogę wcześnie urodzić.Kiedy dzwonię do męża to tylko się mnie pyta czy to już.Zresztą jak jestem sama w domu cały czas ktoś mnie sprawdza.Np.teraz mama dzwoniła do mnie już 3 razy.Smieję się,że jak mnie wezmie to nikt nie odbierze telefonu.O 12 idę po Kubę do przedszkola a że pogoda ładna to znowu poszalejemy.Ale najpierw wyjdę z moją psiną bo stoi na de mną i prosi.Miłego dnia. A co do dwulatków.Kuba też się buntował,zaczął jak miał półtora roku a skończył jak miał prawie trzy.Teraz przechodzę to znowu,bunt pięciolatka.Pani w przedszkolu sama powiedziała,że grupa zrobiła się nie znośna.Cóż taki wiek.Mam nadzieję,że długo to nie potrwa.
  12. Cześć dziewczyny.A ja jestem szczęśliwa,bo od wczoraj mamy dużo śniegu.Nie jestem już tak opuchnięta.Wczoraj wyprasowałam ciuszki dla małej,ale sprawiło mi to frajdę.Kuba poszalał trochę na śniegu i mówi o walentynkach.Chce żeby jak najszybciej były,bo wie,że po nich mam urodzić.Jeśli nie będzie to szybciej.Teraz mam luzy.Sprzątaniem i gotowaniem zajmują się moi rodzice i mąż.Mam więcej czasu dla Kuby.Mała cały czas daje popalić.Brzuch już czuję na nogach,toczę się jak kluseczka,mam z tego nie zły ubaw.Ale dość gadania o ciąży.Mam zamiar dzisiaj z Kubą poszaleć trochę na śniegu,popołudniu poproszę tatę,aby wyszedł z nim na sanki.Jutro tata idzie do szpitala na koronografię,trochę się boję,ale wiem ,że zabieg będzie udany.Miłego dnia.
  13. Cześć a ja nie mam dziś humoru.Po rewelacyjnym weekendzie nowy tydzień zaczął się nie zbyt.Wczoraj nie pisałam,bo cały dzień przeleżałam w łóżku,mała tak kopała,że wzieły mnie skurcze które przygotowują do porodu.Mąż jak wrócił z pracy tylko mnie prosił,abym jeszcze nie rodziła,bo dużo spraw jeszcze nie załatwionych.A tak naprawdę to mówi cały czas do brzucha,że mała ma sie urodzić w dniu jego urodzin.Czyli koniec lutego.Ma wymagania.W sumie zaczął mi się 36 tydzień(9 miesiąc)brzuch bardzo mi opadł,nie wiem jak to będzie,zobaczymy.Spakowana jeszcze nie jestem.Dzisiaj wstałam o 3 rano i koniec nie mogłam usnąć,więc teraz jestem zmęczona.Wykorzystam moment kiedy Kuba jest w przedszkolu i położę się spać.a co jest najgorsze mam tak opuchnięte ręce,że mało co mogę zrobić,nawet trzymanie rąk pod zimną wodą przynosi ulgę na chwilę.Musiałam trochę ponarzekać mam nadzieję,że u was lepiej.Miłego dnia
  14. Cześć dziewczyny. Marteczka wszystkiego naj i szybkiego powrotu do zdrowia.Twoim dzieciaczkom też. U nas pogoda taka sobie.Pochmurno,ale ciepło.Dzisiaj wybieramy się w odwiedziny do babci.Na pewno będzie miało sporo gości.Jak zjadą sie do niej wnuki i prawnuki to nie ma miejsca,ale lubię takie spotkania.Jutro jedziemy do teściów na obiad,tam ma przyjść prababcia ,więc znowu będzie imprezka.Ja już po obiadku zrobiłam dziś spagetti a mężuś posprzątał całe mieszkanko.Wieczorem czeka go prasowanie,ale nie narzeka. Gumijagoda miłego wypoczynku,będzie trochę smutno bez ciebie. Będę powoli kończyć,muszę przygotować się do wyjścia.Miłego dnia
  15. Cześć dziewczyny.U nas teraz pochmurnie.Rano wiało,w południe było ładnie.Jak zaprowadziłam Kubę do przedszkola,zjadłam śniadanie i poszłam spać.Ostatnio potrzebuję tego coraz bardziej.Dobrze,że obiad gotowała dzisiaj mama.Rodzice popołudniu jadą na 3 dniową wycieczkę do Zakopanego.Bardzo się cieszę,bo ostatnio działają mi na nerwy.Niby jest dobrze,ale czepiają sie.Kiedy my w końcu skończymy ten remont domu?Bardzo chciałabym być na swoim.Będę kończyć bo zgłodniałam.Miłego dnia.
