Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

luiza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez luiza

  1. Jula75 gratuluję chłopca.Znam ten problem ze skurczem łydek.Rano zawsze staję z płaczem.Co do zaparć nie mam.Jem bardzo dużo śliwek i jabłek.Odpukać pomaga. U mnie 20 tydzień.W środę idę na usg,mam nadzieję,że będę już znać płeć.
  2. Cześć dziewczyny.U nas brzydka pogoda,ale humor dopisuje.W sobotę odwiedzili nas znajomi u których niedawno byliśmy na ślubie.Była to wizyta nie zapowiedziana,ale przyjemna.Przyszli z synkiem-Kacperkiem.Ma on 3,5 miesiąca i jest słodki.Od razy załapałam z nim kontakt a gdy wziełam go na ręce zaczął dobierać mi się do cyca.Mieliśmy wszyscy ubaw.Koleżanka nie karmi go piersią,ale moją chciał.Wieczorem mąż zrobił kolacyjkę i oglądliśmy film.W niedzielę u teściów tak się najadłam,że nie mam już ochoty na nic.Jak stanełam na wadze to przytyłam kilo.W sumie w ciąży przytyłam 5 kilo czyli kilogram na miesiąć.Do domu przyszliśmy obładowani jedzeniem,więc nic nie gotuję.Mam gołąbki a na deser pyszne ciasto.Zapraszam.Wczoraj mąż zrobił mi znowu niespodziankę i wyprasował zaległe pranie.Stara się.Będę zmykać,bo chcę jeszcze odwiedzić koleżankę.Więc kończę.Miłego dnia
  3. Dla Natalki wszystkiego najlepszego Ja jestem teraz sama,odpoczywam.Mąż grzeczni i miły jak nigdy.Wczoraj wieczorem przepraszał,kolację zrobił i porozmawialiśmy.Mnie nie przeszło,nadal jestem zła.Będzie musiał długo się starać aby mnie udobruchać.Dzisiaj dostałam śniadanie do łóżka a potem poszedł z Kubą na rower.Jak przyjdzie powiedział,żę posprząta.Więc mam dzień wolny i dla siebie.Muszę go dobrze wykorzystać.Jutro idziemy na imieniny do teściowej i obiad jak zwykle.Będę kończyć,bo telefon dzwoni.Miłego dnia
  4. Hej.Jestem z zła,wściekła,brak słów.Wczoraj mąż miał imprezę w pracy.Zapytal czy może iść.Odpowiedziałam,że nie ma sprawy,ale wróć najpóżniej o 23.I...tu się zaczyna.Zadzwoniłam do niego o 22,komórka wyłączona.Zaczełam się denerwować.Zadzwoniłam pare rezy i nic.Godzina 23 jego nie ma.Najgorsze myśli mi przeleciały,że coś mu się stało.Dodzwoniłam się do niego dopiero o 22.30 i mówi mi ,że będzie spał u kolegi,bo impreza się przedłużyła.Szok.Powiedziałam,że nie mamy o czym rozmawiać i skończyłam rozmowę.Nerwy mi puściły i zaczełam wyć.Przecież mógł zadzwonić i nie było by sprawy,byle tylko bym się nie denerwowała.A tak nocka nie przespana.Wysłał mi dwa sms,że kocha i ma moralnego kaca.Niech ma.W trakcie pisania,zadzwonił z pracy chciał wiedzieć jak się czuję.Odpowiadałam tylko tak i nie.Wie ,że ma przechlapane i będzie musiał bardzo się starać,abym mu wybaczyła.Nie lubi kiedy się nie odzywam,albo odpowiadam krótko.Niech ma. Natomiast w środę będąc na placu zabaw zwróciłam uwagę synowi koleżanki,aby nie burzył zamku i fosy Kubie.To odpowiedziała mi,że piaskownica nie jest tylko dla Kuby tylko dla wszystkich dzieci.I moje hormony zaszalały.Nakrzyczałam na nią,że niech najpierw wychowa swoje dziecko a póżniej udziela uwag komuś innemu.Nawet moje koleżanki zwróciły jej uwagę,że syn jej cały czas sypie piaskiem i burzy babki innym dzieciom a ona nic.Więc zabrała swoje dziecko z piaskownicy i powiedziała,że jej syn z chamotą bawić się nie będzie.Nie miałyśmy już dość i oberwało jej się jeszcze bardziej. Miałam przechlapane