luiza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez luiza
-
Zimowe starania o dzidzie Kobiety ŁĄCZMY SIĘ...NAPEWNO SIĘ NAM UDA!
luiza odpisał GosiaczekS na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zabajona bardzo się cieszę i gratuluję!!!!!!!!!!! -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Witam Marteczka. Pogoda taka sobie,trochę popadało a teraz słonko wychodzi.Nic mi się nie chcę,chyba też wszystko oleję i poczytam książkę.Jeżeli chodzi o słodkie,mój mąż nauczył małego jeść.Podpaczyli to dziadkowie i oni też zaczeli.Teraz o to się kłócimy,bo ja dziecku nie zabraniam jeść słodkiego.Najpierw ma zjeść np.obiad a potem może coś dostać.A oni wszyscy robią na odwrót,najpierw słodkie potem jedzenie.Tłumaczę o ani nic.Nie chcę sobie jeszcze bardziej dnia psuć więc kończę temat słodkie,bo ja go wałkuję codziennie. Miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny widzę że ja dziś pierwsza.Wczoraj mieliśmy tak ładną pogodę,że jak byliśmy z małym na placu zabaw,to on się bawił a ja z koleżankami opalałam się.Wkońcu nie jestem blada.W piątek mąż kupił mi Johnson-holiday skin na moje blade nogi,smaruje od paru dni i widzę efekt,lekka opalenizna.A dzisiaj pogoda nie zbyt,właśnie popadało.Z małym byłam na badaniu-wymaz z gardła,teraz dopiero skończyłam śniadanie. Cieszę się,że mój poprawiacz humoru działa,polecam go wszystkim. Zuzia30 wyda Ci się, że przy tym jest duż roboty a to nie prawda,przygotowanie trwa 20 min.więc podaję przepis na żeberka.Zeberka w misce doprawiasz solą,pieprzem i papryką słodką.Podsmarzasz na smalcu z dwóch stron,przekładasz żeberka do dużego garnka(razem z tłuszczem),dolewasz odrobinę wody i zaczynasz je dusić,dodajesz do nich 30 deg.pieczarek pokrojonych w kostkę i ziemniaki pokrojone na 4 części.Doprawiasz pod koniec duszenia i jedzonko gotowe.Zeberka duszę do godziny. Właśnie dzisiaj je robię,bo gdy się to wszystko będzie dusić to ja będę prasować-niestety znowu się nazbierało. Zmykam,miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzia30 ten poprawiacz humoru miał być dla Ciebie, cieszę się że tam zajrzałaś.Dziękuję za przepis,napewno zrobię go w przyszłym tygodniu.Ale gafę popełniłam -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny.Mały u dziadków,odbieramy go dopiero jutro,więc mamy z mężem wolne.Właśnie skończyłam sprzątać i kończę gotować obiad.Pogoda piękna więc napewno gdzieś wyjdziemy. Cacharelll cieszę się,że masz męża i nie zły numer ze spiralką. Zielna to na poprawienie Twojego humoruhttp://cezar.homedns.org/poprawiacz%20nastroju.htm Miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny u nas pada,więc nici ze spacerku.Jutro Kuba idzie spać do babci,więc z mężem wybieramy się do znajomych. Zielna powinnaś wysłać swoją córkę do przedszkola.Mój Kuba chorował 2 miesiące.Miał powiększone węzły chłonne na szyi,przez to jeżdziliśmy do Prokocimia na hematologię..Na ostatniej wizycie zapytałam się czy mam posłać dziecko do przedszkola(węzły chłonne były jeszcze powiększone).Odpowiedziała,że jak najbardziej,on musi się uodpornić a lepiej kiedy zrobi to teraz niz póżniej,jak najdłużej ma przebywać na polu,nawet jak jest zimno czy pada deszcz.Nie chuchać i dmuchać na niego,bo będzie cału czas chorował.Stosuję się do zaleceń pani doktor i widzę efekty.Kuba tylko 3 dni nie był w kwietniu,wtedy z mężem chorowaliśmy więc siedział z nami .Cały czas jesteśmy na polu,nie ma kataru a co najlepsze węzły chłonne zmniejszyły się.Daję mu tylko tran i krople uodparniające.więc nie bój się.Może warto spróbować i posłać ją do przedszkola. A co do tematu,bardzo lubię gotować i jeżeli znacie jakieś fajne i dobre przepisy to proszę o napisanie. A macie jakieś plany na wakacje? Miłego dnia -
Zimowe starania o dzidzie Kobiety ŁĄCZMY SIĘ...NAPEWNO SIĘ NAM UDA!