  16. Cześć dziewczynki.Ale się za wami stęskniłam.Z naszą kartą to był przebój,facet chciał nam wmówić,że to my ją zepsuliśmy.Miesiąc kłótni,ale w końcu wszystko zostało wyjaśnione.Właśnie skończyłam czytać zaległości.Najpierw zaczełam od tego. Witam nowe mamy. Co u mnie.Kuba zrobił się nie dobry.podobno w przedszkolu chłopcy zaczeli rozrabiać i nawet pani nie daje sobie z mini rady.Podobno taki wiek.W tamtym półroczu były nie grzeczne dziewczynki teraz chłopcy.Od tygodnia śpi w swoim własnym pokoju.Kupiliśmy mu też nowe łóżko.Jesteśmy w szoku z mężem,bo nie budzi się w nocy i nie płacze za nami.Jesteśmy dumni.Widocznie nic na siłę musiał do tego dojrzeć.Ja toczę się jak baryłka.Brzuch już opada jestem częściej zmęczona.Opuchły mi żylaki i to bardzo.Lekarz nie za bardzo wie co ma mi przepisać.Mam jeszcze wysokie ciśnienie jak coś zrobię.Więc prawdę mówiąc nic nie robię tylko leżę z nogami do góry.Mężuś wszystko za mnie robi i spełnia moje zachcianki.Swięta spędziłam bardzo rodzinnie i przytyłam 2 kg.Niczego sobie nie odmawiałam.Sylwestra w Krakowie u znajomych.Mieli ze mnie ubaw gdy tańczyłam.Kiedy muzyka była skoczna nie raz musiałam trzymać brzuszek a jak tańczyłam w parze z kimś mała zaczynała kopać i panowie pytali się tylko czy ja nie zacznę rodzić.A w środę byłam z Kubą na zakupach.Wybierał dla małej ciuszki,ale przy tym miał zabawę.U nas zaczeły się ferie,ale Kuba chodzi do przedszkola.Ale co to za ferie jak ciągle pada.Ta pogoda mnie dobija.Będę kończyć,bo muszę dokończyć drugie danie.Teraz będę pisać co dziennie.Miłego dnia
  17. Cześć dziewczyny.Piszę od teściów więc krótko.padła nam karta graficzna a,że jest na gwarancji musimy czekać.Trochę to potrwa,więc Radosnych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia wszystkim zasiadającym przy Wigilijnym stole. Niech ta wyjątkowa noc trwałym blaskiem opromieni cały nadchodzący Nowy Rok Zyczenia dla was oraz dla waszych rodzin. Kiedy będę mieć sprawny komputer napiszę i postaram się nadrobić zaległości.U nas wszystko dobrze.Ja i maleństwo czujemy się świetnie.Kuba trochę daje w kość,ale to normalne przed świętami.Miłego dnia.Mam nadzieję,że szybko się odezwę
  18. Witajcie. Jak długo mnie tu nie było . Mimo tego, że straciłam brata 3 lata temu, nadal tęsknię za nim i ryczę po nocach. A teraz te święta- jak ja ich nie lubię!!!!! Tutaj na forum wiem ,że nie jestem sama, że mnie zrozumiecie, współczuję Wam wszystkim, ale to jedyne co mogę zrobić. W chwilach, kiedy potrzebowałam słowa otuchy znalazłam je właśnie tutaj. A moi pseudo przyjaciele zapomnieli o mnie i tak jest do dzisiaj.
  19. Ja też się melduję,ale na chwilkę.Mamy malowanie łazienki i ubikacji.Kiedyś pisałam,że ma przyjść komisja ze spółdzielni w sprawie zalania mieszkania naszego i sąsiadki oraz grzyba na ścianie.Byli i stwierdzili,że sąsiadka z góry jak naprawi jakąś baterie to będzie wszystko w porządku.Nie jest bo znowu nas zalała a oni nic.Więc robimy mały remont.Usuwamy grzyba i tylko malujemy.Nie robimy generalnego remontu.Kuba idzie jutro to teściów,chociaż może wezmą go dziś.Nie przeszkadza,ale lepiej jak go nie ma.Teraz jest w przedszkolu.Mają dzisiaj mikołaja,więc będzie miał co do opowiadania.Ja idę kończyć obiad,bo mama wymyśliła sobie jeszcze odmalować kuchnię.Miłego dnia
  20. Marteczka wszystkiego najlepszego!!!!!! A u nas brzydko i pada.Wczoraj byłam u lekarza,stwierdził,że to przeziębienie.Przepisał mi lekarstwo i kazał leżeć.Co właśnie robię.Chociaż troszkę oszukuję,bo obiadki muszę gotować.Wczoraj był mikołaj i Kuba dostał lokomotywę od nas,więc po przedszkolu miałam trochę spokoju,bo cały czas sie nią bawił.W przedszkolu mikołaj dopiero jutro.Dzisiaj mają spotkanie z jakimś poetą.Idę szybko ogarnąć domek i muszę iść jeszcze zapłacić za przedszkole a potem po Kubę,więc kończę.Zdrówka i miłego dnia