te dni i jeszcze co.Kuba przyszedł z przedszkola i powiedział do naszej psinki,że jet dupkiem i głupią staruchą.Znowu zaczyna się.Powiedziałam o tym jego pani,że znowu ten sam chłopiec co w zeszłym roku brzydko mówił,zaczął robić to samo.Pani porozmawiała z jego mamą ,więc mam nadzieję,że zakończy się to szybko jak ostatnio. Asmana podobno panuje jakiś wirus,mojej koleżanki córka miała takie same objawy i był to zaczątek grypy.Małą jeszcze na dodatek czyściło. Zuzia30 olej teściową.Nie ma sensu tracić przez nią nerwów. Ale się rozpisałam mam nadzieję,że nie zanudziłam was.Będę kończyć.Muszę ugotować obiadek a najpierw iść na zakupy.Życzę miłego dnia
  5. Cześć.Mały w przedszkolu a ja już po śniadanku.Dzisiaj nie czuj ę się lepiej więc będę leżeć.Muszę wykorzystać nieobecność Kuby,bo popołudniu będzie mnie ciągnął na plac zabaw.Więc nie rozpisuję się.Miłego dnia
  6. Monika wszystkiego najlepszego.Dużo miłości,zrozumienia,wszystkiego naj. Miłego dnia
  7. Kala405 oglądałam ten program i mnie się podoba.Wcześniej oglądałam na 2 ,nianię na medal,zaklinaczkę dzieci i jeszcze jeden,ale nie pamiętam.Coś wtym musi być,bo mój Kuba zmienił się kiedy wprowadziłam parę pomysłów z tych programów.Ale jedna zasada-trzeba być bardzo stanowczym,choć bym nie wiem co.Więc tak od roku mam spokój,ale zdarza się,że da popalić.Jak każde dziecko.
  8. Cześć dziewczyny.Widzę,że wszystkie byłyśmy zajęte,bo mało było pisania.W sobotę wzieliśmy się z mężem za zaległe porządki.On umył okna,ja wyprasowałam zasłony i fieranki.On odkurzył i wyprasował kupę prania ja wytarłam kurze.Wkońcu czysto.W niedzielę byliśmy u teściów na obiadku,tak pojadłam,że na nic nie mam ochoty.Za chwilę wybieram się do koleżanki na pogaduchy.Obiad prawie zrobiony,mam zupę gorzej z drugim daniem,ale coś wymyślę. Margaret777 szybkiego powrotu do zdrowia Miłego dnia
  9. Cześć.Mały w przedszkolu.ja po śniadanku.Za chwilę biorę się za pranie,trzeba wykorzystać ładną pogodę i prasowanie,mam nie dużo,bo mąż większość wyprasował.Co do spania,to Kuba znalazł na nas sposób.Kiedy obudzi się w nocy zaczyna tak głośno płakać i krzyczeć,że potwór jest w pokoju,że go zabieramy do naszego łóżka.A on zadowolony usypia a rano mi mówi,że żadnego potwora nie było a tylko chciał z nami spać.Niezła metoda.Cieszę się z jednego,ma bardzo duży apetyt.Jak kiedyś musiałam go prosić żeby coś zjadł.Teraz to on woła że jest głodny. Zielna szybkiego powrotu do zdrowia Marteczka77 kawki nie pijam ale herbatkę chętnie z Tobą wypiję Miłego dnia
  10. Cześć.Obiadek się gotuję a ja mam chwilkę.Byłam z Kubą wczoraj u lekarza i powiedziała,że jest zdrowy.Na katar przepisała mi tabletki które robią w aptece.Więc poszedł dzisiaj do przedszkola.Pani widząc go dzisiaj była zdziwiona,bo powiedziałam,że nie przyjdzie do końca tygonia.A on powiedział pani,że musiał przyjść,bo przecież ona będzie bardzo tęsknić za nim.Uśmiałyśmy się.Nie piszę często,bo mąż wyznaczył mi limit na komputer.Mogę przebywać 2 godziny dziennie.Głupie co,ale ja go za to kocham,że tak się troszczy o nas.Zresztą nie mam też za bardzo kiedy pisać,bo albo śpię,albo sprzątam,albo spędzam czas na polu.Staram się zaglądać do was przynajmniej raz dziennie,ale ze wszystkim jestem na bierząco.Będę kończyć .Miłego dnia.A co do pogody ,ma być taka ładna do końca miesiąca.