luiza odpisał GosiaczekS na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
PLANUJĄCE DZIDZIUSIA W PRZYSZŁOŚCI (ZAWIESZONE STARANIA) NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO...... CYKL STARAŃ ..TERMIN @ 1. glinka.........Kasia ....25 .......Pszczyna ..kiedyś w przyszłości..??? 2. Kalineczka...Inka......30....Ostrów.............6.......24.01.06 co u ciebie? 3. Moluś.........Asia.......29....Koło........7..STARANIA ZAWIESZONE 4. ulijanka......Ula........23....Kraków....4...STARANIA ZAWIESZONE 5.emilcia26....Emilia......26....Elbląg.....2....STARANIA ZAWIESZONE 6.Agapa.......Emilia......22.....Płock...........STARANIA ZAWIESZONE STARAJĄCE SIĘ O DZIDZIUSIA NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO...... CYKL STARAŃ ..TERMIN @ 1. duchessa.....Asia......28........Sosnowiec.......0 ........... ??? 2. kijanka.......Gosia.....29.......Kraków...........7......... 20.02.06 3. aga1979......Agnieszka..26.....NIemcy..........5.........4.06.06 4.joanka27......Asia.....27....Łódź..................3......ok.10.03.06 5.Zabajona.....Sylwia.....29....Olsztyn...........11...........21.05.06 6. yogazone....Asia........27...Warszawa.......5...........15.05.06 7.Ew-ka..........Ewka......29.....Krynica.........6...........17.05.06 8.karina_77.....Dorota....28......Słupsk...........4..........18.02.06 9.Kika76.........Krysia.......30.. ...Opole..........4...........01.03.06 10.jula75..........Agnieszka....31.....Elblag.........8..........20.05.06 11. reniol..........Renia........22.....Katowice......5..........09.05.06 12.gosiaczek76..gośka...30......Morąg............10.....21.05.2006 r. 13.Luiza..........Karolina.....28.....Chrzanów.......5........18.06.2006 14.Czarna31 .....Beata .....31 .....N.Sącz ........8.........22.03.2006r 15.busia_24.......Martka.....24...Zielona Góra.....2.......27.02.06 16.Misia23.........Dominika...23....Poznań.........1.........15.02.2006 OCZEKUJĄCE DZIDZIUSIA NICK........IMIĘ .....WIEK ....MIASTO....CYKL STARAŃ ..TERMIN PORODU 1.misia.......monika.....25.......Kalisz.............4........... 3.10.2006 2.Ewiczek.....Ewa.........27......Elbląg............3...........20.09.2006 3.gosiaczekS...gosia....24...Częstochowa...oj b.długo..13.08.2006 4.J_A_N_A.....Joanna....23....Zielona Góra.......6..........2listopad 5.Peppetti.......Sylwia.....30...Bełchatów......5............listopad 6.Iskierka Nadziei...Basia..24..Siedlce.............1.......... listopad 2006 7.asiulka25......Asia.........25.....Jelenia Góra....5.......10-12.12.2006 -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny,przez 2 dni nie miałam internetu,bo była awaria,ale już jestem.We wtorek byłam z moją psinką u weterynarza na szczepieniu,całe szczęście że to ostatnie,bo ona bardzo się boi.Wczoraj byłam popołudniu na bilansie 4-latka i usmiałam się,bo pani doktor napisała,że jest rozkojarzony.Jest wysoki ma 103cm,ale chudy 15 kg.Ja uważam,że wygląda dobrze,zresztą kiedy ma przytyć jak po przedszkolu idziemy na pole na 2 godz.,zje obiad i znowu pole.Je bardzo ładnie,jestem w szoku,bo był niejadkiem a teraz sam prosi o jedzenie.Bardzo się z tego cieszę.Wczoraj pokłóciłam się z mężem,bo poszedł z małym na basen(mąż wraca z pracy o 19),jest to póżna pora,ale zgodziłam się bo mieli przyjść o 21.Przyszli póżniej i na dodatek mały poszedł spać o 22.30,bo mąż się jeszcze z nim bawił.A dzisiaj mały ledwo wstał do przedszkola.Zaraz będę zabierać się za obiad,bo pogoda ładna,więc cały dzień znowu spędzimy na placu zabaw.Miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny,nadrabiam zaległości. Na początek Zielna wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,spóznione ale szczere. A co u mnie,od wtorku siedziałam pół dnia w przedszkolu.Jestem w komitecie rodzicielskim i zbierałam pieniądze,a potem z dyrektorką omawiałyśmy prezenty dla dzieciaków na dzień dziecka i zakończenie roku.W piątek byłam już zła tym ciągłym siedzeniem,bo chciałam zacząć coś przygotwwywać na urodzinu malego i posprzątać.skończyło się na tym,że z męzem sprzątaliśmy w nocy i roboliśmy sałatki.Sobota była duzo lepsza,przyjęcie się udało,goście zadowoleni.W niedzielę pojechaliśmy do babci męża na imieniny,było super,siedzieliśmy tam do wieczora. W tym tygodniu odpoczywam,nic mi się nie chce,jeszcze pogoda nie za bardzo,rano słonko a teraz coś się zachmurzyło.Idę prasować mam takie zaległości że ...Zresztą nie wiem,sama nie wiem co mi się dzisiaj chcę,najlepiej jak się na chwilkę położę.Dobry pomysł.