  21. Gumijagoda dla Twojej córci WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!! U nas piękna pogoda,natomiast ja czuję się fatalnie.Jutro muszę iść do lekarza,bo mam taki katar,że nie mogę oddychać.Na dodatek zaczynam kaszleć.Przypuszczam,że mała też załapała,bo kopie ale nie tak często,więcej odpoczywa.Ja też to powinnam zrobić,ale nie mam kiedy.Tak samo z tym lekarzem,dopiero jutro.Dlatego nie rozpisuję się,bo czeka mnie jeszcze ugotowanie obiadu i może w końcu poleżę.Miłego dnia
  22. Cześć dziewczyny. Gumijagoda dołączam się do życzeń. Zuzia nie pamiętam o jakie to chodziło szczepionki to było w końcu 4 lata temu a moja pamięć zawodzi. Kuba pierwszy dzień w przedszkolu i przyszedł bardzo szczęśliwy,bo był jego ulubiony kolego.Ja kupiłam pierwszą rzecz dla córci czapeczkę zimową.W końcu znalazłam mały rozmiar za rozsądną cenę.Kupiłam sobie spodnie biodrówki na święta i sylwestra.Jak urodzę to nie będzie problemu z pomniejszeniem ich.Umówiłam się też do fryzjera i kosmetyczki na sylwestra.Przecież muszę ładnie wyglądać.Mąż nawet słowem się nie odezwał.Rozumie i akceptuje.Kuba dostał wczoraj prezenty.Prababcia dała mu ciuchy,więc zero zainteresowania a teściowie kupili mu książkę o lokomotywach i nie może się od niej oderwać.Już nam oznajmił,że jak będzie duży to zostanie kolejarzem.Zobaczymy.Dzisiaj mamy frytki z jajkiem i właśnie idę je zrobić,coś poczułam głód.Miłego dnia
  23. Viki ja wiem ,że to był film o ospa itd.,Kuba ją dostał i mu nic nie było i nadal jestem przekonana,że następne dziecko też zaszczepie.,Wiem,że może zareagować inaczej,ale to jest minimalne.Natomiast pisałam o doustnych,bo u nas w przychodni dzieci po wypiciu jej zachorowały,dlatego o niej pisałam.A po tych odra itp.nie zdarzyło sie.Zresztą moja teściowa jest pielęgniarką i o każdej szczepiąca dopytywała się bardzo szczegółowo.Te które mi odradziła to Kuba nie dostał,zresztą lekarka wtedy zgodziła się ze mną. U nas wczoraj była chrzestna Kuby dostał od niej prezent mikołajowy-helikopter który jeżdzi,szczela i gra.Dom wariatów.Rano zrobił nam helikopterową pobudkę.Dzisiaj idziemy do teściów na obiad.Wiem,że od nich też ma coś dostać.Zresztą w tym tygodniu prezentów dostanie więcej.Od nas w środę-ciufcię,w piątek w przedszkolu-lego i puzzle a w niedzielę idziemy na imprezę zakładową do pracy mamy.Tam też dostanie paczkę tylko ze słodkim.Zastanawiam się czy dla niego nie za dużo.Wczoraj powiedział cioci,że był jednak nie grzeczny,ale sie poprawi.Zobaczymy.Pogoda piękna a ja mam teraz chrypę,katar powoli przechodzi.Będę się zbierać bo mąż mnie już pogania.Miłego dnia
  24. Cześć. Viki ja też oglądałam ten film,ale co do tej szczepionki odra itd.nie bałam się i na pewno zaszczepię drugie dziecko.Bardziej bałam się tych do picia.U nas zdarzały się przypadki zachorowań.Teraz wiem ,że one są już dawane jako zastrzyk. U nas piękna pogoda.Mężuś siedzi w domu i trochę sie wkurzam.Dlaczego?Niby odkurzył,teraz niby myje gary,ale wykonuje 50 innych czynności w tym czasie,Kuba prosi go o zabawę,bo za rzadko go widział.A on oznajmia,że musi jechać do Krakowa coś załatwić.To coś to prezent dla Kuby na mikołaja.Może to zrobić w poniedziałek po pracy,ale on nie.Jak się okazało obiecał kolegom z byłej pracy,że ich odwiedzi.Normalnie mnie wcieło.Ja chora chcę sie wykurować,mam szanse wyleżeć chorubsko a on na spotkanie z kolegami.Kuba w ryk,bo on chce się bawić z tatą.Dom wariatów.Będę kończyć,bo chcę chociaż zupę zrobić.Jeżeli ją zrobię bo nadal mój chłop myje gary.Miłego dnia
×