  11. Cześć dziewczyny.Pogoda deszczowa,nic się nie chce.Jeszcze Kuba ma coraz większy katar.Poszedł do przedszkola,ale popołudniu idę z nim do lekarza.Prztrzymam go w domu do końca tygodnia,aby w poniedziałek poszedł do przedszkola.Muszę go wykurować.Mąż zaraził nie dość,że Kubę to jeszcze mamę,tata też zaczyna już narzekać.Tylko ja się trzymam.Chyba zrobię dla nich izolatkę.Jak zjem śniadanko wy6bieram się do koleżanki. A muszę pochwalić mojego tatę.Wczoraj zrobił specjalnie dla mnie zupę czosnkową z grzankami.Była przepyszna,nawet Kuba zjadł dwie chochle zupy.Kiedy poprosiłam o przepis powiedział,że to tajemnica,ale kiedyś mi powie,teraz ma zamiar mnie rozpieszczać. Witam nową mamę. Ktoś dzwoni,więc kończę.Miłego dnia
  12. Cześć dziewczyny.Widzę,że wszystkich dopada katar.Pogoda robi się ładna więc popołudnie spędzę z małym na polu.Teraz popijam gorzką herbatę.Musiałam ją zrobić,bo sprzątałam w kuchni i jakiś zapach mi nie podszedł i...witałam się z muszlą.Wypachniłam kuchnię perfumem i dokończyłam robotę,ale jak wrócą domownicy do domu to mnie się oberwie.W sobotę bylismy na ślubie i chrzcinach.Koleżanka wyglądała jak panna młoda z lat 60-tych.Kwiaty we włosach,suknia za kolanko.Skromnie,ale ładnie.Ich mały Kacperek msze przespał,ale na chrzcie dał koncer,będzie dobrze się chował.Niedziela jak zwykle u teściów.Teraz mam wielką ochotę na śliwki,więc muszę wybrać się do sklepu.Miłego dnia i nie chorować.Trzeba wykorzystać tak ładną pogodę.
  13. Cześć dziewczyny. Wszystkiego najlepszego dla Kamilka!!!!! A ja miałam rano pezeprawę z moim Kubą.Mam dla niego szczepionkę do picia.Jest ona uodparniająca i nie chce jej pić.Gdyby to była tabletka to by ją połknął a tak płacz od rana,bo ma ją wypić przed jedzeniem.O 13 idę do fryzjera a na 17 do kościoła na ślub i chrzciny.Pogoda ładna,ale wieje zimny wiatr.Narazie kończę,bo muszę posprzątać.Miłego dnia
  14. Gumijagoda wszystkiego najlepszego dla Bartusia!!!!! Miłej nocki
  15. Cześć dziewczyny.Pare dni mnie nie było z powodu braku internetu.Ten czas wykorzystałam na sprzątanie i szukanie książek dla mojego przedszkolaka.Jestem przerażona waszymi opłatami za przedszkole.U nas stawka podstawowa wynosi 85 zł.,3,40 stawka wyżywieniowa.jeżeli dziecko choruje 10 dni wliczając w to sobotę i niedzielę stawka podstawowa maleje a za wyżywienie nie płaci sie.Wyprawka kosztowała mnie 30 zł,książki 33 zł,angielski 7 zł.,rytmika 4.50.Nie zapłaciłam jeszcze za korekcyjną,ale sądzę,że będzie to kosztowało w granicach 20 zł.komitet rodzicielski płacimy w dwóch ratach po 30 zł.A prywatne przedszkole u nas kosztuje 300 zł i są tam wliczone wszystkie zajęcia dodatkowe.Wczoraj byłam u lekarza.Z maleństwem wszystko dobrze,nie muszę już zażywać tabletek na podtrzymanie ciąży.Przytyłam 4 kg.Brzuszek mam duży nie wyglądam na 18 tydzień.Słyszałam serduszko,biło mocno i lekarz powiedział,że jest maleństwo silne.Początkiem pażdziernika idę na usg.Powinnam już znać płeć dziecka,więc napewno was powiadomię. Viki śliczne zdjęcia. pogoda tak ładna,że trzeba ją wykorzystać,mam jeszcze parę spraw do załatwienia,więc kończę.Miłego dnia