Życzę miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny,dziękuję za życzenia.Zuzia30 dobry pomysł z sałatką,zrobię ją .Ja mam tydzień na wariackich papierach.Dzisiaj muszę zrobić opłaty,bo jutro rano siedzę w przedszkolu i zbieram pieniądze na komitet rodzicielski(w środę też).Pod koniec tygodnia sprzątanie,zakupy i przygotowywanie jedzonka na sobotę. Pogoda dzisiaj ładna,więc popołudnie spędzę z małym na placu zabaw. Monika szybkiego powrotu do zdrowia. Życzę miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesść dziewczyny.Troszkę nie pisałam,bo chciałam się podkurować z tego chorubska.Przeszło,ale jeszcze w nocy kaszlę. Dzisiaj zapraszaliśmy gości na urodziny Kuby.Urodził się 17 maja a my mu robimy 13.Tort zamówiłam teraz zastanawiam się nad słodkościami dla dzieciaków.Nie będzie ich dużo,doliczając dorosłych będzie nas 12 osób.Zastanawiam się jeszcze nad sałatkami,ale powinnam coś wymyślić,mam tyle przepisó,że napewno coś znajdę. Jeżeli macie pomysły co do słodkości,to proszę o napisanie. Życzę miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny,u nas brzydka pogoda,pochmurno i zbiera się na deszcz. Cacharelll moje gratulację,1 kg.to już coś,oby tak dalej. A ja teraz trochę pomarudzę.Moja choroba mnie wykończy,W sobotę byłam u lekarza(dyżur w przychodni)bo przy połykaniu sliny strasznie bolało mnie gardło.poprzepisywała mi leki za które dałam 60 zł.Szok.Byłam na cmentarzu zapalić znicz za moją kruszynkę(wczoraj przypadał mi termin porodu,gdybym była w ciąży).Gdy przyszłam do domu moi mężczyżni zamiast sprzątać zrobili jeszcze większy bałagan a wieczorem mieli przyjść goście.Gdy przyszli goście zachciało nam się pizzy,więc zadzwoniliśmy do naszej ulubionej,ale mieli tyle zamówień że nie przyjmowali więcej.Zadzwoniliśmy gdzie indziej i przywieśli.Na drugi dzień,czyli niedziela zwymiotowałam pizzą i mnie poćkło.Nie mogłam się wyprostować.Bolał mnie strasznie kręgosłup i nogi(opuchnięte żylaki),a my mieliśmy jechać na urodziny do mojej przyjaciółki.Więc znowu lekarz, dostałam blokadę,cholernie boli(przepraszam za słownictwo)i powiedział,że jak nie przejdzie to zaprasza znowu.Małego zawieżliśmy do teściów,ale kazał nam przyjechać wieczorem,bo nie chciał spać u babci.U przyjaciółki było super,nie ważne że leżałam a oni siedzieli,ale zabawa była super.Gdy przyjechaliśmy po małego okazało się że zwymiotował.Znowu,zawsze jak jest u teściowej to wymiotuję,nie wiem o co chodzi,bo w domu zymiotował raz jak był chory a u nich prawie zawsze.Muszę pogadać z teściową na ten temat.Dzisiaj nic mnie już nie boli,mam dobry humor,moi mężczyżni pojechali do Krakowa,chcieli mnie wziąść,ale odpuściłam sobie,chcę się wykurować.Tak spędzilam weekend,nikomu nie życzę.Mam nadzieję,że pozostałe wolne dni będą lepsze.Ale się rozpisałam,musialam się wyżalić,bo mam dość chorubska,precz.Zyczę miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc dziewczyny.Właśnie jestem w trakcie sniadanka,więc mam czas na czytanie. Zuzia30 ja mam tak samo,płaczę żeby mi ulżyło,i mam podobny problem.Mieliśmy się starać o dziecko,minął już dawno czas po poronieniu gdzie można się starać a mój mąż nagle stwierdził że nie wie czy teraz chce.Zabolało mnie to,mam nadzieję że zmieni zdanie.Więc Zusia30 życzę Ci,aby mężuś zmienił zdanie i udało wam się . U nas pogoda nawet ładna,słoneczko świeci,ale mamy zimny wiatr.Mam nadzieję że nie będzie padać.Muszę dzisiaj posprzątać cały dom,więc narazie kończę.