  16. Cześć dziewczyny. Spóżnione życzenia dla Pawełka. Asmana super zdjęcia. A co u mnie.W piątek czułam się fatalnie,cały czas leżałam,albo spałam.W sobotę Kuba poszedł spać do teściów a my pojechaliśmy na zakupy do Krakowa.Kupiliśmy kieliszki na prezent ślubny i szukaliśmy suszarki do grzybów,ale nigdzie już nie ma .Objechaliśmy wszystkie możliwe sklepy i nie ma.Tata w piątek był na grzybach i jest ich tak dużo,że nie mamy gdzie ich już suszyć.A zapach grzybów mnie już odrzuca,zaczyna brać mnie na mdłośći.Wcałym domu już śmierdzi.Niedziela jak zwykle u teściów.Szliśmy do nich spacerkiem,bo piękna pogoda i w połowie drogi miałam dość.Zrobiło mnie się słabo,niedobrze,szkoda gadać.Fajnie,że jest ciepło,ale takie szybkie zmiany pogody mnie wykańczają.Dzisiaj byłam zrobić badania.Popołudniu mam zamiar spędzić z Kubą na placu zabaw.Jesteśmy umówieni już -ja z koleżankami na plotki a Kuba z dzieciakami.A Kuba ma dzisiaj zdjęcia w przedszkolu.Jestem ciekawa jak wyjdzie na nich.Będę kończyc.Miłego dnia
  17. Cześć dziewczyny.U nas piękna pogoda.Mały w przedszkolu.Po śniadanku poszłam opłacić przedszkole,obok banku jest cukiernia,więc kupiłam sobie pączka i ciasteczka.Mam ostatnio ochotę na słodkie.W chrupkach lays wygrałam 10 zł.,więc puszczę totka może coś wygram.Jak wracałam do domu stasznie zrobiło mnie się słabo,miałam zawroty głowy.Chyba przez tą pogodę,nie wiem.Trochę poleżałam i teraz piszę.Miałam poprasować,ale dam sobie dzisiaj spokój.Wczoraj byłam na zebraniu w przedszkolu i kiedy spotkaliśmy się już w klasach wybuchła awantura o komitet rodzicielski.A,że ja jestem wtym komitecie z koleżanką to wszyscy na nas zaczeli krzyczeć.Koleżanka się popłakała,ja natomiast powiedziałam parę nieprzyjemnych słów pod ich adresem i upomniałam za zachowanie,więc panie wyszły oburzone.To najkrótsze zebranie na jakim byłam.Kiedy mówiłam o tym mężowi,powiedział,że mam się nie denerwować,ale dobrze,że im dogadałam.Zresztą mnie nikt nie przekrzyczy,zawsze ja mam ostatnie zdanie.Żal mi tylko koleżanki. Co do ciast pieczę,ale bardzo żadko.Lepiej wychodzi to mojemu tacie,albo teściowej. Ewka wlkp fajne zdjęcia Będę kończyć,bo muszę być wcześnie w przedszkolu,spodkanie komitetu.Miłego dnia
  18. Cześć.Mały w przedszkolu,ja już po śniadaniu i porannej lekturze.Teraz biorę się za sprzątanie.Wszystko robię na raty,bo szybko się męczę.Jeszcze popołudniu mam zebranie w przedszolu.Narazie znikam.Miłego dnia
  19. Cześć dziewczyny.Ja właśnie odpoczywam.Mały w przedszkolu,więc czas dla siebie.Dziewczyny co do przedszkola najgorsze są pierwsze dwa tygodnie.Tak miałam z Kubą.Nie płakał,ale marudził.Wszystko zależy też od pani.Wierzę,że dzieciaczki szybko się przyzwyczają do przedszkola i będą chodzić z uśmiechem,tak jak mój Kuba. Co do wyjazdu to było super.Pogoda bardzo ładna.Kuba w sobotę w kąpielówkach biegał po plaży.Woda zimna,ale nóżki można było pomoczyć.W piątek zwiedziliśmy jeszcze Gdańsk a wieczorem w Jastrzębiej Górze byliśmy na zachodzie słońca.Hotel fajny,jedzenie rewelacyjne.Był szwedzki stół,było tego tak dużo,że nie wiedziałam co wybrać.Męcząca była dla mnie podróż.Jechaliśmy inter city,niby szybko,ale ja potrzebuję się przez dzień położyć i nie było za bardzo jak.Kuba natomiast całą podróż był grzeczny,on szaleje za pociągami więc całą drogę udawał,że to on prowadzi pociąg.Wciągnął w tą zabawę nawet panie które siedziały z nami w przedziale.Nie wiem co jeszcze pisać.Od wczoraj nic nie robię tylko piorę.Trzeba wykorzystać nawet ładną pogodę.A ,najgorsze jest to,że zaczyna boleć mnie gardło.boli mnie przy połykaniu sliny,chyba znowu krtań.Muszę sobie kupić dziś cholinex,może pomoże,jak nie to do lekarza.Będę zmykać,bo ja Kubę z przedszkola obieram po obiedzie(nie chce spać)a mam trochę do zrobienia w domku.Miłego dnia
  20. Cześć dziewczyny.Ja tylko na chwilkę.Właśnie pakuję walizkę na wyjazd.Jedziemy na trzy dni,więc napiszę dopiero w poniedziałek.Pogoda u nas paskudna mam nadzieję,że nad morzem będzie trochę lepsza.Jutro musimy wstać o 4.30 rano.Nie wyobrażam sobie tego,bo ja lubię pospać.Będę kończyć.Trzymajcie się ciepło.Udanego weekendu.Niech dzieciaczki będą zdrowe.Narazie
  21. Cześć dziewczyny.Właśnie wróciłam z wakacji.Było super.Pogoda piękna,tylko wczoraj trochę popadało.Dużo spacerowałam,nie tyle co moi mężczyżni,ale dużo.Z okna pokoju widziałam górę Żar.Mieliśmy do niej 500 metrów spacerkiem a potem wyjazd kolejką.Uwierzcie weszłam te 500 m. pod górę.Na jedzenie chodziliśmy do resteuracji,tanio a można pojeśc.A,idąc na Zar jest lotnisko dla szybowców,więc Kuba był zachwycony.Zresztą jak przyjechali moi rodzice nas odwiedzić to Kubie buzia się nie zamykała,wszystko musiał im pokazać i przy tym opowiadał.I jeszcze jedno.Maleństwo w brzuszku daje o sobie znać.Zaczął troszkę twardnieć mi brzuch i czułam łaskotanie,burczenie a teraz coraz bardziej czuję jak zaczyna kopać.Od jutra zaczynam 4 miesiąc i lekarz mówił,że dziecko mogę czuć wcześniej.Jak to było u was.Kiedy poczułyście ruchy dziecka przy drugiej ciąży?Teraz szykujemy się na wyjazd do Jastrzębiej Góry.Jedziemy bardzo wczas w piątek rano.Jest to wyjazd tylko na 3 dni,ale jest to impreza zorganizowana przez zakład pracy męża,wszystko za darmo,więc czemu nie skorzystać.Tylko ta podróż mnie przeraża.Muszę kończyć,ale jeszcze napiszę. Witam nowe mamusie. Miłego dnia
  22. Cześć ja tylko na chwilkę.Nocka nie przespana,coś się denerwuję.Jestem z małym już spakowana,gorzej z mężem stwierdził,że ma jeszcze czas.Od rana siedział przy komputerze i rozmawiał z kolegami z pracy,jakby ich dawno nie widział.Teraz się myje.On na wszystko ma czas a póżniej krzyczy,że nic nie jest przygotowane.Mam dość,jeszcze coś się zle czuję.od samego rana zbiera mnie na mdłości i nic.Zegnam się z wami na tydzień.Narazie.
  23. Cześć dziewczyny.U mnie przygotowania do wyjazdu.Jutro teściu zawozi nas na wczasy.Z małym mam problem z jedzeniem .Od 9.30 je śniadanie i do tej pory tego nie zrobił.jestem wściekła,ale daje mu jeszcze szansę.Co do męża to odzywamy się,ale postawiłam mu warunek.Jeżeli kupi coś jeszcze bez uzgodnienia za mną będzie miał przechlapane.Właśnie zaczeło padać i jeszcze grzmi.Moja psina chowa się pod nogami,bo tak się burzy boi.Dzwoniłam wczoraj do mojego lekarza,bo jak przyjedziemy z wczasów 30 sierpnia to 1 września jedziemy nad może.Tylko na 3 dni,ale podróż długa.Lekarz powiedział,że jeżeli będę dobrze się czuć to jak najbardziej.Ten wyjazd jest organizowany przez firmę męża.Spotykamy się wszyscy w Jastrzębiej Górze w hotelu.za nic nie płacimy,wszystko darmowe.Jak weszliśmy na stronę internetową hotelu i zobaczyliśmy ceny za noclegi to nas zatkało.Nocka dla 2 osób 250 zł.Powiedzieliśmy sobie,że nas by nie było stać,ale jak firma wszystko opłaca to jedziemy.Zabieramy też małego,najpierw nie chciałam ,ale znależliśmy dobry transport.Wyjeżdżamy w piątek rano pociągiem inter sity.Podróż trwa 8 godzin.Jedziemy do Gdańska a tam zabierają nas koledzy męża.Jadą autami służbowymi,podróż 2 godziny,więc nie jest tak żle.Jak wrócę będę miała na pewno dużo do pisania.Będę kończyć,bo coś zgłodniałam.Przed wyjazdem jeszcze napiszę.Miłego dnia
×