Życzę miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cacharelll znam ten problem z polem.Jak jezdziłam do babci do Gniezna,kiedyś zapytali mnie się na jakie ja idę pole.A ja odpowiedziałam,a gdzie wy macie tu jakiś dwór.Wszyscy zaczelismy się śmiać. Monika dzięki za wytłumaczenie. O 19 wrócilismy z placu zabaw,mały okąpan,pojedzony idzie już spać.Jak tylko uśnie idę od razu się wykąpać,bo wieczorem mam film(gotowe na wszystko),uwielbiam ten serial.Więc słodkich snów -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rybka gratuluję!!!!!! Właśnie jestem po śniadanku,pogoda piękna więc jadę do miasta,bo w niedzielę jedziemy do przyjaciółki na urodziny i trzeba kupić jakiś prezent. Co do nocy-mój mały od poniedziałku przesypia całe i się nawet nie budzi,ale jest to zasługa ładnej pogody,bo po przedszkolu cały dzień spędzamy na polu,jest tak zmęczony,że tylko umyje się ,zje i od razu zasypia.Więc wkońcu się wysypiam.Zyczę miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cacharelll szybkiego powrotu do zdrowia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc dziewczyny,witam nowe mamy.A ja znowu chora-zapalenie krtani,nie mogę mówić,zresztą piszę odpowiedzi na kartce,jak ktoś pyta.Pogoda rano była okropna cały czas lało.popołudniu się rozpogodziło i z małym poszłam na pole.Koleżamki się ze mnie smiały bo one cały czas mówiły a ja nie mogłam,wiedzą że jestem gadułą a tu nic musiałam ich słuchać.Właśnie zjadłam kolację i będę kładła się spać,bo jestem zmęczona,mam nadzieję że przejdzie mi to chorubsko.Miłej nocki -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny,mnie znowu coś bierze,chyba nie wyleżałam grypy.Wkurzam się bo jest ładna pogoda i nie mam ochoty siedzieć w domu.Wczoraj jak zwykle byliśmy na obiedzie u teściów i doszło do ostrej wymiany zdań na temat remontu domu.Mam już dość całej tej budowy,niby doszliśmy do kompromisu,ale i tak wiem,że babcia oraz teściowie zrobią po swojemu.Najgorsze jest to że ja nie mam nic do gadania,mój mąż powiedział im że mają się liczyć z moim zdaniem a oni i tak mają to gdzieś.Szczególnie babcia.Ja jestem tylko od załatwiania fachowców.Więc wczoraj ciśnienie mnie i mężowi skoczyło.Teraz piję herbatkę i jem bułeczkę cynamonową,zaraz wezmę się za sprzątanie i gotowanie,bo potem chcę spędzić cały dzień na polu(jest słonecznie i bardzo ciepło),więc narazie kończę. -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny coś marnie idzie pisanie.Ja kazałam mężowi iść umyć garnki i mam wolny komputer.przecież to jego chorobowe mnie wykończy.nic nie robi tylko siedzi przy komputerze,albo ogląda filmy.wkońcu się wkurzyłam,myje garnki,ale jeszcze bedzie musiał posprzątać pokój.skonczyły sie dobre czasy jak ja to mówię.Zaraz będę szła po małego do przedszkola i mam zamiar z nim iść na plac zabaw,więc troche tychnę.Pogoda ładna więc trzeba to wykorzystać,czeka mnie prasowanie ale nie chce mi się.Kończę,życzę miłego dnia -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
luiza odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Do \" bo śmierć mi ciebie...\" Witam, wiesz tak naprawdę nigdy nie wyleczysz ran. Ja np dzisiaj przypadkowo oglądałam zdjęcia na kilku był mój brat (jeszcze jako mały dzieciak) no i ryczałam, ryczałam...Pierwsze miesiące są okropne, pózniej zaczynasz się czymś zajmować, ale nagle jakieś skojarzenie przypomina ci o ukochanej osobie. Ja np płaczę tak nagle.Od tamtej pory większość \"przyjaciół\" zerwała kontakty jakbym była trędowata. Ja jestem zła, poprostu cholernie zła na Boga, na tych niedobtych ludzi, którzy żyją, bo mój brat był wspaniałym człowiekiem. -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny piękny dzień mamy.Mały w przedszkolu,więc troche ogarnełam mieszkanie po świętach,zaraz wezmę się za obiad,jeszcze zachciało mi się prać i jestem przerazona,bo tyle tego,że braknie mi sznurka na balkonie.Narazie kończe.Miłego dnia -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny,dzisiaj czuję się lepiej.Cały dzisiejszy dzień był udany.Nie chciało nam się gotować obiadu,więc dla odmiany zrobilismy sobie hod dogi,a co .Jak szaleć to szaleć.Mąż jeszcze na chorobowym,ale grypa powoli mu przechodzi, więc szalał z małym aż rozwalili szklankę Asiulek27 ja małego w wieku 5 miesięcy sadzałam na kolana i pokazywałam mu obrazki.Jeżeli na obrazku był kot to miałczałam.Jego na początku bawiło go to przez chwilę,wiadomo był mały, z czasem zaczeliśmy czytać,oglądać więcej obrazków.Teraz nie zaśnie bez czytania bajki,uwielbia je. Będę już kończyć,słodkich snów -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
luiza odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witajcie kochani. Zauważyłam, że w każde święta panuje u nas tak nerwowa atmosfera, że wszyscy czekamy by te wolne dni już minęły. Nikt z nas już nie miże cofnąć czasu...A ja zaczynam być powoli ateistą.Mam dla Was piękne słowa. Pożegnalny list \"Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej jak potrafię. Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem. Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie. Spałbym mało, śniłbym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują, budziłbym się, kiedy inni śpią. Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia, ubrałbym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając nie tylko me ciało, ale moją duszę. Przekonywałbym ludzi, jak bardzo są w błędzie myśląc, że nie warto się zakochać na starość. Nie wiedzą bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikają miłości! Dziecku przyprawiłbym skrzydła, ale zabrałbym mu je, gdy tylko nauczy się latać samodzielnie. Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością lecz z zapomnieniem (opuszczeniem). Tylu rzeczy nauczyłem się od was, ludzi... Nauczyłem się, że wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje się w samym sposobie wspinania się na górę. Nauczyłem się, że kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swoją maleńką dłonią, po raz pierwszy, palec swego ojca, trzyma się go już zawsze. Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł. Jest tyle rzeczy, których mogłem się od was nauczyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie włożą do trumny, nie będę już żył. Mów zawsze, co czujesz, i czyń, co myślisz. Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem. Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty, kiedy cię widzę, powiedziałbym \"kocham cię\", a nie zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz. Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedzieć jak bardzo cię kocham i że nigdy cię nie zapomnę. Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie. Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć \"jak mi przykro\", \"przepraszam\", \"proszę\", \"dziękuję\" i wszystkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz. Nikt cię nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni. Prześlij te słowa komu zechcesz. Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj, jutro będzie takie samo jak wczoraj. I jeśli tego nie zrobisz nigdy, nic się nie stanie. Teraz jest czas. Pozdrawiam i życzę szczęścia!\" Gabriel Garcia Marquez -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cacharellll dzięki za zdrówko i życzonka -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
luiza odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny,długo nie pisałam ale już jestem .Na początek zdrowych i radosnych swiąt.Dzisiaj dzień spędzamy w domku,dalej kurujemy się z grypy.W sobotę i niedzielę byliśmy u teściów,pojadłam i odpoczelam,ale mały jest coś nie dobry,chyba kiedy chorował 2 miesiące trochę mu popuściłam i teraz wchodzi nam na głowę,zaczynam mieć noce nie przespane,albo wpycha się nam siłą do łóżka.To jest koszmar.W środę idzie do przedszkola więc może mu przejdzie.Właśnie będziemy siadać do obiadku więc końćzę.Mam nadzieję że byłyście dzisiaj mokre,bo ja tak a śmiechu było przy tym co nie miara